
Czy wypadek samochodowy może stać się początkiem niezwykłej przyjaźni i zmienić losy dwóch kobiet? ,,Smaki szczęścia" to opowieść o sile kobiecych więzi, determinacji w dążeniu do spełnienia marzeń i przekraczaniu granic. Ta historia poruszy Twoje serce i zainspiruje do działania. Laura, pełna energii miłośniczka wypieków, próbuje spełnić swoje marzenia pomimo braku zrozumienia ze strony ojca. Wraz z Emmą w jej życiu pojawia się Aleksander, z którym połączy ją nie tylko miłość do cynamonowych bułeczek. Emma, autorka bestsellerowych romansów, zmaga się z wypaleniem zawodowym po rozwodzie. Ich losy krzyżują się w nieoczekiwany sposób i nie pozwolą Ci odłożyć książki na półkę. Czy dadzą sobie wsparcie? Czy znajdą siłę, by przedłożyć dobro drugiej osoby nad własne? Jak daleko się posuną, by zrealizować swoje cele? Przeczytaj, by dowiedzieć się więcej.
Roksana to autorka o wielkiej wrażliwości. Ma talent do pisania o niuansach kobiecej duszy i charakteru, wielokrotnie pracowałam z nią jako aktorką, a teraz z nieukrywaną radością śledzę jej karierę pisarską. Jestem przekonana, że najnowsza powieść zabierze Państwa w nieznane i głębokie rejony pełne niespodzianek. Życzę fantastycznej lektury pełnej bardzo "smacznych" zwrotów akcji, a jaki jest ten prawdziwy smak szczęścia? O tym najlepiej opowie nam Roksana Samagalska
Maria Niklińska
Wydawnictwo: Najlepsze
Data wydania: 2025-05-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Recenzja
„SMAKI SZCZĘŚCIA”
AUTOR: ROKSANA SAMAGALSKA
WYDAWNICTWO: NAJLEPSZE
„Życie było ciągłym pasmem zaskakujących chwil. Mieszaniną emocji, od śmiechu do łez, od miłości do nienawiści i choć pozornie wydawało się, że mamy na nie wpływ, to prawda potrafiła być zgoła inna. Decydowaliśmy tylko o sobie, ale musieliśmy się liczyć z wyborami innych, tym bardziej jeśli miały na nas wpływ, a miały zawsze”.
Bo czasem jedna przyjaźń, jeden wypadek, jeden zapach cynamonu — może zmienić wszystko.
„Smaki szczęścia” – opowieść, która pachnie cynamonem i siłą kobiecej odwagi. Ciepła, wzruszająca opowieść, która udowadnia, że przypadkowe spotkania mogą mieć ogromny wpływ na nasze życie. Autorka stworzyła opowieść, która porusza, inspiruje i pozostawia ciepło w sercu. Wypadek samochodowy staje się punktem wyjścia dla historii, która z pozoru wydaje się prosta, ale szybko przeradza się w wielowymiarową opowieść o przyjaźni, marzeniach, miłości i sile kobiet. Wyobraź sobie zapach świeżo pieczonych bułeczek cynamonowych unoszący się w powietrzu, ciepły, kojący, niosący wspomnienia dzieciństwa i nadzieję na lepsze jutro. Taki właśnie klimat snuje się przez karty powieści. „Smaki szczęścia”, to książka, która nie tylko otula duszę niczym miękki koc w chłodny dzień, ale też potrafi nią wstrząsnąć. To historia o przypadkach, które nigdy nie są przypadkowe i przyjaźni, która wyrasta z chaosu, jak kwiat. Dialogi skrzą się dowcipem i szczerością, a opisy smaków i aromatów tworzą tło, które niemal można posmakować. Nie brak tu trudnych decyzji, wzruszeń, ani momentów, w których łzy cisną się do oczu, nie dlatego, że jest smutno, ale dlatego, że jest prawdziwie. Wątek romantyczny dodaje historii uroku i lekkości, ale nie przyćmiewa głównego przesłania książki, jakim jest solidarność, determinacja i gotowość do przekraczania granic w imię dobra drugiej osoby. Nie zabraknie nieoczekiwanych zwrotów akcji, które wszystko zmieniają.
To historia, która mówi: Zatrzymaj się, spójrz na siebie. Co naprawdę kochasz? Kogo potrzebujesz? Czy jesteś gotowa zawalczyć o swoje marzenia, nawet jeśli świat mówi: nie teraz?
Autorka z niezwykłą wrażliwością kreśli portrety kobiece, silne, pełne sprzeczności, ale prawdziwe.
Laura, postać, która urzeka i zyskuje sympatię od pierwszych stron, energiczna, ambitna dziewczyna z głową pełną marzeń. Młoda pasjonatka cukiernictwa, która marzy o własnej cukierni. Zmaga się z niezrozumieniem ze strony ojca i walką o realizację własnych pasji, przypomina ciasno zapięty fartuch, który nie pozwala złapać oddechu. Ale ona nie poddaje się, zamiast tego uciera kremy, piecze, eksperymentuje i marzy. A gdy na horyzoncie pojawia się Aleksander, nie jest to tylko wątek romantyczny. To także symbol uznania, którego Laura szuka całe życie, kogoś, kto widzi nie tylko jej wypieki, ale i jej serce.
Emma pisarka romansów, która po rozwodzie i literackim wypaleniu nie wierzy już ani w miłość, ani w siebie. Ich spotkanie nie jest przypadkiem. To początek transformacji, tak głębokiej i prawdziwej, że niemal czujemy, jak pulsuje pod skórą. Emma przypomina porcelanową filiżankę z zewnątrz perfekcyjna, w środku popękana. Jej walka z twórczym paraliżem i rozczarowaniem życiem to cicha batalia, w której każda strona książki jest jak krok po szkle. To dzięki Laurze odnajduje nowy rytm i siebie.
Relacja pomiędzy Laurą a Emmą rozwija się naturalnie, pełna emocji i wzajemnego wsparcia, ukazując, jak ważne są kobiece więzi w najtrudniejszych momentach życia. Ale zobaczymy również, że bardzo szybko można utracić przyjaźń, przez nasze nieprzemyślane decyzje.
Ta historia nie mówi, co robić. Ona delikatnie prowadzi cię za rękę i szepcze: „Spróbuj. Warto.”
„Smaki szczęścia” to idealna propozycja na wieczór z kubkiem herbaty i nadzieją, że nawet z pozornie trudnych sytuacji mogą wyniknąć piękne, życiowe zmiany.
Jeśli szukasz opowieści, która nie przytłacza, ale dodaje sił; która nie moralizuje, ale porusza do głębi ta książka jest dla Ciebie.
Polecam.
To było moje pierwsze spotkanie z autorką i jakże udane! Ta historia wciągnęła mnie bez reszty! I jak to u mnie bywa - jeden wieczór i książka przeczytana. Nie mogłam się od niej oderwać, serio!
Laura to cukierniczka, a może inaczej... miłośniczka wypieków. Umie w te ciasta i ciasteczka, ma pełno pomysłów na nowe słodkości a co najważniejsze osoby, które próbują tego co wychodzi spod jej rąk są zachwyceni! Marzy o tym, aby otworzyć cukiernie z własnymi wypiekami. Niestety nie ma wsparcia w ojcu. On twierdzi, że to nie ma sensu, że to jej zachcianka i że potrafi robić coś innego, lepszego, dochodowego... a nie podawać innym ciasta.
Emma to pisarka. Uwielbia przelewać na papier swoje myśli i pewnego dnia stwierdziła, że zostanie autorką romansów. Szło jej tak dobrze, że każda książka zdobywała miano bestsellera a jej nazwisko pięło się wyżej w rankingu pisarzy. Emma jest rozwódką, lecz wciąż kocha swojego byłego męża i ma nadzieję, że do niej wróci.
Niestety los (a może pech) sprawia, że obie przeżywają wypadek samochodowy. I obie lądują w szpitalu i to na jednej sali. Wspólny pobyt w tamtym miejscu sprawia, że kobiety zaprzyjaźniają się ze sobą. Mimo odmiennych charakterów ich relacja wydawałoby się, że jest udana i potrafią się dogadać.
I tu zaczynamy dostawać piękną historię o przyjaźni, zrozumieniu, pomocy, wsparciu, ale też i miłości. Nie tylko do płci przeciwnej, ale wśród rodziny. Autorka naprawdę pięknie pokazała jak mogę wyglądać damska przyjaźń, jak kobiety mogą się wspierać i na sobie polegać.
Oczywiście jak to w życiu bywa, nic nie jest do końca takie kolorowe. A wszystko to co piękne kiedyś się kończy. Ale nawet po zakończeniu zdobywamy cenne doświadczenie i wiele przemyśleń.
Naprawdę ta książka bardzo mi się spodobała. Byłam ciekawa jak potoczą się losy bohaterek, czy Emma znowu będzie z mężem, czy Laurą otworzy swoje wymarzone miejsce z wypiekami, czy jej ojciec zaakceptuje jej pasję, a przede wszystkim czy Aleksander... tak! W tej książce był też mężczyzna właśnie o takim imieniu. Kim był i co robił, tego wam nie zdradzę, ale... powiem wam, że z Laurą połączy go coś więcej niż uczucie. Co to takiego będzie? Dowiecie się czytając książkę, ale... gwarantuję wam, że od pierwszego ich spojrzenia będziecie mieli nadzieję, że z tej relacji narodzi się uczucie, a może jeszcze stworzą coś więcej, kto wie?
Bierzcie książkę w dłoń, kupujcie w księgarniach czy gdziekolwiek ją znajdziecie! Warto! Naprawdę! Bo ona ma w sobie nie tylko historię samą w sobie, ale i też piękny przekaz. Tylko czy będziesz umiała go znaleźć?
Laura postanawia spełnić swoje marzenia. Kończy kursy cukiernicze i zaczyna w niej kiełkować decyzja o odejściu z pracy i rozwijaniu swojej pasji. Właśnie dzwoni do swojej najlepszej przyjaciółki i dzieli się z nią podjętą decyzją.
Emma, ceniona pisarka, która po odejściu męża załamuje się, przestaje wydawać nowe książki, coraz częściej sięga po kieliszek. Zapłakana wsiada do samochodu i zaczyna jechać w nieznane, wyprzedzając po drodze każdy samochód.
Co połączy te dwie kobiety?
Jedno zdarzenie, gdy ich samochody zderzają się czołowo. Na szczęście obie wychodzą z tego bez szwanku, jednak to, co się potem stanie tworzy piękną historię, którą warto poznać.
,,Smaki szczęścia" to książka o spełnianiu marzeń, o realizacji siebie, o pogodzeniu się z nieuniknionym, o walce o swoje szczęście, o przyjaźni, o miłości, o pasji. To książka, którą czyta się bardzo przyjemnie.
Jest przepięknie wydana, z dbałością o każdy szczegół.
Autorka ma ładny i lekki styl pisania, co sprawia, że strony książki same się przekładają, nie wiadomo kiedy historia wciąga i nie można się oderwać. Każdy rozdział poprzedza mądry, warty zapamiętania cytat.
Opisy wypieków sprawiają, że nie raz cieknie ślinka, autentycznie czuje się zapach i nieodpartą chęć upieczenia bułeczek cynamonowych, czy tortu.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Roksany Samagalskiej. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i czekam na kolejne piękne historie.
Polecam książkę wszystkim lubiącym historie obyczajowe, z przekazem, z prawdziwą przyjaźnią, z zapachem wypieków, dającej nadzieję i otulenie. A w gratisie, na końcu książki otrzymacie przepisy na smakowitości takie, że palce lizać.
Ja już wkrótce będę je testować.
?Recenzja?
Premiera 06.05.2025 r.
,,Smaki szczęścia" - Roksana Samagalska
Współpraca z @wydawnictwo.najlepsze
Czy wypadek może stać się początkiem kompletnie nowego życia? Czy można zawiązać nowe znajomości, które przetrwają wszystko ?
Emma jest pisarką, która utraciła swoją pewność siebie co do pisania. Zatraciła się w rozpaczy, po rozwodzie i utracie miłości swojego życia. Nie umie się odnaleźć nowej rzeczywistości. Wsiada za kółko i powoduje wypadek. Dzięki niemu poznaje wspaniała kobietę, która staje się jej natchnieniem. Rozmowy i zrozumienie
Laury powoduje, że nawiązuje się pewna nić przyjaźni. Nabiera pewności siebie, zaczyna pisać, uśmiechać się, pomagać innym. Wzbija się na szczyt, ale czasem może się zdarzyć, że może to mieć gorzki smak.
Laura żyje według wytycznych rodziców. Wypadek sprawia, że postanawia zawalczyć o swoje życie i marzenia. Kocha piec i z tym chce wiązać swoją przyszłość. Stawia się mu i za sprawą brata, przyjaciółki, nowej znajomej i pewnego kawowego przystojniaka wkracza na nową ścieżkę. Jest bardzo delikatna, uśmiechnięta i kochana. Zawsze wyciągnie pomocną dłoń. Ma w sobie naturalna lekkość. Nie boi się nowych wyzwań, tylko potrzebuje mocnego uderzenia.
Dwie kobiety, dwa różne światy, wypadek i przyjaźń ? Czy uda im się ją przedłużyć, czy może pojawią się trudności?
Autorka świetnie przedstawiła jak rodzi się przyjaźń, prawdziwa i szczera między dwoma kobietami. Jednak ważne jest aby była szczera. Polubiły się i naprawdę starły zrozumieć. Każda wyciąga pomocną dłoń do drugiej. Emma wspiera Laurę w kawiarni, a Lura sprawia, że ona ma natchnienie.
Szczęście może mieć różne smaki. Jedni wolą słodki smak ciastek, inny aromatyczny smak kawy, inny zimny jak lody. To każdy ustala swój indywidualny smak, a gdy się je połączy może powstać coś pięknego i nietuzinkowego.
Kolejnym pięknym powodem jest walka o swoje marzenia. To nasze życie i to od nas samych zależy jak je przeżyjemy. Nikt za nas tego nie zrobi. I nikt nie powinien się wtrącać, może dać swoje rady, ale bez przesady. A rodzina to ktoś najważniejszy, kto powinien wspierać.
Podsumowując piękna historia z przesłaniem i to nie jednym. Mówi o sile kobiecej przyjaźni. O poznawaniu nowych ludzi, którzy w jednym momencie mogą się stać wszystkim. Mówi też o problemach natury fizycznej, które powodują wielkie straty emocjonalne. To właśnie Emma się z nimi zmaga. Zatraciła się w sowim bólu i nie zauważyła drugiej osoby. Przez to straciła coś ważnego.
Będziecie zachwyceni po jej przeczytaniu. A szczęście może mieć naprawdę zaskakujący smak, gdy go bliżej poznacie.
10/10
Przeczytane:2025-06-09, Ocena: 6, Przeczytałem,
🍪🍪🍪 Recenzja 🍪🍪🍪
Roksana Samagalska " Smaki szczęścia "
@roksana_smagalska
Wydawnictwo: Najlepsze
@wydawnictwo.najlepsze
🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪🍪
" Jeden moment, jedna chwila, ułamek sekundy potrafi zmienié wszystko. Bieg twojego życia, historie zapisaną w gwiazdach.
Najdziwniejsze jest to, że nie wiesz,
kiedy to sie wydarzy..."
Kiedy zaczynasz „Smaki szczęścia”, czujesz się, jakby ktoś podał Ci kubek herbaty, posadził pod kocem i szepnął: „Uwaga, tu będą emocje – i może trochę ślinotoku, bo te bułeczki cynamonowe naprawdę działają na wyobraźnię…”
Roksana Samagalska stworzyła historię, która pachnie cynamonem, piecze się na stronach jak domowy placek i zostawia w sercu ciepły, długotrwały ślad..
🎬 Wyobraź sobie:
🚗 wypadek, który zmienia wszystko
🥐 bułeczki cynamonowe, które leczą duszę
👭 dwie kobiety spotykające się w idealnym totalnie chaotycznym momencie
❤️ przyjaźń, pasja i… może coś więcej?
Autorka stworzyła bohaterki, które są prawdziwe, jakby żyły tuż obok nas..
To postacie z krwi i kości, które po prostu chce się znać..
Laura – nie da się jej nie lubić. Pełna pasji, z sercem do wypieków, odważna, uparta… i tak bardzo prawdziwa.. Od razu poczułam z nią więź – może przez jej walkę o marzenia mimo chłodu ze strony ojca, a może po prostu dlatego, że jej siła bije z każdej strony..
Emma – zupełnie inna energia.. Zraniona, trochę wycofana, ale z czasem... wow. Tyle w niej siły i odwagi.. Dwie kobiety, dwa światy – a jednak idealnie się uzupełniają..
A Aleksander… nie chcę spoilerować.. Powiem tylko tyle: jeśli facet rozumie wagę cynamonowych bułeczek, to już wiadomo, że warto go mieć w życiu..
Najbardziej poruszyło mnie to, jak pięknie autorka pokazała kobiecą przyjaźń.. Bez lukru, bez sztuczności.. Prawdziwą, pełną czułych gestów, wzajemnego wsparcia i tych małych momentów, które naprawdę coś zmieniają.. Wszystko rozwija się naturalnie, bez pośpiechu, z ogromnym szacunkiem do emocji..
Narracja prowadzona jest z perspektywy głównych bohaterów, dzięki czemu możemy wczuć się w ich przeżycia.. Zwieńczeniem książki są przepisy Laury, które stanowią smakowity dodatek do opowieści..
Roksana pisze tak, jakby znała każdą z nas.. Jej styl? Ciepły, błyskotliwy, poruszający..
To historia o marzeniach, o drugich szansach..
O tym, że czasem trzeba się rozpaść, żeby móc się złożyć na nowo – lepiej, mocniej, mądrzej..
Jest słodko, jest życiowo, jest szczerze. Czasem wzrusza, czasem rozbawi, ale zawsze zostaje blisko serca..
Czy polecam? Oczywiście..
Ale ostrzegam – czytanie grozi skutkami ubocznymi: nagłą chęcią na pieczenie, głębokimi przemyśleniami i niekontrolowanym „awww” średnio co kilka stron..
" Los zetknął je ze sobą w chwili, kiedy dla jednej zaczynało sie wszystko, a dla
drugiej wszystko sie kończyło..."
Jeden wypadek, dwie kobiety i historia, która pachnie cynamonem i marzeniami..
Laura kocha piec i marzyć, Emma – pisarka po przejściach – próbuje odnaleźć siebie na nowo..
Przypadkowe spotkanie zamienia się w przyjaźń, która zmienia wszystko..