ZOSTAŁA WYBRANA I OKŁAMANA.
Komisarz Iwona Banach wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz ,,Matt" Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzystających z usług tajemniczego Klubu 526 i na własną rękę wymierza sprawiedliwość.
Klub już nie istnieje dzięki Iwonie, ale skutki jego działalności wciąż mają wpływ na jej życie. Wie, że kluczem do znalezienia ,,Matta" jest Krzysztof, jej zaginiony kilkanaście tygodni wcześniej partner. Jego i Grzelińskiego łączy tajemnica z przeszłości, a Iwona podążając ich śladem po całej Polsce, znów zanurza się w odmęty zła, które ludzie wyrządzają innym ludziom. I wie też, że cokolwiek się zdarzy, jej życie już nigdy nie będzie takie samo...
JAK DALEKO MOŻNA SIĘ POSUNĄĆ I CO ZROBIĆ W IMIĘ PRZYJAŹNI? GDZIE JEST GRANICA: TAM, GDZIE KREŚLI JĄ PRAWO CZY TAM, GDZIE ONO NAWET NIE SIĘGA?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Objął kolana ramionami, oparł o nie podbródek i zaczął się przyglądać dolinom.
- Świat jest taki piękny - stwierdził nagle, a w jego głosie było jakieś niezrozumiałe dla Iwony zdziwienie, które wyjaśniły kolejne słowa. - Po co są na nim ludzie?
- Żeby miał kto ten świat podziwiać - odparła bez zastanowienia, siadając obok niego, a właściwie nie obok, tylko w pobliżu. - Inaczej to nie miałoby sensu. Piękno byłoby puste. Nie byłoby pięknem, takim jak to przed nami, tylko zwykłą kupą skał.
- Nie zasługujemy na niego. - Zmarszczył nos i brwi. - Na ten świat.
Książka jest utrzymana w bardzo dużym napięciu. Jest to bezwzględna kontynuacja części pierwszej ,, Wybrana". Jakikolwiek wątek tam poruszony i nie dokończony, znalazł tu swoje rozwinięcie. Postacie często wracają do wydarzeń z części pierwszej, zwłaszcza tych o których tam wiedzieli tylko oni. Tutaj muszą się z nich niemal wyspowiadać, gdyż są ważne dla śledztwa. Poprzednio komisarz Iwona została zwolniona ze służby w policji. Tutaj czytamy o tym jak bardzo się w życiu stoczyła. Wiemy jak żyje i wygląda, oraz to, że niedługo nie będzie miała za co się utrzymać. Ona sama nie użala się, tylko stwierdza fakty. Wie również, że ma dwa wyjścia, albo pozwoli dalej się zadręczać i pozostać na dnie, albo na nowo wkroczy w policyjne mury i wyjdzie na powierzchnię. Godzi się na powrót bardziej z powodu zemsty, gdyż wciąż przeżywa to jak została w części pierwszej potraktowana. Czasami ciężko miałam ocenić, czy pragnie odnaleźć mężczyznę ze względu na to, co wciąż czuje, czy dlatego, że chce dokonać na nim samosądu. Później ta kwestia została wyjaśniona. Ludzie z tej książki naprawdę bywają nieugięci i potrafią dokonywać nie tyle złych wyborów, co nawet krzywdzić innych, byleby tylko im żyło się lepiej. Prawie zawsze na pierwszym planie są pieniądze, później zemsta, a dopiero na końcu sprawiedliwość, o ile w ogóle można powiedzieć, że coś takiego tutaj istnieje. Postacie bywają naprawdę inteligentne i nie chcą się zdradzać z tego, co robią. Jednak bywa tak, że mówią o swoich planach, jednak tylko dlatego, że mają w tym swój cel. Z tej książki można się dowiedzieć jak to jest być zmęczonym życiem, jak się czuje ktoś oszukany, co przechodzi osoba, której dziecko umiera i jaką ulgę można poczuć, kiedy ktoś odejdzie. Jednak chyba niewiadoma i brak informacji jest tutaj najgorszym uczuciem które potrafi albo niszczyć, albo pobudzić do działania. Wydaje mi się, że opowieść jaką tutaj znajdziemy bardziej przeżyją osoby, które mają dzieci. Jest tu wiele kwestii, które pod ten temat podlegają, dlatego ci, którzy ich nie posiadają mogą uważać, że ten temat ich nie interesuje. Chociaż opowieść bywa drastyczna i jest opisana nieco z chłodniejszym podejściem, to jednak wrażliwy czytelnik bardziej ją przeżyje i mocniej mu ona się spodoba. Warto czytać książki, które podchodzą pod nasz gust czytelniczy, gdyż tylko wtedy historia spełni nasze oczekiwania. Ja sama mam piątkę dzieci i ogrom chorób na karku, dlatego przesłanie z tej pozycji aż biło mnie po oczach. Słowa, jakie mi się z nią kojarzą to niepokój, napięcie i wyczekiwanie okraszone niesprawiedliwością i bólem. Tylko czytajcie po kolei, bo inaczej straci sens:-)
Zadeklarowałam Iwono, że sprawdzę co u Ciebie słychać i … nie jest dobrze. Znowu się w coś wplątałaś!
Przegrana to drugi tom serii kryminalnej Marka Stelara. Pierwszy wprowadził uczucie strachu, brutalność i okrucieństwo. I tu również działo się wiele złego, może jeszcze więcej i jeszcze gorzej, choć co prawda nie tak okrutnie i bestialsko to bardziej osobiście, a to chyba boli znacznie dotkliwiej…
Iwona wraca do policja w konkretnym celu, chce znaleźć Mattę Grzelińskiego, który solidnie zalazł jej za skórę. Kluczem do jego odnalezienia jest jej partner, który jakiś czas temu przepadł bez śladu, a wszystko ma związek z przeszłością.
Ta część historii jest bardziej „prywatna”, bo dotyczy ludzi, z którymi Iwona dzieliła życie. Początkowo przyglądamy się bliżej jej relacjom z matką, a może ich brakiem, a później poznajemy Krzysztofa, partnera bohaterki z opowieści innych, poznajemy go jako młodego człowieka. I to właśnie odkrywanie przeszłości wprowadza totalne zamieszanie do życia Iwony. Trzeba być bardzo silną kobieta, żeby przetrwać to, co ją spotkało. Wiele osób nie dałoby rady, poddałoby się wielokrotnie, ale nie ona, nie Iwona. Harda babka, która chce zamknąć tę sprawę, pomimo tego, że sprawia jej coraz więcej bólu.
Przyznam szczerzę, że drugi tom wciągnął mnie bardziej niż pierwszy, może właśnie ze względu na bardziej osobiste doznania bohaterki, takie które bezpośrednio w nią uderzały. To też pewna klamra i zakończenie, więcej nie będzie…
Miło było Cię spotkać Iwono, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
Iwona Banach po trudach, które spotkały jej w pierwszej części cyklu zostaje przywrócona do służby w policji. Jedynym warunkiem, który pozwoli jej pozostać w tych kręgach jest odnalezienie i schwytanie Matta Grzelińskiego, który na własną rękę wymierzał sprawiedliwość założycielom klubu 526. Iwona była jego pionkiem, przyjęta w kręgi klubu musiała rozpracować szajkę bandziorów, którzy w brutalny sposób pozbywali się swoich ofiar. Iwona posiada odpowiednie informacje i to właśnie z nią dotychczas kontaktował się Grzeliński. Jak się okazuje osobą, która gra pierwsze skrzypce jest zaginiony partner Iwony – Krzysztof.
Co łączy Matta i Krzysztofa? Jaką tajemnice skrywał przed nią partner, z którym spędziła ponad dwadzieścia lat życia?
„(...) każdy człowiek naprawdę dobrze, wręcz na wylot, zna tylko jedną osobę. Siebie. Wszyscy pozostali będą zawsze obcymi.”
Jak się okazuje Iwona bardzo źle oceniała Krzysztofa. Okazał się człowiekiem podatnym na rozkazy innych, a oprócz tego bezwzględnym w swoich działaniach, które będą miały nieodwracalny skutek.
„można żyć z kimś pod jednym dachem dwadzieścia i więcej lat, a i tak nie uda się go dobrze poznać, bo każdy ma swoje tajemnice […]”
Banach odkryje co tak naprawdę kierowało Mattem w jego działaniach. Z zimną krwią mordował ludzi, którzy przyczynili się do śmierci osoby, na której mu bardzo zależało.
Niestety Iwona będzie musiała znieść jeszcze nie jedną tragedię. Życie jej nie oszczędzało. Pomimo tego, że jest twardą zacięta kobietą, to wiele razy zostanie wystawiona na próbę. Nie podda się lecz momentami będzie brakowało jej woli walki.
„Przegrana” to drugi tom serii, w której główną rolę odgrywa Iwona Banach. Poprzedni tom zostawił nas z wieloma niewiadomymi, tu na każde z zadanych wcześniej pytań uzyskujemy odpowiedź. I choć nie wszystko na pierwszy rzut wydaje się oczywiste, to jednak całość jest bardzo dobra. Świetna powieść, która zachwyca i intryguje na każdym kroku. Niestety autor nie oszczędził głównej bohaterki, która po raz kolejny dostała mocnego kopniaka w brzuch. I choć ją ogromnie zabolał doprowadziła sprawę do końca. Twarda z niej kobieta.
Całokształt oceniam bardzo dobrze. Mam nadzieje, że doczekamy się ekranizacji powieści. Znakomity powstałby serial.
Dla autora wielkie brawa za stworzenie niebanalnej historii.
Kolejny tom i kolejne przygody komisarz Iwony Banach, autor również i tym razem, nie daje jej taryfy ulgowej i ciągle podkłada nowe kłody pod nogi i pokazuje, jak życie potrafi być przewrotne. Iwona do tej pory nie miała lekko, ale odkąd na jej drodze stanął Matt Grzeliński, to nieustannie wpada w kłopoty. Postanawia wrócić do Policji, odszukać swojego partnera i osobę, przez którą jej życie osiągnęło dno. Doszukując się prawdy, pozna wiele niewygodnych faktów o swoim partnerze, czy będzie w stanie zmierzyć się z nimi?
.
"Przegrana" to kontynuacja pierwszego tomu, więc jeśli skusicie się na tę serię, to koniecznie musicie czytać je po kolei, bo inaczej pogubicie się w wątkach i wydarzeniach. Wielki plus za to, że części zostały wydane po sobie bardzo szybko i nie musieliśmy czekać za długo na kontynuację. Ta część bardziej się różni od poprzedniej, jest mniej dynamiczna, bardziej skupiona została na wyjaśnieniu wydarzeń z poprzedniego tomu i powiązań pomiędzy bohaterami. Bohaterami, którzy przedstawieni zostali w bardzo realistyczny sposób, przez co czytelnik bardziej jest w stanie odczuć emocje im towarzyszące i budowane przez nich napięcie.
.
Zaskoczyło mnie zakończenie, bo nie takiego obrotu spraw się spodziewałam i nie wiem, co mam o nim myśleć. Gdyż mam sprzeczne odczucia, bo było trochę naiwne, a z drugiej strony zaskakujące i dramatyczne. Najbardziej boli mnie to, że już nie przeczytam kolejnej części, chociaż mam wielką nadzieję, że jeszcze autor przemyci Iwonę w jakiejś powieści, bo po prostu będę tęsknić za tą bohaterką, bo się z nią trochę zżyłam. Ona tak jak ja ciągle ma pod górkę w życiu.
Jak myślicie, czy Iwona została "Przegrana", czy jednak wyszła zwycięsko z tej walki?
"Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że konsekwencje ich uczynków nigdy nie dotkną wyłącznie ich. Są jak rozchodzące się po wodzie kręgi po wrzuconym do niej kamieniu, które docierają daleko i kołyszą wszystkim, co się na niej unosi. I zanim tafla na powrót się uspokoi i znieruchomieje, mija dużo czasu."
Po przeczytaniu "Wybranej" od razu zabrałam się za część drugą, czyli "Przegraną". Jej lektura również poszła dość szybko i była równie ciekawa.
Po dość burzliwych wydarzeniach w pierwszej części, wydawać by się mogło, że teraz wszystko się ustabilizuje, lecz przecież nie wszystko zostało wyjaśnione. Iwona Banach w dalszym ciągu nie ma wiadomości ani o swoim partnerze Krzysztofie, ani o Mateuszu.
Dzięki Iwonie klub 526 został zlikwidowany, lecz ona nie może jeszcze pozbierać się po tych przeżyciach. Kasa powoli topnieje, Iwona zastanawia się, czy ma jeszcze szansę na powrót do pracy w policji. Gdy taka okazja niespodziewanie się pojawia, trzeba kuć żelazo póki gorące...
"Była świadoma złudności tego, czego zażądała. Prawo jest elastyczne i wszystko zależy nawet nie tyle od tego, kto je stanowi, ile od tego, kto jej interpretuje. Zwykle wystarczy zmiana opcji politycznej u steru władzy."
Iwona jako oficer CBŚP ma za zadanie znaleźć Mateusza "Matta" Grzelińskiego, który wciągnął ją w tę intrygę oszukując niemal przez cały czas.
Iwona ponownie jeździ po całym kraju sprawdzając i próbując powiązać różne tropy. Okazuje się, że zaczynają ginąć bogaci ludzie, którzy kiedyś korzystali z nieistniejącego już klubu. Zostawione ślady wskazują jednoznacznie na udział w tych zabójstwach na Mateusza. Lecz Iwonie ciągle coś nie pasuje, ponownie ma jakieś dziwne przeczucia związane z Krzysztofem.
Co może łączyć "Matta" z jej partnerem? Kto pomaga Mateuszowi w zemście? Czy istnieje jakaś granica, jak daleko można się posunąć w imię przyjaźni?
Pytań Iwona ma coraz więcej, pewna jest tylko tego, że już nigdy nie zazna spokoju...
"- Wiesz, czym jest przyjaźń? - zapytał z namysłem. - Taka prawdziwa, na zawsze i mimo wszystko? Taka przyjaźń to miłość bez pociągu fizycznego, a co jesteś w stanie zrobić dla kogoś, kogo kochasz?
Wszystko, prawda?"
Intryga uknuta dość misternie, trudno się oderwać od lektury, zwłaszcza, że bardzo szybko się ją czyta.
Chociaż to podobno koniec tej serii, to mam nadzieję, że autor jeszcze pozwoli gdzieś Iwonie Banach przewinąć się w swoich książkach. To prawdziwa kobieta, dla której zawód policjanta jest nie tylko pracą, ale powołaniem.
Polecam obie części.
Marek Stelar w powieści „Przegrana” zafundował nam bardzo emocjonujące drugie spotkanie z komisarz Iwoną Banach. Emocjonujące oględnie pisząc. Iwona wraca w szeregi Policji i to do CBŚP. Ma ścigać Matta, oficera, który sam wymierza sprawiedliwość bywalcom pewnego klubu gdzie serwuje się sprawdzonym gościom ich zwyrodniałe marzenia. W klubie są wykorzystywani seksualnie dziewczyny i chłopcy a zapłatą jest śmierć. Grupa sobie bliskich ludzi rozpoczyna eliminację. Tylko czy mają do tego prawo? Nawet w imię „sprawiedliwej” zemsty? Nic już nie będzie takie samo dla Iwony, że jej świat legł w gruzach to spore niedopisanie. Przemyślane zwroty akcji zaskakują czytelnika a dylematy moralne niemal przyprawiają o ból głowy. Stelar trzyma poziom!
Tytuł recenzji :𝗦ł𝗮𝗯𝘆 𝗽𝘂𝗻𝗸𝘁
𝐿𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑟𝑧𝑎𝑑𝑘𝑜 𝑧𝑑𝑎𝑗ą 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤ę, ż𝑒 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑒 𝑖𝑐ℎ 𝑢𝑐𝑧𝑦𝑛𝑘ó𝑤 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑡𝑘𝑛ą 𝑤𝑦łą𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑐ℎ. 𝑆ą 𝑗𝑎𝑘 𝑟𝑜𝑧𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧ą𝑐𝑒 𝑠𝑖ę 𝑝𝑜 𝑤𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑘𝑟ę𝑔𝑖 𝑝𝑜 𝑤𝑟𝑧𝑢𝑐𝑜𝑛𝑦𝑚 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑘𝑎𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖𝑢, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑑𝑜𝑐𝑖𝑒𝑟𝑎𝑗ą 𝑑𝑎𝑙𝑒𝑘𝑜 𝑖 𝑘𝑜ł𝑦𝑠𝑧ą 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑚, 𝑐𝑜 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑢𝑛𝑜𝑠𝑖. 𝐼 𝑧𝑎𝑛𝑖𝑚 𝑡𝑎𝑓𝑙𝑎 𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑤𝑟ó𝑡 𝑠𝑖ę 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖 𝑖 𝑧𝑛𝑖𝑒𝑟𝑢𝑐ℎ𝑜𝑚𝑖𝑒𝑗𝑒, 𝑚𝑖𝑗𝑎 𝑑𝑢ż𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢. 𝑇𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑝𝑎𝑑𝑘𝑢 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑖 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑖𝑠𝑡𝑜𝑡𝑛𝑎 𝑟óż𝑛𝑖𝑐𝑎. 𝑇𝑢 𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑔ł𝑎𝑑𝑧𝑖 𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑠𝑝𝑜𝑘𝑜𝑖.
Nazwisko Marka Stelara, od dawna jest dla mnie gwarancją lektury na najwyższym poziomie. Kryminały, które do tej pory miałam okazję przeczytać, są wysokiej klasy literaturą z najwyższej półki, pisane z pasją, pełne tajemnic, zbrodni oraz ludzkich ułomności, które do nich doprowadziły. Dopracowane w każdym calu historie, które wymagają od czytającego skupienia i dokładnego analizowania kolejnych poznawanych faktów. To książki, na które warto poświęcić czas, bo angażują od samego początku do końca. Autor po mistrzowsku serwuje mroczne zagadki, a zbrodnie, o których pisze, mogłyby się wydarzyć w rzeczywistości.
𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 to druga część przygód Iwony Banach, dzielnej i twardej policjantki z zasadami, która została wplątana w przestępczy świat nie z własnej woli. Wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz „Matt” Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzystających z usług tajemniczego Klubu 526 i na własną rękę wymierza sprawiedliwość. Seria 𝐾𝑜𝑚𝑖𝑠𝑎𝑟𝑧 𝐼𝑤𝑜𝑛𝑎 𝐵𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ to ciekawa i świetnie napisana historia z intrygującą zagadką kryminalną z nieustępliwą bohaterką w roli głównej, policjantką z charakterem, którą życie wystawiło na próbę. Uwagę przykuwa niezwykle pomysłowa, zagmatwana i dobrze skonstruowana fabuła. Jest w tej historii mnóstwo sekretów i tajemnic, które autor powoli odkrywa przed czytelnikiem, ale do samego końca trzyma go w niepewności, by dopiero w finale połączyć wszystkie luźne nitki w całość. Iwona musiała odrzucić wszelkie sentymenty i zachowywać się, jak na twardą racjonalnie myślącą policjantkę przystało. Znów była zdana tylko na samą siebie i tylko jej bystry intelekt oraz umiejętność kojarzenia faktów chroniły ją przed wpadnięciem w kolejne tarapaty. Mroczna, bardzo emocjonalna, świetnie napisana historia, jak to zwykle u Stelara bywa.
Iwona jeszcze nie otrząsnęła się z szoku, po tym, co przeszła, a już pojawia się kolejny człowiek, który proponuje jej współpracę. Iwona zgadza się, ale tylko pod jednym warunkiem, że będzie mogła wrócić w szeregi policji. Tym razem zamierza dopaść człowieka, który w imię fałszywie pojmowanego przez siebie dobra, wymierzał sprawiedliwość na własną rękę, łamiąc przy tym jej życie i karierę. Grzeliński wciągnął Iwonę w swoją rozgrywkę z przestępcami, zastawiając wcześniej na nią pułapkę, nie licząc się z tym, że w imię chorej ideologii i prywatnej wendety, zniszczy Iwonie reputację jako policjantki.
Klub 526 dzięki Iwonie nie istnieje, ale „Matt” w dalszym ciągu prowadzi swój proceder zabijania winnych. Należy go powstrzymać, a także ująć i będzie to zadaniem Iwony. Policjantka już wie, że kluczem do znalezienia Grzelińskiego jest zaginiony kilkanaście tygodni wcześniej jej życiowy partner Krzysiek. Odkryła bowiem, że Krzysztofa i Mateusza łączy tajemnica z przeszłości, którą jej partner przemilczał, a także że ją oszukiwał ją przez tyle lat. […] 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 ż𝑦ć 𝑧 𝑘𝑖𝑚ś 𝑝𝑜𝑑 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑦𝑚 𝑑𝑎𝑐ℎ𝑒𝑚 𝑑𝑤𝑎𝑑𝑧𝑖𝑒ś𝑐𝑖𝑎 𝑖 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗 𝑙𝑎𝑡, 𝑎 𝑖 𝑡𝑎𝑘 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 𝑝𝑜𝑧𝑛𝑎ć, 𝑏𝑜 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑚𝑎 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒, 𝑧 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑖ć 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑖𝑛𝑛𝑦𝑚𝑖, 𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑧 𝑛𝑎𝑗𝑏l𝑖ż𝑠𝑧𝑦𝑚𝑖. 𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒, 𝑛𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐𝑒, 𝑎𝑙𝑏𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖.
Grzeliński wpakował ją w niewyobrażalne kłopoty i dla niej nie miało już znaczenia, jakimi pobudkami się kierował. Oszukał ją, a ona nie miała zamiaru ponosić sama konsekwencji jego działań. Iwona z ogromną determinacją podąża tropem mściciela, po całej Polsce, spędzając za kierownicą mnóstwo godzin, ale jest wciąż o krok za nim, wciąż coś jej umyka. Iwona doskonale zdaje sobie sprawę, że odkrycie prawdy i aresztowanie winnego lub winnych sprawi, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo. 𝐼𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑎ł𝑎 𝑧𝑛𝑖𝑒ść, 𝑖𝑙𝑒 𝑧𝑑𝑜ł𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑧𝑐𝑧e 𝑢𝑑ź𝑤𝑖𝑔𝑛ąć 𝐶ℎ𝑐𝑖𝑎ł𝑎 𝑧𝑛𝑎ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒 𝑜𝑑𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖, 𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑜𝑐𝑧𝑒ś𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑎ł𝑎 𝑠𝑖ę 𝑗𝑒 𝑢𝑠ł𝑦𝑠𝑧𝑒ć. […] 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑚𝑎 𝑗𝑎𝑘𝑖ś 𝑠ł𝑎𝑏𝑦 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡. 𝑁𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑙𝑜𝑠 𝑠𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎 𝑖 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑏ę𝑑ą 𝑚𝑖𝑒𝑙𝑖 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑗𝑖 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑑𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒ć, 𝑛𝑖𝑐 𝑖𝑐ℎ 𝑛𝑖𝑒 𝑧ł𝑎𝑚𝑖𝑒, 𝑎𝑙𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜, ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑗𝑑ą 𝑜𝑘𝑜𝑙𝑖𝑐𝑧𝑛𝑜ś𝑐𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑏𝑦 𝑡𝑜 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖ł𝑦.
Iwona musi odnaleźć Krzyśka i zapytać, dlaczego ją okłamywał i poświęcił tyle wspólnie przeżytych lat, podczas których wydawało jej się, że są bardzo dobrze dobraną parą. Okazuje się, że czasem splot zdarzeń doprowadza do tego, że bliscy dostają rykoszetem. Nagromadzenie się traum, które wykorzysta sprytny manipulant wystarczą, by jedna iskra spowodowała, że nie da się zatrzymać tego, co raz zostało puszczone w ruch. Lawina zdarzeń ponosi tam, skąd powrotu już nie ma. Nie ważne, czy w dobrej wierze, z powodu fałszywie pojętej lojalności, czy też miłości, pędzi wszystko na oślep ku zatraceniu.
Wydaje mi się, że pomimo ścisłego związku pomiędzy obiema częściami, 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 różni się nieco od poprzedniczki, wolniejszym tempem akcji i większą liczbą refleksji nad złożonością natury ludzkiej. W tej części autor bardziej skupił się na psychologicznych aspektach postępowania bohaterów niż na wątku kryminalnym. Pokazuje, jak cienka jest granica moralności, którą można z łatwością przekroczyć i jak dużo można poświęcić w imię przyjaźni, nawet wtedy, gdy nie jest bezinteresowna. 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑎 opowiada o drugich szansach, wybaczaniu, naginaniu zasad na potrzeby chwili, gdzie zemsta ważniejsza jest od miłości. To także podróż po mrocznych zakamarkach ludzkiego umysłu oraz wnikliwa analiza decyzji i ich konsekwencji.
Obie części stanowią nierozerwalną całość i nie polecam czytania tej powieści bez znajomości 𝑊𝑦𝑏𝑟𝑎𝑛𝑒𝑗. To już koniec opowieści o Iwonie Banach. Czy jeszcze powróci? To zależy tylko i wyłącznie od autora, ale to będzie zupełnie inna historia, bo Iwona jest już inna. Zapewne nie będzie chciała wracać do tych wydarzeń, chociaż naznaczyły ją na zawsze. Marek Stelar twierdzi w posłowiu, że w ręce czytelników oddał jedną z najmroczniejszych powieści, jeśli chodzi o emocje i ogrom zła, jakie się w niej wydarzyło w ciągu tych kilku miesięcy. Trudno mi się z autorem nie zgodzić, gdyż takie właśnie przeświadczenie miałam, gdy podążałam za Iwoną w jej podróży, w której tropiła zboczeńców i morderców. Zakończenie 𝑃𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑎𝑛𝑒𝑗 jest wymowne i smutne, ale nie mogło być przecież inne. Sprawiedliwości stało się zadość. Iwona została wybrana i okłamana, ale czy faktycznie jest przegrana?
𝐾𝑜𝑚𝑖𝑠𝑎𝑟𝑧 𝐼𝑤𝑜𝑛𝑎 𝐵𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ to jedna z lepszych serii napisanych przez autora, którą z czystym sumieniem polecam.
𝑍𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒ś 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠ł𝑎𝑏𝑦 𝑝𝑢𝑛𝑘𝑡 𝑖 𝑧𝑤𝑦𝑘𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑛𝑖𝑚 𝑤ł𝑎ś𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘.
Współpraca barterowa z Wydawnictwem Filia Mroczna Strona.
"Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że konsekwencje ich uczynków nigdy nie dotkną wyłącznie ich. Są jak rozchodzące się po wodzie kręgi po wrzuconym do niej kamieniu, które docierają daleko i kołyszą wszystkim, co się na niej unosi. I zanim tafla na powrót się uspokoi i znieruchomienie, mija dużo czasu. Tylko w przypadku konsekwencji jest istotna różnica. Tu już nic nigdy się nie wygładzi i nie uspokoi."
W kwietniu zaczytywałam się w pełnej akcji i napięcia książce Marka Stelara "Wybrana" o bezkompromisowej komisarz Iwonie Banach. Tak się cieszę, że nie trzeba było długo czekać na kontynuację jej przygód bo w tym miesiącu pojawiła się "Przegrana". W pierwszej części, czyli "Wybranej" mamy do czynienia z dużą dawką sensacji i brutalności, zaś w drugiej części - "Przegranej" autor serwuje nam mistrzowsko skrojoną kryminalną intrygę a główna bohaterka ma okazję pokazać na co ją stać.
Iwona Banach wraca do policji, aby odszukać kolegę po fachu "Matta", który zaginął po ostatnim spotkaniu z nią. Powraca też sprawa Klubu 526 oraz tajemniczego zniknięcia jej partnera Krzysztofa. Można powiedzieć, że wszystkie niewiadome, które pojawiły się już w "Wybranej" będą miały swoje rozwinięcie w "Przegranej". Iwona rozpoczyna śledztwo, natrafiając po drodze na trop trójki przyjaciół z domu dziecka. Ona doskonale zna te osoby już jako dorosłych ale prawda o tym co ich tak naprawdę łączy okaże się szokująca i będzie miała wpływ na jej życie.
JAK DALEKO MOŻNA SIĘ POSUNĄĆ I CO ZROBIĆ W IMIĘ PRZYJAŹNI? GDZIE JEST GRANICA: TAM, GDZIE KREŚLI JĄ PRAWO CZY TAM, GDZIE ONO NAWET NIE SIĘGA?
Oby więcej takich książek jak "Wybrana" i "Przegrana"! Utrzymują ten sam poziom 🔥. Historia trzymała mnie w niepewności od samego początku do końca. Fabuła jest bardzo intrygująca, podkręcona odpowiednio zwrotami akcji, które stawiają wiele spraw pod znakiem zapytania. Ale gdy już poznamy sekrety bohaterów wszystko łączy się w sensowną całość. Nie wiem jak szybko przeczytałam te książki, ale faktem jest, że czytając je można stracić poczucie czasu.
Marek Stelar za pomocą głównej bohaterki zapewnia ciągłą akcję i wciąga nas w kryminalny świat, w którym nawet dobre intencje mogą doprowadzić do zła.
Po ciekawej pierwszej części, nadeszła pora na drugą. Tak, "Przegrana" jest bowiem kontynuacją "Wybranej" i cieszę się, że autor i wydawca nie kazali długo czekać.
Iwona Banach wraca w szeregi Policji i skupia się na odnalezieniu Matta. To przez jego intrygę, kobieta została wciągnięta w sprawę Klubu 526. Po części przyczynia się do jego likwidacji, a Grzeliński ucieka z laptopem, w którym znajdują się dane osób powiązanych z nielegalnym interesem. Wszystko wskazuje na to, że Matt, oficer CBŚP, chce wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę i ma wspólników. Czy jednym z nich okaże się Krzysztof? Kim jest kobieta w długich czarnych włosach?
Obie części należy czytać razem, gdyż są ze sobą ściśle połączone. Otrzymałam odpowiedzi na nurtujące mnie po "Wybranej" pytania i nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. W tej dylogii zauważyłam element psychologiczny - wewnętrzną walkę bohaterów. Musieli wybierać pomiędzy przyjaźnią a miłością, nielegalnym interesem a brakiem środków do życia. Wyszły na jaw wątki z przeszłości, które połączyły oba tomy, jak spoiwo. Zakończenie zaskoczyło mnie. Wciągająca, logiczna, tajemnicza. Polecam.
Premiera powieści „Przegrana” o życiowych perypetiach komisarz Iwony Banach już jutro, ale jeśli nie czytaliście sensacyjnej części pierwszej „Wybrana” to koniecznie zacznijcie od niej! Książki najlepiej czytać chronologicznie, bo fabuła obu części jest ze sobą ściśle powiązana i razem tworzy genialną całość! Drugi tom dostarczy już czytelnikowi wszystkich odpowiedzi, które zamkną tę potworną i zagmatwaną sprawę, ale ze słów autora wynika, że z panią komisarz może się jeszcze spotkamy, co mnie bardzo cieszy.
Druga część ponownie zaangażowała mnie od pierwszych chwil, bo choć tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w Klubie 526 odeszły w przeszłość, to ich konsekwencje rozbrzmiewają bolesnym echem. I to nie tylko w wymiarze trudnych emocji, z którymi Iwona próbuje się uporać, ale przede wszystkim egzekucji na korzystających z usług Klubu zwyrodnialcach. Czy samotnym mścicielem jest Matt, czarna owca CBŚP, który ją bezwzględnie zmanipulował i wykorzystał?
Wykorzystując fakt, że jej wiedza jest bezcenna dla CBŚP kobieta zdobywa przywrócenie w szeregi policji w zamian znów grzęznąc w bagnie zła, do którego zdolny jest człowiek. Motywuje ją jednak nadzieja na wyjaśnienie sprawy zaginięcia jej długoletniego partnera, której ewentualne powiązanie z bieżącymi wydarzeniami szarga jej nerwy.
Autor pozwala nam cofnąć się do momentu tragicznej akcji, w której ginie policjant i spojrzeć na nią z innej strony, innymi oczami. Odkrywa też karty z dalekiej przeszłości, które po latach znowu wracają do gry. Gry, w której nadrzędną wartością jest lojalność i zemsta, bez względu na konsekwencje.
Uwikłana w zaskakującą zwrotami akcji fabułę, nawet nie spostrzegłam, kiedy przewracałam ostatnią stronę. I przyznam, że współczułam z całego serca bohaterce, której autor zafundował tyle ciosów ze strony innych, również bliskich jej ludzi. Czy można się na nie uodpornić? Podnieść się, otrząsnąć jak pies i żyć dalej? No właśnie… Gdyby nie pewien pies, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej…
Książki rozbite na kilka części mogą być bardzo spójne albo akcja może się sporo od siebie różnić, taki przykład mamy tutaj, zamykamy rozdział nielegalnych uciech cielesnych, a otwieramy odkrywanie sekretów z przeszłości.
Przegrana to dalsze losy komisarz Iwony Banach i jeżeli wydaje się wam, że pierwsza część była mroczna i pokręcona to musicie wiedzieć, że to był tylko wstęp, bo dopiero tutaj emocje sięgają zenitu. Tym razem wchodzimy do innego świata, wcześniej Banach grała z Mattem do jednej bramki, tym razem to jego próbuje odszukać, ponieważ za bardzo wczuł się w wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę. Niespodziewanie losy Matta i partnera Iwony przecinają się mocno niebezpieczne, a ostatecznie okazuje się, że w tej układance jest ktoś jeszcze.
Powiem wam, że tak pokręconej historii się nie spodziewałam, losy bohaterów mocno się przeplatają, wracając do przeszłości, okazuje się, że pewne osoby bardzo dobrze się znają i to powoli naprowadza Iwonę na trop zarówno Matta, jak i Krzysztofa. Pojawia się tutaj również tajemniczy klient klubu 526 z Niemiec, mama kobiety ma wypadek, a do tego okazuje się, że związek jej i Krzysztofa został zbudowany na kłamstwie. Dzieje się tutaj naprawdę dużo, pokazane jest tutaj, jak świat jest okrutny, jak jedna zła rzecz może sprawić, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko, żebyś się zemścić.
Ta część pokazuje nam, jak Iwona Banach została zmanipulowana przez wszystkich, w pewnej chwili już sama nie wiedziała komu ufać i co jest dla niej dobre. Przez większość czasu czułam napięcie, złość i obrzydzenie, ale jeden raz w tej książce się wzruszyłam nad losem człowieka, który nie dał sobie rady z tym wszystkim, co zrobił.
"Ludzie rzadko zdają sobie sprawę, że konsekwencje ich uczynków nigdy nie dotkną wyłącznie ich. Są jak rozchodzące się po wodzie kręgi po wrzuconym do niej kamieniu, które docierają daleko i kołyszą wszystkim, co się na niej unosi. I zanim tafla na powrót się uspokoi i znieruchomieje, mija dużo czasu. Tylko w przypadku konsekwencji jest istotna różnica. Tu już nic nigdy się nie wygładzi i nie uspokoi."
Marek Stelar powraca z perypetiami Iwony Banach w "Przegranej". Polecam jednak poznać główną bohaterkę zaczynając od pierwszego tomu, gdyż są mocno ze sobą powiązane. Pościg za Mattem trwa w najlepsze, a przywrócona do służby Iwona z każdym kolejnym rozdziałem poznaje tajemnice jej partnera Krzyśka. Ponownie wpada w odmęty zła, gdzie krzywda ludzka, zemsta i śmierć gości się całkiem dobrze.
Postać Banach jest świetnie wykreowana. Kobieta po przejściach ciągle żyje na najwyższych obrotach, by dojść do prawdy. Prawda ta jest szokująca nie tylko dla bohaterki, ale i czytelnika, który wraz ze zbliżającym się końcem historii coraz bardziej otwiera usta ze zdziwienia. Ciągłe podróże kobiety, oczywiście te służbowe połączone z prywatą, mocno wpływają na kobietę nie tylko z powodu ogólnego zmęczenia, ale i ciężaru zła, które naciera na człowieka z każdej strony.
Autor nie oszczędził bohaterów. Nie znajdzie się pozytywnych wydźwięków mimo tlącej się nadziei na powodzenie całej sytuacji. Każda kolejna strona odbiera nadzieję na zakończenie, które usatysfakcjonowałoby czytelnika. Czy będziecie zadowoleni z finału tej historii? Musicie przekonać się sami!
Przyznaję, że miałam podejrzenia co do kilku wątków i wrażenie, że czeka mnie więcej plot twistów, ale nie udało mi się przejrzeć Stelara. W każdym razie bardzo polecam "Wybraną" i "Przegraną", koniecznie czytane po kolei.
Gdy czytałam tę książkę na myśl przychodziły mi słowa piosenki Hurricane.
Powiedz, czy zabiłabyś aby ocalić życie? Powiedz, czy zabiłabyś, żeby udowodnić, że masz rację?
Życie komisarz Iwony Banach nigdy nie było sielanką.
Właściwie odkąd los skrzyżował jej drogi z oficerem CBŚP -Mattem Grzelińskim nieustannie miała kłopoty. Co więcej została wykorzystana do osobistej zemsty a tego nie można wybaczyć. Nawet w imię rzekomo wyższego celu.
Kobieta postanowiła wrócić do policji tylko po to by dopaść człowieka, który sprawił, że jej świat runął.
Zdeterminowana kobieta nie działa jednak po omacku -doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że kluczem do rozwiązania sprawy i osiągnięcia celu jest jej zaginiony przed kilkunastoma dniami partner, Krzysztof.
Czy policjantce uda się dowiedzieć co naprawdę stało się z jej ukochanym?
I czy jest gotowa by zmierzyć się faktami?
"Przegrana " to bezpośrednia kontynuacja Wybranej, więc jeśli chcecie poznać całość tej historii w pierwszej kolejności sięgnijcie po ten tytuł..
W tej powieści autor skupił się na drobiazgowym wyjaśnieniu wszystkich rozpoczętych wcześniej wątków.
I choć akcja nie biegła równie szybko jak w poprzedniej części-zdecydowanie jest warta uwagi - zaliczyłabym tę książkę do historii psychologicznych bowiem Pan Marek pozwala nam przeniknąć do swojego świata i ukazuje nam niuanse pozwalające lepiej zrozumieć jego bohaterów oraz motywy ich postępowania. Misterna intryga prowadzona przez kolejne rozdziały sprawia,że tę opowieść czyta się z prawdziwą przyjemnością, a zakończenie jak zwykle wbija w fotel i na długo zostaje w pamięci czytelnika.
Polecam wszystkim miłośnikom dobrych kryminałów.
Po przeczytaniu ,,Wybranej" niezwłocznie sięgnęłam po ,,Przegraną, która jest kontynuacją dalszych losów Iwony Banach. Czytało mi się z równym napięciem i emocjami, chociaż ,,Wybrana" bardziej mi odpowiadała. Zdarzenia opisane w ,,Przegranej" są mniej realistyczne, wszystko za bardzo zostało pogmatwane. Bohaterowie, nie są tacy, jak się Iwonie wcześniej wydawało.,,... można żyć z kimś pod jednym dachem dwadzieścia i więcej lat, a i tak nie uda się go dobrze poznać, bo każdy ma swoje tajemnice, którymi nie może się podzielić z innymi, nawet z najbliższymi. Nie może, nie chce albo nie potrafi." Iwona, choć jest silną, twardą kobietą ma chwile załamania, tym co przeżyła i się dowiedziała można obdzielić wiele osób. Tajemnice, dwulicowość, manipulacje wychodzą na jaw. Dużo się dzieje i emocje nie opadają.
"...każdy człowiek naprawdę dobrze, wręcz na wylot, zna tylko jedną osobę. Siebie. Wszyscy pozostali będą zawsze obcymi".
Komisarz Iwona Banach po dłuższej nieobecności wraca w szeregi policji. Jej priorytetem staje się odnalezienie człowieka, który skutecznie namieszał w jej życiu zawodowym i prywatnym. Trafia na trop tajemniczego Klubu 526, zaczyna nierówną walkę ze zwyrodnialcami, którzy korzystają z jego usług.
Z ogromną niecierpliwością i ciekawością ponownie zanurzyłam się w trudnym świecie pani komisarz. Akcja powieści toczy się dość dynamicznie, intryguje i niepokoi. Fabuła rewelacyjnie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, niesie spore, sprzeczne emocje. Wyraźnie czujemy napięcie, które wzrasta z rozwojem wydarzeń, chwilami jest brutalnie i niepokojąco. Ciekawie wykreowani bohaterowie, nietuzinkowe, wyraziste, charakterne osobowości. Do Iwony poczułam ogromną sympatię to twarda, odważna, silna, inteligentna, niepokorna, charyzmatyczna kobieta. Życie nigdy jej nie rozpieszczało, z całego serca jej współczułam, miałam nadzieję, że w końcu odnajdzie spokój.
Powieść od pierwszych stron całkowicie wciąga, jest to rewelacyjna kontynuacja. Napięcie wibruje, liczne zwroty akcji, niedopowiedzenia, tajemnice. Pokręcona zagadka kryminalna, w której trup się ściele. Autor porusza szereg trudnych, złożonych problemów, handel ludźmi, narkotyki, prostytucja, nadużycia, przemoc, niebezpieczni ludzie, a w tym wszystkim po uszy tkwi pani komisarz. Wyraźnie wyczuwalne zło, które wiruje w powietrzu. Lojalność i zemsta.
Skomplikowana, intrygująca, chwilami mroczna historia.
Autor zadbał o każdy szczegół i odpowiednią, niepokojącą atmosferę. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Radziłabym czytać w kolejności chronologicznej. Zdecydowanie polecam całą serię.
Mam tendencję do zaczynania książek od tomu II, zapominając o pierwszym. Tak było i tym razem. Choć nie przeszkodziło mi to w dobrej zabawie, to jednak sięgnę po tom I, by dowiedzieć się więcej o tajemniczym klubie.
Główna bohaterka - mam do niej mieszane uczucia. Niby ok, ale momentami mnie irytowała. W prawdziwym życiu nie chciałabym jej znać.
Cała intryga, o której dowiaduje się Iwona była świetna. Znaczy - współczuję Iwonie, ale równocześnie, dziękuję za tą historię, bo była ciekawa. Taka "WHAT'S ?! Ale, że jak".
Zakończenie zdecydowanie na minus. Nie tak powinna się skończyć ta historia.
Ogólnie, dla mnie to był dobry kryminał, o którym szybko zapomnę. Fabuła pomogła mi się oderwać od życia i jego problemów, ale nie była na tyle wow, abym po miesiącu czy dwóch dalej ją pamiętała. Czyli dobre czytadło, o którym przypomnę sobie, gdy zajrzę na granicę.pl
Ale polecam, bo bawiłam się przy nim świetnie. :)
Książek jakiego wydawnictwa macie na półkach najwięcej?
U mnie króluje właśnie @wydawnictwofilia, @filiamrocznastrona. Nie mogę odmówić sobie dobrego thrillera ?
Komisarz Iwona Banach wraca w szeregi policji, żeby ścigać człowieka, który w imię swoiście pojętego dobra złamał jej życie i karierę. Mateusz ,,Matt" Grzeliński, oficer CBŚP ściga zwyrodnialców korzystających z usług tajemniczego Klubu 526 i na własną rękę wymierza sprawiedliwość.
Klub już nie istnieje dzięki Iwonie, ale skutki jego działalności wciąż mają wpływ na jej życie. Wie, że kluczem do znalezienia ,,Matta" jest Krzysztof, jej zaginiony kilkanaście tygodni wcześniej partner. Jego i Grzelińskiego łączy tajemnica z przeszłości, a Iwona podążając ich śladem po całej Polsce, znów zanurza się w odmęty zła, które ludzie wyrządzają innym ludziom. I wie też, że cokolwiek się zdarzy, jej życie już nigdy nie będzie takie samo...
Jak daleko można się posunąć i co zrobić w imię przyjaźni? Gdzie jest granica: tam, gdzie kreśli ją prawo czy tam, gdzie ono nawet nie sięga?
Ta książka mnie zaskoczyła. Pierwsza część była bardzo dobra, wciągnęła mnie od samego początku i tego oczekiwałam od tej. To się spełniło, jednak zamiast brutalnej pozycji, dostałam zupełnie coś innego. Ta lektura przepełniona jest emocjami, które wylewają się z każdej kartki. Razem z Iwoną rozwiązujemy zagadkę, a autor sprytnie wodzi nas za nos, podrzuca fałszywe tropy. Co będzie, jak wszystko się rozwiąże? Prawda czasem bywa bolesna i o tył przekona się nasza główna bohaterka...
Zdecydowanie warto sięgnąć po ,,wybraną", żeby lepiej zrozumieć ,,przegraną". Co prawda autor wraca miejscami do poprzedniej części, jednak jest to bezpośrednia kontynuacja.
Śmiało mogę powiedzieć, że mamy tutaj książkę obyczajową z dobrze rozwiniętym wątkiem kryminalnym. Takie pozycje lubię najbardziej. U @marekstelar, podoba mi się to, że osadza akcję w miastach, które znam.
Z niecierpliwością czekam na więcej pozycji spod pana pióra.
Fani kryminałów, musicie przeczytać te książki.
"każdy człowiek naprawdę dobrze, wręcz na wylot zna tylko jedną osobę. Siebie. Wszyscy pozostali będą zawsze obcymi. "
Komisarz Iwona Banach wraca w szeregi policji, żeby ścigać Mateusza ,,Matta" Grzelińskiego człowieka, który w imię szeroko pojętego dobra złamał jej nie tylko karierę ale i życie. Grzeliński ściga zwyrodnialców korzystających z usług Klubu 526 wymierzając na własną rękę sprawiedliwość. Okazuje się również że Mateusza i jej zaginionego niedawno partnera łączy tajemnicza przeszłość...
,,Przegrana" to bezpośrednia kontynuacja pierwszego tomu więc w pierwszej kolejności należy przeczytać ,,Wybraną". Druga cześć szczegółowo wyjaśnia wszystkie rozpoczęte wcześniej wątki.
Autor w niezwykle umiejętny sposób buduje napięcie, a mroczna atmosfera i świetnie skonstruowana intryga powodują, iż ciężko się od niej oderwać. Nie brakuje tu licznych zwrotów akcji, mrocznych tajemnic z przeszłości czy rewelacyjnie wykreowanych bohaterów. Poznajemy ich przeszłość, która tak naprawdę wpłynęła na całe ich życie. Dzięki temu możemy również lepiej poznać postacie i motywy jakimi się kierowali. Trzeba przyznać, iż autor nie oszczędzał Iwony, a los zdecydowanie nie jest dla niej łaskawy. Musi się mierzyć z wieloma przeciwnościami i starać się nie spaść na dno. A cena jaką będzie musiała ponieść by poznać prawdę będzie naprawdę wysoka.
To historia smutna i bolesna, a momentami wręcz refleksyjna. Zmusza do zastanowienia czy przekroczenie pewnej granicy nie sprawia, że tak naprawdę nie ma już odwrotu od objętej drogi?
Heinrich Vogel stracił niemal wszystko, prócz wolności. W Polsce nie trzyma go już nic, więc postanawia wrócić do swoich korzeni. Wyjeżdża do Budziszyna...
KIEDY JEST TEN MOMENT, W KTÓRYM TRACISZ KONTROLĘ NAD SWOIM ŻYCIEM I ZISZCZA SIĘ NAJCZARNIEJSZY SCENARIUSZ? Komisarz Iwona Banach jest szefem zespołu...
Człowiek jest jak wirus, bezmyślny byt nastawiony na niszczenie. Albo jak gangrena. Niszczy zdrową tkankę, doprowadza do śmierci cały organizm.
Więcej