Ten mężczyzna. Tom 4. Jego pocałunki
Jodi Ellen Malpas

Słabe 3. Może dlatego, że już się przyzwyczaiłam do fabuły i bohaterów. Może dlatego, że w końcu cokolwiek się tutaj dzieje i zmienia? Jesse jest bardziej rozmowny, Ava bardziej otwarta i do tego wymyśla lepsze sposoby jak postawić na swoim...

Biczowanie było wręcz absurdalne (zwłaszcza z jej strony), ale cóż... kto co lubi... zawsze mógł zaproponować, żeby chłostali się wzajemie...

Ten mężczyzna. Tom 4. Jego pocałunki - Jodi Ellen Malpas 

Ten Mężczyzna podbił serca tysięcy kobiet na całym świecie. Apodyktyczny i niezwykle zamożny bohater obdarzył jednak uczuciem tę jedyną, wybraną. Ava, której miłość okazała się odwzajemniona, musiała pokonać szereg barier, bo przeszłość jej ukochanego, kipiąca od erotycznych uniesień, niestety nie była łatwa do przyjęcia, tym bardziej, że tak naprawdę wcale nie odeszła. Jej piętno, wciąż żyjące w sercach zazdrosnych kobiet, które kiedyś odgrywały w życiu Warda jakiś mniej, lub też i bardziej ważny epizod, nieraz staje na przeszkodzie w szukającym szczęścia związku tych dwojga. Ava pogodzona z prawdą, jaką obnażył przed nią Jesse, kocha go takim, jakim jest. Czy jednak Ten Mężczyzna powiedział jej o sobie wszystko? A może chowa w zanadrzu kolejne tajemnice, których wyjawienie mogłoby całkowicie zmienić bieg wydarzeń? Zachęcam Was zatem do zapoznania się z recenzją czwartego tomu - "Ten Mężczyzna. Jego Pocałunki". 

„ – Wiedziałem, że jesteś tą jedyną, od chwili gdy cię ujrzałem.
- Tą jedyną? – Próbuję się podnieść, ale przyciąga mnie do siebie. Odwraca głowę i muska nosem moje ucho.
- Tą, która przywróci mnie do życia (…)
- Skąd to wiedziałeś? (…)
- Bo moje serce znowu zaczęło bić.”

W czwartym tomie popularnej serii dzieje się i to sporo. Zakochana w Jesse’m Ava dociera do kolejnych zakamarków osobowości partnera, a takowe potrafią być piekielnie mroczne. Wciąż powraca jego przeszłość, która pomimo tego, że z pozoru nieaktualna, wywiera nieustanny wpływ na związek i burzy cały ład, jaki oboje próbują zaprowadzić. Bohaterka odkrywa kolejne kobiety, z którymi Ward ma coś wspólnego, a to, czego się o nim dowiaduje, niestety tylko go pogrąża. Czy miłość okaże się na tyle silna, by przetrwać szalejącą burzę? Czy jednak tylko na negatywnych przeżyciach z przeszłości kończy się cała niepewność Avy? A może nietypowa sytuacja, w której zastanie Jessego i Sarah, da jej nowy pogląd na to, co dzieje się w teraźniejszości? Problemy namiętnego związku głównych bohaterów sięgają także strony Avy, gdyż o jej względy zabiega pewien wpływowy człowiek. Czy jego intencje są czyste i jak daleko się posunie? 

„Odnalazłem swój mały kawałek raju, a teraz mam wrażenie, że wszyscy próbują mi go odebrać.”

Malpas Jodi Ellen, oprócz całego orszaku klęsk, jakie spadają na Jessego i Avę, wyposażyła czwartą część także w majestatyczne momenty radości. Czytelniczki, które pokochały Warda, będą miały okazję poznać jego hojność, oddanie ukochanej, ale także wrażliwość, dzięki której ów człowiek staje się bliższy, a tajemnicza postawa - nieco mniej zagadkowa. Na łamach Jego Pocałunków rozgrywa się powolna, ale widoczna jak nigdy przedtem, metamorfoza Jessego, który dotąd zagubiony w swoim nieszczęśliwym i pozbawionym sensu dobrobycie, odnajduje właściwą drogę i motyw pozwalający mu godnie żyć. Jest więc okazja, by zerknąć na jego postać z nieco innej strony.
Po raz kolejny pojawiają się odważne sceny erotyczne, w których zarówno Ava jak i jej wybranek prezentują swoje doświadczenie. Pobudzające umysł i wskrzeszające fantazję, nie występują jednak tak często, jak w poprzednich tomach, ponieważ ustępują miejsca innej, niemniej intensywnej akcji. Na ich brak jednak z pewnością narzekać niemożna, toteż całość wypada całkiem interesująco. Warto wspomnieć także o tym, że doznania cielesne przechodzą tutaj na nieco wyższy poziom, ale cóż takiego to oznacza, musicie sprawdzić sobie sami.
Muszę przyznać, że czwarty tom serii "Ten Mężczyzna" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. O ile poprzednie części wydały mi się przyjemnymi erotykami, w których jednak poza seksem nie dzieje się zaskakująco wiele, tutaj było zupełnie inaczej. Były doznania, była namiętność i była też miłość, ale oprócz tego pojawiło się sporo zadziwiających wątków, dzięki którym ciężko było mi oderwać się od całej treści. 

Książkę polecam wszystkim tym, którzy mieli okazję zetknąć się już z poprzednimi częściami owej popularnej serii. Nie można przecież przeczytać czwartego tomu, nie znając poprzednich, a warto je przeczytać, by móc rozkoszować się wreszcie Jego Pocałunkami. Rekomenduję więc zarówno tym, którzy z Wardem styczność już mieli, ale i tym nieznającym go. Sięgnijcie po tę serię, bo teraz wiem na pewno, że gra warta jest świeczki.