Róbta co chceta, czyli z sercem jak na dłoni

Jestem wierną "fanką" WOŚP od samego początku. Dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po tę książkę, która próbuje opisać 20 lat istnienia tej fundacji i tego wielkiego pospolitego ruszenia dobroci. Od razu zaznaczam, że czytając i oglądając książkę /bo zdjęcia i ilustracje są tu bardzo, bardzo ważne/ czułam ogromny niedosyt. Oczywiście rozumiem, że niemożliwe jest pokazanie wszystkich zdjęć, wszystkich dokumentów, certyfikatów, dyplomów, jakie przez te lata dostała WOŚP i Jurek Owsiak, jednak z chęcią sięgnęłabym chociażby po wielotomową encyklopedię na ten temat ;) Książka jest napisana ze swadą, Owsiak nie boi się ostrych ocen /zwłaszcza samego siebie i swego, często zbyt pochopnego, działania/. Z książki tej można się dowiedzieć o tym, czym zajmuje się fundacja, jak organizowane są przetargi na sprzęt medyczny, z jakimi problemami spotykają się pracownicy fundacji. Bo wbrew pozorom - finał to tylko najbardziej widoczny i widowiskowy przejaw działalności WOŚP. Przez pozostałe dni w roku jest to ciężka, mrówcza praca.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)