Ta książka to coś więcej niż przewodnik. Autorka zaprasza do odkrywania miejsc, które są jej szczególnie bliskie, zachęcając do niespiesznego i uważnego ich poznawania. Dzieli się swoimi wspomnieniami, wrażeniami i refleksjami. Rozmawia z ludźmi, inspirującymi artystami i pasjonatami, żyjącymi tu od pokoleń oraz tymi, którzy porzucili wielkomiejskie tempo, osiedli blisko natury i jako gospodarze tradycyjnych restauracji oraz agroturystycznych siedlisk i pensjonatów dzielą się ze swoimi gośćmi wszystkim, co może się kojarzyć z wypoczynkiem w rytmie slow.
Nie ma tu obowiązkowych punktów programu – raczej garść propozycji, które zainspirują, pozwolą zatrzymać się w biegu, rozejrzeć się uważnie wokół, poleniuchować na leżaku, pokontemplować piękno natury, porozmawiać, pomarzyć.
I koniecznie spróbować lokalnych produktów – miodów, ziół, truskawek, serów (na przykład słynnej Pijanej Kozy), doświadczając kaszubskiej gościnności.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: SBM
Data wydania: 2023 (data przybliżona)
Kategoria: Przewodniki turystyczne
ISBN:
Liczba stron: 288
Język oryginału: polski
Przeczytane:2025-07-23, Ocena: 5, Przeczytałam,
Czy zdarzyło Ci się kiedyś odwiedzić miejsce, które niby znasz od lat, ale dopiero dzięki czyjemuś spojrzeniu odkrywasz je na nowo - wolniej, czulej, z większą uważnością?
,,Kaszuby. Slow przewodnik" Moniki Gajewskiej-Okonek to nie kolejna mapa z listą atrakcji, które trzeba ,,odhaczyć". To opowieść o zachwycie, który rodzi się z ciszy, z rozmowy z lokalnymi gospodarzami, z zapachu dzikich ziół, smaku serów dojrzewających w wiejskich piwnicach i leniwego bujania się w hamaku nad kaszubskim jeziorem.
Autorka nie tworzy tej książki zza biurka - wyrusza w drogę, a my podążamy jej śladem. Zaglądamy do agroturystyk, które powstały z marzeń o życiu blisko natury. Odwiedzamy artystów, rzemieślników, pszczelarzy i kucharzy, którzy zostawili za sobą wielkie miasta, by odnaleźć sens w prostocie. Każdy ,,rozdział" to zapis osobistego spotkania i historia opowiedziana z czułością.
W trakcie lektury miałam wrażenie, że siedzę obok autorki na werandzie, pijemy ziołową herbatę, a ona pokazuje mi mapę swojego świata - tego wolniejszego, pachnącego lasem, tętniącego kaszubską gościnnością. Dzięki niej spojrzałam na dobrze znane regiony z zupełnie innej perspektywy. Pojawiła się tęsknota - nie za dalekimi podróżami, ale za spokojem, który można odnaleźć na wyciągnięcie ręki.
Książka urzeka także wizualnie - przepiękne zdjęcia (prawdziwe, nie podkręcane filtrami), które zatrzymują chwile, i szata graficzna, która koi. To idealna lektura na lato - niekoniecznie do przeczytania jednym tchem, ale do smakowania rozdział po rozdziale, jak konfitury z kaszubskich truskawek i planowania niesamowitej przygody.
Czy warto mieć tę książkę na swojej półce? Tak - zwłaszcza jeśli szukasz inspiracji do spokojnych podróży po Polsce albo potrzebujesz przypomnienia, że życie nie musi pędzić. To piękna, lokalna i prawdziwa opowieść. A przy okazji - kawał dobrej roboty przewodnikowej, która uczy, jak podróżować uważnie i z szacunkiem dla miejsca, które się odwiedza.
Ocena: 10/10