Okładka książki - Kresowe marzenia

Kresowe marzenia


Ocena: 5.67 (3 głosów)

Kuty, rok 1921. Ormianin Michał Amirowicz po śmierci matki postanawia się usamodzielnić i prowadzić interesy w Besarabii. Rodzinne miasteczko odwiedza bardzo rzadko. Podczas jednej z wizyt odnawia kontakt z Eugenią Agopsowicz, która zostaje jego żoną. W grudniu 1939 roku zostaje aresztowany a następnie zabity. Pozostali członkowie rodziny zostają wywiezieni na Sybir. Wywózkę przeżywa tylko najstarszy syn - Walerian, który po amnestii trafia do Palestyny, następnie walczy w armii Andersa. Po wojnie decyduje się na emigrację do USA.

W maju 2021 roku do Warszawy przyjeżdża John Amirowicz, wnuk Waleriana. Spełnia marzenie dziadków o odwiedzeniu ojczyzny, a przy okazji ucieka przed własnymi problemami. Poznaje tu piękną Julię, która pracuje w fundacji ormiańskiej. Wkrótce zostają parą.

Informacje dodatkowe o Kresowe marzenia:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-04-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368364231
Liczba stron: 304

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Kresowe marzenia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kresowe marzenia - opinie o książce

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Kresowe marzenia". Było to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Jest to powieść z gatunku literatury obyczajowej, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością tworząc niesamowicie wciągającą, wartościową i poruszającą lekturą. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja historię Michała oraz jego prawnuka Johna pochłonęłam w jeden dzień, od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata obu bohaterów i naprawdę nie byłam w stanie odłożyć tej powieści choćby na moment. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Tak jak wspominałam wcześniej są tutaj dwie przestrzenie czasowe: przeszłość (dwudziestolecie międzywojenne, okres trwania II Wojny Światowej) oraz teraźniejszość. Obie równie absorbujące. Autorka w niesamowicie plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób opisywała niektóre wydarzenia z życia głównych postaci, że momentami czułam się tak jakbym towarzyszyła im w niektórych przeżyciach. Bohaterowie tej powieści, zarówno ci współcześni jak i ci z przeszłości, zostali w niesamowicie autentyczny sposób wykreowani, to postaci, które nie są idealne, mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści mogłam bliżej poznać losy Ormianina Michała. Jego myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagał każdego dnia, jak wyglądało jego życie zarówno przed wojną jak i w trakcie jej trwania. Muszę przyznać, że bardzo polubiłam mężczyznę i naprawdę mocno mu kibicowałam, cieszyłam się kiedy osiągał sukcesy zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym i mocno ubolewałam kiedy w jego życiu działo się źle. W te właśnie chwilę miały miejsce kiedy wybuchła wojna. Kilka decyzji mężczyzny przyniosło za sobą nieprzyjemne konsekwencje. Było kilka takich momentów trudnych dla jego rodziny kiedy miałam łzy w oczach.. w szczególności mowa o tragedii związanej z wojną.. Wtedy też mogłam lepiej poznać syna mężczyzny Waleriana, którego postać także skradła moje serce. To straszne czego ten młody mężczyzna musiał doświadczyć, szczególnie w trakcie wysyłki na Sybir... Czytając niektóre opisy miałam dosłownie ciarki na plecach.. Mogłam także poznać wnuka Waleriana - Johna, który postanowił przylecieć do Polski, poznać kraj swoich dziadków.. Postać tego mężczyzny mocno mnie zaintrygowała. Czułam, że także on skrywa w sobie pewną historię pełną bólu.. Poznając go bliżej, śledząc jego relację z Julią pracującą w ormiańskiej fundacji naprawdę go polubiłam i mocno mu kibicowałam. Podobało mi się przedstawienie więzi jaką łączyła mężczyznę z jego dziadkami, którzy zaszczepili w nim miłość do ojczyzny, którą przyszło im opuścić w tragicznych okolicznościach, a która miała szczególne miejsce w ich sercu. Na uznanie zasługuje zaprezentowanie niesamowitego klimatu Kresów wschodnich. To co autorka w swojej powieści w świetny sposób podkreśliła to pielęgnowanie przez ludność, zarówno w przeszłości jak i teraźniejszości kultury i tradycji ormiańskich. Ogromnie spodobał mi się ten wątek. Cudowne było obserwować jak ci ludzie się wspierali, mogli w każdej chwili na siebie liczyć. Traktowali się jak rodzinę. "Kresowe marzenia" to opowieść o trudnych wyborach, pielęgnowaniu tradycji, poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, a także swojej tożsamości oraz miłości, która pojawia się nieoczekiwanie i jest w stanie pokonać naprawdę wiele przeciwności losu. Cudownie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne historię spod pióra autorki! Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2025-08-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 2025,
Inne książki autora
Dajmy sobie nową szansę
Beata Agopsowicz 0
Okładka ksiązki - Dajmy sobie nową szansę

W życiu nie ma przypadków. To tylko zaskakujące i dobrze przemyślane pomysły Boga, by dać człowiekowi kolejną szansę! Konrad, który po odejściu żony od...

Dom babci
Beata Agopsowicz0
Okładka ksiązki - Dom babci

Lena, ambitna architektka, przyjeżdża na pogrzeb babci do Rachowic. Tutaj poznaje Pawła, który porzuciwszy miejskie życie, osiadł na wsi. Mężczyzna zauroczony...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy