Okładka książki - Ostatnia noc Aurory

Ostatnia noc Aurory


Ocena: 5.25 (4 głosów)

Trzecia część trylogii o błyskotliwej i skomplikowanej profilerce, podobnie jak dwie poprzednie, dzieje się wśród nizinnych krajobrazów środkowych Włoch.

Rany duszy są najtrudniejsze do wyleczenia.

Doskonale o tym wie Aurora Scalviati, borykająca się z bolesną przeszłością profilerka policji. Dlatego zgodziła się opowiedzieć swoją historię na konferencji profesora Menni, jednego z czołowych ekspertów w dziedzinie zaburzeń pourazowych. To właśnie tutaj Aurora spotyka tajemniczą dziewczynę która zadaje jej wyjątkowe pytanie: ,,Czy myślisz, że naprawdę możesz wydostać się z ciemności?".

Pytanie to wkrótce zamienia się w testament - młoda kobieta odbiera sobie życie, rzucając się z pałacowej wieży. Sprawa szybko zostaje uznana za samobójstwo, ale Aurora ma duże wątpliwości. Czy ostatnie słowa nieznajomej nie były rozpaczliwym błaganiem o pomoc? Czy policjantka mogła zrobić coś, by uratować dziewczynę?

Aurora nie ma jednak czasu na poczucie winy. Odkrycie oszpeconych zwłok na mieliźnie, na brzegu rzeki Pad zmusza ją do zrewidowania swoich priorytetów. Jedyną wskazówką jest zdjęcie małej dziewczynki, które ofiara zachowała jako złowieszcze trofeum. To początek polowania na okrutnego seryjnego mordercę, równie nieuchwytnego jak straszydło z popularnej legendy opowiadanej, aby uciszyć dzieci: Grigione, który odrywa twarze swoich ofiar po tańcu z ich lękami.

Policjantka wie, że nie może działać sama: musi zjednoczyć swój stary zespół. Ale kiedy Bruno i Silvia odwracają się do niej plecami, jedynym rozmówcą pozostaje enigmatyczny Curzi, który, choć zamknięty w zakładzie psychiatrycznym, wydaje się znać prawdę. Aurora podejmuje ogromne ryzyko. Pogodzenie się ze złem może odkryć tajemnice, które powinny pozostać pogrzebane na zawsze...

Informacje dodatkowe o Ostatnia noc Aurory:

Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2024-12-13
Kategoria: Horror
ISBN: 9788321353074
Liczba stron: 472
Tytuł oryginału: Lultima notte di Aurora

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna Klasyka kryminału Kryminały detektywistyczno-policyjne Thrillery i suspens Literatura przygodowa Horrory i literatura grozy

więcej

Kup książkę Ostatnia noc Aurory

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnia noc Aurory - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2025-10-16, Przeczytałam, Mam,

Jakiś czas temu pisałam o dwóch poprzednich tomach historii Aurory Scalviati i z wielką ciekawością czekałam na tę kontynuację, bo poprzedniczki nie dość, że udźwignęły moje oczekiwania, to jeszcze tom drugi zakończony został w taki sposób, że nie sposób było przestać myśleć i analizować o tym co się wydarzyło i gdzie podjęte decyzje zaprowadzą naszych bohaterów.
Nie chcę Wam zdradzać za wiele z fabuły, dlatego też nie będę jej streszczać, ale gwarantuję, że emocje, które wyzwoli w Was ta historia, przez długi czas nie zostaną zapomniane, a im głębiej będziecie wchodzić w tę historię, tym bardziej będziecie rozumieć postępowanie głównej bohaterki, choć początkowo wydaje się ono momentami pozbawione sensu.
W moim odczuciu ta część nie jest może aż tak brutalna jak dwie poprzednie, ale trupy nadal się pojawiają (w tym taki, którego się najmniej spodziewamy), ale odnoszę wrażenie, że Autorka w tym tomi skupiła się bardziej na głównej bohaterce, finalnie pokazując nam główną bohaterkę w zupełnie nowej odsłonie- zakochanej i w końcu szczerze szczęśliwej kobiety.
Autorka szczegółowo zadbała również o warstwę psychologiczną głównych postaci. Wchodzimy jeszcze głębiej (czy to jest jeszcze możliwe?) w umysł nie tylko Aurory, ale i Silvi, Toma i Brunona, obserwujemy, jak się miotają, ciągle walczą z demonami przeszłości i stwarzają sobie nowe, jak walczą z pragnieniami wielkiej zemsty, ale wiedzą, że nie mogą sobie na nią pozwolić, odkrywają nieznane dla siebie dotąd uczucia i nie do końca wiedzą, jak sobie z nimi radzić. Chcą oni zacząć życie po raz kolejny od nowa- szczególnie Aurora, jednak przeszłość nigdy nie daje o sobie zapomnieć i nawet na drugim końcu świata wyciąga po nią swoje łapska. Nikt tu nie jest zbędny i każdy ma tu swoją rolę do odegrania.

Książkę czyta się ekspresowo. Nadal podtrzymuję swoje zdanie, że Barbara Baraldi stworzyła nie tylko kryminał, ale wręcz genialny thriller psychologiczny, które wciągają od pierwszej do ostatniej strony, i każdy tom to totalny majstersztyk. Za każdym razem dostajemy historię pełną napięcia, skomplikowanych relacji międzyludzkich, intryg tajemnic, niezwykłych zwrotów akcji i zaskakujących momentów, które na długo zapadają w pamięć.
Uwielbiam styl pisania pani Baraldi (zresztą uwielbiam wszystkie włoskie kryminały), jest lekki, a jednocześnie głęboki i mocno działający na wyobraźnię. Dialogi są naturalne i przemyślane, a opisy miejsc i wydarzeń bardzo plastyczne, co sprawia, że czytelnik sam czuje się, jakby był uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Fabuła jest dopracowana i składająca się w logiczną całość, nic tu nie jest przypadkowe.
Autorka doskonale balansuje między akcją a analizowaniem psychiki bohaterów, co czyni lekturę jeszcze bardziej fascynującą. "Ostatnia noc Aurory" to nie tylko świetny thriller, ale także głęboka analiza ludzkiej psychiki pokazująca jak wiele jesteśmy zdolni poświęcić, by sięgnąć po swój założony cel.

W tym miejscu warto wspomnieć, że już z początkiem listopada premierę będzie świętował tom IV, którego mam zaszczyt objąć patronatem medialnym. Premiera przewidziana jest na 05.11. 2025 i będzie nosić tytuł "Łamacz kości".

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To kolejna historia, która zaskakuje, trzyma w napięciu. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom literatury grozy i thrillerów psychologicznych. Ja jestem zachwycona i zdecydowanie czekam na tom IV.

Link do opinii
Avatar użytkownika - annakniga
annakniga
Przeczytane:2025-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Ostatnia noc Aurory" jest trzecią częścią cyklu o Aurorze Scalviati, ale spokojnie można ją czytać bez znajomości poprzednich tomów, ja przynajmniej nie odczuwałam dyskomfortu w czasie lektury. Przenosimy się do pięknych i malowniczych środkowych Włoch, pełnych zapierających dech w piersiach nizinnych krajobrazów. To właśnie tam Aurora podąża tropem rytualnego mordercy, który nie dość że zabija, to na dodatek zdziera skórę z twarzy swoich ofiar. Równolegle młoda dziewczyna popełnia samobójstwo, i to na oczach naszej profilerki. Co łączy ofiarę morderstwa z samobójczynią? Wydawałoby się, że nic, choć w trakcie czytania okazuje się, że na to pytanie trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Barbary Baraldi i po lekturze już wiem, że nie ostatnie. Wcześniej słyszałam na temat tej serii wiele pochlebnych opinii. Nic dziwnego, dlatego że autorka w genialny sposób buduje napięcie, stopniuje je i ciągle trzyma czytelnika w niepewności. I kiedy już myślimy, że śledztwo obrało dobry kierunek, pojawia się nowa okoliczność, która może podważyć wszystkie wcześniejsze przypuszczenia. Autorka stopniowo odsłania kolejne elementy zagadki i pozwala czytelnikowi zaangażować się i tworzyć własne przemyślenia. To sprawia, że od książki naprawdę trudno się oderwać.
Tempo akcji jest szybkie, dlatego powieść, mimo tych ponad 400 stron, czyta się błyskawicznie. Czuć niemalże każdą emocję, nastroje i relacje między bohaterami, autorka genialnie kreśli portrety psychologiczne postaci i pozwala czytelnikowi meandrować w ich myślach. Nastroje w zespole Aurory nie były łatwe. Każdy z jej członków ma swój bagaż doświadczeń, z którym musi się mierzyć, co nie ułatwia ponownemu zacieśnianiu więzi. Zwłaszcza, gdy Aurora popełnia błędy, które nie pomagają w odbudowaniu zaufania współpracowników.

Sama główna bohaterka jest postacią dość skomplikowaną i niejednoznaczną, niepokorną, skrywającą w sobie mroczną naturę, której sama się obawia. To postać z jednej strony inteligentna, bystra i rzutka w działaniu, z drugiej obarczona traumą i lękami z przeszłości. Dla rozwiązania sprawy jest w stanie zrobić niemalże wszystko i nie raz przez swoje samozwańcze działania narażała się na gniew ze strony przełożonych. Często działała na granicy rozsądku, ryzykując w ten sposób życie swojego zespołu.
Ciekawym wątkiem jest relacja Aurory z Curzim, pacjentem i zarazem więźniem szpitala dla obłąkanych. Gdy patrzyłam na tę dwójkę, od razu przypominały mi się sceny z „Milczenia owiec” i równie osobliwa więź między Clarice a Hannibalem Lecterem. Rozmowy między profilerką a Curzim miały wymiar filozoficzny, co było dla mnie świetnym urozmaiceniem powieści i pozwoliło spojrzeć na śledztwo i samego zabójcę z zupełnie innej perspektywy.
Pisarka tworzy historię z niesamowitym klimatem i nietuzinkowymi bohaterami. W tym świecie zacierają się granice między jawą i snem oraz dobrem i złem. Nieoczekiwane zwroty akcji przyspieszały akcję serca i nie pozwalały się nudzić. Zachwycałam się umiejętnością autorki obrazowania za pomocą słowa pisanego zarówno świata, jak i nastrojów emocjonalnych bohaterów. Jakie to było dobre!
„Ostatnia noc Aurory” Barbary Baraldi jak dla mnie jest jednym z najlepszych kryminałów, jakie przeczytałam w tym roku. Dosłownie zakochałam się zarówno w sposobie prowadzenia narracji, jak i warsztatu pisarskiego autorki. Czuję się zachęcona do sięgnięcia po dwa poprzednie tomy. Polecam miłośnikom thrillerów i kryminałów, z pewnością się nie zawiedziecie.

Link do opinii

 

 


Nizina Padańska wydaje się być mało interesującym rejonem Włoch. To nie tutaj skupia się turystyka tego kraju. To nie tu mieszczą się liczące setki lat zabytki. To nie tu tłumnie napływają żądni wrażeń podróżnicy z całego świata. To tu, kolejny raz, Barbara Baraldi zabiera nas na spotkanie z najgroźniejszym obliczem zła - z człowiekiem, który posunął się do najgorszej ze zbrodni. Po raz trzeci towarzyszyć będziemy Aurorze Scalviati, policyjnej profilerce, której serce naznaczone jest smutkiem. To tu rozegra się walka o sprawiedliwość. Trzeci tom serii o Aurorze ukazał się w grudniu nakładem wydawnictwa LeTra.

 


Wyjazd na wykład znanego psychologa ma być dla Aurory Scalviati ważnym punktem w walce z jej własną traumą. Na miejscu dochodzi jednak do tragicznego zdarzenia : młoda kobieta skacze z wysokiej wieży budynku, w którym ma miejsce wystąpienie specjalisty. Zaledwie kilka minut przed skokiem, samobójczyni wypowiedziała dziwnie brzmiące słowa do Aurory. Czyżby obie, nie znające się kobiety, łączył ten sam mrok? Niebawem nad brzegiem Padu zostaje odnalezione brutalnie okaleczone ciało mężczyzny. W jego samochodzie policja odkrywa nietypowy ekwipunek, a w portfelu zmarłego zdjęcie małej dziewczynki. Sposób okaleczenia zwłok wskazuje na to, że morderca nie uderzył po raz pierwszy... Czy na równinnych terenach nadpadańskiej dziczy czai się seryjny morderca? Aurora po raz kolejny wkroczy w ciemność, która jej dla niej jak siostra. W ciemność, która skrywa najpodlejsze zło. Czy zdoła rozwikłać sprawę makabrycznego mordu?

 


„Ostatnia noc Aurory” to kolejna odsłona serii włoskiej pisarki Barbary Baraldi. Zwieńczenie trylogii, której motywem przewodnim jest mrok. Po raz trzeci uczestniczymy wraz z Aurorą w trudnym i niebezpiecznym śledztwie, które obnaża straszliwe tajemnice i najniższe ludzkie instynkty. Baraldi brawurowo prowadzi nas przez ten cykl. Każdy kolejny tom utrzymuje solidny poziom, ale właśnie ten ostatni uważam za zdecydowanie najlepszy. Autorka wzniosła się na wyżyny i zaserwowała czytelnikom powieść gęstą od emocji, niepokojącą i brutalną. Przemoc jest dla Baraldi punktem wyjściowym do analizy ludzkich zachowań. Tytułowa Aurora to postać skomplikowana, budząca różne odczucia, trudna. Scalviati to inteligentna, pełna zapału i przenikliwa policjantka, ale także osoba porywcza, impulsywna i mająca tendencję do nadmiernego angażowania się w sprawę. Los nie był dla niej łaskawy. Niezmiennie towarzyszą jej bolesne przeżycia z przeszłości. Wydarzenia, które zmieniły jej życie i postrzeganie. Złamały ją, a jednocześnie także umocniły. Aurora często błądzi, bywa że działa na oślep, ale niezmiennie towarzyszy jej pragnienie odnalezienia prawdy i dojmujące poczucie sprawiedliwości. Nigdy nie wybiera dróg na skróty. Jest bezkompromisowa i oddana swojej pracy. I choć życie nie układa się tak, jak mogłaby sobie to wymarzyć, ciągle wierzy w lepsze jutro. Trudna osobowość. I perfekcyjnie przez Baraldi wykreowana. Seria o włoskiej profilerce napisana jest na wysokim poziomie, a umiejętność błyskotliwego prowadzenia narracji i zaskakujące rozwiązania fabularne są mocną stroną pisarki. Baraladi jest świetną obserwatorką, wnikliwie portretuje swoich bohaterów i przez cały czas potrafi utrzymywać nasilającą się aurę niepokoju i zagrożenia. Nie oszczędza swojej bohaterki, ciągle zsyła na jej, i tak już nadwyrężone, barki coraz to nowe ciosy. I potrafi robić to tak, że czytelnik całkowicie poddaje się nurtowi tej opowieści. Rewelacyjna trylogia, która nie ma słabszych momentów, a tom finałowy jest prawdziwą wisienką na torcie. „Ostatnia noc Aurory” udowadnia, że Barbara Baraldi to pisarka dojrzała i doskonale radząca sobie w klimacie kryminalnym. Umiejętnie wodzi nas za nos, podrzuca mylne tropy, lawiruje w gąszczu podejrzeń, by na sam koniec zaserwować nam zakończnie, które szokuje, wstrząsa nami i redukuje wszystko to, czego wydawało nam się, że możemy być pewni. Ten finał to majstersztyk. Jest jednocześnie satysfakcjonujący jak i pozostawiający niedosyt. Baraldsi igra z czytelnikiem. Kluczy, zastawia pułapki, prowadzi grę. Najważniejsze jest jednak to, że ma szacunek dla naszej inteligencji i podaje nam historię tak genialnie zbudowaną, że można ciąć ją na kawałki, obracać, rozmaicie interpretować. Wielka szkoda, że żegnamy Aurorę. Wielka radość, że kończymy w takim stylu.

 


Gdy twoim największym wrogiem jest twoja własna głowa, wydaje się, że stoisz na z gruntu przegranej pozycji. Gdy los perfidnie raczy cię coraz to nowymi porażkami, jesteś w stanie upaść. Gdy twoje lęki nabierają realnych kształtów, pozostajesz na polu walki sam. Gdy kolejna klęska dociska cię do ściany, a wokół twojej szyi zaciska się niewidzialny sznur, musisz spojrzeć tam, gdzie rodzi się bół - musisz stanąć w obliczu swojej słabości. I po dziesiątkach upadków stanąć pewnie na nogach. Aurora Scalviati to jedna z najciekawszych postaci współczesnej literatury kryminalnej. Jej słabości i lęki, jej nieobliczalność i pasja z jaką tropi zwyrodnialców, cała jej kompozycja psychologiczna, robią duże wrażenie. Barbara Baraldi umiejętnie wykreowała bohaterkę, która zyskuje naszą sympatię tym, że jest tak bardzo naturalna i prawdziwa. Daleko jej do wielkiej bohaterki, popełnia niezliczone błędy i nie boi się mieć dylematów. Jest okaleczona, ale nadal ma w sobie ogromną wolę walki. Trylogia o Aurorze stoi na bardzo wysokim poziomie i to jest ten rodzaj literatury, który trafi w różne gusta. Zarówno dynamiczne tempo akcji, suspens i bogate wewnętrznie postaci, jak i misternie splecione wątki, które przenikają się w najmniej oczekiwany sposób, przykujwają uwagę. Jest mrocznie, jest brutalnie, jest zagadkowo. Seria kryminalna z Włoch zaskakuje i przeraża.

 


„Ostatnia noc Aurory” to najmocniejsza część cyklu. Baraldi porusza tematykę, która nadal rzadko pojawia się w literaturze. Dotyka problemu pedofilii i krzywdy najmłodszych. O sprawach trudnych, przytłaczających i wywołujących niesmak, Baraldi potrafi opowiadać z klasą i dużym wyczuciem natężenia uczuciowego wywołanego przez te zagadnienia. Zgrabnie to robi, umiejętnie porusza się w gąszczu brudu, wstydu i krzywdy. Bardzo dobra powieść i rewelacyjna trylogia. W każdym kolejnym tomie autorka przypomina wydarzenia z poprzednich części, ale myślę, że naprawdę warto jest czytać tę serię w kolejności : „Aurora w mroku”, „Ukryty obserwator” i „Ostatnia noc Aurory” po to, by wraz z główną bohaterką przejść jej trudną drogę. Po to, by dać sobie możliwość rozkoszowania się doskonale napisanymi kryminałami. Tak się to robi we Włoszech. 


 

Link do opinii
Avatar użytkownika - kulturowa_anihil
kulturowa_anihil
Przeczytane:2024-12-29, Ocena: 5, Przeczytałem,

Powraca Aurora, błyskotliwa, ale nieco niepokojąca inspektorka policji, która po dramatycznych wydarzeniach w przeszłości idzie przeżycie i kolejne śledztwa z bagażem swoich traum. Mnie Scalvati od samego początku cyklu zaintrygowała swoją złożonością, ponieważ to postać silna, inteligentna, ale jednocześnie walczy z własnymi demonami, a jej wewnętrzne zmagania nadają powieści głębi psychologicznej, która wyróżnia ją na tle innych powieści gatunku.

Nieprzerwanie podczas czytania powieści autorki delektuje się tym, jak konstruuje swoją fabułę, tym jak to wszystko plastycznie jest opakowane, a w dużej mierze jest to zasługa bardzo sugestywnego języka, bo to właśnie dzięki niemu czuć ten chłód i mrok, którymi powieść niemal emanuje.
Fabuła przyznaję, mnie wciągała niczym ruchome piaski, ponieważ pozą ciekawością co do rozwoju śledztwa i tajemnic, kolejnym ciekawym aspektem były problemy Aurory w kontekście współpracowników i to jak poradzi sobie z komplikacjami. Przyznaje, że pomimo zawiłości intrygi to książka jest bardzo dobrze prowadzona i nie powodowała chaosu fabularnego i to pomimo tego, że autorka bardzo zmyślnie myliła tropy i wodziła za noc, co sprawiło, że książka nie była przewidywalna. 

Dla wielu tempo powieści jest momentami zbyt wolne, szczególnie w częściach poświęconych retrospekcjom i rozważaniom wewnętrznym Aurory. Może to być jednak zamierzone, by lepiej oddać psychologiczny aspekt opowieści i przyznaje, że ja to tak odbieram, bo pomimo mojego zamiłowania do dynamicznej akcji doceniam to, że konstrukcja Baraldi pomimo wolnego tempa nie nudzi i daje w zamian zgłębienie psychologiczne postaci.

Pewnie ludzi zaznajomionych z cyklem nie muszę wystosować zaproszenia do poznania kontynuacji, jednak osoby, dla których cykl ten jest nieznany zachęcam do poznania serii. Dla mnie cykl z Aurorą ma jakąś enigmatyczność, nie wpada w sztampę i zdecydowanie wyróżnia się na rynku literackim.

Recenzja w ramach współpracy z Wydawnictwem LeTra

Link do opinii
Inne książki autora
Ukryty obserwator
Barbara Baraldi0
Okładka ksiązki - Ukryty obserwator

Druga część kryminalnej serii, której bohaterką jest najlepsza profilerka włoskiej policji. Życie Aurory zmienia się diametralnie wraz z odkryciem w...

Łamacz kości
Barbara Baraldi0
Okładka ksiązki - Łamacz kości

W 1988 roku czteroletni Tito Ferretti staje się świadkiem przerażającej zbrodni. Na jego oczach ginie matka i jej kochanek. Podejrzany - seryjny zabójca...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy