Miłość to ryzykowna gra
Milena pracuje w laboratorium, a jej życie kręci się wokół badań i dwóch córek, które wychowuje w pojedynkę. Każdy jej dzień przebiega według precyzyjnie rozpisanego harmonogramu, a wieczory wypełnione są marzeniami o czymś więcej – czymś, do czego Milena boi się przyznać sama przed sobą.
Igor, znany celebryta i zdobywca dziennikarskiej nagrody Pulitzera, ma wszystko, co można kupić za pieniądze. Ale za fasadą sukcesu oraz szczęścia u boku Wiktorii, jego żony, kryją się samotność i niespełnione pragnienia.
Igor oraz Milena znają się od dawna. On jest od niej o kilkanaście lat starszy i wydaje się prowadzić poukładane życie. Mimo to jedna dramatyczna noc sprawia, że zaczynają się do siebie zbliżać, a prawda o ich gorących, tłumionych emocjach wychodzi na jaw.
Już wkrótce oboje zostaną zmuszeni do podjęcia trudnych decyzji. I przekonają się, że w świecie, który karmi się kłamstwem, za prawdziwe uczucie trzeba zapłacić niezwykle wysoką cenę…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-01-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 382
Język oryginału: polski
Fajna i ciekawa powieść z romansem w roli głównej. Mąż, żona i ona. Przystojniak za którym niejedna kobieta odwraca głowę, oddany, cierpliwy i czuły. Ona zaś to matka dwóch córek, która żyje w cieniu. I zdradzona żona, dla której pieniądze liczą się najbardziej. W tej powieści intryga goni intrygę. Zwroty akcji, niespodziewane wypadki czy wątek kryminalny - to wszystko jest zawarte w tej historii. Miłość, która rozkwita u bohaterów jest wystawiona na próbę, musi pokonać wiele przeszkód i przekonać wiele osób. Jest miło, romantycznie i zaskakująco. Autorka świetnie poprowadziła fabułę, wykreowane postaci są barwne i rzeczywiste. Zaś zraniona kobieta idealnie odegrała swoją rolę. Zakończenie bardzo satysfakcjonujące czytelnika i dające nadzieję na kontynuację tej powieści. Polecam
Milena jest rozwiedzioną kobietą po 30-stce, wychowuje samotnie dwie córki, z którymi mieszka u rodziców. Często odwiedza ich przyjaciel domu - Igor. Ten przystojny mężczyzna choć ma już 50-tkę na karku, w cale nie wygląda na swoje lata, a dodatkowo ciągnie go do młodszych kobiet. Ma sporo młodszą żonę, której nie kocha, bo kocha się w Milenie. Jednak obiecał, że nie popełni tego błędu i nigdy nie wyjawi tej młodej kobiecie swoich uczuć. Dlaczego? Co nim kierowało, że do tej pory nie wyjawił swoich uczuć względem Mili? No i dlaczego ożenił się z inną? Czy w momencie, kiedy ktoś będzie dybał na życie naszej bohaterki, Igor wyjawi jej swoje uczucia? A może nasza bohaterka tak się naraziła komuś, że nigdy nie pozna prawdziwych uczuć tego przystojnego mężczyzny? Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
Milena jakoś szczęścia w miłości nie miała. Córki i praca tak ją pochłonęły, że nawet nie miała w głowie żadnych amorów. Coś się jednak wydarzyło, co spowodowało ożycie głęboko uśpionych pragnień w naszej bohaterce. Tylko jakim kosztem to wszystko zostało okupione? Sporo musiała wycierpieć, żeby ... No nie mogę wyjawić Wam wszystkiego, resztę doczytacie w książce. Powiem tak. Pani Beata naszykowała tutaj całkiem przyjemną i ekscytującą historię, w której jest też humor, prawdziwa przyjaźń i szczerość aż do bólu. Szara myszka, która nie szuka miłości, a jednak ktoś, kto ją kocha i ciągle jest w jej pobliżu nie wyjawia swoich prawdziwych uczuć. Smutne to, a jednak jakże prawdziwe. Bo w prawdziwym życiu czasem niektórzy kochają kogoś skrycie, ale z różnych powodów nie wyjawiają prawdy o tym tej drugiej osobie. Jest coś, co mnie bardzo irytowało w tej historii. To zachowanie matki Mili. Miałam wrażenie, że ta kobieta na siłę chciała pomagać i uszczęśliwiać pewną osobę. Poza tym, jak można dorosłej córce nakazywać jak ona ma się zachować w danej sytuacji? Dlaczego wymagała od córki, aby ta współczuła Wiktorii - żonie Igora i była wsparciem dla niej w trudnych chwilach? To matka Mili była przyjaciółką Wiktorii, więc mogła sama ją pocieszać. Nie rozumiem jaka rola tutaj była przeznaczona dla Mileny. Nie mniej muszę przyznać, że bardzo dobrze autorka skonstruowała tutaj intrygę z zazdrością, porwaniem czy innymi fajnymi akcjami. Były też sceny rozgrzewające do czerwoności, które dodają tutaj tej pikanterii. Sceny z dreszczykiem trochę mogły być bardziej brutalne, ale to moje zdanie - ta pierwsza, po wyjściu z klubu była rewelacyjna, nawet się uśmiałam, ale ta pod koniec trochę słaba. Mogła być choć trochę brutalniejsza. No ale to moje zdanie. Za to świetnie czytało mi się o rodzącej się miłości. Ta książka pokazuje, że również bohaterowie powyżej 30-stki, 40-stki a nawet 50-ątki mogą być seksi, mogą się podobać i mogą być świetnie wykreowanymi bohaterami, których czytelniczki będą pożądały! Brawo za to dla pani Beaty. Bo faktycznie w większości książek do takich romantycznych historii wstawiani są młodzi mężczyźni. A tutaj dodatkowo jest różnica wieku 18 lat!!! To robi wrażenie! Całość to świetna historia, która wciąga od pierwszej strony po ostatnią i mało tego, bo mam wrażenie, że będzie kontynuacja tej historii. A jeśli autorka nie myśli o kontynuacji, to koniecznie musi o tym pomyśleć. Bo zostawiła tutaj czytelników z niedomkniętymi wątkami, które aż proszą się o dalszy ciąg i wyjaśnienie kilku spraw. Zatem ja czekam na kolejną książkę o Milenie, Igorze, Wiktorii i pozostałych bohaterach. Tak na koniec moje rozważanie o ukrywaniu swoich uczuć. Cholernie ciężko musi być ukrywać swoje uczucia przed osobą, którą się kocha, którą się często widuje, która na naszych oczach zakochuje się w kimś innym. Takie uczucia mogą doprowadzić do szaleństwa! Tym bardziej cieszę się, że w tej książce męski bohater ma 50 lat, bo jego miłość i to jak pilnuje się z uczuciami jest też spowodowane jego dorosłością i opanowaniem. Za to też go baaardzo polubiłam :)
Tytuł: Intryga chodzi w szpilkach.
Autor: Beata Stefaniak
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 08.01.2025r.
Książka przeczytana dzięki udziałowi w booktour.
"Miłość nie była mi przeznaczona. Obiecałam sobie, że nigdy w życiu już się nie zakocham. Gdybym wiedziała wówczas, że to założenie nie będzie takie łatwe do zrealizowania, nie uwierzyłabym. Kompletnie nie spodziewałam się tego, co szykowało dla mnie podstępne życie."
Historia, która wciąga od pierwszej strony i trzyma w napięciu do ostatniej.
Pełna intryg, tajemnic i emocji.
Udany debiut, który wciąga czytelnika w relację z różnicą wieku i wątkiem małżeństwa z rozsądku. Powieść, która skłania do refleksji nad relacjami międzyludzkimi i moralnymi dylematami.
Pióro autorki jest lekkie i przyjemne a historię czyta się z zapartym tchem.
Z pełnym zaangażowaniem śledziłam losy bohaterów i intryg żony Igora. Trochę jak telenowela meksykańska, gdzie zawsze znajdzie się jakaś żmija, która wiecznie knuje intrygi.
Podsumowując: gratuluję świetnego debiutu i gorąco polecam.
Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w booktour i poznania tej wspaniałej historii.
#książkoweimpresje #polskiebookstagramy #bookstagrampl #podróżepopolskiejliteraturze #btzanka
Miłość, która boli i uzależnia....
Autorka @beata_stefaniak_autorka_
Wydawnictwo @wydawnictwo_novaeres
Niektóre książki są jak kieliszek wytrawnego wina – trzeba je smakować powoli, by dostrzec ich głębię. Inne uderzają do głowy od pierwszych stron, wprawiając w oszołomienie. „Chodzi w szpilkach” łączy w sobie obie te cechy – jest jak hipnotyzujący taniec między namiętnością a rozsądkiem, pożądaniem a strachem, pragnieniem a lękiem przed konsekwencjami. To historia, która pulsuje emocjami i wciąga w świat, w którym miłość nie jest bajką, ale ryzykowną grą. Autorka nie boi się trudnych tematów, rewelacyjnie pokazuje miłość, nie jako bajkę o księciu na białym koniu, ale jako żywioł, który potrafi spalić na popiół. To historia pełna gorących emocji, ale też bólu i wyrzeczeń. Czytelnik wchodzi w świat bohaterów i zaczyna zadawać sobie pytania: ile jesteśmy w stanie poświęcić dla prawdziwej miłości? Czy można kochać dwoje ludzi naraz? I jak odróżnić miłość od chwilowego zauroczenia? Narracja jest elektryzująca, napięcie stopniowane w perfekcyjny sposób. Bohaterowie są niejednoznaczni, pełni sprzeczności, tak prawdziwi, że można poczuć ich ból i pragnienia na własnej skórze. Każda strona jest jak kropla deszczu na rozgrzanym asfalcie, która nie daje ukojenia, a jedynie potęguje napięcie. Nie jest to książka, którą odkłada się z ulgą. Ostatnie strony pozostawiają czytelnika w emocjonalnym chaosie, zmuszając do refleksji. Czy można wygrać w grze, w której każda decyzja wiąże się z czyimś cierpieniem? Czy miłość to zawsze szczęście, czy czasem bywa przekleństwem?Ich historia nie jest prostym romansem. To namiętność, która rozdziera, decyzje, które ważą więcej niż złoto, i sekrety, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego. To opowieść o tym, jak łatwo można stać się zakładnikiem własnych wyborów i jak trudno uwolnić się z klatki, którą sami dla siebie stworzyliśmy. Autorka stworzyła książkę, która wnika pod skórę i zostaje w sercu na długo. Jeśli szukasz historii, która wzruszy Cię do łez, rozgrzeje do czerwoności i sprawi, że nie będziesz mogła oderwać się od książki do ostatniej strony – właśnie ją znalazłaś.
#hellobookstagram
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś przychodzę do Was nie tylko z moim pierwszym patronatem tego roku, ale i z gorącym debiutem, który porywa i intryguje od pierwszych stron.
Każdy z nas czegoś pragnie... dla jednych będzie to inny człowiek, dla innych dobra materialne, a dla jeszcze innych możliwość życia według własnych zasad... A czego pragną bohaterowie tej powieści? Na pewno wszyscy są głodni miłości, pragną spokoju i szczęścia, ale każdy z nich ma inną definicję tego szczęścia, i inaczej wyobraża sobie drogę do jego spełnienia...
"Intryga chodzi w szpilkach" to historia, w której każdy z nas ma szansę odnaleźć cząstkę siebie, intrygująca, naszpikowana emocjami, zaskakująca opowieść o pragnieniach i chorym pożądaniu prowadzącym do tragedii, jest to opowieść o życiu gdzie niby wszystko gra i jest poukładane, a tak naprawdę ludzie żyją obok siebie, zupełnie się nie dostrzegając.
Jest to także książka, która niesie wiarę, ale i przestrogę. Wiarę w to, że każde marzenie i pragnienie jesteśmy w stanie spełnić, i przestrogę, że czasami nie powinniśmy ufać nawet tym którym wydaje się, że możemy polegać na każdym kroku. Ta historia to opowieść o złych decyzjach, trudnych wyborach i bolesnych konsekwencjach za nimi kroczącymi, to historia o walce z samym sobą, uczuciami i przeciwnościami, które rzuca nam los, to opowieść o ludziach, z którymi się nie wygra, w końcu to opowieść o tym, że prawdziwe uczucie zawsze wygra a szczęście, choć idzie czasami okrężną drogą, to zawsze znajdzie odpowiedni adres.
"Intryga chodzi w szpilkach" to rewelacyjne połączenie powieści obyczajowej z romansem, okraszone nutką erotyki i szczyptą mrocznego kryminału, szczególnie dającym o sobie znać w końcowych scenach.
Autorka skonstruowała ciekawą fabułę, niosącą w sobie olbrzymi ładunek emocji i poruszającą trudne tematy. Przeczytacie tu m.in. o: zemście, nietulonym głodzie miłości, toksycznej relacji, wykorzystaniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym, powielaniu niebezpiecznych schematów i niewyciąganie z nich wniosków.
Ja przepadłam od pierwszej strony i aż do końca nie mogłam się oderwać od lektury. Książka trzyma w napięciu, a do tego dochodzi kilka zaskakujących zwrotów akcji, których się kompletnie nie spodziewałam.
Obsesja, intryga i manipulacja grają w tej historii pierwsze skrzypce.
Książka napisana została ładnym językiem- barwne i szczegółowe opisy pobudzają wyobraźnię, naprzemienna narracja pozwala poznać myśli i motywy, którymi się kierują poszczególne postacie.
Fabuła jest spójna, nie nudzi wręcz przeciwnie, zapewniająca sporo emocji. Wszystkie wątki łączą się w logiczną całość, która pozwala przy sobie odpocząć, choć tak jak napisałam wyżej, porusza wiele trudnych tematów.
Bardzo się cieszę, że ta historia okazała się kolejnym bardzo udanym patronatem medialnym. Autorce gratuluję z całego serca pomysłu i życzę, by po tę książkę sięgnęła cała rzesza czytelników.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To ognista powieść o pożądaniu i pasji, które prowadzą do zaskakujących wydarzeń. Nie sposób się oderwać od tej historii i z całą stanowczością piszę, że chcę więcej. Bardzo udany debiut!
Miłość to naprawdę piękne uczucie, które wnosi wiele pozytywnych aspektów do naszego życia. Czasem jednak bywa i tak, że nie uświadamiamy sobie w pełni siły czy wymiary tego afektu. Zdarza się również, iż z obawy przed nieodwzajemnieniem naszych odczuć, ba nawet przed strachem, że na nie nie zasługujemy, staramy się je pogrzebać gdzieś głęboko w sobie. To właśnie przytrafiło się Milenie i Igorowi. Choć znają się od wielu lat, z powodu różnych czynników starali się zagłuszyć rosnące w nich czułość oraz namiętność do tej drugiej osoby. Jednak pod wpływem pewnego przykrego incydentu dają dojść do głosu swoim sercom... Jeśli myślicie, iż to początek ich wspólnej drogi bez kłopotów bądź przeszkód, jesteście w błędzie. Na linii do ich szczęścia może, stanąć nie tylko żona mężczyzny, ale też rodzice kobiety... Czy parze uda się pokonać wszelkie przeciwności? Czy czeka ich happy end?
Ta pozycja to romans z elementami kryminału oraz nutką erotyki. Sceny seksu nie są jednak nachalne i nie epatują wulgarnością, co jest dodatkowym plusem tej powieści. Wszelkie wydarzenia zostały przedstawione z perspektywy różnych bohaterów, co pozwala jeszcze mocniej wyniknąć w ich myśli, odczucia czy motywy postępowania. Fabuła rozwija się spokojnym, ale zawierajacym ciekawe zwroty akcji tempem. Czytelnik może śledzić rozwijającą się miłość pomiędzy głównymi postaciami, obserwować czyny osób zaangażowanych w przebieg opisywanej historii czy starać się zrozumieć ich zachowania w poszczególnych sytuacjach. Natomiast interesująca intryga kryminalna, którą autorka wplotła w treść, wspaniale wzbogaca nie tylko kompozycję, ale też uatrakcyjnia tekst.
Wbrew pozorom ta publikacja to nie jest tylko i wyłącznie powieść romantyczna, gdyż pisarka porusza tu kilka ważnych kwestii, także psychologicznych. Natkniecie się na dylematy moralne, zazdrość, wyrachowanie, zemstę itd. Aczkolwiek dla mnie taką wisienką na torcie okazał się motyw porwania oraz jego zaskakujący przebieg. Jednak to zagadnienie amnezji wywołało u mnie mnóstwo emocji, gdyż jest to temat ciekawy oraz istotny, ale zbyt często pomijany w literaturze. Beata świetnie przedstawiła utratę pamięci, a także doskonale oddała cały szereg przeżyć, które towarzyszą nie tylko dotkniętej nią osobie, ale też jej najbliższym. Dzięki tej książce dowiecie się również, do czego zdolna może być skrzywdzona i zdradzona kobieta,która za wszelką cenę chce zatrzymać przy sobie partnera, choć jej motywacją wcale nie jest utracone uczucie, ale obawa przed zmniejszeniem środków pieniężnych bądź stratą statusu społecznego.
To znakomita lektura o miłości, dla której nie liczy się metryka lub majątek, za to w cenie są czułość, bezpieczeństwo czy oddanie. To świetna propozycja zarówno dla miłośników gatunku, ale też dla odbiorców doceniających ciekawie skonstruowanych bohaterów, zaskakujące intrygi bądź ukryty głęboko przekaz. To właśnie ze względu na te czynniki oraz lekkość pióra autorki zdecydowałam się objąć tę powieść swoim patronatem, choć po tego rodzaju literaturę nie sięgam zbyt często. Mam nadzieję, że u Was również wywoła tak pozytywne doznania.
Ostatnio mam wielkie szczęście do debiutów! "Intryga chodzi w szpilkach" to debiut Beaty i naprawdę udany! I powiem wam, że chcę więcej debiutów! Bo trafiam na same fantastyczne!
Milena jest samotną matką dwóch córek. Niestety jej życie potoczyło się tak, że musiała znowu zamieszkać z rodzicami. Jej każdy dzień jest wypełniony pracą, stara się robić wszystko, by nie myślec o samotności i braku mężczyzny przy sobie. Niestety nie udaje jej się to! Wciąż w jej głowie pojawia się myśl o jednym mężczyźnie... Mężczyźnie, którego zna praktycznie od zawsze... Mężczyźnie, który jest od niej dużo starszy... Mężczyźnie, który jest przyjacielem rodziny... Mężczyźnie, który ma na imię Igor i ma żonę.
Igor jest znanym dziennikarzem, na pozór szczęśliwym, ale czy na pewno? Kłótnia z żoną Wiktorią podczas ich rocznicy ślubu uruchamia szereg wydarzeń, które niestety nie kończą się dobrze... albo inaczej... kończą się dobrze tylko dla jednej ze stron. Wiktoria po zachowaniu męża zaczyna podejrzewać, że ten ją okłamuje co do swoich uczuć. Wyczuwa, że za tym wszystkim stoi inna kobieta. Jeżeli tak, to kim ona jest? Zagadka wcale nie jest trudna do rozwiązania, kobieta dość szybko przekonuje się, że jest nią Milena. Co zrobi z tą wiedzą? Jak ją wykorzysta? I czy Wiktoria sama nie ma tajemnic przed mężem?
Nic wam nie powiem, nie chcę zdradzać szczegółów, ale warto przeczytać książkę. Losy trzech bohaterów - Mileny, Igora i Wiktorii się przeplatają, do tego dochodzi tajemnica ojca Mileny. I powiem wam, że gdy przeczytałam jeden z rozdziałów mówiący o tym, że Igor wie o czymś, o czym Milena nie ma pojęcia... byłam zaskoczona! W ogóle nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji!
Książka porusza takie tematy jak związek ze starszym mężczyzną, akceptacja siebie, radzenie sobie z przeszłością i własnymi uczuciami. Autorka umiejętnie pokazała, że każdy z nas ma jakiś bagaż doświadczeń ale to nie skreśla nas w byciu szczęśliwym... Pokazuje, że każda zła chwila może nauczyć nas czegoś, koniec końców przynieść coś dobrego. Czy było coś co mi się nie podobało? Hmm... może niektóre dialogi, wydawały się sztuczne... ale... nie twierdzę, że tak ludzie ze sobą nie rozmawiają. Które? Nie przytoczę wam, bo nie piszę po książkach... Czasami miałam dość zachowania Igora... ja wiem, że on był od Mileny sporo starszy... ale... nie zachowywał się jak kumpel czy kochanek, ale jak jej ojciec... Mimo wszystko wiem, że to fikcja literacka, a tam... wszystko może się zdarzyć.
Ja czekam na kolejny tom książki, bo w tej zostało kilka niedokończonych, więc... moim zdaniem to jakiś przedsmak do tego co może wydarzyć się w przyszłości. Jeżeli lubicie debiuty... jeżeli lubicie motyw on starszy, ona młodsza... jeżeli chcecie przeczytać książkę obyczajową z motyw romansu - śmiało kupujcie "Intrygę..."
? RECENZJA ?
"Rozum wystawia nas czasem na próbę, każde rezygnować ze szczęścia, od którego wielokrotnie odwracamy się, tracąc życiową szansę."
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_novaeres
Nie jest łatwo Milenie łączyć samotne rodzicielstwo hi, pracę w laboratorium i bardzo ważne badania. Dzięki wsparciu rodziców jakoś udaje jej pokonywać dzień za dniem. W wolnych chwilach odpływa w marzenia o mężczyźnie, którego pragnąć nie powinna. Igor jest nie tylko od niej dużo starszy, ma też żonę, zdobył nagrodę Pulitzera, prowadzi najlepiej prosperujące i poczytne czasopismo w kraju, przyjaźnią się z rodzicami Mileny. Od lat wzdychają obydwoje do siebie potejemnie. Pewne wydarzenia pchną ich w swoje ramiona. Nie powinni poddawać się temu uczuciu, ale za długo skrywane pożądanie przejmuje władzę nad rozumem. Połączy ich zakazana relacja, której drogę przesłoni wiele komplikacji.
Milena odkąd została samotną matką, coraz częściej pozwalała sobie marzyć o Igorze. Mimo iż przyjaźnił się z jej rodzicami, był dla niej wielkim oparciem. Był także przystojnym mężczyzną do którego wzdychało wiele kobiet. Niestety był związany z kobietą, która nie była taką, jaką zgrywała na co dzień. Była bardzo przebiegła, cwana i prędzej przejrzała męża oraz Milenę, niż oni sami dopuścili wewnętrzne pragnienia do głosu. Przez pewne fatalne wydarzenia Igor oraz Milena wpadną w swoje ramiona, nie będą chcieli już żyć z dala od siebie. Ale nim poddadzą się wirowi zmian, będą musieli uporządkować życie, rozwiązać stojące na ich drodze przeszkody. Nie będzie to prosta sprawa, zwłaszcza, że Wiktoria, żona Igora nie cofnie się przed niczym, by im zaszkodzić, choć sama sprawiła, że się połączyli. Historia ta nie należy do łatwych, ale o to tutaj chodzi. Relacja Igora i Mileny jest niewłaściwa z wielu powodów, ale prawdziwe uczucie ich łączące jest godne pozazdroszczenia. Wszystkie przeszkody da się pokonać, a Wiktoria nie będzie tylko ofiarą, to jadowita żmija, która dostrzega u wady, które u niej są o wiele większe. Związek Mileny i Igora nie spotka się z aprobatą, ale wspólnie pokonają wiele przeszkód, muszą postępować rozważnie i powoli, by ich sprawy prywatne nie wywołały niepotrzebnego nikomu skandalu. Potrzebny im tylko czas, wytrwałość i siła, bo czeka ich strasznie trudna oraz bolesna przeprawa. Bardzo polecam i zachęcam do jej przeczytania.
Miłość nie wybiera. Spotyka nas znienacka, sprawiając czasem, że nasze serce zaczyna bić mocniej. Dla miłości nie ma znaczenia wiek, płeć ani status społeczny. Pojawia się niespodziewanie, a gdy jest prawdziwa - nigdy nie zanika. Niestety, nie zawsze okoliczności sprzyjają, by dane dwie osoby były razem.
"Intryga chodzi w szpilkach" to przepiękny debiut literacki autorstwa Beaty Stefaniak. W swojej powieści opowiada ona o relacji dwojga ludzi, którzy, choć są w innej sytuacji życiowej, pałają do siebie uczuciem. Z uwagi na wiele czynników, przez lata ukrywali przed sobą to, co czują. Każdy z nich ułożył sobie życie po swojemu. Wszystko jednak ma swój kres... Nagłe wydarzenia zmieniają ich relację o 180 stopni, a gdy oboje chcą walczyć o uczucie, świat nie jest im zbyt przychylny. Czy uda im się stworzyć relację?
Tłumione przez wiele lat uczucia i życie bez większego celu, to jeden z głównych tematów poruszonych w powieści. Autorka za pomocą głównych bohaterów przedstawia nam, jak wiele skutków może wywołać taka sytuacja. Nie raz obawiamy się wyrazić to, co czujemy, by nie zostać odrzuconymi. Nie zdajemy sobie wówczas sprawy, że czasem odrzucenie bywa lepsze, niż wieloletnie myślenie "co by było, gdyby". Tym bardziej, jeśli uczucia były obustronne i straciliśmy kilka lat, żyjąc w rozłące.
Kolejnym istotnym tematem poruszonym w powieści jest różnica wieku. Przez większą różnicę wieku między głównymi bohaterami, pojawiła się nić niepewności, która z uwagi na status społeczny, spowodowała dystans między nimi. Oboje żyli swoimi życiami, dojrzewając do prawdziwej relacji.
"Intryga chodzi w szpilkach" to przepiękna opowieść o losie kilkorga osób. Każda z postaci jest inna, wyjątkowa, z mocno zarysowanym charakterem. Każda z nich wiedzie również inne życie, mając inne cele i pragnienia. Choć pozornie są ze sobą związani, pewne wydarzenia pokazują, jak duża potrafi być fałszywość u najbliższych nam osób. Beata Stefaniak stworzyła tę historię z przepiękną fabułą, wyróżniającą się na rynku literackim. Wraz z kolejnymi rozdziałami wciąga coraz bardziej, nie dając chwili oddechu. Akcja biegnie coraz szybciej, co rusz zaskakując nowymi faktami. Bardzo dobra powieść obyczajowa, z lekką nutką dreszczyku emocji.
Osobiście, historia ta, bardzo przypadła mi do gustu. Jest to ciekawa pozycja, zgrabnie napisana, lekkim piórem. Jedyną uwagę mam tutaj do pierwszych dwóch rozdziałów, gdzie nieco nie mogłam odnaleźć się w fabule. Mimo że wprowadzały do dalszej części powieści, to jednak dla mnie były zbędne. Poza tym wszystko było perfekcyjne. Bardzo udany debiut.
Przeczytane:2025-12-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
RECENZJA
„Intryga chodzi w szpilkach”
Autor: Beata Stefaniak
Wydawnictwo: Novae Res
Współpraca reklamowa, barter
"Pragnąłem, by moje uczucie zgasło niczym świeczka, jednak ono
- jak złośliwy drań - było coraz silniejsze. Kochałem ją, trzymając to
przed nią w tajemnicy."
Są takie książki, które obiecują emocje… a potem dają ich dziesięć razy więcej. „Intryga chodzi w szpilkach” to właśnie ten rodzaj historii, niby obyczajówka z romansem, a jednak pełnokrwista opowieść o pragnieniach, które latami dojrzewają w ciszy, o wyborach, które zmieniają ludzi, i o miłości, która przychodzi wtedy, gdy wszystko temu zaprzecza.
Milena to bohaterka, którą łatwo pokochać. Samotna mama, zmęczona codziennością, zbyt często odkładająca siebie na sam koniec listy spraw do załatwienia. Jej życie wydaje się poukładane, ale to pozorne bezpieczeństwo kryje duszność, rutynę i tęsknotę za czymś, co kiedyś dawało jej poczucie, że naprawdę żyje. Beata Stefaniak narysowała ją z niezwykłą czułością, w sposób, który sprawia, że czujemy każdy jej lęk, każdy uśmiech, każdą niepewność.
A potem pojawia się Igor. Mężczyzna, który w teorii ma wszystko, a w praktyce nie ma nic, poza uczuciem, które od lat zamyka w szufladzie, bo tak wypada, tak trzeba, tak jest „bezpiecznie”. W świecie pełnym fleszy i pozorów brakuje mu tylko jednego: prawdy. I właśnie Milena jest tą prawdą, choć oboje wiedzą, że nie powinni nawet na siebie spojrzeć w ten sposób.
To, co między nimi się rodzi, jest ciche, intensywne, nabrzmiałe od sprzeczności. Nie ma tu taniego romansu, jest napięcie budowane spojrzeniem, rozmową, drżeniem serca, które nie chce dać się uciszyć. Autorce udało się uchwycić emocje, które nie krzyczą, one pulsują, rosną, wypełniają przestrzeń między bohaterami, aż w końcu nie da się ich ignorować.
Ogromnym atutem powieści jest postać Wiktorii. W wielu historiach żona „tego trzeciego” byłaby jedynie przeszkodą, tutaj jest pełnoprawną bohaterką. Zranioną, ambitną, niejednoznaczną. Jej działaniom daleko do czystej złośliwości, to raczej desperacka próba utrzymania świata, który już dawno zaczął się sypać.
Wykreowane postaci zachwycają autentycznością, każda z nich ma własny głos, a ich emocje pulsują na kartach powieści. Szczególnie poruszająca jest kreacja zranionej kobiety, której ból, siła i determinacja zostały oddane z niezwykłą wiarygodnością. Fabuła płynie dynamicznie, a lekki styl autorki sprawia, że historię pochłania się jednym tchem.
Cała książka jest jak układanka z trzech serc, z których każde bije w innym rytmie, każde czegoś pragnie i każde musi zapłacić za wybrane przez siebie ścieżki.
W tej powieści intryga goni intrygę, a każdy kolejny rozdział przyciąga czytelnika jak magnes. Autorka z finezją splata zwroty akcji z nieoczekiwanymi wydarzeniami i subtelnym wątkiem kryminalnym, tworząc historię, od której trudno się oderwać. Rodzące się między bohaterami uczucie zostaje wystawione na ciężką próbę, musi pokonać nie tylko własne lęki i uprzedzenia, lecz także przeszkody stawiane przez otoczenie. Jest romantycznie, intensywnie i zaskakująco.
Stefaniak prowadzi historię dojrzale, z niespieszną, intymną narracją, pełną psychologicznej głębi. Pokazuje, że miłość potrafi przyjść w najmniej odpowiednim momencie, że lojalność bywa ciężarem, a prawda czasem kosztuje więcej, niż jesteśmy gotowi zapłacić. I że największą odwagą bywa zmierzenie się z samym sobą.
„Intryga chodzi w szpilkach” to historia, subtelna, a jednocześnie emocjonalnie potężna. Dojrzała, choć napisany z lekkością. Taka, która zostaje pod skórą na długo po ostatniej stronie.
Powieść o tym, że czasem najbardziej ryzykowną decyzją jest przyznać się do tego, czego naprawdę pragniemy. I że prawdziwa miłość nie zawsze wygląda tak, jak powinna, ale za to potrafi napisać historię, której nie sposób zapomnieć.
To książka idealna dla tych, którzy lubią emocje splątane jak ramiączka sukienki po burzliwej nocy, trochę pogmatwane, trochę bolesne, ale szalenie prawdziwe.
Jeśli lubicie powieści, które nie tylko się czyta, ale czuje, ta książka Was nie zawiedzie.
Zakończenie pozostawia czytelnika w pełnej satysfakcji ciszy… i jednocześnie rozpala apetyt na kontynuację, która, miejmy nadzieję nadejdzie szybciej, niż się spodziewamy.
Polecam z pełnym przekonaniem.