Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2010-02-02
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 294
Język oryginału: Polski
Ilustracje: Katarzyna Oleska
Tom 2 cyklu
Kuzynki
"Miałam wrażenie, jakbym czytała opis tego, co sama zrobiłam, przeżywając to jakbym tam naprawdę była."
- Anna Perkowska, Wirtualna Polska
"To powieść przygodowa, której akcja toczy się we współczesnej Polsce, a dokładniej w Krakowie. Kraków, jak wiadomo, to miasto stare i z tradycjami, tętniące wspomnieniami wielu ciekawych ludzi, miejsc i wydarzeń. Pilipiuk wykorzystuje ten obraz miasta do własnych celów..."
- Krzysztof Majcher, ZałogaG
"Powieści nie brakuje opisów ciekawych zdarzeń z historii świata, technicznych szczegółów działania urządzeń i uzbrojenia czy w końcu chemiczno-spożywczych receptur. Pilipiukowi udało się podać informacje w ten sposób, że chyba każdy czytelnik połknie je z zainteresowaniem."
- Artur Machlowski, Valkiria
Trzyma w napięciu w odpowiednim momencie, żarty są dawkowane rozsądnie i dzięki temu czytelnik doskonale się czuje przy takiej lekturze. "Księżniczka" jest równie dobra, co poprzednia część, o ile nie lepsza. Szczególnie przypadł mi do gustu sposób równoległego łączenia scen przez autora, fenomenalnie prezentował się też wątek śledztwa, jako praktyki dla początkującego policjanta. Humor, groteska, magia, tajemnica... a to wszystko okraszone ciekawostkami ze świata nauki. Pilipiuk odwalił kawał dobrej roboty i z chęcią sięgnę po kolejny tom. Serdecznie polecam.
Wszystko, co nasze oddam za kaszę. Jest plan, ale trzeba naruszyć prywatne zasoby srajtaśmy i podłożyć trupa w milicyjnym mundurze!Paskudny grudniowy poranek...
Egzystencja Jakuba Wędrowycza toczy się spokojnym codziennym trybem. Jakub w towarzystwie wiernego druha Semena cieszy się życiem tj. głównie pędzi i konsumuje...
Broń to tylko narzędzie. W starciu może przechylić szalę zwycięstwa na jedną ze stron. Jednak w życiu przeważnie się wygrywa, unikając zagrożenia. Oczywiście, jeśli człowiek w porę przewidzi, skąd może spaść nieoczekiwany cios.
Gdy człowiek wie, że może zginąć, najczęściej paraliżuje go strach. Ale nie zawsze. Niekiedy kop adrenaliny i endorfiny jednocześnie wyłącza instynkt samozachowawczy i w skazańcu budzi się odwaga. Odwaga ostateczna. Odwaga, której nie da się w żaden sposób zgasić. Odwaga, z którą można iść, z szablą na czołgi, samotrzeć na setkę wrogów.