Pragniesz wejść do świata ludowych wierzeń? Pośród leśnych duktów straszą ślepia, a samotna przechadzka po polach i mokradłach może być ostatnią… Wszak pradawne bóstwa nie zawsze skore są nieść pomoc ludziom.
Takim oto wyzwaniom na co dzień próbuje sprostać Snowid, kroczący po cienkiej granicy między tym co ludzkie a co duchowe. Swój los zawdzięcza matce Nawoji, której śladem wciąż kroczy. Na jego szczęście tak w doli, jak i niedoli, towarzyszą mu nieustannie wierni przyjaciele – Żgajka, Pężyrka, Radociech i Mojmira.
Jak wiele w życiu Snowida zmienią kwietniowe i czerwcowe święta? Przed kim tak naprawdę ucieka Nawoja i czy wyzwoli się od lęków dręczących ją od połogu?
Oto opowieść, w której drzemie słowiański duch…
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-03-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 432
Pragniesz wejść do świata ludowych wierzeń? Pośród leśnych duktów straszą ślepia, a samotna przechadzka po polach i mokradłach może być ostatnią... Wszak...
Przeczytane:2025-11-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Kwiat Peruna" to moje drugie podejście do serii Słowiańskie Światy i tym razem było ono naprawdę udane. Już od pierwszych stron uderzył mnie oraz zachwycił klimat, jaki udało się tu zbudować autorowi, zarówno poprzez opisy jak i sam styl jakim jest napisana ta powieść. Słowiańskość dosłownie wylewa się spomiędzy stron tej książki i chyba na ten moment zostanie ona moją ulubioną, jeśli chodzi o słowiańskie klimaty!
Poznajemy tu Snowida, syna rusałki, który przemierza świat, by odnaleźć swą matkę, po drodze rozprawiając się z różnymi słowiańskimi czartami, często za opłatą. Towarzyszy mu wierna klacz, tajemnicza dola, a czasem czarownica czy bard... brzmi to dość znajomo? Cóż, inspiracja Wiedźminem jest tu tak oczywista, że czasem było to frustrujące. Jednakże odkładając to na bok, otrzymujemy naprawdę dobrą książkę.
Styl autora jest dość wymagający, ale z tego samego powodu jest tak angażujący i działający na wyobraźnię, choć jest tu pewien wyjątek - dialogi stylizowane na wiejskie. Te czytało mi się bardzo opornie, a że było ich sporo, to po pewnym czasie budziły moją irytację. Wolałabym, by było ich mniej lub by były zbliżone do stylu samej narracji, która jest o wiele bardziej przystępna.
Podsumowując, nie jest to książka pozbawiona wad, gdyż powiązania z wiedźminem czy rozmowy kmiotków bywały wytrącające z rytmu, ale finalnie jest to solidny i na wskroś słowiański tytuł. Jeśli szukacie czegoś nieco bardziej ambitnego, dobrej przygody, z mistrzowsko zbudowanym klimatem oraz niesamowicie słowiańskiej, pełnej odniesień do naszej kultury, to "Kwiat Peruna" może się okazać strzałem w dziesiątkę!