Piękna hollywoodzka scenarzystka uśmierca napastnika, który wdarł się do jej domu. Niebawem zaczyna ją prześladować nieznajomy, łudząco podobny do zabitego. Tymczasem z ręki szaleńca padają kolejne ofiary.
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 1994 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 461
Tytuł oryginału: Whispers
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Katarzyna Karłowska
Raczej nie jest to najlepsza powieść tego autora, chociaż też i nie jakaś totalnie zła. Po prostu mógłby tu i ówdzie trochę "przyciąć" treści, zawęzić niektóre dziwne dialogi i zmniejszyć ilość niepotrzebnych informacji, niewnoszących zupełnie niczego do fabuły, jedynie "nadymając" ilość stron i kartek.
Jest dobro i zło i tradycyjnie, walka między nimi. Jest dziewczyna z traumą i włoski imigrant policjant, romans między nimi. Jest upośledzenie i szaleństwo i kara, która nigdy nie została skutecznie wymierzona. Jest coś, co miało być wątkiem nadprzyrodzonym, ale jak się okazało, wcale takowym nie było. Jest też stuprocentowy standard w postaci grzmotów, ulewy i błyskawic w momencie końcowo-kulminacyjnym. Jest i sporo seksu i migdalenia się, w mojej ocenie zbyt sporo jak na tego typu literaturę. Dialogi między zakochańcami też z lekka sztywne, ale cóż, widocznie w latach osiemdziesiątych młodzi Amerykanie tak między sobą rozmawiali ? Takie trochę gadki szmatki i opowieści dziwnej treści. No i nie ma psa, a Koontz mnie do psów w swoich książkach przyzwyczaił, czy to zupełnie zwyczajnych, czy nadprzyrodzonych.?
Jednak biorąc pod uwagę, że to dość wczesna książka Koontza i że okrasił ją fantastycznym posłowiem, wybaczam wyżej wymienione "potknięcia" i oceniam ją na cztery gwiazdki :)
Nie wiem, co mam napisać. W sumie dobra książka, choć bardziej przypomina tanie romansidło. Wątek miłosny bardzo osłabia książkę, sam pomysł na wątek czarnego charakteru całkiem udany (choć szybko rozgryzłem). Ogólnie czyta się dobrze, jednak gdyby wyciąć większość scen miłosnych uniesień - byłoby lepiej, sprawniej i mniej nużąco.
Koontz to taki autor, który ma genialne momenty, jednak w wiekszości pisze przeciętnie. Rzadko schodzi poniżej przyzwoitego poziomu (choć zdarzało się), ma świetne pomysły, ale realizacja, a zwłaszcza dialogi często kuleją. Niemniej - planuję poznać całość jego twórczości, bo na tyle zasługuje...
Naprawdę niesamowita! Wciągnęła mnie od samego początku do końca. Przeczytałam ją w ekspresowym tempie, bo nie byłam w stanie się oderwać. Ciągle zastanawiałam się co wydarzy się dalej, jak poradzą sobie bohaterowie i jak zareaguje na ich działania sam antagonista. .
Kiedyś czytałem dużo książek Dean'a Koontz'a i teraz postanowiłem przeczytać kolejną. "Szepty" to jego pierwszy bestseller, który napisał w 1979 roku. To już dość stara książka, ale dobrze mi się ją czytało. Fajnie było przeczytać jego książkę z czasu, zanim stał się tak sławnym pisarzem. Polecam tą książkę każdemu. Przeczytajcie ją, bo naprawdę warto. To tyle.
Wydaje się rzeczą niemożliwą, by wszyscy mieszkańcy spokojnego kalifornijskiego miasteczka zniknęli niemal w jednej sekundzie podczas wykonywania codziennych...
Wydawałoby się, że nie może istnieć żaden związek pomiędzy parą szanowanych detektywów z policji w Laguna Beach i trójką bezdomnych włóczęgów...
Przeczytane:2014-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, WYZWANIE 2014-52 książki,