Natychmiast to skasuj

Nie jest to gatunek literatury, po którą często bym sięgała. Po pierwsze dlatego, że nie przepadam za fabułą, w której akcja toczy się w przyszłości, tutaj w futurystycznej Warszawie. A po drugie zupełnie nie znam się na nowych technologiach czy nowinkach technicznych. Wiele pojęć było dla mnie zupełnie abstrakcyjnych ale poza tym akcja mi się podobała. Walka korporacji, galopujący postęp, moralne dylematy bohaterów tworzą interesującą intrygę. Sabinę Cichocką nawet udało mi się polubić. Chciałabym, że by miała dalej lepsze życie. Podoba mi się też, że autor pisze z humorem. Ważne też jest, że poodmykał wszystkie zaczęte wątki. Mam jednak uzasadnione obawy, że taka przyszłość może czekać moje dzieci czy wnuki. Trochę przerażająca to wizja.