Okładka książki - Kroniki Jednorożca. Polowanie

Kroniki Jednorożca. Polowanie


Ocena: 4.58 (12 głosów)
Inne wydania:

Oto powieść, w której przepowiedziano przyszłość, i to z przyprawiającą o dreszcz grozy precyzją!

Jak byś postąpił, gdybyś posiadał nadnaturalne moce? Gdybyś umiał czytać w myślach lub narzucać innym swoją wolę? Czy stałbyś się bohaterem, czy raczej złoczyńcą? A może wybrałbyś inne, spokojniejsze życie, udając jasnowidza oferującego swoje usługi każdemu, kto jest gotowy dobrze zapłacić: policji, zdesperowanym rodzinom osób zaginionych, chciwym korporacjom i bezwzględnym politykom. Przyjmując ofertę służb specjalnych, telepata Edmund Lis trafia w sam środek toczonej od dekad bezlitosnej wojny, w której o wiele potężniejsi od niego esperzy walczą o dominację nie tylko nad Polską, ale też całą ludzkością.

Informacje dodatkowe o Kroniki Jednorożca. Polowanie:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788383297675
Liczba stron: 336

Tagi: Fantastyka naukowa (science fiction)

więcej

Kup książkę Kroniki Jednorożca. Polowanie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kroniki Jednorożca. Polowanie - opinie o książce

„Kroniki jednorożca. Polowanie” to pierwsza część serii autorstwa Roberta J. Szmidta, która łączy elementy thrillera politycznego, science fiction i kryminału. Akcja rozgrywa się w Polsce w 2011 roku, gdzie tajna komórka wywiadu, pod przewodnictwem Lewińskiego, poszukuje osób obdarzonych zdolnościami paranormalnymi. Celem jest odnalezienie prekursora – osoby posiadającej dar przewidywania przyszłości, znanej jako „Jednorożec”.

Głównym bohaterem jest Edmund Lis, telepata współpracujący z rządem. Początkowo traktowany jako narzędzie w rękach służb specjalnych, z czasem staje się kluczową postacią w rozwoju wydarzeń. Jego relacja z bioenergoterapeutą Piotrem Koniecznym, zwanym Młodym, wprowadza do fabuły elementy humoru i ironii, równocześnie ukazując ich ewolucję w obliczu odkrywania własnych zdolności.

 Fabuła książki jest dynamiczna, pełna zwrotów akcji i nieoczekiwanych wydarzeń. Szmidt zręcznie łączy wątki polityczne z elementami nadprzyrodzonymi, tworząc intrygującą i wciągającą opowieść. Choć niektóre wydarzenia mogą wydawać się mało prawdopodobne, całość utrzymuje spójność i logiczność. Przyznam, że elementy nadprzyrodzone nie do końca są moimi ulubionymi, niemniej jednak w połączeniu z innymi wątkami wyszło to autorowi naprawdę świetnie! Barwni i wyraziści bohaterowie zdecydowanie przyciągają uwagę czytelnika!

Ja zdecydowane jestem na tak, dlatego też polecam ten tytuł!

Link do opinii

“Kroniki jednorożca. Polowanie” Robert J. Szmidt
23/80

#współpracarecenzencka z Skarpa Warszawska

“Jaka jest granica potęgi ludzkiego umysłu? Jakich niesamowitych czynów może dokonać, posiadając taką moc?”

Fenomenalnie byłoby odczytywać myśli innych ludzi… Kto z nas nie chciałby posiąść takiej umiejętności? Brzmi intrygująco prawda? Można pomarzyć, ale posiadać faktycznie taką moc i radzić sobie ze wszystkimi trudnościami, które za sobą niesie, to zupełnie inna sprawa.  O tym między innymi jest książka Roberta J. Szmidta, której wznowienie ukazało się niedawno nakładem wydawnictwa Skarpa Warszawska. Dziś zapraszam was na krótką recenzję tej właśnie pozycji.

Główny bohater “Kronik jednorożca” Edmund Lis jest telepatą. Posiada pewne niezwykłe zdolności - a mianowicie potrafi odczytywać myśli i sekrety innych osób. Od pewnego czasu bierze udział w tajnym rządowym projekcie mającym na celu tropienie ludzi o nadnaturalnych zdolnościach. Wszystko diametralnie się zmienia z chwilą pojawienia się na horyzoncie Sabiny - młodej dziewczyny, która posiada osobliwy dar - potrafi przepowiadać przyszłość.  Według członków organizacji dziewczyna jest tak wyjątkowa jak mityczny jednorożec. Rozpoczyna się polowanie, które doprowadzi do dramatycznej walki o życie, ale też do starcia między Edmundem i Sabiną o charakterze paranormalnym. W międzyczasie okaże się, że dziewczyna nie jest do końca tym za kogo się podaje, a cała sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Ktoś próbuje przejąć władzę nad organizacją, a tym samym wykorzystać ludzi o wyjątkowych zdolnościach do objęcia władzy nad całym światem. Edmund rozpoczyna trudną walkę. Na szczęście pomaga mu Młody - człowiek obdarzony darem uzdrawiania.
Jak ta sytuacja się potoczy dalej tego już musicie dowiedzieć się sami.

Akcja książki osadzona jest w alternatywnej rzeczywistości i łączy w sobie elementy science fiction, kryminału i sensacji oraz fantasy. Niezła mieszanka, prawda?
Sama fabuła potrafi mocno wciągnąć choć niektórym czytelnikom może przeszkadzać mnogość wątków - mamy tu tajne układy, polityczną grę, spisek oraz bohaterów o nadnaturalnych zdolnościach takich jak prekognicja, telepatia czy bioenergoterapia.  Co do tego ostatniego - mi nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie, nawet mi się podobał,  bo od razu skojarzyło mi się z twórczością Kinga (jak wiecie, albo nie wiecie - to mój ulubiony pisarz). Zresztą w książce Szmidta znajdziecie co najmniej kilka nawiązań do twórczości Mistrza z Maine.
Autor oferuje czytelnikom powieść, która znacznie odbiega od utartych schematów . Podoba mi się, że łączy w niej klasykę z nowoczesnym podejściem do narracji. Podobają mi się również kreacje bohaterów. Postacie są tu wyraziste, wielowymiarowe, mają niejednoznaczne motywację, zmieniają się w miarę rozwoju fabuły co czyni ich bardziej autentycznymi i intrygującymi. Ciekawi mnie jak potoczą się ich losy w kolejnym tomie.
Duży plus za dialogi. Szczególnie te pomiędzy Lisem i Młodym czytałam z ogromną przyjemnością  Są dowcipne, błyskotliwe, ociekają wręcz takim złośliwym humorem. Dużą frajdę mi ten duet sprawił serio.
Ale w powieści Szmidta jest też trochę  na poważnie. “Kroniki jednorożca” dotykają moralnych dylematów o naturze człowieka i granicach władzy. Ta pozycja nie tylko bawi, dostarcza rozrywki, ale też daje trochę do myślenia. 
Krótko mówiąc - w tej książce dużo się dzieje, dostajemy kilka ciekawych zwrotów akcji, dzięki czemu ta opowieść nie nuży. Nie ma tu niepotrzebnego naukowego bełkotu, który potrafi przytłoczyć. I takie właśnie science fiction jest dla mnie do przyjęcia.
Lektura dostarczyła mi dobrej rozrywki, znalazłam w niej to czego oczekiwałam po opisie, więc czuję się jak najbardziej usatysfakcjonowana. Jedyne co mnie wkurzyło, to zakończenie książki w takim momencie że aż…chce się siarczyście zakląć. Chętnie więc w najbliższym czasie sięgnę po kontynuację, żeby przekonać się co jeszcze może się wydarzyć.
Tej powieści zdecydowanie warto dać szansę. Komu polecam? Czytelnikom lubiącym sensacyjne intrygi, humor, akcję osadzoną w Polsce i Kingowe smaczki.

#współpracarecenzencka z wydawnictwo Skarpa Warszawska

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2025-04-20,

Chcielibyście mieć moc przepowiadania przyszłości? Ja z jednej strony tak a z drugiej trochę bym się bała co zobaczę. A ciekawi mnie to w związku z wznowieniem książki Roberta J. Szmidta pod tytułem "Kroniki jednorożca. Polowanie." Edmund Lis to telepata, który jest jasnowidzem i pomaga tym, którzy dobrze płacą. Jego dar zostaje dostrzeżony przez władze kraju i dostaje propozycję nie do odrzucenia. Jest to początek poszukiwania osób podobnych do Edmunda, którzy będą zabezpieczać i dbać o bezpieczeństwo państwa. Służby uaktywniają się gdy otrzymują informację o jednorożcu czyli osobie umiejącej przepowiadać przyszłość. Tylko czy faktycznie on istnieje i jak go znaleźć. Grupa Lisa będzie próbowała go odszukać, ale niestety nie wszyscy ujdą z życiem. Jak potoczy się dalsza współpraca Lisa z Kamilem? Czy odnajdą jednorożca? Jjest to moje pierwsze spotkanie z autorem. Serwuje on nam bardzo ciekawy pomysł na fabułę, gdzie wszystkie nazwiska znanych osób są prawdziwe i nie ma tu miejsca na fikcję. Natomiast już cała akcja jest fikcją. Lekka historia z ciekawymi bohaterami oraz zwrotami akcji. Dla mnie przerażająca jest wizja świata, w którym najważniejsze wydarzenia sterowane są przez osoby z nadprzyrodzonymi zdolnościami.

Link do opinii

Z tego, co zauważyłam to jest to trzecie wydanie tej książki. Jak zwykle styl autora jest nieco sztywny i nie posiada w sobie żadnych pozytywnych wydarzeń. Powiedziałabym nawet, że najważniejsza jest tutaj chciwość i nie tylko człowieka, ale i samych rządzących. Oczywiście historia jest dosyć współczesna, jedynie niewiele osób posługuje się dawną mową. Główna postać jest człowiekiem, który potrafi czytać w czyichś myślach. Jego osoba przestaje poruszać się samodzielnie odkąd władza dostrzega jego zdolności. Widząc wielką przyszłość, poszukują ludzi zbliżonych do człowieka z wielkim darem. Później mamy pewien przełom, gdyż natrafiają na kolejnego, który potrafi przewidzieć przyszłość. Zostaje nazwany jednorożcem z wielu powodów, które jak najbardziej do niego pasują. Mamy ukazane sytuacje, kiedy ich dary się przydają, ale i bywają bardzo niebezpieczne. W momencie zagrożenia oni sami bywali spanikowani i widać było, że wiedzą i widzą więcej aniżeli zwykły człowiek. W ogóle cała książka jest przeraźliwie szybka. Miałam wrażenie, że czytając poruszam się jedynie na kortyzolu, a ich emocje nie potrafią opadnąć. Nie było tutaj postaci bez winy, a ci najbardziej bliscy nauk kościoła mieli najwięcej za uszami. Zupełnie jakby sugerowali się tym, że pomimo ich złych uczynków, postępowanie według ich nauki sprawi, że ich winy zniknął i zostaną zbawieni. W momencie, kiedy ktoś wykrzyczał ich przewinienia czuli się niemal nadzy, tchórzliwi w swoich skorupach. Wszelkie dary, które postacie tutaj posiadały czasami bardziej im przeszkadzały aniżeli pomagały. Nie chcieli, aby ludzie o nich wiedzieli, a w momencie, kiedy wiadomość rozniosła się po kraju czuli niemal desperację przed tym, co ktoś może im zrobić. W tej książce dla wyższych celów wsadza się do więzienia ludzi, którzy w ogóle na to nie zasługiwali. Wszelkich informacji dowiecie się najwięcej z dialogów, których jest bardzo dużo. Koniec nie jest zaskoczeniem, gdyż opisano, że ciąg dalszy nastąpi, więc czekamy na kolejny tom wartkiej akcji. Tak sobie pomyślałam, że ci, którzy faktycznie mają jakiś dar, lepiej, aby wciąż pozostawali nieodkryci:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - agnieszkamb
agnieszkamb
Przeczytane:2025-04-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wszystko zaczęło się od opowiadania opublikowanego na łamach ukazującego się w latach 2001-2012 czasopisma ”Science Fiction”. W 2005 roku można było w nim przeczytać opowiadanie Roberta J. Szmidta, które potem autor rozwinął, by w 2097 r. wydać powieść „Kroniki jednorożca. Polowanie”. W przypadku tej książki podana informacja jest istotna, bowiem w treści znajduje się kilka zdarzeń dotyczących m.in. polskiej polityki, które wydarzyły w przyszłości. Tak, Robert J. Szmidt przewidział to, co miało miejsce kilka lat później. Ciekawe, prawda?

Fabuła powieści opiera się na założeniu wykorzystywania przez rządy państw szczególnych zdolności ludzkiego umysłu do celów politycznych i militarnych.

Telepata Edmund Lis przyjmuje ofertę służb specjalnych. Nie przypuszcza, że podjęte zlecenie otworzy przed nim drzwi do świata potężnych esperów, którzy pragną dominacji nad ludzkością. Zadanie jego grupy polega na znalezieniu jednorożca, czyli człowieka o szerszym spektrum nadnaturalnych umiejętności – takiego, który potrafi czytać przyszłość. Początkowo jednak Lis nie zdaje sobie sprawy z tego, że służby specjalne niektórych państw są w stanie szpiegować telepatów, odczytując zdobyte przez nich informacje. 

Postać Edmunda została ciekawie wykreowana. Nie należy on do grona bohaterów o idealnym charakterze. Jego decyzje bywają dobre i złe, często wynikają z egoistycznych pobudek. Mimo wszystko kibicuje się mu, można go nawet polubić, bo wzbudza wiele emocji. 

Pozytywne reakcje wywołuje również relacja między Lisem a Młodym. Ich rozmowy w połączeniu z komentarzami narratora wnoszą dużo humoru (nie spodziewałam się, że przy tej książce będę głośno się śmiała) i rozpędzają chmury znużenia podczas czytania kilku przydługich opisów.

Warto zwrócić uwagę na stworzony przez autora nastrój. Tworzą go opisy polskiej rzeczywistości z początku lat dwutysięcznych, aura tajemniczości roztaczana przez niezwykłe zdolności bohaterów, napięcie i plot twisty. 

„Kluczem do boskości jest strach, [...] zwierzęce, atawistyczne wręcz przerażenie, które ogarnia człowieka tuż przed śmiercią. Przerażenie nakazujące skoczyć w najgłębszą przepaść, jeśli istnieje choć milionowa część procenta szansy na ocalenie. Oto chwila, kiedy ujawniają się wszystkie, dotąd ukryte zdolności paranormalne. Oto droga do niesamowitej potęgi. Dla tych, którzy ją posiadają... i przeżyją moment próby.”

„Kroniki jednorożca" to dość dynamiczna powieść sci-fi o superbohaterach bez specjalnych kostiumów i masek. Fabuła utkana z wielu tajemnic i intryg napędzających akcję mimo wszystko zostawia w czytelniku uczucie niedosytu. Otwarte zakończenie sugeruje, że ciąg dalszy nastąpi. Czy po tylu latach od pierwszego wydania można się spodziewać kontynuacji? Oczywiście. I to już wkrótce.

Link do opinii
Współpraca barterowa z Wydawnictwem Skarpa Warszawska   "Kluczem do boskości jest strach, nie ten zwykły, towarzyszący nam codziennie, ale zwierzęce, atawistyczne wręcz przerażenie, które ogarnia człowieka tuż przed śmiercią (...) Oto chwila, kiedy ujawniają się wszystkie, dotąd ukryte zdolności paranormalne. Oto droga do niesamowitej potęgi. Dla tych, którzy je posiadają... i przeżyją moment próby."   Lubicie historie z wykorzystaniem elementów paranormalnych? Polowanie stanowi pierwszy tom cyklu Kroniki Jednorożca. Pierwsze wydanie ukazało się na rynku polskim w 2007 roku. Teraz, dzięki Wydawnictwu Skarpa Warszawska możemy cieszyć się jej wznowieniem.   Muszę przyznać, że ta historia niesamowicie przypadła mi do gustu. Edmund Lis jest telepatą. Razem z innymi osobami o nadnaturalnych umiejętnościach trafia do grupy nadzorowanej przez Lewińskiego, ta z kolei podlega pod jedną z komórek rządowych. Poszukiwania mitycznego jednorożca, czyli osoby umiejącej czytać przyszłość, przynoszą dość nieoczekiwane rezultaty, a Mundek razem z Piotrem Koniecznym, zwanym Młodym, zostają wciągnięci w wir bezlitosnej wojny, gdzie esperzy walczą o dominację nie tylko nad Polską, ale również nad całą ludzkością...   Uwielbiam styl pisania autora. Wszystkie jego powieści są niesamowicie wciągające. Nie inaczej jest i tym razem. Jak już wspomniałam książka została wydana przed 2010 rokiem. Niewątpliwą ciekawostką jest fakt, że znajdziemy w niej wydarzenia dotyczące przyszłości, które autor trafnie przewidział (m.in. wygląd wieżowca Sky Tower, katastrofa/zamach, w której ginie większość członków partii rządzącej, czy przyznanie Polsce organizacji Euro 2012).   Ta książka stanowi intrygujące połączenie thrillera i science-fiction z dużą dozą politycznych implikacji. Znajdziemy w niej nawiązania do X-Menów Marvela, a nawet mojego ulubionego serialu Z Archiwum X. Perfekcyjnie skonstruowana intryga, genialnie wykreowani bohaterowie, zdolności paranormalne i cięty humor sprawiły, że nie mogłam się oderwać od tej historii. Niejeden raz wybuchałam śmiechem czytając wzajemne docinki Młodego i Mundka. Jeśli lubicie audiobooki, to gorąco wam polecam wysłuchać ta historię. Lektorem jest Tomasz Bielawiec, a jego interpretacja tej historii jest po prostu genialna.   "Telepatia, telekineza, prekognicja, zdalne widzenie, byty astralne. Zdolności nadprzyrodzone, o których pisano nie mniej niż o mitycznej Atlantydzie. I dla wielu równie fantastyczne, jak zaginiony kontynent."   Chcielibyście posiadać taki dar? Dar, czy przekleństwo? Wszystko z pewnością zależy od tego, jak byśmy wykorzystali nasze umiejętności. A teraz wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby źli ludzie wykorzystali osoby o takich zdolnościach do swoich celów?   "Liczy się to, że na świecie wciąż trwa walka, bezpardonowa i krwawa. O strefy wpływów, o realną władzę."   Zmierzcie się z wizją autora czytając Kroniki Jednorożca. Fani teorii spiskowych i paranormalnych wątków z pewnością będą zachwyceni. Ja z niecierpliwością czekam na drugi tom tej historii. Gorąco polecam.
Link do opinii

Wolał*byś móc przewidywać przyszłość czy czytać w myślach?

Ja sama się nie mogę zdecydować, ale to czytanie w myślach mnie jednak przekonuje bardziej. Kuszące.

,,Kroniki jednorożca. Polowanie" to książka z motywem paranormalnym. Nie wiem jak Ty, ale mnie jarają takie klimaty. W dodatku to thriller polityczny, więc w sumie po ostatniej debacie - jak najbardziej na czasie. Mamy akcję, która toczy się w Polsce i jesteśmy rzuceni w wir działań tajnej jednostki wywiadowczej, która prowadzi operację ,,Jednorożec". Ma za zadanie wytropić osoby, które posiadają zdolność przewidywania przyszłości.

 

Momentami miałam wrażenie, że książka trochę przegadana, chociaż na początku nie sposób, nie wciągnąć się w dynamiczną akcję. Kto się tutaj odnajdzie? Na pewno fani teorii spiskowych oraz ci, którzy lubią wątki polityczne. Jest ironia, manipulacja i dobry humor. Padają też celne spostrzeżenia dotyczące instytucji kościoła katolickiego. Tutaj toczy się gra, aby kontrolować świat i przejąć władzę nad ludzkimi umysłami. Dla mnie bardzo ciekawa historia i nieco inna niż te, które do tej pory przeczytałam.

Link do opinii

Polskie science-fiction o supermocach też może być fajne!

 

Z tą premierą to jest tak, że tak naprawdę to drugie wydanie, ale że rok 2007 jest już odległy o lata świetlne - Polska przez ostatnie lata zmieniała się z prędkością torpedy - można śmiało uznać je za premierowe.

 

W "Kronikach jednorożca. Polowanie" Roberta J. Szmidta znajdziecie wszystko, co dobre w literaturze science-fiction: ludzi z nadprzyrodzonymi mocami, mnóstwo akcji, intrygi i sporo humoru. I... tego wszystkiego jest naprawdę dużo! Do tego stopnia, że musiałam pauzować w trakcie lektury, żeby złapać oddech.

 

A tak na serio - jeszcze nie spotkałam się z tego typu książką. Szmidt posługuje się lekkim, prześmiewczym stylem, a jego znajomość realiów politycznych sprawia, że historia nabiera dodatkowej warstwy realizmu. Wprowadza czytelnika w świat, w którym supermoce są elementem skomplikowanej gry agentury i o bogowie! człowiek aż się zastanawia, co by było gdyby...

 

Nie brakuje tu szybkiej akcji i zwrotów fabularnych, które sprawiają, że książka wciąga od pierwszych stron. To opowieść, która balansuje między dynamicznym science-fiction a sensacją z optymalną dawką humoru. Jeśli szukacie czegoś świeżego, co odbiega od standardowych schematów, polecam spróbować tego literackiego szaleństwa.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Przeczytanki84
Przeczytanki84
Przeczytane:2019-01-02, Ocena: 4, Przeczytałam,

” — Hellboya? — zdziwił się jeszcze bardziej Lewiński.
— To taki komiks… — wyjaśnił z niewinnym uśmiechem Lis.– O potworach, które są wykorzystywane przez pewną agencję rządową do walki ze złem.”
Mityczny jednorożec — istota tak niezwykła i niespotykana, że jej odnalezienie przynieść może chwałę, sławę i niewyobrażalne profity. W powieści Szmidta tym tytułowym jednorożcem jest… jasnowidz. To najbardziej poszukiwana zdolność nadnaturalna, która może zostać wykorzystana do osiągnięcia władzy wręcz absolutnej. Dlatego agent rządowy tak bardzo zatraca się w poszukiwaniu owego „jednorożca” wykorzystując do tego m.in. zdolności telepatyczne Edmunda Lisa. Jak owe poszukiwania się zakończą i czego mogą dokonać osoby zwane esperami?Jak zwykle u Szmidta — jest zaskakująco.

„Z czym zetknął się chłód, to przestawało istnieć dla umęczonego bólem umysłu. Znikało odrętwienie, ale znikał też ból. […] Kościste, ale delikatne jak aksamit palce Śmierci niosły ukojenie, uwalniały od męki niewysłowionego cierpienia.”
Robert J. Szmidt ma bardzo specyficzne poczucie humoru. Lubi pozabijać swoich bohaterów w najmniej oczekiwanych momentach i zakręcić czytelnikiem jak w alkoholowej ruletce. Nigdy nie wiadomo do końca, kto jest kim, po czyjej jest stronie i co się za chwile wydarzy. W”Kronikach jednorożca” autor serwuje twist za twistem, przez co niejednokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia i zbierałam szczękę z podłogi. Połączenie kryminału z fantastyką i political-fiction, doprawione dużą dawką czarnego humoru nie pozwala jednoznaczniesklasyfikować tej książki. Co ciekawe, powieść powstała kilka lat przed rokiem 2012, a autor opisuje w niej takie wydarzenia jak Euro w Polsce, czy katastrofa, w której giną prominentni politycy… Dobra analiza czy dar jasnowidzenia? 

” — Kiedyś cię za to zabiję! Będę darł pasy z jedwabistego dupska, cycki naciągnę jak gumkę i na supeł na plecach zawiążę, oczy przez nos wydłubię łyżeczką do herbaty…”
Kluczową postacią w „Kronikach jednorożca. Polowanie” jest telepata Edmund Lis, zwany Mundkiem. Typ nie jest bohaterem stricte pozytywnym, to dość egoistyczny dupek, który częściej myśli o własnej wygodzie i rozrywce, niż „wyższych celach”. Zresztą nie oszukujmy się, pracując dla rządu nie dba się dobro ogółu tylko o tyłki obecnych polityków. Mimo to, Mundek wzbudził we mnie sympatię właśnie przez tę swoją normalność i ludzkie wady. Ideałów nie ma i nie będzie, a wygra ten, który jest bardziej cwany i bezwzględny. I ma odpowiednich sojuszników…

„Zachciało ci się zemsty, a jesteś tylko mrówką, która kopie w dupę siedzacego słonia.”
Powieść Szmidta jest wciągająca i pełna zwrotów akcji oraz niesamowitych perypetii nietuzinkowego bohatera. To interesująca wizja świata, w którym wszystkie ważne wydarzenia są sterowane przez osoby obdarzone nadnaturalnymi zdolnościami. Czy uzdrawianie, czytanie w myślach i przewidywanie przyszłości są możliwe? Czy to tylko wymysł wyobraźni pisarza? Po lekturze „Kronik jednorożca” pytania się mnożą a wątpliwości narastają… To książka dla wielbicieli urban fantasy, political fiction i wszelkich teorii spiskowych. Może zostać potraktowana zarówno poważnie (wywołując dreszcz niepewności na plecach)jaki  z ogromnym przymrużeniem oka, jako typowo lekka rozrywka z kategorii komedii fantastycznej. Wybór i ocenę pozostawiam Wam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2018-11-29, Ocena: 4, Przeczytałem,

ZNALEŹĆ „JEDNOROŻCA”

Wielkim fanem Szmidta nigdy nie byłem i nigdy pewnie nie będę. Jak większość polskich fantastów, tak i on pisze w sposób prosty, lekki i szybki w odbiorze, ma dobre momenty, ale serwuje nam jedynie rozrywkę. I tylko rozrywką, nawet jeśli z perspektywy lat bardzo trafną w swym profetyzmie, jest powieść „Kroniki jednorożca: Polowanie”. Choć trzeba przyznać, że to nawet udana lektura, z paroma dobrymi wątkami i pazurem.

Przyszłość (przynajmniej dla czasów, kiedy powieść powstawała). Edmund Lis jest telepatą, potrafi czytać ludziom w myślach, narzucać im swoją wolę itd. Los chce, że zamiast zostać superbohaterem albo samemu czerpać korzyści ze swoich zdolności, staje się marionetką w rękach pewnego polityka. To jednak wierzchołek góry lodowej, bo już wkrótce utworzona zostaje tajna grupa wywiadowcza złożona z osób z podobnymi mocami. Ich cel na chwilę obecną jest dość prosty – znaleźć „jednorożca”, a dokładniej prawdziwego jasnowidza. Kogoś, kto potrafiłby przewidywać przyszłość. Jak się można spodziewać, Lis i jego ekipa nie wiedzą jeszcze, co na nich czeka…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/11/kroniki-jednorozca-polowanie-robert-j.html

Link do opinii
Inne książki autora
Kroniki Jednorożca. Wojna
Robert J. Szmidt0
Okładka ksiązki - Kroniki Jednorożca. Wojna

Polowanie na polskich esperów dobiegło końca, jednak ci, którzy ocaleli z pogromu, nie zamierzają złożyć broni. Telepata Edmund Lis i jego ekipa wypowiadają...

Szczury Wrocławia. Dzielnica
Robert J. Szmidt0
Okładka ksiązki - Szczury Wrocławia. Dzielnica

Osadzona w realiach głębokiego PRL-u, oszałamiająca rozmachem, krwista i krwawa saga o ludziach minionej epoki, będąca hołdem dla cudownego miasta, które...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy