Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2006-04-03
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
10 lat po Widnokręgu – nowa wielka powieść Wiesława Myśliwskiego.
Narrator w monologu skierowanym do tajemniczego przybysza dokonuje bilansu całego życia. W jakim stopniu sam wpłynął na swój los, a jak bardzo ukształtowały go traumatyczne doznania z dzieciństwa i zakręty polskiej historii? Powieść Myśliwskiego to swoista medytacja nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu. Piękna, mądra książka, do której chce się powracać.
Traktat o łuskaniu fasoli wzbudził szerokie zainteresowanie jeszcze przez premierą. „Wiesław Myśliwski jest zaprzeczeniem gwiazdora – nie udziela się w telewizji i nie zabawia tłumów. Po prostu myśli i tworzy piękne powieści” – pisał Dariusz Nowacki w „Newsweekeu” z 30 kwietnia 2006 r.
Natomiast Zdzisław Pietrasik z „Polityki” nie zawahał się zapytać autora o intrygujący tytuł powieści: „To łuskanie fasoli dręczyło mnie chyba ze 30 lat. Jak pan wie, to był taki rodzaj sąsiedzkich posiadów, kiedy równocześnie z łuskaniem fasoli prowadziło się rozmowy na wszystkie możliwe tematy. Te rozmowy dotyczyły i zdarzeń bieżących, i dawnych, snów, duchów, tego i tamtego świat, Boga, pojedynczych i zbiorowych doświadczeń, mędrkowało się, filozofowało, słowem nie było granic, słowa prowadziły ludzi w przeróżnych kierunkach. Uczestniczyły w tym i kobiety, i mężczyźni, starzy, młodzi, także dzieci. Czasem sobie myślę, czy nie dlatego sadzono tyle fasoli, bo o ile pamiętam, tak dużo się jej nie jadło. I kiedy przypominałem sobie ten zwyczaj z dzieciństwa, zacząłem się zastanawiać, jak przełożyć ową mowną strukturę zwyczaju na strukturę pisania książki” – mówił Wiesław Myśliwski w rozmowie z dziennikarzem tygodnika („Polityka” nr 17/18 (2552), 29 kwietnia – 6 maja).
Nie zdarza mi się to zbyt często. Prawie nigdy. Jest to książka, którą przeczytałem dwa razy. Pierwszy raz, gdy była to moja pierwsza książka tego autora, jeszcze niezbyt przeze mnie docenianego i kiedy to zapoznałem się z nią dosyć pobieżnie. Później rozpoczęła się fascynacja prozą Myśliwskiego. Od rewelacyjnej powieści "Kamień na kamieniu" do niezrozumiałego "Pałacu". Pozostałe też pochłonąłem w bardzo szybkim tempie. Zauroczył mnie nie tylko bliski mi wiejski klimat powieści, mądrości życiowe zawarte w tej prozie, ale i precyzyjny i jedyny w swoim rodzaju nieśpieszny styl literacki Mysliwskiego. Już chyba nikt tak nie pisze jak on. Niestety. Jak Panu Wiesławowi nie uda się napisać żadnej nowej powieści, obiecuje sobie ponownie przeczytać wszystkie pozostałe. Łącznie z "Pałacem".
Wznowienie jednej z najważniejszych powieści Wiesława Myśliwskiego, uznawanej za zwieńczenie tak zwanego nurtu wiejskiego. Burzliwe losy Szymona Pietruszki...
Najlepsza książka na lato 2011 - wybór internautów! Debiut literacki wielkiego pisarza Nagi sad to przejmująca opowieść o miłości...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)