Ksiądz Jan Kaczkowski - wspomnienia tych, którzy go znali
Bezkompromisowy, a jednocześnie pełen czułości. Zmagał się z chorobą, prowadząc hospicjum i służąc innym. Choć odszedł w 2016 roku, jego bliscy wciąż czują jego obecność. Wspominają jego poczucie humoru, pasję i niezwykłą bliskość z ludźmi.
W nowym wydaniu książki znajdziesz także rozmowę z ks. Damianem Jędrzejakiem, który dzieli się wspomnieniami o wspólnej pracy, przyjaźni i wsparciu, jakie otrzymał, gdy sam zachorował. To opowieść o nadziei, która nie gaśnie nawet w obliczu cierpienia.
Wydawnictwo: Esprit
Data wydania: 2025-04-04
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 144
Czy o względy Pana Boga należy zabiegać? Jak w relacji z Bogiem zagospodarować własną kreatywność? Czy warto chodzić do kościoła, jeśli nie czujemy...
Ksiądz Jan Kaczkowski we wspomnieniach znajomych i przyjaciół Bezkompromisowy, ale czuły. Zakochany w kapłaństwie. Prowadził hospicjum, jednocześnie...
Przeczytane:2019-10-28, Ocena: 5, Przeczytałam,
Niniejszą książkę przeczytałam już jakiś czas temu, bo pod koniec października. Jednak czasem zdarza się tak, że z różnych względów tekst o jakiejś lekturze nie pojawia się od razu po jej przeczytaniu i tak właśnie było z tą pozycją. Uważam jednak, że dobrze się stało, iż opinia o tej książce pojawia się akurat teraz, gdyż okres okołoświąteczny sprzyja wspominaniu tych, których pośród nas już nie ma…
Publikacji o ks. Janie Kaczkowskim powstało całkiem sporo nawet już po jego odejściu. Jednak według mnie „Jego portret…” jest książką o tyle wyjątkową, iż zawiera bardzo osobiste wspomnienia przyjaciół i znajomych księdza Jana. Są to osoby z różnych kręgów, więc i oblicza wspominanego przez nich przyjaciela są ogromnie wielostronne.
Niepodważalne jednak jest z całą pewnością to, że obraz ks. Jana, jaki wyłania się z wszystkich tych reminiscencji ukazuje postać człowieka ciepłego, życzliwego, niezmiernie otwartego na innych, kochającego Boga i człowieka, bez względu na to, z czym on się zmaga. Optymistę mającego pewną wizję tego, jak chce pomóc drugiemu człowiekowi i krok po kroku ją realizującego.
Chociaż jest to książka stosukowo niewielka objętościowo zawarte w niej wypowiedzi różnych osób jeszcze bardziej przybliżają czytelnikom postać tego nietuzinkowego człowieka i kapłana.
Mimo, że od śmierci ks. Jana Kaczkowskiego minęło już blisko 4 lata to opowieści wysłuchane i zebrane w ten wolumin przez Katarzynę Szkarpetowską zabierają czytelników na ponowne spotkanie z tym z jednej strony niezwykle charyzmatycznym, z drugiej natomiast bardzo ludzkim i niewyidealizowanym indywidualistą, jakim z pewnością był ks. Jan.
Gorąco polecam!
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/12/wspomnienia-sa-jak-pery-maja-w-sobie.html