Czy widział ktoś kiedykolwiek leśniaki? Dojrzał je wśród kniei i zarośniętych ścieżek? Odróżnił leśniaka od traw, paproci albo mchu? Niewiele na ten temat wiadomo. Na pewno trzeba mieć dużo, dużo szczęścia, by jakiegoś zobaczyć...
Najlepiej czekać na nie w ukryciu za krzakami krwawego głogu. Albo jeszcze lepiej - wdrapać się na gałąź brzozy stojącej przy Małej Grobli. Wówczas może się tak zdarzyć, że je dostrzeżemy. Ale nie będzie to łatwe!
W Przedszkolu pod Rudą Kitą maleńkie leśne dzieci mają swoje duże sprawy, wiele przygód i przeżywają wiele emocji. Towarzyszą im w tym przesympatyczni opiekunowie Pani Luba Huba i Pan Borek Humorek, którzy zawsze służą pomocą i wsparciem.
Pełna ciepła, humoru książka z opowiadaniami na każdy dzień dla każdego przedszkolaka i nie tylko...
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2025-09-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 80
W sylwestrowy wieczór emerytowany weterynarz, Karol Polny, po angielsku wychodzi z domu, zostawiając w nim ukochane drzewka bonsai, nową sofę, stare...
Puszka dawno przestała być maminą ,,Pusią". Czy tego żałuje? Czy żałujemy ukochanej zabawki, którą już nie wypada się bawić? Pewnie tak, bo wchodzenie...
Przeczytane:2025-12-07, Ocena: 4, Przeczytałam,
„(…) jeżeli naprawdę chcesz zostać leśnym mistrzem i poznać wszystkie tajniki życia w kniejach, nie znajdziesz w całym Starym Borze lepszego miejsca do zabawy i nauki.”1 O jakim miejscu mowa? O Rudej Kicie, przedszkolu dla Leśniaków. Tu mali mieszkańcy lasu spotykają się, żeby się uczyć. „Razem się cieszymy i razem płaczemy”2 zauważa pan Borek Humorek, opiekun dzieci. I właśnie o tym są teksty zebrane w książę autorstwa Barbary Kosmowskiej pt. „Leśniaki przedszkolaki. Opowiadania na radości i smutki”.
Jak możecie się domyślić są to bajki dla przedszkolaków osadzone w leśnej scenerii. Scenerii, która sprzyja mówieniu o emocjach, bo ma w sobie coś kojącego. Bohaterowie mają różne problemy, autorka doprowadza też do konfliktowych sytuacji, aby nieść pocieszenie kładąc nacisk na leśną wspólnotę. Bo gdybym miała podsumować całą książkę jednym hasłem powiedziałabym: „Nie jesteś sam. Zawsze ktoś się o ciebie troszczy”.
Barbarze Kosmowskiej pomysłów nie brakuje, bo znajdziemy w tej książce dużo bohaterów. Szczególnie pierwszy rozdział może być pewną pułapką. Mianowicie autorka chce nam ich przedstawić. Wszyscy kierują się w stronę przedszkola, a my to obserwujemy. Niestety nie jest to ciekawe. Mało się dzieje, a dziecko bombardowane jest kolejnymi imionami. Trochę żałuję, że nie pominęłam tego rozdziału, szczególnie, że na początku książki znajduje się spis postaci z ilustracjami, i nie przeszłam od razu do przygód Leśniaków. Junior zniechęcił się przez – jak to sam określił - nudny początek i trudno było go namówić do dalszego czytania. Nie wierzył mi, ze będzie lepiej, a jest. Kosmowska w oryginalnej scenerii mówi o radościach i smutkach małych ludzi, a ja bardzo cenię takie teksty. Uważam, że pomagają one sobie z nimi radzić.
Jak już wcześniej mówiłam są to bajki dla przedszkolaków, ale może tych starszych, albo bardziej cierpliwych. To są dłuższe teksty. Czasami trafiamy na dwie strony tekstu. Oprawa graficzna jest bardzo ładna. Agnieszka Antonowicza niemal w magiczny stylu narysowała Leśniaki. Całość robi dobre wrażenie. Tylko ten nieszczęsny pierwszy rozdział. Może Junior o nim zapomni i da tej książce drugą szansę.
1 Barbara Kosmowska, „Leśniaki przedszkolaki. Opowiadania na radości i smutki” wyd. Wilga, Warszawa 2025, s. 6.
2 Tamże, s. 21.