PATRYCJA ŻUREK WIGILIA ZŁAMANYCH SERC :
Nina, choć ma niemal 40 lat, nie potrafi się wyzwolić spod toksycznego wpływu rodziców. Czara goryczy przelewa się w Wigilię, kiedy zdarzyć może się wszystko. Nina trzaska drzwiami domu rodzinnego i zastanawia się, co zrobić ze sobą w wieczór, podczas którego nikt nie powinien czuć się samotny? Może odwiedzić znajomą starszą panią, która niedawno straciła męża? Nina zaczyna wędrówkę przez miasto, spotykając po drodze kilka zagubionych osób: bezdomnego Kosmę, Annę, która uciekła z dziećmi od przemocowego męża, a także Agatę z nastoletnim synem Mateuszem, błąkających się po ulicach w poszukiwaniu spokoju po rodzinnej awanturze.
Wiktoria, osamotniona po śmierci ukochanego męża, z utęsknieniem oczekuje przybycia synów na świąteczną kolację. Przyjmuje pod swój dach niespodziewanych gości, którzy, choć sami w potrzebie, przynoszą jej pocieszenie w ten szczególny dzień. Nikt nie spodziewa się, że wieczór będzie pełen nieoczekiwanych zdarzeń i zmieni życie kilku osób.
Czy synowie Wiktorii staną na wysokości zadania i pojawią się u matki?
Dlaczego Kosma trafił na ulicę i w jaki sposób chce znaleźć wyjście z tej sytuacji?
Czy Anna odnajdzie w sobie dość siły, by stawić czoło brutalnemu mężowi i bezwzględnej matce?
Czy Agata i Mateusz będą w stanie na nowo zbudować relację?
A co przyniesie ten wieczór Ninie, która nieświadomie przyczyniła się do zmian w życiu wigilijnych gości? Jak poradzi sobie bez rodziny? I czy znajdzie tak długo wyczekiwaną miłość?
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2025-11-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Bardzo emocjonująca, wielowątkowa opowieść o mieszkańcach pewnego bloku w Mysłowicach. O ich życiu, kłopotach, codzienności. Z pozoru nic ich nie łączy...
Wtedy jednak uważałam, że tak właśnie postępują ludzie. Nikogo nie obchodzi, co masz do powiedzenia, jakie marzenia w tobie tkwią, jakie masz przekonania...
Przeczytane:2025-12-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,Wigilia złamanych serc" Patrycji Żurek to poruszająca, głęboko emocjonalna opowieść o samotności, odwadze i potrzebie bliskości w czasie, który z definicji powinien być najbardziej rodzinny w roku. Autorka zabiera czytelnika w świąteczny wieczór, podczas którego losy kilku skrzywdzonych, zagubionych osób splatają się w sposób nieprzypadkowy, a jednocześnie bardzo ludzki.
Główna bohaterka, Nina, opuszcza toksyczne środowisko, by po raz pierwszy spędzić Wigilię z dala od rodzinnego domu. W trakcie swojej wędrówki spotyka ludzi, którzy - podobnie jak ona - niosą w sobie ból i niewypowiedziane historie. Żurek z dużą empatią portretuje bezdomność, przemoc domową, żałobę i poczucie odrzucenia, unikając przy tym melodramatyzmu. Jej styl jest prosty i szczery, co sprawia, że opowieść staje się niezwykle autentyczna.
Największą siłą powieści jest emocjonalny realizm: nie znajdziemy tu cukierkowych świąt rodem z filmów, lecz Boże Narodzenie, w którym cud polega raczej na spotkaniu właściwych ludzi niż na spektakularnej przemianie losu. Autorka przypomina, że dla wielu osób święta to czas wyjątkowo trudny - i że nawet w takich chwilach można odnaleźć odrobinę nadziei.
To książka refleksyjna, momentami przytłaczająca, ale pozostawiająca czytelnika z ciepłem zamiast smutku. Idealna dla tych, którzy zamiast lekkiego, komediowego romansu świątecznego wolą prawdziwe historie o ludziach, ich ranach i małych, codziennych cudach.