Styczeń Anno Domini 1560. Po dramatycznej ucieczce z Bergen Marek i Hela docierają do Polski. Rozbitkowie z innych epok osiągnęli oto brzeg. Niestety, na swoim szlaku pozostawili kolejne trupy, a nad ich głowami zawisło jeszcze jedno śmiertelne zagrożenie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2025 (data przybliżona)
Kategoria: b.d
ISBN:
Liczba stron: 400
W tym tomie trochę się narobiło. Pan Pilipiuk zdrowo namieszał przeszłość z przyszłością. Okazało się, że nie wszyscy zginęli w apokalipsie. Marek z Helą znajdują schronienie w Gdańsku. Staszek jest uwięziony na dalekiej Północy. Maksym kontynuuje swoją misję. Sadko i Borys gnają za sprawami Hanzy. Okazuje się, że te wszystkie sprawy są ze sobą powiązane.
Akcja rozwija się naprawdę szybko ale fabuła jest mocno pokręcona. Ale powieść trzyma w napięciu, nie pozwala nudzić się. Bohaterowie zmieniają się w obliczu wydarzeń, dojrzewają, nabierają hartu ducha. Zakończenie też jest mocne i skłania do sięgnięcia po kolejny tom
,, Pan Wilków" to już czwarty tom serii Oka Jelenia.
Nasi bohaterowie znajdują się w nie lada tarapatach, gdzie nie spojrzysz tam wrogowie. W Bergen robi się gorąco, obecna władza chce przyłączyć hanzeatycki kantor do reszty miasta, a tym samym zabrać kupcom przywileje.. Hanza na tych terenach bezpowrotnie słabnie z każdym dniem, jedynym wyjściem jest ucieczka. Na pokładzie Srebrnej Łani znajdują się też Marek i Helena, jednak statek niechybnie w pełnych żaglach pędzi wprost w zasadzę.. Ratunkiem pasażerów jest Łasica.. Demon, którego tak się boją ukazuje się w pełnej krasie i ratując wszystkich.. Jaki wpływ będę miały zmiany przeszłości na czasy, z których pochodzą nasi bohaterowie?
Tymczasem Staszek znajduje się w obozie pracy pod dyktandem Pana Wilków. Mimo, że on i jego ludzie również są przybyszami z XXI wieku nie pałają sympatią do naszych bohaterów, zresztą do lokalnych ludzi tj. Saamów również nie są przyjaźnie nastawieni wolą im założyć jarzmo i dążyć do swoich celów. Kropla drąży skałę dlatego pewne wydarzenia powodują w Staszku przemianę i brew zdrowemu rozsądkowi występuje przeciwko skośnookim. W porę przybywa odsiecz pędzona osobistą vendettą dobrze znanego nam Kozaka.
Mimo, że jest trochę przegadania i wewnętrznych rozkmin bohaterów jestem bardzo na ,,tak" dla tej serii. Czytałam ją po praz pierwszy w latach jej wydania czyli około roku 2008, było to nawet moje pierwsze zetknięcie z fantastyką i po tylu latach ta opowieść nadal mi się podoba. Oczywiście jak w większości książek można sie doszukiwać jakiś niuansów jak dwóch zabijaków, którzy idą na przeciw tuzinowi uzbrojonych żołnierzy z XXI, czy się da? No cóż wszytko zależy od naszej wyobraźni i kunsztu wojów..
Wszystko, co nasze oddam za kaszę. Jest plan, ale trzeba naruszyć prywatne zasoby srajtaśmy i podłożyć trupa w milicyjnym mundurze!Paskudny grudniowy poranek...
Polscy autorzy raczej unikają tematyki polskiej, a nawet scenografii kraju ojczystego. Jeśli już popełnią utwór fantastyczny, którego akcja rozgrywa się...
Przeczytane:2014-08-15, Ocena: 6, Przeczytałam,