Czy wszystkie bajki mają szczęśliwe zakończenie?
Jedno miasto, dwie młode kobiety.
Liv czuje, że jest stworzona do wielkich rzeczy, jednak strach i niepewność nie pozwalają jej sięgnąć po to, czego najbardziej pragnie. Wyprowadzka do Londynu miała być jej szansą na spełnienie marzeń o aktorstwie – gdyby tylko odważyła się z niej skorzystać.
Scarlett kończy szkołę średnią. Ma zgraną paczkę przyjaciół i wiedzie poukładane życie. Nie przywykła do niewygody czy zamętu, dlatego nie jest gotowa na chaos, który wkrótce zapanuje w jej codzienności.
Już niebawem życie obu kobiet zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni. Obie staną przed swoją wielką szansą: na zmiany, miłość oraz nowy start. Jednak bajkowa rzeczywistość, której pragną, ma swoją cenę… Czy będą gotowe ją zapłacić?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-12-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Bardzo lubię czytać debiuty. Nigdy nie wiadomo czego się spodziewać.
Czytając tytuł myślałam, że dostanę bajkową, mało realną opowieść.
Nic bardziej mylnego. Opowieść o londyńskim życiu dwóch kobiet. Jedno miasto, dwie kobiety, dwa światy.
Liv jest kelnerką i marzy o karierze aktorskiej. Przypadkiem spotyka Toma-znanego aktora, który ją motywuje, by się odważyła i poszła na casting. Połączy ich silne uczucie, ale ich droga nie będzie łatwa.
Scarlett jest nastolatką i spędza cały wolny czas z przyjaciółmi. Pewnego dnia poznaje Alexa. Zauroczona nie zauważa, że chłopak nie jest tym, za kogo się podaje.
Na przemian śledzimy losy obu bohaterek.
Mimo, że historia wciąga, cały czas czekałam na moment, w którym ich losy się przetną, kiedy się okaże co je łączy. No i.. się nie doczekałam. To dwie historie, które nie mają ze sobą nic wspólnego.
Dziewczyny łączy jedynie dążenie do znalezienia miłości i spełnienia marzeń, oraz determinacja i gotowość do poświęceń. Obie są gotowe zrobić wszystko dla osoby którą kochają. Tylko czy zawsze warto? Czy zawsze jest to właściwe?
Jeśli mam być szczera- to nie potrafię ocenić jednoznacznie czy ta historia mi się podobała. Z jednej strony w pewnym momencie się wyciągnęłam, ale zbrakło efektu ,,wow".
Polubiłam opowieść Liv. Historia Scarlet chyba miała szokować, ale coś nie zadziałało. Zupełnie nie rozumiem tej bohaterki, ani jej zachowań. Nie powiem dokładnie jakich, bo nie chcę zdradzić fabuły. A może znajdzie się tu ktoś, kogo zaintryguje ten tytuł i sam zechce poznać tę historię.
Duży plus za lekkie pióro autorki - książkę czyta się naprawdę przyjemnie i szybko.
Choć ,,London fairytales" nie do końca trafiło w mój gust, to z całego serca gratuluję Magdalenie debiutu - pierwsza książka to ogromny krok i początek pięknej drogi. Gratuluję odwagi i trzymam kciuki za dalszy rozwój!??
Przeczytane:2025-03-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Jak zawsze zakochałam się w cudownej okładce, a sam tytuł też nieco mnie zachęcił. Lektura bardzo komfortowa, połączenie obyczajówki z romansem, cała fabuła nieco bajkowa. Książka ma swój klimat i naprawdę mi się podobała.
Miasto Londyn i dwie jego mieszkanki. Kobiety, które mają swoje marzenia i prowadzą dwa zupełnie różne życia, nie mając pojęcia o istnieniu tej drugiej. Liv marzy o byciu aktorką, jednak jej wrodzona nieśmiałość i lęk przed nieznanym znacząco ją stopują. Scarlett zaś kończy szkołę średnią i świat staje przed nią otworem, jednak na jej drodze pojawia się nieznajomy przystojniak, który zakłóci jej poukładaną rzeczywistość. Obie kobiety staną przed trudnymi wyborami, a ich życie odmieni się o sto osiemdziesiąt stopni.
Troszkę inaczej wyobrażałam sobie tę książkę, i wyczekiwałam założonych przez siebie momentów, jednak te się nie pojawiły, a fabuła przybrała inny obrót niż zakładałam na początku powieści. Poznajemy dwie młode kobiety, jedna znalazła się w Londynie bo chciała spełnić swoje marzenia, które rzeczywistość nieco brutalnie zweryfikowała. Ta znalazła sobie w mieście miejsce, gdzie mogła zostać sama ze sobą i pomyśleć, to miejsce też stało się dla niej początkiem czegoś specjalnego, co na zawsze odmieniło jej życie. Scarlett to młoda dziewczyna, jeszcze nastolatka, która staje na progu dorosłości. Jedna decyzja o zawarciu znajomości z chłopakiem, wywróciła jej świat do góry nogami, a ona sama staje przed poważnymi decyzjami, na które nie była gotowa.
Jestem pod wrażeniem tej lektury. Czytało mi się ją bardzo dobrze, polubiłam bohaterki, choć niektórych ich wyborów nie potrafiłam zrozumieć. Nazwałabym tą książkę taką dwa w jednym. Bo opowiada ona dwie całkiem różne historie, które na żadnym etapie się nie łączą, choć jak najbardziej mogły. Książka pełna fajnych motywów i ciekawych tematów. Fabuła porusza też wiele ważnych i wartościowych kwestii, co więcej skupia się na codzienności, pokazuje jak jedna decyzja może wiele zmienić. Wraz z bohaterkami stajemy przed wieloma dylematami i wyborami. Co w tym wszystkim było najfajniejsze to, to jak obie odmieniły swoje losy, ja szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że autorka w ten sposób pociągnie te dwie historie, nie mniej mi się to podobało, pokazana jest przewrotność losu i to, że nie zawsze można brać wszytko za pewnik. Zakończenie słodko-gorzkie, łezka może się zakręcić w oku, ja osiągnęłam maksimum wzruszenia.
Podsumowując, lektura warta uwagi i polecenia. Lekka i przyjemna w czytaniu, pełna wartości i emocji. Może nieco ubarwia rzeczywistość ale zupełnie to tutaj nie przeszkadza, przez to książka zachowuje też swój cudowny klimat. To jedna z takich książek, których nie chce się żeby się skończyły, ja mogłabym i chciałabym, żeby było tej treści jeszcze więcej, bo tu jeszcze tyle można by dopowiedzieć. Jestem szczerze oczarowana i zachęcam do lektury.