Kolorowych snów

Ocena: 5.4 (5 głosów)

Jedna chwila potrafi zmienić wszystko…
Natalia prowadzi dynamiczne życie dwudziestolatki. Ma mnóstwo planów, energii i pomysłów na siebie. Do czasu strasznej informacji, która zmienia jej życie w jednej chwili. Początkowo dziewczyna nie wie jakie zagrożenie niesie ze sobą białaczka. Jednak gdy rozpoczyna leczenie, wyrwana z biegu, zmuszona do odłożenia swoich marzeń na półkę, powoli dowiaduje się z czym przyszło jej się mierzyć. Na szczęście nie zabraknie jej energii, by walczyć o siebie i innych – wielu osobom Natalia może pomóc, tylko czy podejmie się tego trudnego zadania?

Poruszająca i niezwykle zaskakująca opowieść o chorobie, tęsknocie i stracie.

 

Źródło informacji: czwartastrona.pl/ksiazki/kolorowych-snow/

Informacje dodatkowe o Kolorowych snów:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-66278-64-6
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Kolorowych snów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kolorowych snów - opinie o książce

Avatar użytkownika - patrycjadyrda
patrycjadyrda
Przeczytane:2019-07-22, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Kolejna bardzo emocjonalna książka Moniki Sawickiej. Oparta na historii młodej, pełnej życia i planów na przyszłość Natalii Szalkiewicz, u której w wieku 22 lat zdjagnozowano białaczkę. Myślałam, że ta książka to głównie historia o walce Natalii z chorobą, jednak nie tylko. Autorka pokazuje walkę o życie, podejście do chorych na raka, i zachowanie najbliższych. Bo prawdą jest, że z tą chorobą walczy nie tylko sam chory, ale i cała rodzina. W książce można znaleźć również temat radzenia sobie z pomyleniem dzieci w szpitalu, dzieciobójstw, czy pedofilii wśród księży. Bardzo emocjonalna, poruszająca, chwytająca za serce. "Kolorowych snów", to historia warta uwagi i poświęcenia czasu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2022-07-19, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Książka o historii z życia wziętej,  o nagłej chorobie i śmierci, napisana z perspektywy chorej i jej najbliższych. Doprawiona szczyptą magii 

Link do opinii

Historią, na kanwie której powstała niniejsza książka kilka lat temu żyła cała Polska. Monika Sawicka w swojej książce „Kolorowych snów” przybliża czytelnikom losy 22-letniej Natalii Szalkiewicz, która pewnego dnia, podczas rutynowych badań, które wykonuje za namową swojej mamy Wandy, dowiaduje się, iż cierpi na ostrą białaczkę.

Po tak dramatycznej wiadomości świat pełnej życia, marzeń i planów na przyszłość młodej kobiety oraz jej najbliższych legnie w gruzach… Mimo wszystko po pierwszym szoku podejmują oni heroiczną walkę z wyniszczającą chorobą, a sama Natalia jest pełna optymizmu i na miarę swoich możliwości stara się nieść pomoc innym chorym, z którymi styka się podczas leczenia.

Nie chcę streszczać Wam opisanej historii, więc pozwolicie, że nie będę tutaj opisywać wszystkich wzlotów i upadków dotykających całą rodzinę Szalkiewiczów podczas ich długiej i bolesnej, zarówno w sensie fizycznym, jak też psychiczno-emocjonalnym walki o powrót do zdrowia, a ostatecznie o życie Natalii.

Autorka wplotła w opowiedzianą przez siebie historię kilka fikcyjnych wątków, które nieco fabularyzują tę powieść. Niemniej jednak, jak to zwykle bywa w książkach Moniki Sawickiej i tym razem nie stroni ona od poruszenia niezwykle trudnych tematów, jakimi są ciężka choroba ukochanego dziecka oraz bezsilność rodzica w jej obliczu.

Historia ta niesie w sobie ogromny ładunek emocjonalny, wzrusza, skłania do refleksji nad tym, co tak naprawdę liczy się w ludzkim życiu, a momentami wzbudza też ciepły uśmiech na twarzy czytelnika.

Mimo, że po 3-letniej niezłomnej walce z podstępnym nowotworem Natalia odeszła z tego świata to pozostawiła po sobie ogrom dobra, ciepła i miłości oraz piękne, chociaż jednocześnie bolesne wspomnienia, którymi jej najbliżsi dzielą się z czytelnikami „Kolorowych snów”.

Jak się zapewne domyślacie nie jest to książka łatwa w odbiorze, niemniej jednak polecam Wam jej lekturę, gdyż niesamowita wojowniczka Natalia z całą pewnością zasługuje na to, by poznać jej historię i się nad nią pochylić. Warto zapoznać się z tą pozycją, ponieważ nie jest to książka jedynie o bólu, cierpieniu, rozpaczy i wewnętrznej samotności, lecz przede wszystkim o morzu miłości, wzajemnego wsparcia i nadziei trwającej wbrew przeciwnościom. Wymyślone przez autorkę fragmenty fabuły dotyczące tego, czego Natalia doświadcza będąc w niebie nadają opowieści trochę lekkości, chociaż nie do końca jest to zawsze jednoznaczne, o czym przekonacie się czytając tę książkę.

Chociaż jak już wcześniej wspominałam główną bohaterką powieści jest Natalia na słowa uznania zasługują równie niezłomne jak ona – pani Wanda oraz pani Kinga – mama i siostra Natalii, które pomimo konieczności powrotu do tych trudnych i bolesnych momentów swojego życia zdecydowały się podzielić z czytelnikami swoją rodzinną historią.

Spoczywaj w pokoju Natalio… [*]
Pani Wando, Panie Zdzisławie, Pani Kingo – Natalia już na zawsze pozostanie w Was i z Wami.

* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/11/a-ja-bede-twym-anioem-bede-gwiazda-na.html

Link do opinii

"(…) kiedy umiera dorosły człowiek, umiera przeszłość, ale kiedy umierają dzieci lub bardzo młodzi ludzie, odchodzi przyszłość".


 
Każdemu, kto planuje przeczytać najnowszą książkę Moniki Sawickiej, polecam zaopatrzyć się w paczkę chusteczek, która stanie się przy tej lekturze nieodzowna. Trudno bowiem powściągnąć łzy wzruszenia podczas poznawania historii, która w dużej mierze posiada swoje pokrycie w rzeczywistości. Historii niezwykle gorzkiej, naznaczonej tragizmem i niesprawiedliwością losu, ale jednocześnie w pewnym stopniu dającej nadzieję. Poznajcie Calineczkę i jej opowieść.


 
Monika Sawicka to absolwentka stosunków międzynarodowych, z wykształcenia i z zamiłowania dziennikarka. Matka dorosłej już córki, posiadająca dystans do siebie oraz sporo pokory. Autorka wielu powieści. Uwielbia wracać do książki Williama Whartona pt. "Spóźnieni kochankowie".


 
Natalia to piękna, żywiołowa dziewczyna mająca wiele planów i marzeń, która w wieku dwudziestu dwóch lat dowiaduje się, że choruje na ostrą odmianę białaczki szpikowej. Bohaterka na samym początku nie zdaje sobie sprawy z tego, z jakim wyzwaniem przyjdzie się jej zmierzyć. Pierwsza walka zostaje wygrana, ale jak się okazuje o wyniku całej bitwy decyduje ślepy los.


 
Monika Sawicka nazywana jest specjalistką od spraw trudnych, co dobitnie unaoczniła w swoim najnowszym dziele, dotykając jednego z najtrudniejszych tematów, czyli śmierci młodej osoby, która dopiero rozpoczyna swoje życie. I być może książka ta nie miałaby tak dużego wydźwięku gdyby nie to, że ukazana historia została zainspirowana prawdziwymi losami Natalii Szalkiewicz, która przez trzy lata dzielnie walczyła z chorobą, niestety bez szczęśliwego finału. Znana w Starogardzie i w całej Polsce dziewczyna, stała się symbolem walki, który autorka uwieczniła na kartach swojej książki i to właśnie jej zmagania wywołują w czytelniku wiele pokory oraz jednocześnie podziwu.


 
"Kolorowych snów" to bardzo przewrotny tytuł, posiadający wiele znaczeń, podobnie jak inne wątki, których dotyka autorka. Jest bowiem w tej książce obecny problem dyskryminacji ludzi ze względu na orientację seksualną, czy też będący na czasie problem pedofilii w kościele. Jest także walka o godność na szpitalnym oddziale, czy też odwołanie się do brutalnych zbrodni na dzieciach, jakie miały miejsce w naszym kraju. Monika Sawicka w ten sposób dotyka problemów społecznych, budując całą fabułę usnutą wokół głównego wątku. Bardzo ważną warstwą tej książki jest także pokazanie jakże odmiennego wymiaru żałoby ojca po stracie dziecka, co przecież dość często jest pomijane w prozie.


 
Autorka zaklasyfikowała swoją książkę jako baśń obyczajową. Przyznam, że uwiodło mnie wymyślenie takiego gatunku i w kontekście tym warto wspomnieć, że w powieści oprócz warstwy niezwykle realistycznej, pojawia się właśnie ta nadnaturalna, baśniowa, pod postacią bytności Natalii w niebie. Przy okazji tej płaszczyzny Monika Sawicka w ciekawy sposób porusza temat wymiaru Boga i mitu piekła, dla niektórych z pewnością dość kontrowersyjny w swojej ostatecznej wymowie. Przyznam, że to fascynujące połączenie, skłaniające do szeroko zakrojonej refleksji w temacie naszej wiary i tego, co uznajemy za pewnik.


 
Jednym z celów pokazania historii Natalii było przybliżenie czytelnikom tematu dawstwa szpiku, czy też krwi oraz wywołanie refleksji na temat kruchości i ulotności ludzkiego życia. Uważam, że obydwa te cele zostały przez autorkę w pełni zrealizowane, o czym świadczy zainteresowanie tą książką oraz myśli, jakie wyzwala jej lektura. Przeczytajcie koniecznie "Kolorowych snów", takie powieści warto poznawać i zmieniać przy tym drobnymi krokami otaczającą nas rzeczywistość.

 

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

Link do opinii

Myśląc sobie o dwudziestolatce, mam przed oczyma dziewczynę pełną życia i energii w sobie, taką która ma przed sobą całe życie i może osiągnąć, co tylko zechce. Niestety nie każda ma tyle szczęścia, aby tym wszystkim się cieszyć. Na niektóre z tych osób spada nieszczęście, spada choroba, przed którą uciec nie można. Białaczka to straszna choroba, z nią wygrywają nieliczni. Jednak trzeba znaleźć w sobie tyle siły, aby z nią walczyć i główna bohaterka, Natalia walczyła dzielnie.

Znalazłam w tej powieści więcej niż się spodziewałam, więcej niż bym mogła się spodziewać. To co jest w środku...brakuje mi słów. Tak naprawdę nie znajduję ich wcale, aby opisać tę lekturę, bo żadne nie wyrażą tego co czuję. Powinnam zostawić stronę wypełnioną milionem łez i wtedy pozostawiłabym dokładnie to co czułam podczas czytania i to co czuję do chwili obecnej. Jednak zbiorę się w sobie i napiszę zdań kilka, ponieważ autorka za tę powieść na nie zasługuje i całą sobą podziwiam ją, że potrafiła o tym wszystkim napisać, podejrzewam iż nie było to dla pisarki łatwe, dla nikogo nie byłoby to proste.

Zacznę od tego, że nie mam pojęcia dla kogo jest ta powieść, czy jest dobra dla osób które walczą z chorobą, czy dla rodzin osób, których bliska osoba przegrała tę walkę czy też dla ludzi, których ona nigdy nie dotknęła, ich ani ich bliskich. Tego nie wiem i nie potrafiłabym doradzić czy też odradzić. Po prostu sięgając po tę lekturę, robicie to na swoją odpowiedzialność. Musicie wiedzieć, czy jesteście w stanie przebrnąć i być z bohaterką oraz z jej rodziną w tych trudnych chwilach, podczas jej walki z białaczką. Autorka opisuje w swej książce wszystko takim jakie jest i nie maskuje niczego. Opisy są czasem (zawsze) bardzo mocno ilustrujące chorobę, nie ma tu miejsca na delikatność jeżeli chodzi o stan, w jakim człowiek podczas choroby się znajduje. Jeżeli z człowieka leci dołem i górą, to jest to opisane, tego autorka nie ominęła i pewnie zrobiła to celowo, bo chciała aby wszystko było takie jakie jest.

Bardzo ważne jest to, że mamy tu kilku narratorów pierwszoosobowych, a są nimi najbliżsi Natalii, jak również ona sama. Widzimy i czujemy wszystko, tak jak główna bohaterka przez wszystko przechodziła, jak również to, jak to było z jej bliskimi. Dzięki temu postrzeganie i przeżywanie choroby poznać możemy od strony matki, ojca, braci, jak również siostry. Każda z tych postaci książkowych jest ważna i każda ma swoją historię. Każdego życie, to pasmo różnych wydarzeń, które mamy okazję poznać. Jest to rodzina mocno dotknięta i pokrzywdzona, nie tylko poprzez chorobę Natalii, choć to zdecydowanie dotknęło ich najbardziej. Kilkanaście lat przed tym zostali oni skrzywdzeni, lecz bardzo długo nawet o tym nie wiedzieli. Cała prawda wychodzi na wierzch po latach, lecz czy da się wszystko naprawić? Zależeć to będzie od nich samych.

W powieści są poruszone jeszcze inne tematy, które z pewnością każdym czytelnikiem wstrząsną. Nie chcę ich zdradzać, ale jestem pewna, że zaskoczą. Są ważne i również wywołały we mnie wiele emocji, ale i wzburzenia i niedowierzania. Ogólnie jestem poruszona, wstrząśnięta i zbulwersowana niektórymi momentami, które znalazłam w książce. Są to po stokroć większe emocje, ponieważ niestety z wielkim bólem serca musimy przyznać, że tematy poruszone przez autorkę są prawdziwe, są to historie z życia wzięte, takie o których słyszymy w telewizji.

Na końcu książki czytelnik dostaje wskazówki jak zostać dawcą szpiku, informacje kto może nim zostać, co warto wiedzieć i są opisane metody pobierania szpiku.

biblioteczkamoni.blogspot.com

Link do opinii
Inne książki autora
Kruchość porcelany
Monika Sawicka0
Okładka ksiązki - Kruchość porcelany

Książki Moniki Sawickiej są jak spotkania z dobrą przyjaciółką, która wysłucha, pocieszy, przyniesie otuchę i pomoże ponieść największe nawet ciężary...

O Kajtku szczęściarzu
Monika Sawicka0
Okładka ksiązki - O Kajtku szczęściarzu

Pewnego zimowego dnia moja córka przyniosła do domu maleńkiego pieska, który mieścił się na otwartej męskiej dłoni. Powiedziała, że to nowy psiak jej kolegi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy