Okładka książki - Seria z Rupertem Ogrodnikiem. Tom 2. Śladami zatartych wspomnień

Seria z Rupertem Ogrodnikiem. Tom 2. Śladami zatartych wspomnień



Tom 2 cyklu Rupert Ogrodnik
Ocena: 5.13 (16 głosów)

Rupert Ogrodnik porządkuje dom po dziadku. Przypadkowo znajduje skrytkę z metalową szkatułką, w której spoczywa stary list. I choć najwyraźniej został on napisany kilkadziesiąt lat temu, to jego treść okazuje się przerażająca. Nadawca jasno przyznaje, że zabił rodziców Ruperta, ponieważ zasłużyli na śmierć. Ogrodnik nie może otrząsnąć się z szoku i nie wie, co o tym myśleć. Do tej pory żył ze świadomością, że kiedy był małym chłopcem, jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Rozpoczyna własne śledztwo, pełne zawiłości i niewiadomych, bo rozpaczliwie pragnie odkryć prawdę. Tylko czy ci, którzy ją znają, nadal żyją?

Roksana, córka Ruperta, postanawia zamieszkać w Szklarskiej Porębie. Zapewnia ojca, że chce prowadzić normalne, ustabilizowane życie, jednak prawda jest zupełnie inna. Dziewczyna ma wobec Ruperta swoje plany, a sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że niespodziewanie odzywa się do niej człowiek, który stał za zabójstwem Kaliny. Mężczyzna dzwoni z więzienia do Roksany i składa jej propozycję nie do odrzucenia.

Czy Rupertowi uda się dotrzeć do prawdy na temat śmierci rodziców i w końcu odzyska spokój? Czy Roksana posunie się do czynów, od których nie będzie już odwrotu? I jaką rolę odegrają w tym powracający z przeszłości Marek i Beata?

Śladami zatartych wspomnień to nie tylko doskonały thriller psychologiczny. To również wędrówka po wspomnieniach z dzieciństwa oraz opowieść o powrocie do korzeni i odkrywaniu siebie na nowo.

 

***

O autorce

Katarzyna Wolwowicz, urodzona w 1983 roku. Magister stosunków międzynarodowych i psychologii klinicznej. Absolwentka studiów podyplomowych z mediacji.

Dorastała w malowniczej górskiej miejscowości - Szklarskiej Porębie. Kocha przestrzeń, wolność i naturę, ale także ogień trzaskający w kominku, saunę i morsowanie w górskich wodospadach. Uwielbia sport, zwłaszcza narciarstwo alpejskie, a także taniec towarzyski i latynoamerykański.

Autorka serii kryminalnej z komisarz Olgą Balicką, serii z komisarzem Tymonem Hanterem, serii z Carmen Rodriguez oraz thrillerów: W otchłani, W obłędzie i Śladami twojej krwi.

Informacje dodatkowe o Seria z Rupertem Ogrodnikiem. Tom 2. Śladami zatartych wspomnień:

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381326926
Liczba stron: 320

Tagi: Thrillery i suspens Thrillery psychologiczne

więcej

Kup książkę Seria z Rupertem Ogrodnikiem. Tom 2. Śladami zatartych wspomnień

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Seria z Rupertem Ogrodnikiem. Tom 2. Śladami zatartych wspomnień - opinie o książce

Avatar użytkownika - anatomiaemocji
anatomiaemocji
Przeczytane:2025-11-23,

Zatarte wspomnienia odżywają na nowo.

Powracają, by zburzyć prawdę zasłyszaną od lat.

Świat Ruperta pogrąża się w chaosie. 

Bo co by było, gdyby prawdą okazało się jednak coś innego?

 

Czy jeden zapis może spowodować lawinę nieoczekiwanych zdarzeń?

 

Kiedy przez całe życie układasz sobie przeszłość, zaczynasz ją w końcu akceptować i próbujesz żyć teraźniejszością. Wtedy jak grom z jasnego nieba spada na ciebie informacja, która zmienia bieg historii. Twojej historii. 

Przed takim faktem zostaje postawiony Rupert. On już ze wszystkim się pogodził. Zrozumiał. Nauczył się żyć. 

I właśnie wtedy znajduje spowiedź człowieka. Ukrytą głęboko, napisaną dawno temu...

Nadawca tego starego listu wyznał, że zabił rodziców Ruperta, bo zasłużyli na śmierć.

 

Rupert wyrusza na poszukiwakie prawdy. Sięga głęboko wstecz. Próbuje odnaleźć we własnej niepamięci skrawki własnej historii.

 

Tymczasem jego córka Roksana nie próżnuje. 

 

Rupert nie będzie miał łatwego zadania. Czy uda mu się poznać prawdę?

 

Autorka podrzuca nam w tej historii dużo smaczków. Bo wiadomo, że kiedy przeszłość miesza się z teraźniejszością to zawsze się namiesza. 

 

Polecam serdecznie @anatomia_emocji 

Link do opinii

Książki Katarzyny Wolwowicz to dla mnie prawdziwa uczta literacka, gdy kilka lat temu przeczytałam jedną z jej serii, kolejne książki biorę w ciemno.
"Śladami zatartych wspomnień" to druga część z cyklu "Rupert Ogrodnik", która od początku mnie zaintrygowała.

Rupert porządkuje dom po dziadku i przypadkiem odkrywa w podłodze skrytkę, w której znajduje stary, pożółkły list. Jego treść jest zaskakująco przerażająca i mocno wstrząsnęła Rupertem. Nie może się pozbierać. Zastanawia się nad tym, co w jego życiu było prawdą? Czy wszystko, co wiedział o śmierci rodziców było kłamstwem? Dlaczego dziadek ukrył prawdę, a może to fałszywy list? Trzeba to sprawdzić.
Postanawia z pomocą Marka sprawdzić autentyczność listu oraz prowadzić prywatne śledztwo w sprawie śmierci swoich rodziców. 

Nieoczekiwanie do Szklarskiej Poręby wraca Roksana. Córka Ruperta postanawia tu zamieszkać na stałe. Chociaż jemu wydaje się to normalne, wszyscy wokół nie wierzą w dobre intencje dziewczyny. Okazuje się, że Roksanie zależy tylko na kasie, więc stara się być miła dla ojca, a za jego plecami knuje z człowiekiem, który zabił Kalinę...


"Niewiedza i domysły są dużo gorsze. Zżerają człowieka od środka i wyniszczają psychikę. Powodują, że nadbudowujemy rzeczywistość i tworzymy hipotezy, z których każda kolejna brzmi gorzej od poprzedniej."
Gdy Rupertowi wydawało się, że już się pozbierał i odzyskał spokój, ponownie dowiaduje się takich rzeczy, że jego świat ponownie się wali. Informacje przeczytane w liście znów namieszały w jego życiu, które i tak jest dość mocno skomplikowane. Odrębną zagadką jest też Marek, który również powrócił do Szklarskiej Poręby. Co Marek ukrywał przez lata przed rodziną i przyjacielem? Dlaczego zerwał wszystkie kontakty? 
Czy Rupertowi uda się poznać prawdę dotyczącą śmierci jego rodziców? Czy dowie się też, co knuje Roksana? 

Intryga misternie i ciekawie wykreowana, napięcie trzyma do samego końca. Zakończenie od razu sugeruje ciąg dalszy. Teraz trzeba więc czekać na część trzecią...

Link do opinii
Avatar użytkownika - zainspirowanawku
zainspirowanawku
Przeczytane:2025-10-12,

Byliście kiedyś w Szklarskiej Porębie? Bo między innymi tam dzieje się akcja drugiej części serii o Rupercie Ogrodniku Katarzyny Wolwowicz pod tytułem "Śladami zatartych wspomnień". Główny bohater w poprzedniej części pochował swoją żonę oraz dziadka. Próbuje dojść do siebie i wszystko sobie na nowo poukładać. Zaczyna robić porządki w domu dziadka i natrafia na tajemniczą skrytkę, w której znajduje się metalowa szkatułka z tajemniczym listem w środku. Z treści tego listu wynika, że rodzice Ruperta nie zginęli w wypadku samochodowym lecz zostali zamordowani. Mężczyzna postanawia poznać prawdę i rozwiązać zagadkę śmierci rodziców. Czy uda mu się dotrzeć do prawdy? Czy może jednak ta zagadka jeszcze bardziej namiesza w jego i tak już pomieszanym życiu. Czemu dziadek ukrywał ten list? Oprócz tej zagadki mamy tu też historię Roksany - córki Ruperta, która ma plany na przejęcie domu i ziemi po dziadku. Chce to zrobić za wszelką cenę, pakując się cały czas w kłopoty. Nie wspominając, że relacja między ojcem i córką nie należy do najłatwiejszych. Autorka w tej części stworzyła kilka bardzo ciekawych wątków i postaci z krwi i kości. Akcja wartka a napięcie budowane strona po stronie. Dwie linie czasowe pozwalają nam lepiej dotrzeć do bohaterów i ich sekretów. I to właśnie one składają się na atmosferę tajemniczości. Do tego wpleciony wątek psychologiczny głównego bohatera tworzy tą historię wielowątkową i nieoczywistą.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_w_kwiatach
ksiazka_w_kwiatach
Przeczytane:2025-09-21,

Po niedawnej lekturze „Śladami Twojej krwi”– pierwszej odsłony serii z udziałem Ruperta Ogrodnika autorstwa Katarzyny Wolwowicz – wiedziałam, że nie będę w stanie na długo odłożyć spotkania z kolejną częścią. Autorka wciągnęła mnie w świat bohaterów tak mocno, że ciekawość, jak potoczą się ich losy, nie dawała mi spokoju. Dlatego bez większej zwłoki sięgnęłam po „Śladami zatartych wspomnień”. To thriller psychologiczny o intensywnej, sugestywnie poprowadzonej fabule, wielowymiarowych bohaterach oraz atmosferze gęstej od tajemnic, lęków i niedopowiedzeń – historia, która od pierwszych stron budzi niepokój i zmusza czytelnika do uważnego śledzenia każdego szczegółu.

 

Rupert Ogrodnik, porządkując dom po dziadku, znajduje ukrytą szkatułkę z listem sprzed wielu lat. Z jego treści dowiaduje się, że jego rodzice nie zginęli w wypadku samochodowym, jak dotąd sądził, lecz zostali zamordowani. Wstrząśnięty tym odkryciem, rozpoczyna prywatne śledztwo, aby poznać prawdę o swojej rodzinie.

Tymczasem jego córka, Roksana, osiedla się w Szklarskiej Porębie, zapewniając ojca o chęci spokojnego życia. W rzeczywistości kieruje się własnymi planami wobec Ruperta. Niespodziewanie kontaktuje się z nią z więzienia człowiek odpowiedzialny za śmierć Kaliny i składa jej niebezpieczną propozycję.

Narastające napięcie prowadzi do pytań: czy Rupert odkryje, kto naprawdę stał za tragedią sprzed lat, czy Roksana zdecyduje się na nieodwracalne działania oraz jak w całej sprawie odnajdą się powracający Marek i Beata.

 

Katarzyna Wolwowicz po raz kolejny udowadnia, że potrafi wciągnąć czytelnika w świat, w którym przeszłość i teraźniejszość splatają się w dramatyczny, niepokojący sposób. Autorka prowadzi śledztwo Ruperta w sposób stopniowy, wielowarstwowy. Z pozoru prosta zagadka rodzinna rozrasta się w skomplikowaną sieć powiązań, w której każdy trop rodzi kolejne pytania. Narracja – jak to bywa u Wolwowicz – jest rytmiczna, utrzymuje balans między opisami psychologicznymi a dynamicznymi scenami, co sprawia, że książkę czyta się niemal jednym tchem.

Rupert Ogrodnik ukazuje się jako bohater tragiczny, rozdarty pomiędzy pragnieniem odkrycia prawdy a obawą, że ta prawda może zburzyć resztki stabilności jego życia. Jego prywatne śledztwo to nie tylko poszukiwanie winnych, ale także próba odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę jest. Autorka doskonale oddaje wewnętrzne rozdarcie bohatera – każdy krok ku poznaniu prawdy staje się jednocześnie krokiem ku autodestrukcji. Rupert stopniowo uświadamia sobie, że odkrycie sekretów rodziny może go kosztować więcej, niż kiedykolwiek przypuszczał.

Choć „Śladami zatartych wspomnień” wpisuje się w ramy thrillera, nie jest to jedynie powieść sensacyjna. Katarzyna Wolwowicz snuje opowieść o pamięci, znaczeniu dzieciństwa oraz o tym, jak nasze korzenie kształtują naszą tożsamość. Szkatułka, list, rodzinne sekrety – to symbole, które ukazują trudną prawdę: aby żyć w pełni, należy zmierzyć się z cieniem przeszłości.

Narracja balansuje pomiędzy dynamiczną akcją a refleksją egzystencjalną. Czy prawda zawsze przynosi wyzwolenie, czy raczej staje się ciężarem? Czy wspomnienia, nawet te zatarte, mogą być dla nas ratunkiem, czy raczej pułapką?

Styl Wolwowicz jest plastyczny, pełen niedopowiedzeń i sugestii, co sprawia, że czytelnik przez całą lekturę czuje się niepewnie, jakby stąpał po kruchym lodzie. Autorka umiejętnie operuje krótkimi zdaniami w momentach kulminacyjnych, a tam, gdzie wymaga tego refleksyjny ton, posługuje się rozbudowanymi opisami. Dzięki temu napięcie nie słabnie, a klimat powieści pozostaje spójny i sugestywny.

„Śladami zatartych wspomnień” to thriller psychologiczny, który nie tylko trzyma w napięciu, ale także skłania do głębszej refleksji nad tożsamością, pamięcią i ceną prawdy. Wolwowicz umiejętnie łączy elementy kryminału, powieści obyczajowej i psychologicznej, tworząc historię, która angażuje czytelnika zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie.

To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy cenią niebanalne thrillery o wielowymiarowych bohaterach i dusznej, niepokojącej atmosferze. Drugi tom serii z Rupertem Ogrodnikiem pokazuje, że Wolwowicz konsekwentnie rozwija swój literacki świat, a czekanie na kolejne odsłony tej historii z pewnością będzie warte zachodu.

Link do opinii

Kto z Was kojarzy Ruperta Ogrodnika? Ja poznałam go z książki „Śladami twojej krwi” Katarzyny Wolwowicz i po przeczytaniu jej stwierdziłam, że chcę kontynuować tę znajomość, więc postanowiłam przeczytać drugą część cyklu o tym panu. Tak więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję thrillera psychologicznego „Śladami zatartych wspomnień”. Zobaczmy zatem, jakie wrażenia wywarła na mnie ta książka!

Przy porządkowaniu domu po swoim zmarłym dziadku, Rupert przypadkowo znajduje skrytkę, w której jest list napisany kilkadziesiąt lat temu. Nadawca przyznaje się w nim do tego, że zabił rodziców Ruperta, którzy jego zdaniem zasłużyli na tę śmierć. Zszokowany mężczyzna nie wie, co ma myśleć o tym liście, bo do tej pory był tego pewien, że jego rodzice zginęli w wypadku. Postanawia rozpocząć własne śledztwo, aby odkryć prawdę. Czy mu się to uda? Czy ci, którzy znają prawdę, nadal żyją?

Tymczasem Roksana, czyli córka Ruperta, która zapewnia go, że prowadzi normalne i ustabilizowane życie, postanawia zamieszkać w Szklarskiej Porębie. Ma ona swoje plany wobec ojca, które zamierza zrealizować. Dodatkowo niespodziewanie odzywa się do niej mężczyzna, który stał za zabójstwem drugiej żony Ruperta. Składa on jej propozycję nie do odrzucenia... Do czego posunie się Roksana, aby osiągnąć swój cel?

W książce tej występują dwie płaszczyzny czasowe. Czasy teraźniejsze opisują losy Ruperta, który próbuje dowiedzieć się tego, co tak naprawdę stoi za śmiercią jego rodziców oraz Roksany, która w okrutny sposób chce osiągnąć swój cel. Z kolei czasy przeszłe, opisują losy rodziców Ruperta, a w szczególności to, co doprowadziło do ich śmierci. Podczas czytania jest też dużo wspomnień z dzieciństwa Ruperta, czego nie było w pierwszej części. Ta część głównie skupia się na jego dzieciństwie i najbliższej rodzinie. Czasami też występują nawiązania do pierwszej części, dlatego myślę, że lepiej poznać poprzedni tom, aby lepiej zrozumieć całą historię opisaną w tej książce. Ten thriller czyta się szybko, śledztwo, które prowadzi Rupert oraz wątki związane z jego życiem osobistym mocno mnie wciągnęły. Z kolei przebiegłe i bezlitosne działania Roksany wzbudzały moje zainteresowanie i nie mogłam doczekać się tego, aż zostanie zdemaskowana. Końcówka książki była dla mnie pełna wrażeń i zaskoczeń, jednak zakończenie pozostało otwarte. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać na kolejną część. 

„Śladami zatartych wspomnień” jest thrillerem psychologicznym, który pochłania, podczas czytania wzbudza zainteresowanie, a na końcu zaskakuje, czyli według mnie ma wszystko to, co powinien mieć dobry thriller. Jeśli lubicie książki, w których tajemnice z przeszłości wychodzą na jaw, a główni bohaterowie za wszelką cenę próbują je rozwikłać, to ta książka będzie dla Was idealna. Jednak w pierwszej kolejności polecam przeczytać poprzednią część, myślę że jedna i druga pochłonie Was równie mocno jak mnie!

Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenagrzejszczyk
magdalenagrzejszczyk
Przeczytane:2025-09-07, Ocena: 5, Przeczytałem,

💥💥💥 Recenzja 💥💥💥

Katarzyna Wolwowicz "#2
@katarzyna_wolwowicz_pisarka

Seria: Rupert Ogrodnik (tom 2)

Wydawnictwo: Zwierciadło
@wydawnictwo_zwierciadlo

💥💥💥💥💥💥💥💥💥

" Dziś mogę odetchnąć z ulgą i zacząć na nowo
cieszyć się życiem. Może jeszcze nie w pełni, ale z pokorą i wdzięcznością za to, co otrzymałem od losu. Przecież zawsze lepsze są dwa piękne lata niż nic. Nauczyłem się żyć teraźniejszością. Na nowo, bo przecież kiedyś też to potrafiłem..."

Nie wiem, jak to się dzieje, ale kiedy sięgam po książki Katarzyny Wolwowicz, zawsze mam wrażenie, że wciągam się szybciej, niż zdążę zrobić herbatę.

„Śladami zatrzymanych wspomnień” to drugi tom z Rupertem Ogrodnikiem i powiem szczerze – tu nie ma mowy o „syndromie drugiej części”, bo historia siada jeszcze mocniej niż w poprzedniej.

To nie jest zwykły kryminał. To pełnokrwisty thriller psychologiczny, w którym najważniejsze nie są pościgi ani strzelaniny, ale emocje, traumy i odkrywanie tego, co skrywa ludzka psychika. Autorka prowadzi nas przez wewnętrzną wędrówkę bohatera, który zamiast porządkować dom po dziadku, porządkuje… własne życie. List znaleziony w starej szkatułce okazuje się początkiem drogi, podczas której Rupert musi zmierzyć się nie tylko z przeszłością rodziców, ale i własnymi wspomnieniami.

⚜️ co znajdziesz w książce:

💥Thriller psychologiczny o wspomnieniach i rodzinnych tajemnicach.
💥Rupert odkrywa, że śmierć jego rodziców nie była wypadkiem.
💥Rozpoczyna własne śledztwo i podróż w głąb przeszłości.
💥Roksana, jego córka, ma swoje ukryte plany i wikła się w niebezpieczne układy.
💥Powracają dawne postacie i sekrety, które burzą spokój bohaterów.

I właśnie tu Katarzyna Wolwowicz najmocniej stawia na aspekt psychologiczny. Rupert odbywa swoistą podróż do dzieciństwa, wraca do korzeni i odkrywa siebie na nowo. To sprawia, że książka działa na kilku poziomach – wciąga jak klasyczny thriller, a jednocześnie zmusza do myślenia o tym, jak bardzo nasza tożsamość zależy od wspomnień i rodzinnych historii, które często nosimy w sobie jak niedopowiedziane tajemnice.

Roksana, córka Ruperta, dodaje całości ostrości jej postać jest niejednoznaczna, balansuje między szczerością a manipulacją, a relacja ojca z córką to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. To napięcie sprawia, że podczas lektury masz poczucie, że nie wiesz, komu tak naprawdę możesz ufać.

Styl autorki jest plastyczny i jednocześnie oszczędny – Wolwowicz nie przeładowuje opisami, ale każde zdanie ma swój ciężar. Potrafi jednym akapitem zbudować duszny klimat i sprawić, że czytelnik czuje się jak zamknięty w emocjach bohaterów. Jej narracja balansuje między wciągającą fabułą a głębokim portretem psychologicznym – dzięki temu to nie tylko historia o śledztwie, ale też o pamięci, winie i tożsamości. Czuć, że autorka ma świetne wyczucie rytmu – wie, kiedy zwolnić, by skupić się na uczuciach, a kiedy przyspieszyć, by podbić napięcie.

Klimat: Mroczny, duszny, ale równocześnie podszyty emocjonalnym żarem. Wolwowicz świetnie buduje napięcie – krok po kroku, aż czujesz, że lada moment coś eksploduje.

Czy to lektura „na szybko”? Nie. I całe szczęście. Trzeba się skupić, żeby nie pogubić się w relacjach i tajemnicach, ale to właśnie daje największą satysfakcję.

Podsumowując: „Śladami zatrzymanych wspomnień” to thriller psychologiczny w najlepszym wydaniu – nie tylko trzyma w napięciu, ale też otwiera drzwi do pytań o naszą przeszłość, rodzinne sekrety i to, kim naprawdę jesteśmy, kiedy zdejmie się maski.

" Na wiele spraw nie mamy wpływu, ale możemy rządzić naszym własnym, małym światem, naszym podejściem do drugiego człowieka, naszym harmonogramem dnia, choć też nie zawsze. Z biegiem lat nauczyłem się też, że jeżeli za bardzo sie nie buntujemy i potrafimy przyjąć rzeczy takimi, jakie
są, to żyje się nam dużo spokojniej..."

Rupert Ogrodnik, porządkując dom po dziadku, przypadkiem znajduje szkatułkę ze starym listem. Treść tego listu burzy jego dotychczasowe życie – ktoś przyznaje się w nim do zamordowania jego rodziców, choć Rupert całe życie wierzył, że zginęli w wypadku samochodowym. Wstrząśnięty odkryciem, rozpoczyna własne śledztwo, które prowadzi go w głąb wspomnień i rodzinnych tajemnic. Tymczasem jego córka, Roksana, wplątuje się w niebezpieczną grę, mając wobec ojca swoje ukryte plany. Przeszłość wraca ze zdwojoną siłą, a pytanie o prawdę staje się coraz bardziej niebezpieczne.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brunetkabooksrec
brunetkabooksrec
Przeczytane:2025-09-08, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

"Śladami zatartych wspomnień" to drugi tom serii z Rupertem Ogrodnikiem autorstwa Katarzyny Wolwowicz. Tom ten kontynuuje wątki poruszone w pierwszej części."Śladami twojej krwi", ale jednocześnie wprowadza nowe, mroczne tajemnice z przeszłości. Jeśli lubisz thrillery psychologiczne z misternie skonstruowaną fabułą i głębokimi portretami bohaterów, ta książka jest dla Ciebie! 😮📖

Rupert Ogrodnik, porządkując dom po zmarłym dziadku, przypadkowo znajduje stary list ukryty w metalowej szkatułce. Okazuje się, że list został napisany kilkadziesiąt lat temu i zawiera szokujące wyznanie. Nadawca przyznaje się do zamordowania rodziców Ruperta, twierdząc, że "zasłużyli oni na śmierć". To odkrycie wywraca życie Ruperta do góry nogami, ponieważ przez całe życie był przekonany, że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym 🚗💥 Teraz, pełen wątpliwości i determinacji, postanawia przeprowadzić własne śledztwo, by odkryć prawdę. Równolegle toczy się wątek Roksany, córki Ruperta, która decyduje się zamieszkać w Szklarskiej Porębie. Twierdzi, że chce wieść ustabilizowane życie, ale tak naprawdę ma wobec ojca własne, mroczne plany 😈 Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, gdy Roksana otrzymuje telefon z więzienia od człowieka odpowiedzialnego za śmierć Kaliny (drugiej żony Ruperta), który składa jej propozycję nie do odrzucenia.

Świetnie wykreowani bohaterowie. Rupert Ogrodnik to bohater, który przechodzi wewnętrzną przemianę. W pierwszym tomie był człowiekiem sukcesu, który nagle stracił wszystko. Teraz, po terapii, stara się zmierzyć z demonami przeszłości i zrozumieć, kim naprawdę jest. Jego determinacja, by odkryć prawdę o śmierci rodziców, jest poruszająca.
Roksana, córka Ruperta to jedna z najbardziej enigmatycznych i mrocznych postaci w książce. Jej działania są wyrachowane, a motywacje niejednoznaczne. Wzbudza ona skrajne emocje,  od współczucia do niechęci,  co dodaje historii głębi.
Relacja ojca i córki.  To jeden z kluczowych elementów powieści. Autorka mistrzowsko
pokazuje, jak przeszłość i rodzinne traumy wpływają na więzi między ludźmi. Rupert zaczyna dostrzegać prawdziwe oblicze Roksany, co prowadzi do wielu emocjonalnych scen.
Katarzyna Wolwowicz tworzy mroczną i nostalgiczną atmosferę, która idealnie pasuje do tematyki książki. Akcja częściowo rozgrywa się w Szklarskiej Porębie, a opisy tego miejsca są na tyle sugestywne, że czułam, jakbym tam była. Autorka, będąc z wykształcenia psychologiem, dogłębnie analizuje motywacje swoich bohaterów i pokazuje, jak trauma z przeszłości wpływa na ich teraźniejsze decyzje. Narracja jest prowadzona naprzemiennie z perspektywy Ruperta (w pierwszej osobie, w teraźniejszości) oraz dzięki retrospekcjom przybliżającym przeszłość rodziców Ruperta i działania Roksany. Zabieg ten pozwala stopniowo odkrywać tajemnice i utrzymuje napięcie aż do samego końca.
Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony! 🤩 Jestem pod wrażeniem jak Katarzyna Wolwowicz łączy wątki kryminalne z psychologiczną głębią. Fabuła jest pełna zwrotów akcji 🔥, a każdy rozdział przynosi nowe odkrycia, które zmuszają do ciągłego kwestionowania swoich przypuszczeń. Szczególnie poruszający był dla mnie wątek Ruperta i jego walki o prawdę. .omentami czułam jego ból i rozczarowanie 😢
Niestety, muszę wspomnieć o drobnych minusach. Niektórym czytelnikom może przeszkadzać nostalgiczny i refleksyjny ton książki, który dominuje nad dynamiczną akcją typową dla thrillerów. Ponadto, choć autorka stara się wyjaśnić wątki z pierwszego tomu, polecam rozpoczęcie lektury od "Śladami twojej krwi", aby w pełni zrozumieć kontekst wydarzeń i relacje między postaciami.

"Śladami zatartych wspomnień" to mistrzowsko skonstruowany thriller psychologiczny, który trzyma w napięciu, skłania do refleksji i porusza ważne tematy, takie jak rodzina, trauma, prawda i przebaczenie. Książka kończy się otwartym zakończeniem, które zapowiada kolejny tom serii. Nie mogę się doczekać! ❤️

Plusy:
✅ wciągająca fabuła z zwrotami akcji
✅ głębokie portrety psychologiczne bohaterów
✅ mroczna i nostalgiczną atmosfera
✅ piękne opisy Szklarskiej Poręby

Minusy:
⚠️ momentami zbyt refleksyjna jak na thriller
⚠️ bez przeczytania pierwszego tomu może być trudniej zrozumieć niektóre wątki

Moja ocena: 9/10 🌟

Gorąco polecam tę książkę wszystkim miłośnikom thrillerów psychologicznych, którzy szukają czegoś więcej niż tylko taniej sensacji. To literatura, która zostaje w sercu i głowie na długo po przeczytaniu.

BRUNETTE BOOKS

Link do opinii

Recenzja

„Śladami zatartych wspomnień”

Cykl:Rupert Ogrodnik (tom 2)

Autor: Katarzyna Wolwowicz
Wydawnictwo: Zwierciadło

Katarzyna Wolwowicz po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć thrillery psychologiczne, które nie tylko wciągają od pierwszej strony, ale też zostają w pamięci na długo po zakończeniu lektury. „Śladami zatartych wspomnień”, drugi tom cyklu z Rupertem Ogrodnikiem, to książka mroczna, intensywna i pełna emocji. Autorka umiejętnie gra napięciem, prowadzi czytelnika przez sieć sekretów i manipulacji, a każdy rozdział dokłada kolejną cegiełkę do budowanego z precyzją klimatu niepewności.

Historia bezpośrednio nawiązuje do wydarzeń z poprzedniego tomu, dlatego warto sięgnąć po nie w kolejności, tylko wtedy w pełni odczujemy ciężar decyzji, które bohater podjął wcześniej. Punktem wyjścia jest z pozoru zwykła sytuacja: Rupert porządkuje dom po dziadku. Niespodziewanie natrafia na list, który wywraca jego życie do góry nogami. To, co od lat uważał za tragiczną, ale zamkniętą historię, okazuje się morderstwem. W jednej chwili cały fundament jego tożsamości rozpada się na kawałki. Wolwowicz doskonale oddaje emocje bohatera szok, niedowierzanie, a potem rozpaczliwą próbę zrozumienia, kto i dlaczego ukrywał przed nim prawdę.

Początkowo narracja rozwija się spokojnym tempem, później czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń. Każdy trop prowadzi do kolejnych pytań, każde odkrycie otwiera drzwi do jeszcze mroczniejszych tajemnic. Wrażenie potęguje gęsta atmosfera, pełna intryg, niedomówień i ukrytych motywów. Wolwowicz raz po raz daje czytelnikowi złudzenie chwilowego spokoju, by za moment zburzyć je nagłym zwrotem akcji. To sprawia, że lektura przypomina emocjonalną huśtawkę: nie ma tu miejsca na przewidywalność czy oddech.

Obok głównego bohatera silnie zaznacza się postać Roksany, córki Ruperta. Jej przeprowadzka do Szklarskiej Poręby to dopiero początek gry, w której lojalność, prawda i rodzinne więzi zostają wystawione na próbę. Roksana jest pełna sprzeczności, z jednej strony inteligentna i niezależna, z drugiej niepokojąca w swej bezwzględności. To właśnie jej obecność wprowadza dodatkowe napięcie i sprawia, że opowieść nabiera wielowymiarowości.

Bohaterowie to jeden z największych atutów tej powieści. Rupert poraniony przez życie, ale jednocześnie wytrwały i nieustępliwy, budzi współczucie i sympatię. Jego córka nieprzewidywalna, momentami wręcz przerażająca, stanowi dla niego nieustanne wyzwanie. Nawet postaci drugoplanowe nie są tu tłem, lecz pełnoprawnymi uczestnikami gry, którzy wnoszą swoje emocje i sekrety do układanki. Wolwowicz dba o to, by każdy miał znaczenie, a żadna relacja nie była przypadkowa.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje także sceneria. Szklarska Poręba staje się czymś więcej niż tylko miejscem akcji, jest niemym świadkiem dramatów, powrotów i rozliczeń z przeszłością. Jej duszny, surowy klimat idealnie współgra z tematyką książki i pogłębia poczucie klaustrofobicznego napięcia.

„Śladami zatartych wspomnień” to nie tylko thriller pełen zagadek i manipulacji. To również opowieść o tożsamości, o walce z demonami przeszłości i o tym, jak skrywane tajemnice mogą na zawsze zmienić nasze życie. Autorka udowadnia, że potrafi nie tylko budować fabułę pełną niespodzianek, ale też dotknąć uniwersalnych emocji, lęku, utraty i potrzeby prawdy.

Polecam tę powieść każdemu, kto ceni thrillery psychologiczne mocne, nieoczywiste i intensywne. To książka, która angażuje bez reszty, zmusza do analizowania każdego tropu i podważania każdej „pewnej” odpowiedzi. Katarzyna Wolwowicz napisała historię, po której trudno się otrząsnąć i która jeszcze długo rezonuje w wyobraźni.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewa_czytajac
Ewa_czytajac
Przeczytane:2025-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam,

Bolesna prawda sprzed wielu lat ujawnia się w przypadkowy sposób, podsyca ciekawość, niedowierzanie, nie pozwala spać...

Tajemnicza wiadomość znaleziona w ukrytym schowku, o którym nikt nie miał pojęcia burzy spokój i przeraża.

Czy warto budzić demony przeszłości, które uśpione przez lata mogą wywrócić czyjeś życie do góry nogami?

 

Rodzinny dom po śmierci dziadka przechodzi w ręce wnuka, Ruperta. Mężczyzna wraca wspomnieniami do chwili, które zapadły w pamięć, kiedy jako mały chłopiec po wypadku rodziców został pod opieką dziadków. To z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień, nadszedł czas uporządkować wszystko. Zaskakujące znalezisko powoduje, że mężczyzna pragnie poznać prawdę o śmierci rodziców...

Córka Ruperta, Roksana przez wiele lat mieszkała za granicą. Teraz, po przyjeździe do Szklarskiej Poręby dziewczyna mieszka w pobliżu ojca, lecz ich wzajemne relacje zdają się być coraz bardziej odległe, wręcz nie do zniesienia, a z biegiem czasu zaczynają pojawiać się nieprzewidziane kłopoty...

 

Nie miałam okazji czytać wcześniejszej części, lecz z pewnością do niej wrócę, bo rewelacyjna fabuła książki ogromnie mnie wciągnęła. Świetnie skonstruowany thriller psychologiczny stopniowo budujący napięcie, budzący wiele emocji. Bardzo ładnie przedstawione profile psychologiczne bohaterów, ich uczucia, myśli i decyzje. Autorka stworzyła niesamowicie intrygującą historię, zbudowaną z wydarzeń będących elementami układanki, tworzącej zaskakujące zakończenie. Mroczny klimat powieści przedstawiony jest na dwóch płaszczyznach czasowych, które wzajemnie się przeplatają łącząc wspomnienia z przeszłości z teraźniejszością. Mnóstwo niewiadomych, sekrety i intrygi tworzą doskonałą opowieść. Bardzo polecam

Link do opinii

„Śladami zatartych wspomnień” Katarzyny Wolwowicz to drugi tom serii z Rupertem Ogrodnikiem, w którym autorka ponownie wciąga czytelnika w misternie utkaną opowieść o tajemnicach, rodzinnych dramatach i cienkiej granicy między prawdą a złudzeniem. Punkt wyjścia tej historii jest niezwykle mocny – przypadkowe odkrycie starego listu, który obala dotychczasowe przekonania bohatera o śmierci jego rodziców. Rupert, przekonany przez lata, że zginęli w wypadku, nagle staje wobec szokującej wiadomości, że mogli zostać zamordowani. To zmusza go do rozpoczęcia własnego, trudnego śledztwa, w którym każdy krok odsłania kolejne bolesne sekrety.

Obok Ruperta dużą rolę odgrywa także jego córka, Roksana, postać niejednoznaczna i pełna sprzeczności. Jej decyzja o przeprowadzce do Szklarskiej Poręby okazuje się początkiem skomplikowanej gry, w której mieszają się osobiste ambicje, rodzinne więzi i groźne zobowiązania wobec ludzi z przeszłości. Autorka umiejętnie buduje napięcie, wprowadzając wątek rozmów Roksany z mężczyzną osadzonym w więzieniu, który ma wobec niej własne plany i stawia ją w obliczu dramatycznych wyborów.

Katarzyna Wolwowicz w „Śladami zatartych wspomnień” nie tylko tworzy intrygujący thriller psychologiczny, ale także snuje opowieść o pamięci i jej pułapkach, o tym, jak przeszłość kształtuje teraźniejszość i nie pozwala o sobie zapomnieć. To historia pełna emocji – strachu, niepewności, gniewu, ale i nadziei na odkrycie prawdy oraz odzyskanie wewnętrznego spokoju.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią thrillery psychologiczne z mocnym tłem obyczajowym i rodzinnymi tajemnicami. To lektura, która trzyma w napięciu od pierwszych stron, a jednocześnie skłania do refleksji nad tym, jak bardzo przeszłość potrafi determinować nasze życie. „Śladami zatartych wspomnień” to powieść, do której warto sięgnąć i którą trudno odłożyć przed jej zakończeniem!

Link do opinii
Avatar użytkownika - goszaczyta
goszaczyta
Przeczytane:2025-08-31,

🤎”śʟᴀᴅᴀᴍɪ ᴢᴀᴛᴀʀᴛʏᴄʜ ᴡꜱᴘᴏᴍɴɪᴇń” ᴋᴀᴛᴀʀᴢʏɴᴀ ᴡᴏʟᴡᴏᴡɪᴄᴢ 🤎

 


 To wędrówka po wspomnieniach z dzieciństwa oraz opowieść o powrocie do korzeni i odkrywaniu siebie na nowo. 

 


▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪

 


Katarzyna Wolwowicz to autorka, która  precyzyjnie wodzi czytelnika za nos, wciąga w fabułę i nie pozwala odłożyć książki na bok dopóki nie pozna się zakończenia, czyli właśnie tak brzmi przepis na literacki sukces. ✨

 


Na wstępie zaznaczę, że „Śladami zatartych wspomnień” to kontynuacja „Śladami Twojej krwi” autorstwa Katarzyny Wolwowicz. 📖

 


🤎 Przypadkowo odkryty list w starej szkatułce odkrywa przed Rupertem szokująca prawdę. Ktoś w nim wyznaje, że zabił jego rodziców, a mężczyzna żył w przekonaniu, że zginęli oni w wypadku. Rupert rozpoczyna własne śledztwo. Za wszelką cenę chce odkryć prawdę i dowiedzieć się, co ukrywali jego rodzice. Tylko czy ci, którzy ją znają, nadal żyją? 🤎

 


Nie będę za dużo zdradzać z fabuły, bowiem uważam, że lepiej odkryć ją samemu, ale zapewniam, że cała akcja jest dużo bardziej rozbudowana i dzieje się naprawdę dużo. Autorka w głównej mierze skupia się relacjach rodzinnych i ukazaniu nam walki z demonami przeszłości. Bohaterowie książki są tak wyraziści, każdy z nich został wykreowany w niepowtarzalny sposób. Nie dość, że nie nudzą, to w dodatku są bardzo autentyczni w tym co robią. Wolwowicz kreuje swoich bohaterów w taki sposób, że czytając mamy wrażenie, jakbyśmy znali ich od lat. Są interesujący, mają swoje wady, tajemnice, ale i zawsze dorzuci im poczucie humoru, czy jakiejś inne szczególne cechy. W tej części możemy zaobserwować przemianę Ruperta, który wreszcie zaczyna żyć swoim życiem, stopniowo hamując tęsknotę za zmarłą żoną. I zdejmuje klapki z oczu względem Roksany i w końcu dostrzec jej prawdziwe oblicze, co mnie niezmiernie ucieszyło. Bo właśnie Roksana to najmniej lubiana postać. Jest arogancka, samolubna i nie cofnie się przed niczym, by dopiąć swego.

 


Nie jest to typowo męska i mocna lektura, nie jest to też lekka i przyjemna historia. Autorka balansuje pomiędzy tymi dwoma aspektami po trochę, sprawiając, że książka spodoba się szerszemu gronu odbiorców. Klimat historii stworzonej przez Wolwowicz jest tak tajemniczy i wciągający, że nie można się oderwać od lektury. Coraz to nowe fakty sprawiają, że czytelnik z ogromnym zainteresowaniem śledzi całą fabułę.

 


„Śladami zatartych wspomnień” to pełna napięcia i zaskakujących zwrotów akcji książka. Pełna bolesnych wspomnień, refleksji i wzruszeń. W tej część możemy jeszcze bliżej poznać bohaterów i co najważniejsze odkryć ciężkie dzieciństwo Ruperta. Książkę czyta się ekspresowo, aż bym powiedziała, że za szybko. Ale tak to jest z dobrymi książkami. Spełniła wszelkie moje oczekiwania, zdecydowanie warta polecenia. I bardzo wam polecam obie części 🤎

Link do opinii

Rupert po śmierci ukochanego dziadka znajduje w jego domu tajemniczy list. Zmienia on całkowicie postrzeganie przeszłości i tragicznej śmierci rodziców. Ma bardzo niejasne wspomnienia ale chce odkryć prawdę, tylko czy znajdzie jeszcze kogokolwiek pamiętającego wydarzenia sprzed 40 lat?  Pozbawiona emocji Roksana czuje niepohamowaną żądzę krwi i zamierza zrobić wszystko aby bogaty tatuś przepisał jej cały majątek. Nie zawaha się posunąć do najgorszych sposobów. Czego dowie się Rupert i czy Roksana osiągnie swój cel? 

 

Mam nadzieję, że książek autorki nie muszę nikomu przedstawiać. Zarówno seria z komisarz Olgą Balicką jak i ta z Rupertem Ogrodnikiem są więcej niż godne uwagi. 

Pomimo faktu, iż nie czytałam poprzedniej części szybciutko odnalazłam się w tej histori. A jest to historia człowieka pozbawionego najbliższych, mającego ogromny problem z córką i pragnącego dowiedzieć się prawdy. Bo jak się okazuje ona wcale nie wyglądała tak jak myślał...jednak czy warto grzebać w przeszłości...a co jeśli ta przeszłość zapuka do drzwi i przewróci świat do góry nogami? 

Dynamiczna, świetnie nakreślająca portrety psychologiczne bohaterów, nieco niepokojąca, odkrywająca karty, które nie raz zaskoczą czytelnika. Wciągająca z zakończeniem, które nie pozostawia złudzeń...nie ma bowiem szans, że nie będziecie chcieli dowiedzieć się co było dalej. Fanom kryminałów i thrillerów psychologicznych gorąco polecam

Link do opinii

Raz jeszcze: co tu się wydarzyło??
Rupert, po traumatycznych przejściach po śmierci żony, dochodzi powoli do siebie. Zaprasza przyjaciół i próbuje żyć dalej. Ale demony przeszłości wychodzą z cieni...
Roksana, Marek - wrogowie czy bliscy? W tym tomie te kwestie się rozstrzygają. Zakończenie pozostawia wiele do myślenia. Nie było tu niesamowitego tempa wydarzeń, ale napięcie ciągle trzymało.
Wspaniała. Już najchętniej sięgnęłabym po kontynuację!

Link do opinii
Avatar użytkownika - baska
baska
Przeczytane:2025-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wysyłacie jeszcze listy? 
Nie bez powodu pytam właśnie o nie, to właśnie list stanowi początek historii najnowszej książki  Katarzyny Woltowicz  ,,Śladami zatartych wspomnień"

 

Główny bohater Rupert Ogrodnik po śmierci swojego dziadka odnajduje list, który przewraca jego życie do góry nogami. Ten bardzo stary list skrywa zatrważającą informację, otóż  jego autor przyznaje się do zab*cia rodziców Ogrodnika. Mężczyzna od dziecka żył w przekonaniu, że jego rodzice zginęli w wypadku samochodowym... Dlatego postanawia odkryć prawdę  i zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę, zwłaszcza że autor listu stwierdził, że jego rodzice zasłużyli na taki los.

Roksana to bo bardzo interesowna kobieta i jednocześnie córka Ruperta.  Jest  to typ osoby, której nie da się lubić i żaden dobry człowiek nie chce mieć w sowim otoczeniu - miesza i kombinuje, ale też bardzo napędza fabułę.

Książka jest bardzo dobrze napisanym thillerem psychologicznym, autorka sprawnie prowadzi  czytelnika przez przemyślenia  i refleksje bohaterów. Dostajemy tajemnice sprzed lat i jej wpływ na teraźniejszość, trudną relację ojca z córką. Zakończenie sugeruje na powstanie dalszych losów bohatera.. nie wszytko zostało odkryte..

 

Jest to drugi tomem serii z tym bohaterem i mimo, że można ją czytać osobno to są pewne momenty, które w jakiś sposób nawiązują do tomu pierwszego i fajnie byłoby mieć cały obraz historii tego człowieka. Niemniej można się odnaleźć :)

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-09-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że całe Twoje życie opierało się na kłamstwie? A Twoi rodzice nie zginęli w wypadku samochodem, a stali się ofiarami zaplanowanej zbrodni? 

To pytanie towarzyszyło mi od pierwszych stron ,,Śladami zatartych wspomnień" Katarzyny Wolwowicz - drugiego tomu serii z Rupertem Ogrodnikiem.

 

Rupert porządkuje dom po dziadku. Zwykłe sprzątanie, kilka wspomnień... aż do chwili, gdy w starej, metalowej szkatułce znajduje list. Pożółkły papier, drżące pismo - i słowa, które w jednej sekundzie wywracają całe jego życie do góry nogami. Nadawca przyznaje, że zabił rodziców Ruperta. Żadnego wypadku samochodowego, żadnego tragicznego przypadku. Tylko zimna decyzja i przekonanie, że ofiary ,,zasłużyły" na swój los.

 

Od tej chwili zaczyna się gra z czasem, pamięcią i ludzką niechęcią do mówienia prawdy. Rupert, który przez lata żył w cieniu żałoby, musi zmierzyć się z wersją wydarzeń, której nikt nie chciał mu ujawnić. Tylko czy ci, którzy znają odpowiedzi, wciąż żyją?

 

Autorka, tak jak w pierwszym tomie, mistrzowsko łączy thriller psychologiczny z głębokim portretem rodziny. To nie jest tylko śledztwo - to podróż przez wspomnienia, w której każde kolejne odkrycie zmienia obraz przeszłości. Szczególnie mocno wybrzmiewa wątek relacji Ruperta z Roksaną. W tej części widać, że ojciec zaczyna dostrzegać jej prawdziwe oblicze - a ono jest chłodne, wyrachowane i gotowe na wszystko, by osiągnąć cel. Roksana z kolei otrzymuje telefon z więzienia od mężczyzny odpowiedzialnego za zabójstwo Kaliny. Propozycja, jaką jej składa, jest nie tylko kusząca, ale i niebezpieczna.

 

Podoba mi się, jak Wolwowicz prowadzi narrację - przeplata ,,teraz" z ,,dawniej", co pozwala spokojnie układać w głowie wszystkie elementy układanki. Bohaterowie są wyraziści, autentyczni i mają swoje wady, które czynią ich bardziej ludzkimi. Rupert powoli uwalnia się spod ciężaru przeszłości, a jednocześnie dojrzewa do tego, by zmierzyć się z najtrudniejszą prawdą.

 

Nie jest to historia lekka - są w niej mroczne wspomnienia z dzieciństwa, bolesne rodzinne sekrety i momenty, w których czytelnik czuje, jak zaciska pięści z bezsilności. Ale właśnie to sprawia, że książka tak mocno wciąga. Z jednej strony chce się poznać prawdę, z drugiej - boimy się, co przyniesie kolejne odkrycie.

 

,,Śladami zatartych wspomnień" to opowieść o tym, że przeszłość nigdy nie znika. Można ją ukryć pod warstwami milczenia, ale ona zawsze znajdzie sposób, by wrócić - czasem w postaci starego listu, czasem w czyjejś twarzy, którą pamiętamy z dzieciństwa. I choć to thriller, zostawia w nas także refleksję o tym, jak bardzo nasze życie zależy od historii, które nam opowiedziano... lub przemilczano.

 

Ocena 9/10 - bo to bardzo dobra kontynuacja serii, która zostawia czytelnika z poczuciem, że autorka wie, dokąd zmierza, ale wciąż ma nas czym zaskoczyć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2025-09-03, Ocena: 4, Przeczytałam,

A jednak w tomie drugim serii Katarzyny Wolwowicz z Rupertem Ogrodnikiem to nie jego psychopatyczna córka Roksana wiedzie prym, a przeszłość, historia jego rodziców, którzy mogli umrzeć inaczej niż on przez całe życie myślał... To "Śladami zatartych wspomnień", książka, której zdecydowanie bliżej do powieści obyczajowej niż faktycznego thrillera psychologicznego. Tego obyczajowego zabarwienia nadaje sam Rupert, który po miesiącach terapii na życie patrzy z dużo bardziej stoickim podejściem i daje tego czytelnikowi posmakować - przez pierwszoosobową narrację śledzimy jego myśli, a zatem nieustanne przekładanie tego, co czuje na to, czego nauczył się na terapii. A czuć zaczyna coś innego niż żałobę - w końcu zaczyna żyć, wychodzić do ludzi, ale też nie zapomina ciągle o tych, których nie ma i właśnie jedna z nostalgicznych wizyt w domu dziadka zapewnia mu nową zagadkę opartą o los jego rodziców. Ale to nie Rupert dostarcza czytelnikowi odpowiedzi, a jego matka Monika, której narracja dotycząca przeszłości przeplata się z rozdziałami z perspektywy Ruperta. Monika w swojej relacji odczuwa bardziej skrajne emocje i to czytelnik czuje. Tą jednak, która historii obyczajowej nadaje nuty thrillera jest Roksana, której głos również w tej książce słyszymy - zgodnie ze swoją psychopatyczną osobowością cały czas coś knuje, ma jakiś niecny, tajny plan, który pobudza ciekawość czytelnika, a lekturze subtelnie dodaje pazura. Polecam zatem podejść do książki jak do powieści obyczajowej, historii o relacjach i zdrowym podejściu do życia, niż jak do typowego thrillera psychologicznego, który w tym tomie jest raczej po prostu niewielkim dodatkiem, elementem dodający spokojnej historii smaczku.

Link do opinii
Inne książki autora
Wykluczona
Katarzyna Wolwowicz0
Okładka ksiązki - Wykluczona

Piętnastoletnia Iga ginie pod kołami samochodu, a śledztwo w jej sprawie ma zostać umorzone. Kiedy jej znajoma Joanna Bator dowiaduje się o tym, jest przekonana...

Zło
Katarzyna Wolwowicz0
Okładka ksiązki - Zło

Powieść zainspirowana prawdziwymi historiami.   Iwona Kolibra przechodzi na emeryturę i odnajduje spokój w samotnym życiu. Jednak los ma dla niej inne...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy