THRILLER NOMINOWANY DO NAGRODY GAUSER-PRISE 2024!
Szesnastoletnia Rebekka ginie bez śladu. Tuż po niej znika również miejscowa nauczycielka, Laura. To nie pierwsze kobiety, które zaginęły w regionie górskiej wioski Jakobsleiter. Mieszkańcy tej osady oddzielonej od współczesnego świata od dawna budzą podejrzliwość wśród ludzi z doliny. Dziennikarka Smilla dostrzega podobieństwa między ostatnimi wydarzeniami a zniknięciem przed laty jej przyjaciółki Juli. Postanawia zgłębić temat. Stare rany otwierają się na nowo, kiedy zaniedbana dziewczynka, która jest uderzająco podobna do dawnej koleżanki, wbiega przed jej samochód. W Smilli narasta nadzieja, że wreszcie odkryje, co stało się z Juli.
Czy osada, w której jedni polują na wilki, a inni je oswajają, ujawni swoje tajemnice?
Gdzie tak naprawdę czai się zło?
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2024-06-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗦𝗸𝗮ł𝗮 𝗙𝗮𝘂𝗻𝗮
𝑊𝑖𝑙𝑐𝑧𝑒 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖 to druga powieść Very Buck wydana w Polsce. Nie czytałam jej debiutanckiej książki Runa, więc podeszłam do tej lektury bez konkretnego nastawienia. 𝑊𝑖𝑙𝑐𝑧𝑒 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖 miały być thrillerem i faktycznie nim są. Powieść dostarczyła mi wszystkiego, czego oczekuję od tego typu literatury, wciągającej intrygi, wielowymiarowych postaci, stale rosnącego napięcia, mrocznego i niepokojącego klimatu oraz realistycznego tła.
Zanim wciągnęłam się w tę historię, minęło trochę czasu, głównie z powodu licznych postaci, z których perspektywy jest ona opowiadana. To jednak właśnie te różnorodne spojrzenia sprawiły, że opowieść mnie całkowicie pochłonęła. Wilcze dzieci to jest mroczna i pełna napięcia powieść, która od początku przyciągnęła moją uwagę, choć akcja rozwija się stopniowo i powoli.
Akcja 𝑊𝑖𝑙𝑐𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖 w większości toczy się w Osadzie Jakobsleiter, położonej w górach, z dala od współczesnego świata. Obowiązują tu surowe prawa natury, bezlitosne, ale niezawodne. Ta odległa wioska, znajdująca się wysoko w górach, stanowi idealne miejsce na kryjówkę lub więzienie.
Przerażający prolog jeży włosy na głowie, a potem atmosfera tylko gęstnieje. Vera Buck od samego początku buduje napiętą atmosferę, wprowadzając kluczowe postacie i często zmieniając perspektywy narracji. Dzięki temu zyskałam szeroki, całościowy obraz zarówno scenerii, jak i bohaterów. Autorce udało się dzięki różnym stylom pisania sprawić, że każdą postać łatwo było mi odróżnić.
Minęło już 10 lat od dnia, gdy ktoś uprowadził Julię, przyjaciółkę Smilli. Kobieta wraca na to miejsce po latach, licząc na to, że może teraz coś się wyjaśni. Strata przyjaciółki zrujnowała jej całe życie, przez ten czas zmagała się z ogromnym cierpieniem i często korzystała z pomocy psychoterapeutów. Wówczas spała i nic nie zauważyła. Do dziś nie wiadomo, kto dokonał uprowadzenia ani co stało się z Julią. Przez ostatnie lata zarówno Smilla, jak i rodzice Juli zmagali się z bólem i cierpieniem. Oni pragną, chociaż odzyskać ciało córki, by móc ją pochować i pożegnać się, podczas gdy Smilla chce poznać prawdę o uprowadzeniu przyjaciółki. Łudzi się, że może gdzieś jeszcze żyje. Pragnie zrozumieć, co tak naprawdę się wtedy wydarzyło, szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego sprawca zabrał Julię, a ją zostawił. Wtedy obie wybrały się na wycieczkę do niedozwolonego miejsca, ona z niej wróciła, a Julia nie.
Jakobsleiter jest ukryte wysoko w górach, gdzie osiedliła się tajemnicza społeczność, dla której milczenie jest najwyższym dobrem. To zamknięty krąg, do którego obcy nie mają dostępu. Mieszkańcy Jakobsleiter żyją z kóz i nienawidzą wilków, mimo że współistnieją z nimi. Odrzucają nowoczesność i podchodzą do niej z dużą nieufnością, nie używają współczesnych kosmetyków, wszyscy pachną szarym mydłem. 𝑇𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑡𝑒𝑛, 𝑘𝑡𝑜 ż𝑦𝑗𝑒 𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖, 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑛𝑖𝑒𝑤𝑖𝑑𝑜𝑐𝑧𝑛𝑦 𝑑𝑙𝑎 𝑤𝑠𝑝ół𝑐𝑧𝑒𝑠𝑛𝑒𝑔𝑜 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎. Mieszkańcy tej osady są jak wilki, nie wymarli, żyją na własnych zasadach. Wilki i oni pozostali sobą, podczas gdy inni pozwolili się złapać i udomowić.
Jesse jest jedynym młodym mężczyzną w osadzie, ale od dzieciństwa był uczony, by odrzucać wszelkie techniczne nowinki i nieufnie traktować osoby spoza społeczności. Niestety, wiejska młodzież często wykorzystuje każdą okazję, by się nad nim znęcać.
Laura, nowa nauczycielka, dostrzega w Jessem talent do nauki i chciałaby, aby kontynuował edukację w szkole miejskiej. Jednak jej pomysł okazuje się naiwny i niemożliwy do zrealizowania, co odkrywa podczas wizyty u burmistrza. Wspólnota nie opuszcza swojego miejsca zamieszkania. 𝑃𝑜𝑟𝑧ą𝑑𝑒𝑘 𝑤 𝑡𝑦𝑚 𝑚𝑎ł𝑦𝑚, 𝑧𝑎𝑡𝑤𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑦𝑚 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑢𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑢𝑗𝑒 𝑠𝑖ę, 𝑑𝑜𝑝ó𝑘𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑗𝑎𝑤𝑖 𝑠𝑖ę 𝑜𝑏𝑐𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑎ć 𝑤 𝑢𝑠𝑡𝑎𝑙𝑜𝑛𝑦𝑚 𝑝𝑜𝑟𝑧ą𝑑𝑘𝑢. Życie mieszkańców podąża tym samym rytmem, zależnym od pór roku i warunków panujących na górze, a wszystko to jest podporządkowane wiatrowi, deszczowi i zimnu. Laura postanawia udać się na górę, bo chce przekonać rodziców Jessego, by pozwolili mu kontynuować naukę, ale zostaje bardzo wrogo potraktowana przez mieszkańców. Laura, choć być może wyolbrzymia, nie może się pozbyć wrażenia, że wieś na dole i osada na górze skrywają więcej tajemnic niż tylko kilka zatuszowanych tożsamości. Po powrocie do domu zostaje napadnięta i uprowadzona.
Laura nie jest jedyną młodą kobietą, która zniknęła w tej okolicy, a miejscowa policja zdaje się niewiele tym przejmować. Wcześniej bez śladu zaginęła Rebeka, która marzyła o ucieczce z tego miejsca, ale jej przyjaciel Jesse nie wierzy, że opuściłaby osadę bez pożegnania się z nim.
Gdy znika Laura, Smilla, która obsesyjnie śledzi zaginięcia w tym regionie, postanawia prowadzić śledztwo na własną rękę, bo zaczyna dostrzegać związek między wszystkimi zniknięciami. Od chwili, gdy zaniedbana dziewczynka Edith, uderzająco podobna do Julii, przebiega przed jej samochodem, Smilla jeszcze usilniej prowadzi swoje dochodzenie i odkrywa tajemnice, które burzą wszystko, co do tej pory wiedziała.
Mała Edith jest jedną z bardziej fascynujących postaci tej książki. Wszyscy uważają ją za opóźnioną w rozwoju, włącznie z Jessem. Dziewczynka, pomimo że nie mówi, jest niezwykle inteligentna i uzdolniona plastycznie. Z jej narracji dowiedziałam się, że życie na górze, pomiędzy zimnymi, jałowymi zboczami i śniegiem, jest bardzo trudne. Szczególnie przytłaczająca i szokująca jest ta bezlitosna prawda przedstawiona z perspektywy dziecka.
Czy problem z Osadą Jakobsleiter tkwi w jej mieszkańcach, czy może w kimś innym, komu zależy na tym, by ukryte tam tajemnice nigdy nie wyszły na jaw? To niezwykle ustronne miejsce, położone w zakątku doliny polodowcowej, która nie widnieje na żadnej mapie, daje wiele możliwości, by coś w niej ukryć. Każdy mężczyzna w tej osadzie budzi podejrzenia, ponieważ nikt nie wie, kim naprawdę są. 𝑇𝑜 𝑤𝑦𝑔𝑜𝑑𝑛𝑦 ś𝑤𝑖𝑎𝑡, 𝑤 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑚𝑜ż𝑒 𝑠𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦ć 𝑠𝑤𝑜𝑗ą 𝑤ł𝑎𝑠𝑛ą 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ść, 𝑡𝑜ż𝑠𝑎𝑚𝑜ść 𝑖 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑛𝑖𝑘𝑎 𝑤 𝑠𝑧𝑐𝑧𝑒𝑔ół𝑦.
Strach ma wielkie oczy, a ludzie z tego strachu są skłonni uwierzyć we wszystko, co usłyszą, niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie. Każdy, kto wszedł w konflikt z prawem, zostaje na zawsze oznaczony łatką. Nikt potem nie zastanawia się, czy zasłużył na karę, czy nie. Taki człowiek nie może liczyć na drugą szansę. Nikt go nie zatrudni, nikt nie wynajmie mu mieszkania. Osada resocjalizacji brzmi pięknie, 𝑎𝑙𝑒 […] 𝑤𝑦𝑜𝑏𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑜 𝑝𝑜𝑠𝑖𝑎𝑑𝑎𝑛𝑖𝑢 𝑡𝑜𝑡𝑎𝑙𝑛𝑒𝑗 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑟𝑜𝑙𝑖 𝑘𝑜𝑛𝑖𝑒𝑐 𝑘𝑜ń𝑐ó𝑤 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑛𝑎 𝑚𝑎𝑛𝑜𝑤𝑐𝑒. 𝑍𝑤ł𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖 𝑜 𝑘𝑜𝑛𝑡𝑟𝑜𝑙ę 𝑛𝑎𝑑 𝑙𝑢𝑑ź𝑚𝑖.
Historia Very Buck składa się z kilku narracji, które jak puzzle, element po elemencie, układają się w całość. Z tej układanki powoli wyłania się przerażający obraz rzeczywistości, w której zło ma swoje miejsce. Kiedy prawda o osadzie wyjdzie na jaw, nie będzie potrzeba benzyny ani ognia, by zostały po niej tylko zgliszcza.
Historia jest opowiedziana z perspektywy różnych postaci, w tym Smilli, Jessego, Edith, Rebekki oraz nauczycielki Laury. Smilla, której dziesięć lat temu zaginęła przyjaciółka, jest ogarnięta obsesją na punkcie zaginięć. Jesse to dobry i miły chłopak, ale urodził się i wychował w niewłaściwym miejscu. Edith to mała, dzika dziewczynka, której ojciec nauczył ją zabijać. Rebekka marzy o opuszczeniu osady, ale zamiast tego wpada w ręce psychopaty. A także wielu innych postaci, które przewijają się w tej historii.
Thriller początkowo przypominał mozolną wspinaczkę na górę Jakobsleiter, ale gdy udało się dotrzeć na jej szczyt, rzeczywistość okazała się zupełnie inna, niż sobie wyobrażałam. Następnie akcja gwałtownie przyspieszyła, przekształcając się w szaleńczy zjazd, jakbym znajdowała się w pędzącej górskiej kolejce, której nie sposób było zatrzymać. 𝑊𝑖𝑙𝑐𝑧𝑒 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖 to niezwykle ekscytujący thriller, w którym od początku wiadomo, że wszystkie wątki są ze sobą w jakiś sposób powiązane. Dopiero jednak pod koniec odkryłam, w jaki sposób.
Często podejmujemy decyzje, których konsekwencje są trudne do przewidzenia. Żyjemy w świecie, w którym młode dziewczyny nie mogą bezpiecznie biwakować na dziko bez obawy, że ktoś je porwie lub zabije. Współczesny świat, w którym beztroskie spotkanie z mężczyzną może skończyć się dramatem.
„Badając martwych, można się wiele nauczyć, ale jeszcze więcej można się nauczyć, patrząc, jak umierają”.
16-letnia Rebekka ginie bez śladu. Tuż po niej znika również miejscowa nauczycielka, Laura. To nie jedyne kobiety, które zaginęły w regionie górskiej wioski Jakobsleiter. Mieszkańcy tej osady od dawna budzą podejrzliwość wśród ludzi z doliny. Dziennikarka Smilla dostrzega podobieństwa między ostatnimi wydarzeniami, a zniknięciem przed laty jej przyjaciółki Juli. Postanawia zgłębić temat. Stare rany otwierają się na nowo, kiedy zaniedbana dziewczynka, która jest uderzająco podobna do zaginionej koleżanki, wbiega przed jej samochód. W Smilli narasta nadzieja, że uda jej się wyjaśnić co zdarzyło się nocą pod skałą 10 lat wcześniej.
Czy osada, w której jedni polują na wilki, a inni je oswajają, ujawni swoje tajemnice? Gdzie tak naprawdę czai się zło?
Historia ukazuje, że nie zawsze coś co wydaje się oczywiste jest prawdziwe. Czasem nasz osąd może okazać się błędny, bo „Wszystko jest odwrotnie, niż nas nauczyli (…) Diabeł nie jest cieniem, on jest światłem”. Rzuca ona światło na kilka ważnych spraw, m.in. np. piętnowania osób, które opuściły więzienne mury i ich rodzin, siłę pozycji społecznej, którą ktoś pełni w środowisku oraz siłę przywództwa, bo „Bycie dobrym przywódcą to dar. Trzeba emanować siłą, umieć manipulować i napawać lękiem. Gdy napawasz lękiem i jednocześnie jesteś skałą, wszyscy będą się ciebie uczepiać, gdy tylko dno osunie im się spod stóp”. Pokazuje również, że trzeba być ostrożnym w ocenie innych, bo błędna opinia – może kosztować nas życie.
Warto pamiętać, że prawda zawsze ujrzy światło dzienne, a tajemnica w którymś momencie przestaje nią być. Tak też dzieje się i w tej historii.
W moim odczuciu ta trzymająca w napięciu przygoda trwała za krótko. Wiele w niej było zwrotów akcji i do samego końca nie byłam pewna, kto jest w tej historii dobrym bohaterem a kto złym. Zakończenie mnie zaskoczyło, bo coś co wydawało się oczywiste… Bardzo polecam.
[ Współpraca barterowa @WydawnictwoProzami ]
Wyjątkowo tajemniczy thriller. Mamy tu pewną osadę w górach wokół której ginie mnóstwo kobiet, które nigdy nie zostają odnalezione. Mamy tez dziennikarkę Smillę, której najlepsza przyjaciółka zniknęła. To ona nie poddaje się i przez lata stara się znaleźć rozwiązanie tej zagadki. To jej upór sprawia, że pewna tajemnica osady położonej wysoko w górach wychodzi na jaw, a wtedy dzieje się wiele rzeczy. Samoistna wendetta mieszkańców pobliskiego miasteczka, dzika dziewczynka wpadająca pod koła Silli, która bardzo przypomina jej zaginioną przyjaciółkę, oraz wiele krzyżujących się dróg pewnego wilka i mieszkańców miasteczka. Gdzie naprawdę czai się zło? Kto jest odpowiedzialny za porwania? Tego dowiesz się z tej książki, która na początku jest snuciem ciekawej opowieści, jednak gdy zagłębisz się bardziej wręcz nie możesz się oderwać typując kolejno, kto z nich może być sprawcą.
Mroczny thriller czy kryminał z zawiłą zagadką to książki, które Tygryski lubią najbardziej. Uwielbiam też, kiedy w tego typu publikacjach jest rozwinięte tło obyczajowe, relacje społeczne czy rozbudowana psychologia postaci. Z opisu wydawcy doszłam do wniosku, że Wilcze dzieci Very Buck zaserwują historię, która powinna mi się spodobać. I nie pomyliłam się.
Smillę dręczą wyrzuty sumienia, ponieważ 10 lat wcześniej z biwaku w górach zniknęła jej najukochańsza przyjaciółka, podczas gdy ona tuż obok słodko spała. Jako dorosła kobieta obsesyjnie zajmuje się sprawami niewyjaśnionych zaginięć młodych dziewczyn i kobiet w okolicy górskiego miasteczka Almenen i tajemniczej osady będącą wspólnotą religijną Jakobsleiter. Ma nadzieję, że tym samym wyjaśni zagadkę, która ją dręczy. Dziewczyna dostrzega powiązania między zaginięciami a mieszkańcami, górskich rejonów jednak nikt nie bierze jej teorii na poważnie, tłumacząc, że nie przepracowała należycie traumy z powodu tragicznej i tajemniczej starty bliskiej osoby. Sytuacja ulega zmianie, kiedy pod samochód Smilli wpada wilk, a w pobliżu stoi dziewczynka w ubraniach z ubiegłego wieku, zaniedbana, z gałęziami we włosach. Nikt nie wie, kim jest, oprócz tego, że mieszka w górskiej osadzie. Powoli sekrety wychodzą na jaw, jednak prawda okaże się jeszcze gorsza niż najmroczniejsze przypuszczenia…
„Tylko ten, kto żyje w przeszłości, jest niewidoczny dla współczesnego świata”.
Takie thrillery uwielbiam: wciągające od pierwszych zdań, pełne mroku i zwrotów akcji. Lubię małomiasteczkowy klimat z pozornie spokojnymi i idyllicznymi okolicami, okraszony tajemnicami, sekretami, z bogatym tłem obyczajowym, społecznym i rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Wilcze dzieci sprawiły, że odizolowałam się od świata niczym mieszkańcy Jakobsleiter – osady zapomnianej przez Boga – i zatonęłam po uszy w lekturze. Autorka świetnie oddała specyfikę małej społeczności i fobie związane z niezrozumieniem drugiego człowieka. Poczucie inności, zacofanie, nietolerancja, nienawiść, izolacja to czuło się z każdym przeczytanym zdaniem. Poznaliśmy historię opowiedzianą przez Smillę, Jessego, Edith, Laurę, Rebekkę. Każda wciągała i wywoływała emocje. Było fascynująco i duszno jednocześnie. Wrażenie robiła też sama osada zamieszkała przez specyficznych ludzi oddanych religii, żyjących z hodowli zwierząt, ale bez współczesnej technologii z prądem i bieżącą wodą włącznie. Już to wywoływało ciarki na plecach. Jak wiele tajemnic może skrywać mała, hermetyczna i specyficzna grupka ludzi żyjąca na uboczu?
Co prawda prawidłowo połączyłam kropki i postać tajemniczego porywacza była dla mnie oczywista, ale wśród bohaterów było tyle sekretów i niedopowiedzeń, że nie wszystkie aspekty sprawy prawidłowo odgadłam. Zakończenie nie było w pełni satysfakcjonujące, choć elementy zaskoczenia były, jednak epilog mógłby być bardziej rozbudowany. Mimo to uważam, że Vera Buck stworzyła świetną historię, po której czuję po prostu lekki niedosyt.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Prozami
Dwójka nastolatków pochodzących z górskiej wioski Jesse i Rebekka traktowani są w szkole jak trędowaci...
Pewnego dnia po bójce Jess zauważa, że Rebkka zaginęła... Jednak wydaje się, że nikt nie traktuje tego poważnie . Czy dziewczyna faktycznie miała dosyć spartańskich warunków i sama uciekła? A może dzieciaki ze szkoły posunęły się za daleko? Czy może stało się coś całkiem innego ?
Cała otoczka wioski Jakobsleiter owiana jest tajemnicą i nikt obcy nie może czuć się tam dobrze ...
Pani Bender po okropnych doświadczeniach pragnie coś zmienić w szkole do której trafia . Nie zdaje sobie jednak sprawy, że nie we wszystkie sprawy powinna się mieszać...
Smilla straciła przyjaciółkę, która pewnej nocy została porwana... Julii już nie ma jednak niewiadoma jej zaginięcia i wyrzuty sumienia nie pozwalają jej żyć normalnie ... Prowadzi osobiste śledztwo, w głębi serca wierzy, że jeszcze uda się ją odnaleźć...
Cała historia toczy się wokół wioski ukrytej w górach o której nikt głośno nie mówi, podobno jest to wspólnota religijna anabaptystów... Czyżby???
Jak w życiu tak w książce w końcu każda tajemnica musi ujrzeć światło dzienne...
Kochani to była cudowna przygoda , zwroty akcji , wiele nieświadomych, do końca nie byłam pewna , kto jest dobry a kto zły ...
Przeczytałam błyskawicznie i nie mogłam się doczekać rozwiązania ? a zakończenie ?? Zaskoczyło mnie bardzo !!!!
Polecam ?
Paryż, rok 1884. Doktor Charcot na oddziale neurologicznym kliniki Salpêtrière przeprowadza eksperymenty na histeryczkach. Jego pokazy hipnozy...
Przeczytane:2024-09-27, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2024, audio 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024,
(czytaj dalej)