Gdzie jesteś?

„Gdzie jesteś?” Kamila Subzdy to trzymający w napięciu thriller, który od pierwszych stron chwyta czytelnika za gardło i nie pozwala odetchnąć aż do ostatniego rozdziału. Fabuła rozpoczyna się dramatycznie: Julia, Anita i Wiktoria zostają uprowadzone z nocnego klubu i zamknięte w odosobnionym budynku na pustkowiu. Subzda bardzo umiejętnie buduje atmosferę klaustrofobicznego zagrożenia, w której bohaterki walczą nie tylko o przetrwanie, ale też o zachowanie trzeźwego myślenia w sytuacji kompletnego chaosu.

Jednym z najciekawszych elementów fabuły jest motyw czerwonego skorpiona – tatuażu, który łączy barmana z klubu i porywacza Julii. To szczegół, o którym bohaterka wspomina ojcu tuż przed porwaniem, lecz ten – przytłoczony szokiem i emocjami – nie przywiązuje do tego wagi. Z czasem okazuje się, że to właśnie ten drobny symbol staje się kluczem do całej zagadki. Subzda świetnie pokazuje, jak w sytuacjach kryzysowych umysł potrafi mylić tropy, a emocje mogą zniekształcać obraz wydarzeń.

Kiedy śledztwo utknie w martwym punkcie, bliscy porwanych dziewczyn decydują się działać na własną rękę. Ich determinacja dodaje historii dramatyzmu i pokazuje, jak cienka jest granica między odwagą a desperacją. Autor tworzy ciekawą galerię bohaterów – jedni są pełni zaangażowania, inni skrywają nie do końca jasne intencje. Wraz z rozwojem akcji rodzą się kluczowe pytania: kto naprawdę pomaga, a kto próbuje zmylić trop? Czy wszyscy, którzy deklarują chęć odnalezienia dziewczyn, rzeczywiście tego chcą?

„Gdzie jesteś?” to thriller pełen emocji: strachu, gniewu, poczucia bezradności i nadziei, która mimo wszystko nie gaśnie. Czytelnik jest prowadzony przez historię w stanie ciągłego napięcia, z rosnącym niepokojem i potrzebą odkrycia prawdy, która okazuje się dużo bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać.

To idealna książka dla miłośników kryminałów i thrillerów psychologicznych, dla osób lubiących dynamiczne, niejednoznaczne opowieści z wyrazistymi zwrotami akcji. Subzda zręcznie łączy dramat rodzinny z mroczną tajemnicą, tworząc historię, która nie tylko trzyma w napięciu, ale też skłania do refleksji nad tym, jak dobrze znamy ludzi wokół nas.

„Gdzie jesteś?” to powieść, która wciąga bez reszty, budzi silne emocje i zostawia czytelnika z poczuciem, że każda informacja, każdy szczegół może mieć znaczenie. To mocna, angażująca lektura, którą zdecydowanie warto polecić fanom gatunku.

Kryminał naszpikowany emocjami.

Trzy niepozorne kobiety, niezłączone ze sobą w żaden sposób zostają uprowadzone z klubu będącego okoliczną atrakcją. Fakt, że w Palabrze już zniknęło 6 innych, nie zmniejsza zainteresowania imprezowiczów tym miejscem. Głupota? A może myśl: „mnie to nie spotka”?

Pespektywa to ciekawa sprawa, bo – choć książka jest pisana w narracji trzecioosobowej – to dostajemy prawdziwego narratora wszechwiedzącego, który prócz opowiadania historii wstawia własne wstawki. Mówi, że coś by zaszło, gdyby tylko lub podpowiada, co mogłoby się stać w danej sytuacji. Czułam się jak w niektórych bajkach, gdzie historia leci niby swoim torem, ale od czasu do czasu główny bohater (bądź jakikolwiek inny) zatrzymuje akcję i rozwodzi się nad tematem X. Z pewnością jest to interesująca odmiana i rzadko spotykany współcześnie zabieg.

Ponadto opowieść toczy się z każdej strony. Towarzyszymy porwanym, poznajemy ich przeszłość, aspiracje i pragnienia, ale jesteśmy też z ich ojcami i samymi sprawcami całego galimatiasu. Poznajemy lepiej ich motywacje, a nawet skrywane przed światem tajemnice.

Ciągłe przenoszenie akcji nie ułatwia sprawy względem przebiegu historii. Niemal do końca nie wiemy, czy dostaniemy happy end. Autorka trzyma czytelników w ciągłym napięciu. Daje trop, niby prowadzi już prosto w objęcia sprawcy – lub wolności – a następnie brutalnie odbiera nadzieję.

Ogrom bohaterów sprawia, że początkowo czytelnik może odczuć lekką konsternację. Wszystkie puzzle szybko jednak wpadają na swoje miejsce, ale niewystarczająco trafnie, byśmy odkryli pewne zwroty sytuacji.

Skorpion, czyli symbol tej opowieści oraz tatuaż na karku pewnej grupy ludzi zamieszanych w historię to strzał w dziesiątkę. Przecież tatuaż nic znaczyć nie musi i każdy mógł sobie taki zrobić – jak mawiał tu pewien bohater. Co więcej, tych osób pozornie nic ze sobą nie wiąże. Ciężko je namierzyć, bo znak umieszony w mało widocznym miejscu może być nie tylko zbiegiem wypadków, ale też niedostrzeżony.

Faktycznie „Gdzie jesteś?” to głęboka historia. Opowiada o trudach związanych z porwaniem, o strachu czy poszukiwaniach. To też opowieść o więziach, relacjach, poświęceniu, a czasem… o stracie, żalu, bólu oraz rozpaczy tak silnej, że rozrywającej serce.

Chaos to coś, co może niektórym czytelnikom przeszkadzać w polubieniu opowieści. Autorka serwuje często przeskok miedzy miejscami akcji i bohaterami. Na szczęście prawie zawsze podkreśla, gdzie zostaniemy rzuceni w ciągu najbliższych akapitów.

Jeśli mam być szczera, niektóre dialogi niestety też nie wyszły zbyt naturalnie. Rozumiem wielkie naładowanie emocjami, ale przerysowanie pewnych szczegółów może okazać się mieczem obosiecznym dla odbioru. Gdzieniegdzie brakowało płynności i przejrzystości, a zdaje się, iż wystarczyło tam nieco mniej dopowiedzeń, co myślał lub czuł dany bohater.

Na początku książki uwagę przykuło kilka zdań, gdzie „było” było zwyczajnie zbyt dużo. Tekst w tych wybiórczych akapitach został tak naszpikowany tym jednym pozornie zwyczajnym słowem, że z poziomu zaawansowanego trafiałam wtedy do wypowiedzi pasujących dzieciom, np.: „Na dworze było bardzo ciepło, niebo było bezchmurne […]” lub opis jednej z naszych uprowadzonych. Na szczęście na przełomie całej książki te zdania wybrzmiewały pojedynczo.

W tej książce jedno jest pewne – nie zabraknie emocji. Historia jest nimi naładowana od początku aż po ostatnie zdanie. Napięcie, które towarzyszy bohaterom niemalże notorycznie, nie daje spokoju czytelnikom. W tę opowieść wchłoniesz się albo cały, albo wcale.

[współpraca recenzencka/ barterowa]

POZNAJ PRAWDĘ

"Życie i okoliczności, które stwarza nam los, sprawiają, że czasami musimy założyć maskę – nawet taką, która nie do końca nam odpowiada."
Kiedy życie stawia nas w obliczu trudnych okoliczności, często dopiero wtedy uświadamiamy sobie, że pewnych reakcji czy postaw nie da się przewidzieć. To konkretna sytuacja zmusza nas do podejmowania decyzji, które kiedyś wydawały się nam być może łatwe. Kiedy dochodzi do tego osobista tragedia, wtedy emocje biorą górę, a konsekwencje naszych wyborów trudne są do przewidzenia. Można twierdzić, że w danej sytuacje zachowalibyśmy się tak i tak, a potem mamy albo pustkę w głowie albo tysiące pomysłów, które nie do końca są rozsądne i zrozumiałe. Determinacja, by uratować kogoś, kogo się kocha, potrafi wyzwolić w ludziach nieograniczone pokłady siły, ale też głupoty.

"Myślisz, że kogoś znasz, a tak naprawdę gówno o nim wiesz…"
Bohaterowie tej powieści stają właśnie przed obliczem takiej rzeczywistości, w której wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Niestety nie wyczarowuje ona niczego pozytywnego, a jedynie świat, w którym nie ma tych, których powinniśmy chronić. Kiedy znikają trzy młode dziewczyny, a policja nie dochodzi do żadnych konkretnych wniosków i śladów, ojcowie biorą sprawy w swoje ręce. Zakładają maski, aby emocje nie wzięły w nich góry i próbują je odszukać. A sprawa jest o tyle niełatwa, że nie wszyscy są do końca szczerzy i pod jedną maską kryją kolejna, a to zmienia całą sytuację na jeszcze gorszą. Prawda zaboli zarówno porwane osoby, jak i ich bliskich, bo wszyscy zostają wyprowadzeni przez kogoś na manowce.

"Zasługujesz na to, by poznać prawdę."
„Gdzie jesteś?” to opowieść z zagadką kryminalną, która komplikuje się wraz z rozwojem sytuacji, a odkryte prawdy wcale nie przynoszą ukojenia. Jest tempo, tajemnice i ciekawie poprowadzona intryga. Czytając, bardzo czeka się na rozwikłanie zagadki i poznanie motywów kierujących bohaterami. To także próba zwrócenia uwagi na to, jak ważne są nasze wybory. One rzutują nie tylko na nasze życie, ale także na naszych bliskich. Ocenianie, narzucanie swojej woli i dyktowanie komuś, jak ma żyć, nigdy nie kończy się dobrze, zarówno w sferze osobistej, jak i zawodowej.

Zapraszam do mafijnego świata Skorpiona i poszukiwania zaginionej Julii, Anity i Wiktorii. Myślę, że każda z nich zasługuje, aby ją poznać.

Polecam.

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Gdzie jesteś?, Kamila Subzda, Wydawnictwo WasPos, 2025

*Współpraca recenzencka z Wydawnictwem WasPas.

Jak się zachowasz,gdy zostanie porwana twoja córka? Będziesz cierpliwie czekać na reakcję policji,czy samemu podejmiesz akcję poszukiwawczą? 

Daniel i Olek - dwóch zrozpaczonych ojców podejmuje próbę odnalezienia swoich córek. Czy im się uda? Kto stanie im na drodze ? Czy wytatuowany skorpion to dobry trop? Jak poradzą sobie porwane dziewczyny? I gdzie chcą je przewieść?

Książka wciąga od pierwszych stron ?. Im głębiej w treść, tym bardziej sprawa się gmatwa. Dobrze napisany thriller ?

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem WasPos ? 

Trzy dziewczyny zostają uprowadzone z klubu nocnego Palabra i uwięzione na pustkowiu. Niewiele pamiętają z dnia porwania. Ale wszystkie łączy to, że były w klubie oraz że są młode. Niestety śledztwo nie posuwa się naprzód, dlatego ojcowie dziewczyny zaczynają szukać ich na własną rękę.

Ich walka o córki jest zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. Emocje sięgają zenitu. Jednak nie wszystko idzie po ich myśli. Bo nie nie każdy jest tym, za kogo się podaje...

Co oznacza skorpion wytatuowany u niektórych mężczyzn? Dlaczego akurat Julia, Anita i Wiktoria zostały poprawne? I co najważniejsze, jak zakończy się ta historia? Przekonajcie się sami!