Okładka książki - Sekrety pralni w Yeonnam-dong

Sekrety pralni w Yeonnam-dong


Ocena: 5.33 (3 głosów)

Jedno miejsce, wiele historii. Wejdź do Pralni w Yeonnam-dong i odkryj moc prawdziwych relacji.

Dla tych, którzy pokochali książkę Witajcie w księgarni Hyunam-dong autorstwa Hwang Bo-reum, i dla tych, którzy jej jeszcze nie czytali, mamy kolejny podnoszący na duchu i pokrzepiający koreański bestseller. To historia pewnego tajemniczego dziennika, który - pozostawiony przez nieznanego właściciela w pralni samoobsługowej - połączył ludzi z różnych środowisk społecznych i zawodowych. Klienci pralni dzielą się swoimi szczerymi przemyśleniami i otwierają serca przed sąsiadami, którzy do tej pory byli tylko częścią anonimowego tłumu. Dziennik skrywa też pewną mroczną historię; stali bywalcy pralni łączą siły, by doprowadzić ją do szczęśliwego końca.

Powieść o bezcennej wartości relacji międzyludzkich i potędze ludzkiej solidarności w coraz bardziej nieczułej, ekspansywnej i wirtualnej rzeczywistości podbiła serca czytelników na całym świecie.

Informacje dodatkowe o Sekrety pralni w Yeonnam-dong:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2025-06-17
Kategoria: Inne
ISBN: 9788383382203
Liczba stron: 316
Tytuł oryginału: Bubbling Yeonnam-Dong Laundry

Tagi: Współczesna proza literacka Korea Południowa

więcej

Kup książkę Sekrety pralni w Yeonnam-dong

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sekrety pralni w Yeonnam-dong - opinie o książce

,,Stary Jang zastanawiał się, kto zostawił tu ten dziennik. Może właściciel pralni, a może po prostu ktoś go zgubił? Tak czy owak, z czasem dziennik zamienił się we wspólną przestrzeń dla klientów, którzy zapisywali w nim swoje myśli i zmartwienia."

Przyznaję, że to niesamowita książka. Pokazała, że nie trzeba historii gdzie ktoś kogoś morduje, gdzie wydłubują sobie oczy, okradają domy ani z miłości odbierają sobie życie. Tutaj nie spotkacie nic niezwykłego, a jednocześnie będzie tu wszystko, co dla poszczególnych ludzi jest całym światem. Wszystko za sprawą dziennika, który ktoś pozostawił w pralni. W miejscu do którego każdy zagląda i który wpisuje swoje bolączki do dziwnego zeszytu. Nawet niektórzy odpowiadają na zadane pytania, czy też boleści i życiowe zakręty. Pomimo tego, że czas tu płynie niespiesznie, to jednak poznamy tutaj rodzinę, która niewiele zarabia, a właścicielka jeszcze podnosi im czynsz. Dla mieszkanki ważne było ubłagać, aby dalej mogła w nim mieszkać. Ja zwietrzyłam tutaj grę psychologiczną ludzi, którzy już majętni, jeszcze bardziej chcieli bogacić się na tych, co grosza na styk mają. Dziennik skrywał bardzo dużo bolączek. Był taką odrzutnią, gdzie obcy czytelnik zagłębiając się w sprawy innych, czasami pośrednio, a innym razem bezpośrednio, ingerował w ich życie udzielając mniejszej bądź większej pomocy. Sprawił, że ludzie zajęci swoim życiem zaczęli się rozglądać za tymi, którym chcieli pomóc. Ktoś tu jednak szepnął, że trzeba skupić się tylko na sobie, bo zdanie innych nie powinno mieć wpływu na przebieg życia innej osoby. Były to zaprzeczenia i zaproszenia, gdzie patrzono na kogoś z innych perspektyw oraz zasobów majętności. Dla każdego była to jego prawda, którą wpoiło mu życie i sami czytając o tym, zmienialiśmy swoje postrzeganie. Wszystko przez to, że potrafili być przekonujący. W ten sposób całą historię odbierałam jako plotki, pogłoski, prawdy i półprawdy, które bez końca wciągały. Czułam jakbym weszła z butami do życia tych postaci chcąc poznać zakończenie tego w co oni sami wchodzili. Niesamowite jak taka zwyczajność potrafiła być absorbująca:-)
Wydana jest ślicznie, bardzo czytelnie z lekko większym drukiem o ładnych odstępach. Poznaliśmy tam ludzi z ich strony, tej, którą pokazywali i później tą, którą mieli naprawdę. W ten sposób można się nawet z nimi spoufalić. Były radości i były łzy. Zapomniane osoby i te, co miały najmniej. Nie da się jej przerwać, ani tym bardziej o niej zapomnieć. Bardzo, ale to bardzo ją polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Colibri
Colibri
Przeczytane:2025-06-06, Ocena: 5, Przeczytałam,

Sekrety pralni w Yeonnam-dong 

 

Książka opowiada o pewnym dzienniku, pozostawionym w pralni. W jednej z dzielnic w Korei jest pralnia samoobsługowa, z miejscem do posiedzenia, wypicia kawy czy skorzystania z dziennika. To właśnie ten dziennik staje się powiernikiem wielu ludzi. Każdy nie zależnie od grupy społecznej, płci czy wieku zamieszcza tam swoje przemyślenia czy uczucia, a inni starają się pomóc. Tak właśnie poznajemy historię ludzi mieszkających w okolicach pralni, w tym również tajemnicę jaką skrywa dziennik. 

 

Powiem wam, że pierwszy raz sięgnęłam po koreańską literaturę i kompletnie nie rozumiem czemu dopiero teraz. Pozytywny przekaz jaki ta książka niesie i uśmiech są czymś cudownym. Oczywiście nie obyło się bez paru ulanych łez, ale całokształt książki mnie zachwycił. Nie dziwię się już dlaczego literatura koreańska ostatnio jest tak chętnie czytana. Historia niby tylko dziennika, ale to nie prawda to historia kilkorga obcych sobie ludzi, historia pełna wzlotów i upadków, smutków i radości, powodzeń i nie powodzeń, ale jednocześnie dająca nadzieję i uśmiech. Ciepła i cudowna.

Link do opinii
Avatar użytkownika - majuskula
majuskula
Przeczytane:2025-06-30, Ocena: 5, Przeczytałam,

Nieczęsto trafiam na książki, które już samym pomysłem potrafią mnie zaintrygować, zanim jeszcze poznam bohaterów. ,,Sekrety pralni w Yeonnam­-dong" Kim Jiyun to właśnie jedna z takich powieści. Nie krzyczy kontrowersyjnym tytułem ani nie próbuje przyciągać sensacją. Jest cicha, niepozorna, ale od pierwszej strony wciąga w świat, w którym to zwyczajna codzienność ma znaczenie, a przypadkowe spotkania budują coś prawdziwego. Sięgnęłam po tę pozycję z ciekawości, a zostałam, bo poczułam się zrozumiana.

 

Polecam tę książkę każdemu szukającemu czegoś innego niż klasyczna fabuła z początkiem, kulminacją i końcem. To bardziej zapis nastroju, delikatne studium samotności i wspólnoty. Lektura, która zostaje z czytelnikiem na dłużej. Nie przez dramaty, lecz przez czułość, z jaką opowiada o codzienności. Idealna na spokojny wieczór, kiedy chcemy przypomnieć sobie, że zwykłe życie też bywa piękne. Czyta się ją trochę jak rozmowę z kimś bliskim, kto nie próbuje niczego narzucać, tylko jest obok. I czasem to naprawdę wystarcza.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy