Okładka książki - Inna

Inna


Ocena: 4.13 (15 głosów)
Inne wydania:

Jestem porywaczem, a może również mordercą.

Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego.

W piwnicy odnajduje skrępowaną kobietę. Czy to możliwe, że jest porywaczem? Czy odważy się zdjąć knebel z ust dziewczyny,

aby usłyszeć o sobie prawdę?

Kilka rezydencji dalej czeka matka. Być może nawet nie ma się o co martwić. Może wszystko jest w porządku, a niewinna zabawa

trwa w najlepsze.

Ale matka wie. Matka czuje i wie.

Osiedle Baltic Resort. Luksusowe rezydencje,

przystrzyżone trawniki, spokojni mieszkańcy.

Jak to możliwe, że młoda kobieta znika bez śladu?

Wciągający psychologiczny thriller, którego nie odłożysz,

zanim nie poznasz zakończenia.

Rozglądam się po pokoju w poszukiwaniu

jakichkolwiek śladów, jakichkolwiek wskazówek,

co dokładnie się stało, ale doskonale wiem,

że wszystko jest na telefonie.

Tyle że ja nie chcę czytać.

Boję się. Naprawdę bardzo się boję tego,

co mogę tam znaleźć.

Informacje dodatkowe o Inna:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380757127
Liczba stron: 340

Tagi: bóg Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Inna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inna - opinie o książce

Avatar użytkownika - marta_czyta
marta_czyta
Przeczytane:2025-09-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

Czy bylibyście w stanie odebrać komuś życie?


Większość pewnie odpowie, że nie albo… że zależy od sytuacji. No właśnie, to ciekawe określenie, bo z jakich powodów można przekroczyć tę granicę i jednak zabić?


Mikołaj Popławski- bohater książki “Inna” Maxa Czornyja -  powiedzmy, że odzyskuje przytomność i nie ma pojęcia jak wyglądało jego życie przez ostatnie tygodnie, miesiące czy nawet lata. Nie wie co robił wczoraj, czy jest w swoim domu, jaki jest aktualnie rok… Amnezja? Ze wskazówek, które chyba sam sobie zostawił, wynika, że co 48 godzin traci świadomość, jakby dysk w jego mózgu był po prostu czyszczony i musi go zapisać od nowa. No i pisze. Nie wypuszcza z rąk telefonu, notuje nawet wtedy gdy znajduje w swojej piwnicy nagą, zakneblowaną kobietę. Kim ona jest? I kim ON w takim razie jest? Porywaczem, a może mordercą?


Gabriela Kraus, kilka rezydencji dalej odkrywa, że jej córka Iza, zaginęła i z paniką postanawia za wszelką cenę ją odnaleźć. W trakcie zdaje sobie sprawę jak nawaliła w roli matki i jak mało wie o swoim dziecku. Czy mimo to odkryje co się z nią stało?


Ta książka od początku miesza w głowie i zarazem wzbudza taką swego rodzaju, nieufność. Niby dostajemy kolejne informacje, wskazówki zarówno w przypadku poszukiwań Izy oraz prób poznania siebie samego przez Mikołaja. Ale jednocześnie czułam, że to co wydaje się prawdziwe wcale takie nie jest, że coś tu od początku się nie zgadza, elementy tej układanki nie do końca do siebie pasują. I tak krok za krokiem, szukałam wraz z bohaterami czegoś wiarygodnego, takiego punktu kulminacyjnego dla całości. Wiecie kiedy go dostajemy ? Dosłownie w ostatnich linijkach i… Szczęka opada. 


Thriller psychologiczny ma mieszać w głowie i ten to robi bezdyskusyjnie. A finał szokuje i daje do myślenia - do czego naprawdę jesteśmy zdolni by się ocalić, ochronić siebie i bliskich? 


“Inna” to wznowienie książki, którą zna już pewnie wielu z Was. Ja wciąż ostrożnie poznaję twórczość Czornyja i ta historia przypadła mi tak jak i inne, do gustu i serdecznie Wam polecam. Dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Link do opinii

Ale szybciutko udało mi się ją przeczytać:-) Sześć lat temu pojawiło się jej pierwsze wydanie, a teraz zaprasza nas ponownie kolejną wspaniałą okładką. Druk jest większej wielkości, średnia ilość dialogów oraz krótkie rozdziały dodatkowo przyspieszyły całą opowieść. Czy jest oczywista? Powiedziałabym, że nie. Autor miota nas po różnych wydarzeniach pokazując, że naga związana dziewczyna może być zarówno i bestią i poszkodowaną, albo nawet kochanką, która lubi ekstremalne zbliżenia. I wszystko było by wyjaśnione, gdyby nie stan pewnego mężczyzny. Otóż patrzy na nią i niczego nie potrafi sobie przypomnieć. Poznamy nieudolne próby zbliżenia się do wyjaśnienia tej sytuacji, jednak niczego nie możemy być pewni. Mężczyzna, który doznał tej amnezji będzie starał się przypomnieć sobie cokolwiek, co by mu pomogło odnaleźć się w tej sytuacji. Swoją wędrówkę wspomnień rozpoczyna od opisana nam swojego dzieciństwa. Trudno jest określić jego stan umysłu, gdyż potrafi mieć pozytywne myśli, jednak bywa porywczy i bardzo wulgarny. Niby nam się z tego tłumaczy, ale nie zawsze wszystko tu do siebie pasowało. Trudno jest wejść do umysłu, który pracuje jak tornado, gdzie nie wiadomo w którą stronę się poruszy i kogo wciągnie. Z innej strony mogliśmy poznać również więź matki z dorosłą córką, gdzie zanim coś się wydarzyło, jej ciało dawało jej sygnały ostrzegawcze. Autor prawie na każdym kroku grał na naszych emocjach i sumieniu. Jakby pragnął, by książkę znienawidzić i pokochać za jej nieprzewidywalność. Dopuścił do głosu pobocznych bohaterów, którzy mogli przyglądać się czemuś, czego do końca nie rozumieli. Nawet podzielił ich na takich, którzy gotowi by byli udzielić pomocy i tych drugich, co albo udawali, że nie wiedzą o co chodzi, albo sami bywali podekscytowani. Dosłownie jakby oddał tą dziewczynę nawet naszemu osądowi. Stąd po recenzjach nawet widać komu taka opowieść się podobała, a kto był jej przeciwny. Jedni odebrali ją jako wymysł, a inni potraktowali zbyt poważnie. Trzeba jednak wiedzieć, że autor potrafi pisać kontrowersyjne książki i robi to po to, by sięgnąć tematy o których my sami nie chcemy rozmawiać, ani nawet rozmyślać. Za to ma u mnie dużego plusa:-)
To dobry thriller psychologiczny, tylko należy go czytać bez oczekiwań:-)

Link do opinii

Jestem porywaczem, a może mordercą.
Co 48h tracę świadomość
i nie pamiętam niczego.
W piwnicy jest dziewczyna.
Ty chyba moja dziewczyna. 

 


Przeczytałam mnóstwo książek Maxa Czornyja, dlatego gdy zobaczyłam na okładce "Innej" powyższy tekst poczułam zaintrygowanie. To musi być dobre... Czy było?
 
Zapraszam na osiedle Baltic Resort, gdzie doszło do zaginięcia córki Gabrieli Kraus - psychoterapeutki Izy. Kobieta znajduje w pokoju córki kartkę z niepokojącymi słowami a że nie wierzy policji, sama zamierza rozmówić się z mieszkańcami osiedla. Ma nawet pewne podejrzenia, kto mógł mieć coś wspólnego z zaginięciem Izy.
 
Mikołaj Popławski idąc do piwnicy po drewno do kominka odkrywa, że w pomieszczeniu znajduje się zakneblowana naga kobieta. Kim ona jest? Kiedy ostatnio ją karmił? Nie wie... Nie jest pewien czy dziewczyna z piwnicy to jego dziewczyna...
Nie wie czy to jego dom i jak się tutaj znalazł. Nie pamięta nawet kiedy ostatnio się golił czy sam jadł... Co czterdzieści osiem godzin traci świadomość i potem nic nie pamięta... Dlatego podczas każdej czynności towarzyszy mu telefon, w którym notuje wszystko - mimo, że czasami bywa to trudne... 


Czy to jakaś gra?
Czy ktoś go obserwuje?
Dlaczego rolety antywłamaniowe zamykają się automatycznie?


Kiedy w domu pojawia się Amelia, Mikołaj zastanawia się, czy wie o dziewczynie z piwnicy... Kim jest? Czy coś mu wyjaśni?

 


Kiepska praca policji, trudne relacje nastoletniej Izy z matką, zły stan zdrowia Gabrieli, która pragnie odzyskać córkę. 
Ta książka to trochę jak film fantasy, w sumie nie wiesz co jest prawdą, czego się spodziewać, bo trudno jest uwierzyć, że to wszystko rzeczywiście mogło się wydarzyć. Że tak można żyć.

 

Akcja książki to zaledwie trzy dni, w czasie których wraz z matką Izy próbujemy ją odnaleźć. Właściwie niewiele się dzieje... Rzekłabym nawet, że autor przynudza (Czornyj?? No właśnie, szok!) i dopiero w samym finale dostajemy słowa, które burzą dotychczasowe przemyślenia dotyczące fabuły, bohaterów oraz kierujących nimi pobudek. Tak właściwie dopiero ta rozmowa znaleziona w laptopie Izy - zamieszczona w ostatnim rozdziale - szokuje i pokazuje, że tego się nie spodziewaliśmy.
 
Ale dla mnie to nieco za mało, bym poczuła satysfakcję. Liczyłam na więcej emocji patrząc na słowa, że to "thriller psychologiczny, którego nie zapomnisz", również widniejące na okładce. Obawiam się, że zapomnę szybko a "Inna" zostanie odnotowana w moim odczuciu, jako najgorsza książka autora. Sorry...

 
 
Podsumowując - "Inna" to podobno thriller psychologiczny, ale ja tak nie uważam. Owszem, zawartość domu Mikołaja szokuje, ale porządna akcja nie dość, że rozgrywa się dopiero po 250 stronie, to jeszcze nie podnosi ciśnienia jak w standardowych thrillerach. Książka porusza ważne tematy jak wpływ internetu na życie ludzi, myśli samobójcze, wołanie o pomoc czy uciekanie przed czymś. Bardzo dużo otrzymujemy analiz relacji matka-córka. Ale to tyle... Sami zdecydujcie czy to tytuł dla Was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2024-05-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego. W piwnicy odnajduje skręposkrępowaną kobietę. Czy to możliwe,że jest porywaczem? Czy odważy się zdjąć knebel z ust dziewczyny,aby usłyszeć o sobie prawdę?

Kilka rezydencji dalej czeka matka. Być może nawet nie ma się o co martwić. Może wszystko jest w porządku,a niewinna zabawa trwa w najlepsze. Ale matka wie. Matka czuje i wie.

Osiedle Baltic Resort. Luksusowe rezydencje,przystrzyżone trawniki,spokojni mieszkańcy. Jak to możliwe,że młoda kobieta znika bez śladu?

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2022-04-06, Przeczytałem, Mam,

,,Inna" to kolejny thriller Maxa Czornyja, który już od pierwszej strony daje wiele do myślenia i zachęca do tego by przełożyć kartkę na kolejną stronę. Szokuje, zadziwia i trzyma w napięciu do ostatniego akapitu.

               Akcja rozpoczyna się nad polskim morzem. Poznajmy tu Mikołaja Popławskiego, który budzi się w luksusowej rezydencji i nie pamięta nic. Kiedy schodzi do piwnicy odnajduje uwiezioną, młodą kobietę. Zadaje sobie pytanie czy jest porywaczem czy również mordercą? Nie wie kim jest ta kobieta, ani dlaczego leży głodna, naga i przestraszona. Czy odważy się do niej podejść, ściągnąć knebel i zapytać ją co się wydarzyło?

               Poznajemy również Amelię. Niby narzeczoną Mikołaja. Niby, bo też nie pamięta kim jest dla niego kobieta. Odkrywa, że ma ciągłą potrzebę pisania. Pisze więc cały czas wszystko co robi i co myśli. Staje się to jego obsesją. Nie wie tylko dlaczego to ma robić. Z czasem zauważył, że traci pamięć co 2-3 dni i najczęściej dzieje się w to nocy.

               Kilka domów dalej od rezydencji mieszka matka zaginionej dziewczyny, która martwi się o swoją córkę i wraz z miejscową policją zaczyna poszukiwania. Czy uda im się odnaleźć kobietę? Czy Mikołaj odkryje o sobie prawdę? Przekonacie się sami.

               To co bardzo podobało mi się w tej książce to sposób wykreowania głównego bohatera. Autor zadbał o każdy detal i świetnie przedstawił tajemniczość postaci. Do ostatniej strony zastanawiałam się wraz z Mikołajem czy jest tylko porywaczem czy też mordercą. I w życiu nie wpadłabym na taką odpowiedź jaką daje nam autor pod koniec książki.

Polecam każdemu, kto lubi mroczne historię i temu, kto chce przeczytać coś niebanalnego i zaskakującego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - codzienna
codzienna
Przeczytane:2021-07-25, Ocena: 3, Przeczytałem, Posiadam, 52 książki 2021,

"Inna" to thriller psychologiczny,który jak na książki tego autora powinien wcisnąć mnie w fotel ale tym razem tak nie było.Nie wiem,coś mi brakowało w tej powieści co by dało mi punkt zaczepienia ,który zakotwicza na długo i nie dało się odłożyć książki na półkę.Jak dla mnie zbyt przegadana ze zbyt wulgarnym i okropnym językiem.

Link do opinii

To moja trzecia próba, trzecie podejście do książek Maxa Czornyja w myśl powiedzenia" do trzech razy sztuka". I niestety trzecie nieudane podejście. " Inna" jest rzeczywiście inna ale tym razem tak jak mniejszość osób, które napisały już opinię, znowu zupełnie mnie nie wciągnęła. Przyciągnęła mnie okładka ale na tym koniec. Nie podobała mi się intryga, nie umiałam znaleźć bodaj iskierki zrozumienia dla poczynań bohaterów. Nie otarłam się nawet o możliwość polubienia kogokolwiek. Nie rozumiem skąd takie zachwyty książkami autora ale każdy ma swój i każdemu może podobać się coś innego.

Link do opinii

Dawno nie czytałam książek Pana Czornyja. I chyba trochę zatęskniłam za stylem autora, bowiem "Inną" pochłonęłam w ciągu raptem trzech dni.

Przyznam szczerze, że pomysł na książkę autor miał bardzo udany. Trochę gorzej z realizacją. Nie ukrywam, że „Inną”  czytałam z zapartym tchem będąc ciekawą przede wszystkim finału całej tej historii. Autor w niesamowity sposób buduje napięcie. Jest mroczny klimat. A to dzięki krótkim zdaniom, wykrzyknikom, znakom zapytania, szczegółowym- czasem dość drastycznym- opisom. Jest wiele pytań a odpowiedzi brak. I to chyba najbardziej może nurtować czytelnika.
Występuje tu również ciekawa narracja: z punktu widzenia mężczyzny i kobiety. On (Mikołaj) rzekomo przetrzymuje Izabel, Ona (Gabriela) poszukuje swojej zaginionej córki Izy.
Naprawdę ciężko mi było oderwać się od lektury. Pojawiał się też stresik i gęsia skórka. A zakończenie? Kompletnie nie spodziewałam się takiego rozwiązania zagadki.

Jednak, żeby nie było- jest, moim zdaniem, jeden minus tej książki. Otóż brak trochę realnych postaci i sytuacji. Zachowanie Mikołaja czy Gabrieli czasem mnie irytowało. No bo jak, kurczę, można być spokojnym i opanowanym wiedząc, że we własnej ciemnej piwnicy jest uwięziona naga piękna kobieta? Czy właśnie instynkt by nie podpowiadał nam, że koniecznie trzeba ją wyswobodzić z tych więzów i wszystkiego się dowiedzieć ?
No i ten przymus ciągłego pisania Mikołaja... wszystko co robi, zapisuje . Przecież to jest nierealne... nawet kiedy Mikołaj prowadzi rozmowę z Gabrielą (tak, w pewnym momencie tych dwoje bohaterów się spotyka) on ciągle pisze , patrzy na nią i na wyświetlacz telefonu, bo musi wszystko zanotować. No to mi się osobiście NIE podobało.
Ale poza tym ... poza tym jest niepewność, napięcie, zawiła fabuła i to zaskakujące zakończenie.

Polecam. Ocena 4/6

Link do opinii
Inne książki autora
Inkarnator
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Inkarnator

ŚMIERĆ NIE POZWALA O SOBIE ZAPOMNIEĆ. NIE MOŻNA OD NIEJ UCIEC. W Krakowie dochodzi do serii wyjątkowo brutalnych zbrodni. Ktoś naśladuje jednego z najokrutniejszych...

Sezon drugi
Max Czornyj0
Okładka ksiązki - Sezon drugi

CHCIWOŚĆ PROWADZI PROSTO DO PIEKŁA. POWINNIŚMY TO WIEDZIEĆ. Uwaga! Takiego reality show jeszcze nie było! Premiera już w najbliższy piątek. Tego nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy