Komisarz Jacek Mongiałło i sierżant Damian Kurka - doświadczeni policjanci z Wrocławia, stają przed trudnym zdaniem. Ktoś brutalnie zgwałcił żonę pierwszego z nich. Próba namierzenia przestępcy prowadzi ich do spraw nie tylko nierozwiązanych, ale i dawno zapomnianych. Tropy wiodą wprost do wychowanków spalonego domu dziecka i zaginionych tam przed laty pięciu dziewcząt.
Początkowo policjantom trudno połączyć kolejne wątki, ale ofiar jest więcej...
Co łączy Mongiałłę z wychowankami z bidula?
Kto odpowiada za zniknięcia młodych kobiet?
Czy komisarzowi i sierżantowi uda się rozwiązać sprawę dziewcząt z domu dziecka i młodych kobiet? Jak te sprawy się ze sobą łączą?
Laura Potarzycka - pochodzi z Kątów Wrocławskich, jest zodiakalną rybą z psychologicznym wyczuciem, które pozwala kreować niejednoznacznych moralnie bohaterów. "Na kolana" to jej literacki debiut. Jest autorką niepokorną w inwencji, wychodzącą poza limity. Łączy życie rodzinne z zawodowym. Starannie dopracowuje każdy aspekt, by wszystko przebiegało zgodnie z planem
Wydawnictwo: BookEdit
Data wydania: 2025-08-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 322
Z pewnością nie jest to książka, która może się każdemu spodobać. Napisana została od strony wspomnień młodej dziewczyny, która opisuje nam świat takim jakim go widziała, a który przeminął. To czas dosyć wulgarny, jakby z marginesu społecznego, który momentami kipi nienawiścią. Dosłownie niczym trauma, która podąża za nią krok za krokiem.
,,W brzuchu rozległo się mrowienie, przywołujące ból odtrącenia dobroci serca i naiwności, przez którą wiele razy deptano mój honor."
Zanim przejdę dalej, czuję potrzebę aby zwrócić uwagę na styl jakim została napisana. Niby prosty i wulgarny, ale wyniesiony na piedestał porównań konkretnych, gdzie każda rzecz zawsze posiadała opisujący go przymiotnik, który wręcz ociekał czymś mniej estetycznym, oślizgłym, jakby brudnym, co potrafiło też nieprzyjemnie pachnieć. Pomiędzy tym światem jest też podobny, toczący się w kręgu policji, gdzie małżonka jednego z nich została zbrukana, obdarta z godności i niewinności. Nie trudno się domyśleć, że wściekłość będzie tutaj aż kipiała, ukazywana na wszelkie sposoby. Jednak im dalej, tym początek z książki odnośnie młodości małżonki, będzie miał bardzo duże znaczenie. To ze wspomnień ujrzymy do jakiej zbrodni kiedyś doszło i jak nie wszystkie ślady zostały wystarczająco mocno zatarte. Wychodzi bowiem na to, że nikogo nie da się poznać tak do końca, a to, co zapomniane, powraca w mniej odpowiednim czasie:-)
To historia, która bardzo wciąga, zwłaszcza, że opisywane wspomnienia przypominają te z lat trzydziestu do tyłu z naszego życia, więc poniekąd możemy odebrać ją nieco prywatnie. Obecnie widzimy jak ludzi twardzi w obliczu tragedii potrafią być miękcy niczym skrzywdzone dziecko. To bezsilność jest tutaj królową, gdyż nie da się odwrócić czegoś, co już miało miejsce. Nie ma tu miejsca na akceptację, na pogodzenie się z prawdą. Okaleczanie, poprawczak, bezdomni, dom dziecka, skrzywdzona dusza, czas brutalności i walki o miejsce na świecie, to tylko skrawki emocji jakie was dopadną. Bo ta książka jest jak sekret, który chcieliście zakopać. Ona was dopada, a potem trzyma w ryzach do końca, by zobaczyć jak wasza historia mogłaby się skończyć. Bo to właśnie tak się ją odbiera, jako własną. A na to nie każdy jest po prostu gotowy...
Laura Potarzycka w powieści „Na kolana” zabiera czytelnika w mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, pokazując, że zło potrafi przetrwać lata i powraca w najmniej oczekiwanym momencie. To nie jest lekki kryminał na wieczór, lecz intensywna, emocjonalna opowieść, która trzyma w napięciu do ostatniej strony i długo pozostaje w pamięci.
Fabuła koncentruje się wokół dwóch wrocławskich policjantów – komisarza Jacka Mongiałły i sierżanta Damiana Kurki. Ich policyjną rutynę przerywa brutalne wydarzenie: żona Mongiałły zostaje bestialsko zgwałcona. Dla Jacka śledztwo staje się osobistą walką o sprawiedliwość i odpowiedź na pytanie, kto skrzywdził jego rodzinę. Trop jednak prowadzi dużo dalej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać – do dawno zapomnianych spraw, zaginięcia pięciu dziewcząt z domu dziecka, który przed laty spłonął. To, co początkowo wygląda na przypadkową zbieżność, z czasem odsłania sieć mrocznych powiązań. Im głębiej policjanci drążą, tym bardziej odkrywają, że przeszłość wciąż rzuca cień na teraźniejszość, a każda odpowiedź rodzi kolejne pytania.
Mongiałło i Kurka tworzą wyjątkowy duet – to bohaterowie z krwi i kości, niepozbawieni wad i słabości. Jacek, na co dzień twardy i doświadczony funkcjonariusz, w obliczu tragedii staje się kruchy i pełen gniewu. Jego wewnętrzna walka z własnymi emocjami dodaje powieści głębi psychologicznej. Z kolei Damian Kurka jest bardziej wyważony, stara się trzymać procedur i wspiera kolegę, gdy ten balansuje na granicy wytrzymałości. Postacie ofiar i podejrzanych, choć pojawiają się epizodycznie, zostały zarysowane wyraziście, z uwzględnieniem ich traum i lęków, co buduje autentyczność historii.
Styl Laury Potarzyckiej jest bezkompromisowy – autorka pisze prostym, ale sugestywnym językiem, nie ucieka od brutalnych opisów, lecz nie epatuje nimi dla taniej sensacji. Buduje gęstą, duszną atmosferę, stopniowo podnosząc napięcie i prowadząc czytelnika w stronę prawdy, która okazuje się bardziej przerażająca, niż ktokolwiek się spodziewa. „Na kolana” to nie tylko kryminał, ale również powieść psychologiczna, w której autorka porusza trudne i ważne tematy – przemoc wobec kobiet, krzywdy wyrządzane dzieciom, zaniedbania instytucji i milczenie wobec cierpienia.
Lektura tej książki porusza i wstrząsa. Czytelnik razem z bohaterami przeżywa bezsilność, gniew i ból, z każdą stroną coraz mocniej pragnąc odkrycia prawdy i ukarania winnych. Powieść pokazuje, że tragedie z przeszłości potrafią zdeterminować losy ludzi, a brak sprawiedliwości i obojętność instytucji prowadzą do eskalacji zła.
„Na kolana” to propozycja dla miłośników mocnych, nieoczywistych kryminałów i thrillerów psychologicznych. Laura Potarzycka udowadnia, że potrafi nie tylko wciągnąć czytelnika w intrygę, ale również wzbudzić w nim refleksję nad ciemnymi stronami ludzkiej natury. To historia, którą trudno zapomnieć – surowa, emocjonalna i boleśnie prawdziwa, dlatego z pełnym przekonaniem można ją polecić wszystkim, którzy szukają literatury głębokiej i poruszającej.
? Laura Potarzycka ,,Na kolana"
Wydawnictwo: bookedit
Debiut, który zostaje w głowie. ,,Na kolana" to książka, która nie boi się trudnych tematów - przemocy, gwałtu, manipulacji - i choć niektóre sceny czyta się ze ściśniętym żołądkiem, to właśnie one robią największe wrażenie.
Autorka nie idzie na skróty. To nie jest lekka historia na jeden wieczór. To opowieść, która boli, uwiera i zmusza do refleksji. A jednocześnie - i może właśnie dzięki temu - wypada bardzo autentycznie.
Główna bohaterka nie jest wykreowana na idealną ofiarę. Ma swoje słabości, wątpliwości, momenty zwątpienia - co sprawia, że staje się jeszcze bardziej wiarygodna. Jej historia pokazuje, jak trudno wyrwać się z toksycznej relacji i jak często przemoc nie wygląda tak, jak się tego spodziewamy.
Podobał mi się język - prosty, ale emocjonalnie gęsty. Narracja trzyma w napięciu, mimo że to nie thriller, tylko raczej dramat psychologiczny. Widać, że Laura Potarzycka ma coś do powiedzenia - i potrafi to zrobić w mocny, ale nieprzesadzony sposób.
Czy ,,Na kolana" to książka dla każdego? Nie. Ale to książka, po którą warto sięgnąć. Dla zrozumienia. Dla świadomości. Dla tych wszystkich, którzy nigdy nie powiedzieli głośno, co ich spotkało.
Czekam na kolejne książki autorki. Bo jeśli tak wygląda debiut - to co będzie dalej?