Strategia miłosna

Romans biurowy połączony z age gapem, gdzie to kobieta jest starsza oraz motywem samotnego rodzica w jednym? Biorę w ciemno! Chociaż może właściwie nie do końca ,,w ciemno", ponieważ pióro Joanny Mordak miałam już okazję poznać przy okazji niedawnego czytania jej debiutu literackiego. I powiem wam, że jeżeli każda kolejna książka autorki, będzie trzymała taki poziom, myślę, że bez najmniejszego problemu będzie mogła stawać w szranki z najbardziej znanymi autorkami romansów w tym kraju.

Chociaż historia Connora, Maisie i uroczej Nelly jest mniej oryginalna niż ta opisana w ,,Na zawsze, Young" to z ręką na sercu przyznaję, że to właśnie ,,Strategia Miłosna" bardziej przypadła mi do gustu, a pan Grace na dobre zadomowił się na mojej liście książkowych mężów, nawet pomimo faktu, że w pewnych momentach wydawał mi się nazbyt idealny! Nie zmienia to jednak faktu, że to jak starał się zdobyć serce nie tylko ukochanej kobiety, ale również jej dziecka, niesamowicie mnie rozczulało i przyprawiało o szybsze bicie serca.

Bardzo podobało mi się również to, że autorka pozwoliła czytelnikom poznać losy głównych bohaterów nie tylko z ich perspektywy, ale również z punktu widzenia Nelly. Tej małej bezbronnej dziewczynki, która pomimo tego, że w swoim krótkim życiu doświadczyła tak wiele złego, potrafiła otworzyć się i zaufać kolejnemu mężczyźnie, który pojawił się w życiu jej i jej mamy.

Myślę, że dodatkowym atutem tej publikacji jest również to, że Joanna Mordak ma talent do poruszania trudnych społecznie tematów i wplatania ich w fabułę w sposób, który nie przytłacza czytelnika, ale jednocześnie zwraca uwagę na to, że jest to coś ważnego. Coś, o czym trzeba głośno mówić.

,,Strategia miłosna" to bez wątpienia jedna z tych książek, które niesamowicie mnie wzruszyły, a jak już dobrze wiecie, bo powtarzam to bardzo często, kiedy dana publikacja przemówi do wrażliwej strony mojej osobowości, jestem kupiona. I tak jest również w tym przypadku, dlatego, jeżeli tak jak ja, kochacie książki, które sprawiają, że podczas czytania emocje sięgają zenitu, to zdecydowanie będzie to pozycja dla was. Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak tylko odesłać was do lektury, abyście przekonali się, że polscy autorzy również potrafią pisać dobre romanse.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Przy dużej liczbie współpraca recenzenckich, trudno znaleźć czas żeby przeczytać książkę, na którą ma się ochotę, ale jak to mówią są rzeczy ważne i ważniejsze, a ta lektura nie mogła zbyt długo czekać na stosiku na swoją kolej, a to że była czytana na wattpadzie w niczym nie przeszkadzało, a jeszcze budziło pytania, czy autorka czegoś nie zmieniła. Nietypowy romans biurowy z różnicą wieku, ale to ona jest starsza. Ja szczerze uwielbiam.

Maisie przez lata była ofiarą przemocy domowej, jednak jednej nocy spakowała siebie i córkę, uciekła i postanowiła zacząć walczyć o swoje szczęście. Kobieta walczy z traumą, i niską samooceną, opiekuje się córką i stara się jak może zapewnić jej normalność. Skupia się na pracy, którą lubi i powoli odbudowuje własną rzeczywistość. Nie wie jednak, ze każdy jej ruch jest śledzony przez jej szefa, który jest zafascynowany swoją pracownicą, i stara się zwrócić na siebie jej uwagę. Connor wykorzystuje wszystkie swoje umiejętności i rozpracowuje strategię miłosną, którą później zaczyna wprowadzać w życie, czy uda mu się zdobyć nie jedno, a dwa kobiece serca? Będzie trudno, ale mężczyzna nie bierze pod uwagę porażki.

Wiecie co przy takich lekturach to aż się nie chce pisać recenzji, bo wystarczyło by napisać dosłownie jedno zdanie: To po prostu genialne. No ale wtedy nie była by to recenzja, a jakby nie było historia zasługuje na to by się nią pozachwycać. Na wstępie sam pomysł, oryginalny, nietypowy i nieszablonowy. Fabuła pełna emocji, trudnych tematów, wątków zarówno ciężkich i przytłaczających, które powodują, że łza kręci się w oku, ale to już chyba będzie cecha rozpoznawcza Asi (mam nadzieję, że się nie obrazi, że się spoufalam) bo w każdej jej książce pojawiają się sceny, które wywołują łzy. Oprócz tego pojawiają się wątki lekkie, komediowe i urocze, a do tego watek romantyczny przepełniony mocnymi uczuciami, walką i subtelnym ale jednocześnie zmysłowym erotyzmem. Jak na historię miłosną przystało, pojawia się też lekka dramaturgia, która z czasem nabiera na sile, jeśli jesteście fanami dram to tutaj się nie zawiedziecie. 

Nie może zabraknąć kilku słów o bohaterach, ostatnio stale mam problem z książkowymi postaciami, ale tutaj nie mam się do czego przyczepić, bo wszyscy nawet bohaterowie drugoplanowi są świetnie wykreowani. Connor pewny siebie i wytrwale dążący do celu, nie przeszkadza mu ani różnica wieku, ani to ze jego wybranka jest matką, co więcej niemal staje na głowie żeby ta relacja miała rację bytu. Maisie, można powiedzieć, że to jedna z najsilniejszych kobiet jakie można spotkać w powieściach, cudowna i ciepła, pomimo ogromu cierpienia, którego doświadczyła żyje dalej, stara się widzieć przyszłość w kolorowych barwach. Nelly, nie jestem wielką fanką dzieci w powieściach, ale ta mała osóbka, należy do tych dzieciaków bez których nie wyobrażam sobie fabuły, ta dziewczynka skradnie i roztopi nie jedno serce. Cała trójka zasługuje na szczęście, a los i nie ukrywajmy autorka im tej drogi nie ułatwia.

Według mnie to książka, którą można czytać wiele razy ale za każdym razem towarzyszące lekturze uczucia będą takie same. Poruszone są tutaj tematy ważne i trudne, szczególny nacisk kierowany jest na przemoc domową, który wciąż dla wielu stanowi temat tabu. To lektura nie tylko o cierpieniu i wstawaniu z kolan, to opowieść o sile kobiety, o miłości, nadziei, której nie powinno się tracić, to też historia o walce z przeciwnościami losu. To wszytko wplątane w cudownie stworzoną fabułę, napisaną w rewelacyjnym stylu, który powoduje, że lektura czyta się sama, a czytając można nie zdawać sobie sprawy z mijającego czasu. Ja przepadłam dla tej historii na wattpadzie, teraz przepadłam po raz kolejny i jak wiecie uwielbiam się czepiać o szczegóły to tutaj naprawdę nie mam o co. Genialnie, cudownie, poruszająco ale też mało, dodaję do ulubionych i wiem, że wrócę do tej powieści jeszcze nie raz.

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

??RECENZJA ??

"STRATEGIA MIŁOSNA "

Autorka @mordakowa_pisze 

Wydawnictwo @wydawnictwopapieroweserca 

Premiera 09.04.2025

?????/5

 

Witajcie moliki 

Lubicie książki, w których to ONA jest starsza???

Ja ost coraz bardziej ,ale TA książka zdobyła moje serce nie tylko tym...

Ale od początku....

 

Czy można ułożyć strategię miłosną aby zdobyć kobietę, która weszła do twojej głowy ponad 400 dni temu???

??Można.....

Czy można przeżyć coś tak traumatycznego I bać się bliskości faceta ???

??Można....

 

ONA ma za sobą kiepskie małżeństwo z mężem tyranem ,wiele znosiła, ale tylko do momentu gdy ucierpiało jej dziecko

ON liczy dni w których każdego dnia może JĄ chociaż na chwilę zobaczyć, usłyszeć, aż w końcu zdobywa się na odwagę aby wyznać co czuje......

Tylko czy strach nie odcisnął za dużego piętna w jej sercu??Czy Connor zyska zaufanie kobiety ,która tak mocno się boi???

 

Strategia Miłosna to uroczy ,komfortowy romans ,w którym nie unikniemy ciężkich tematów, traumatycznych wspomnień i przeżyć, ale to wszystko składa się w idealną historię, która wasze serce roztrzaska na pół, aby potem je sklejać pomalutku,pomalutku aż do całości...

 

Autorka poruszyła ciężki temat przemocy domowej i mimo,że jest ON wspomniany z początku tylko jako wspomnienie to towarzyszy naszej bohaterce każdego dnia, w końcu osoba ,która takie coś przeżyła do końca życia ma z tyłu głowy co się kiedyś zdarzyło. Ale kiedy na jej drodze staje Connor ,który swoją miłością, odwagą i burkliwoscią postanowi zdobyć serce dwóch kobiet jego życie zmieni się całkowicie...Bo jest jeszcze mała kruszynka ,której serduszko też jest pełne strachu ,ale i pełne nadzieji,że jej mama kiedyś będzie szczęśliwa...

Romans biurowy ,który całkowicie zawładnął moim sercem

Bohaterowie ,których pokochałam od pierwszych stron...

Historia ,która daje nadzieję ...

Miłość, która może się zdarzyć każdemu ...

5 latka ,która skradnie wasze serducha od razu ,a rozdziały pisane z jej perspektywy wycisną z was łzy...

Powieść, która nie jest przerysowana, która jest nieidealna,a zarazem właśnie idealna...

Po prostu Przeczytajcie ???

 

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)