Kubuś Fatalista i jego pan

Ocena: 4.71 (14 głosów)
Inne wydania:

Słynna, napisana w formie zabawnych dialogów powiastka filozoficzna Denisa Diderota, twórcy Wielkiej Encyklopedii Francuskiej. Zarówno humor, jak i rewolucyjność formy i treści tego utworu nic nie straciły na aktualności, mimo że pierwsze wydanie Kubusia Fatalisty i jego pana ukazało się w 1796 roku.

Książka brawurowo przełożona przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego.

Informacje dodatkowe o Kubuś Fatalista i jego pan:

Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 2018-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-244-1000-2
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Jacques le fataliste et son maître
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Tadeusz Boy-Żeleński

więcej

Kup książkę Kubuś Fatalista i jego pan

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kubuś Fatalista i jego pan - opinie o książce

"...wszystko, co nas spotyka na świecie, dobrego i złego, zapisane jest w górze."

Tyle już odniesień słyszałam do tej książki, że postanowiłam w końcu po nią sięgnąć. I bardzo dobrze, że umówiłam się z nią na spotkanie, bo była to wyśmienita uczta czytelnicza. Zgrabnie napisana powiastka filozoficzna, delikatnie ujęta w ramy podróżniczej fabuły, dostarcza nie tylko ogromnej przyjemności podążania za sympatyczną atmosferą, ciekawego materiału do mniej lub bardziej głębokich przemyśleń, ale również porcji doskonałego humoru, od którego ciężko jest się oderwać, wciąż niestarzejącej się satyry pierwszorzędnie przenikającej i do współczesności. Wielka w tym zasługa tłumaczenia Tadeusza Boya-Żelińskiego, dokonanego z błyskotliwością, polotem, wyważeniem i dowcipem.

Zanim zorientowałam się, daleko wkroczyłam we frapujący świat rozmów, dysput i polemik. Z zainteresowaniem wyczekiwałam przerywających je wtrąceń, dygresji i wstawek. Podążałam tropem nieciągłej narracji, przeplatanych zdarzeń i przemieszanych czasów. I klimat fatalizmu, wiary w nieuchronność przyszłości, rozpisanego przeznaczenia, a jednak wbrew wszystkiemu zakładający zwycięstwo dobra nad złem. Ludzie z własnymi scenariuszami losów, diametralnie różniącymi się filozofiami życiowymi, przydzielonymi i przypisanymi, spotykają się w punktach stycznych, tak jak to gdzieś w gwiazdach wytyczono. Wspólna podróż głównych bohaterów, gadatliwego i wypełnionego werwą Kubusia oraz jego znudzonego i ponurego Pana. Wędrówka z pozornie nieuchwytnym celem i niezdefiniowanym zamiarem, dialogi na rozmaite tematy, wzajemne relacje i atrakcyjne przygody, wywołują zaangażowanie, magnetycznie przyciągają. Książka zdecydowanie warta przeczytania, dla ambitnej intelektualnej rozrywki, zerknięcia do przeszłości, obrazu dynamicznie zmieniającej się osiemnastowiecznej Francji, ale też spojrzenia na życiowe wartości i mądrości dotykających nas samych. I odwieczny dylemat człowieka, kierować się w życiu sercem czy rozumem, podążać za emocjami czy rozwagą, a może zamiast kontrastu połączyć obie sfery, stworzyć mieszankę zapewniającą radość i satysfakcję?

bookendorfina.pl

Link do opinii
Powieść filozoficzna. Pomiędzy opowiadaniami podbojów miłosnych i wtrąceniami autora, które bardzo mnie irytowały, pojawiają się bardzo interesujące rozważania filozoficzne Kubusia i jego pana.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-12-20,
Przecudowna opowieść, trzymająca w napięciu, ćwicząca cierpliwość i walkę z rozczarowaniem, gdy nie wszystko da się w końcu dowiedzieć, a jednocześnie prosta opowieść o życiu i jego losach. I choć przez dygresyjność równie dygresyjnie czytałam, to cieszyła mnie każda chwila spędzona z tą książką.
Link do opinii
Tytułowy Kubuś Fatalista jest mężczyzną zatrudnionym jako sługa, który wędruje wraz ze swym panem. ,,Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży?". Podczas podróży obaj panowie prowadzą filozoficzne dyskusje na temat człowieczego bytu oraz opowiadają sobie historie z życia własnego lub zasłyszane. Co zaskakuje w ,,Kubusiu Fataliście i jego panu" to fakt, że to sługa, a nie jego pan ma do powiedzenia więcej. Niewątpliwie jest to człowiek inteligentny. W trakcie dysput zatraca się zależność Kubusia od jego pana (co było istotne we Francji w drugiej połowie XVIII w. w czasach wielkiej przepaści pomiędzy stanami społecznymi, a tuż przed Wielką Rewolucją), a w wyniku swojego cwaniactwa potrafi on być wobec swego chlebodawcy wręcz bezczelny i stawiać siebie ponad niego (ostatecznie wszystko uchodzi mu na sucho). Są raczej kompanami i przyjaciółmi. Nie jest to typowa powieść, przez znawców określana jest jako powiastka filozoficzna. Fabuła rozpisana jest w postaci dialogów między tytułowymi bohaterami, pomiędzy które ,,wtrąca się" autor-narrator deliberujący m.in. o możliwościach poprowadzenia fabuły zwracając się bezpośrednio do czytelnika. Dla mnie te wtrącenia były irytujące, ponieważ nie przypadł mi do gustu styl pisarski reprezentowany w tym dziele przez Denisa Diderota. Kubuś w rozmowach z panem wysnuwa różne teorie. Dla przykładu: ,,Rozum jest to przypuszczenie, w którym doświadczenie pozwala nam uważać dane okoliczności za przyczyny pewnych skutków, których możemy się spodziewać lub obawiać." Część zdań jest celna, ale naturalnie wiadoma, ale z niektórymi nie mogłam się zgodzić. W efekcie żadne nie wniosły jakiejkolwiek konstruktywnej refleksji do moich poglądów. Ważną część książki zajmują dość ciekawe historie, jak na przykład o intrydze zgotowanej przez kobietę swemu kochankowi, o którym myślała, że jego uczucia się wypaliły. Opowiadania są negatywne w sensie oceny ich postaci, jednak dają możliwość wysunięcia wniosków np. co do tego, że nie można ślepo ufać wszystkim ludziom jawiącym się jako przyjaciele lub że zemsta wcale nie musi smakować. Jedynym plusem książki jest dla mnie ciekawy obraz społeczeństwa i jego obyczajowości. Sporadycznie objawia się humor autora. Moja ocena jest niska, bo 2/6. Ktoś może zapytać: ,,A któż ty jesteś, by podważać arcydzieło światowej literatury?". Ano jestem czytelnikiem. Fakt, że bez fachowej wiedzy z zakresu literatury, ale mam prawo do własnej opinii, a takie właśnie na portalu przedstawiamy. Odnoszę wrażenie, że ktoś (znawcy tematu) z kogoś (czytelników) żartuje. Bo jak określić fakt, że tłumacz Tadeusz Boy-Żeleński pisze we wstępie: ,,(...) brak poszanowania dla wszelkiego autorytetu obok silnej dążności do wartości moralnych, wszystko to, na tle wrodzonej prawości, pogardy i dzielności charakteru Kubusia (...)", podczas gdy Kubuś pije wino przez całą podróż, opowiadając o swoich intymnych podbojach? Oczywiście mówi, że gardzi on przyjacielską zdradą. Cóż tego, jeśli wcześniej sam się jej dopuścił? Poza tym historyjki opowiadane w książce przez bohaterów dotyczą takich tematów, jak rozwiązłość, zemsta, rozpusta wśród duchownych i nie ma wyraźnie okazanej dezaprobaty wobec takich zachowań. Ogólnie jednak czytanie ,,Kubusia Fatalisty ..." było męczące z ciągłym sprawdzaniem, ile to już stron przeczytanych i ile do końca. Nie polecam, jeśli ktoś nie musi przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - edytadt
edytadt
Przeczytane:2023-07-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Kubuś Fatalista i jego pan jadą niewiadomo skąd i dokąd, znają się też nie do końca wiadomo jak, nazywają się poprostu Pan i Kubuś... są stetryczali i znudzeni / zawiedzeni życiem.

Dla umilenia czasu podróży opowiadają sobie nawzajem swoje historie.

Dialogi i styl wypowiedzi Kubusia kojażą mi się z Małym Księciem chociaż po entym powtórzeniu stają się irytujące.

Autor/narrator przełamuje czwartą ścianę, zwracając się wprost do czytelnika - co jest chyba żadkim zabiegiem, po raz pierwszy się z nim spotkałam.

Mówi o jednym w dwóch czasach - przeszłym/ przyszłym i teraźniejszym jednocześnie!!!

Ale, niestety i to po minięciu zaskoczenia z czasem zaczyna nużyć... . Może stereotypowo liczyłam na historię, którą autor sam wymyślił i opowie lub przedstawi przebieg wydarzeń/ losy bohaterów...?

Wyczuwam podobieństwo Kubusia Fatalisty i jego pana do Robinsona Crusoe i Piętaszka/ Don Kichota.

Autor cytuje samego siebie - oryginalnie, ale czy to nie jest leniwy zabieg?

Złotymi zgłozkami są przytyki autora z dewotyzmu!

Jak na ironię zakończenie historii Kubusia Fatalisty i jego pana wyszło autorowi romantyczno-baśniowe.

Historia amorów Kubusia kończy się ożenkiem z Dyzią- Dionizą i zamieszkaniem z nią na zamku.

Żyli długo i szczęśliwie...? Może,...,, tak było napiane w górze''?!

Link do opinii

Kubusiu dlaczego odkryłem Ciebie tak późno! 


Powiastka filozoficzna Diderota dumnie reprezentuje dzieła umieszczone w index librorum prohibitorum. Mimo upływu czasu, nie straciła swojej atrakcyjności, aktualności i humoru. 


Determinizm determinizmem, wolność jednostki wolnością, ale czy opisane relacje międzyludzkie oraz stosunki społeczne końca XVIII wieku nie są na swój sposób nam bliskie? Np. pusta egzystencja dzisiejszych celebrytów?

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2023-06-30, Ocena: 5, Przeczytałam, E-booki, 2023, Literatura piękna,
Avatar użytkownika - AMJ1986
AMJ1986
Przeczytane:2021-05-15, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Martka
Martka
Przeczytane:2015-04-14, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Zakonnica
Denis Diderot0
Okładka ksiązki - Zakonnica

"Zakonnica" osnuta na tle rzeczywistego wydarzenia została napisana w 1760 r. Utwór ten nie mógł ukazać się w druku za życia Diderota. O jego istnieniu...

Kubuś Fatalista i jego pan
Denis Diderot0
Okładka ksiązki - Kubuś Fatalista i jego pan

Ułożona w formie zabawnych dialogów powiastka filozoficzna Sprytny, zaradny Kubuś zwany fatalistą (ponieważ głosi przekonanie, że zdarza się nam...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy