Zabójcza obsesja

🖤 „Zabójcza obsesja” to kolejna znakomita perełka autorki,która gwarantuje moc wrażeń w świecie mafii-i to nie jednej! Rozpoczyna się walka o kontynuację władzę,zlikwidowanie wrogów i obsesyjne uczucie,które zawładnęło całym ciałem bohatera.Ta obsesja zbiera żniwo i przekonamy się,że jedna podjęta decyzja niesie ze sobą konsekwencje,które ranią niestety innych.

🖤Historia ukazuje dwie silne osobowości-mężczyznę z krwi i kości,który nie boi się wykonać kary dla zdrajców oraz pewnej siebie kobiety- potrafiącej głośno powiedzieć,co jej nie pasuje. Postawa Besima mi zaimponowała-mężczyzna kochający bawić się kobietami,a gdy poznaje Tihane potrafi wobec niej być kochany,a w „pracy” zostać takim jak był wcześniej-bezlitosnym mafiosem nie uznającym kompromisów.

🖤W tej historii jesteśmy świadkami bezwzględnej walki w świecie mafii,działań powodujących jej utrzymanie czy wyeliminowanie zdrajców,którzy zapomnieli o wierności.Tu nikt nie wybacza,a ukaranie staje się przyjemnością.Autorka świetnie wplątała do fabuły powiązanie kilku mafii,ich członków,sojuszów i wspólnej działaności.

🖤 „Zabójcza obsesja” to znakomita romans mafijny od którego ciężko się oderwać,a zwroty akcji powodują palpitacje serca,gdy konkurent zabiera to,co jest cenne. Otrzymujemy zabójczą obsesją,kłamstwa i niegodziwe zagrywki,a to dają dawkę emocji z mnóstwem dynamicznej akcji.

🖤Jestem zachwycona-POLECAM🖤

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Monika stałam się dla mnie jedną z polskich pisarek po których powieści już sięgam w ciemno, bo wiem, że są one gwarancją świetnej lektury. "Zabójcza obsesja" jest to romans mafijny, w którym znajdziemy motyw różnicy wieku. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z losami bohaterów zajęło tak naprawdę jedno popołudnie i już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do pełnego niebezpieczeństw oraz wyzwań świata bohaterów. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w intrygujący i wielowymiarowy sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, swoje demony, borykają się z różnymi problemami zarówno dnia codziennego jak i tymi związanymi z byciem w strukturach mafii. Zdarza im się również popełniać błędy czy postępować pod wpływem chwili. Historia została przedstawiona z perspektywy Tihany i Besima co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo mogłam także dowiedzieć się jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Tihana od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, a poznając jej przeszłość naprawdę współczułam jej tego co ją spotkało i jednocześnie byłam pod wrażeniem tego jak silną jest kobietą i jak stara się twardo stąpać po ziemi. Postać Besima również skradła moje serce. To bezwzględny, groźny i niebezpieczny mężczyzna, w szczególności kiedy ktoś grozi jego bliskim i "nadepnie mi na odcisk", jednak zostałam totalnie rozczulona kiedy pokazał swoją drugą, łagodniejszą twarz otaczając troską i chroniąc Tihanę. Naprawdę momentami totalnie się rozpływałam. Relacja bohaterów została w bardzo ciekawy sposób poprowadzona. Od samego początku dało się wyczuć pomiędzy nimi wyraźne przyciąganie, niepodważalną chemię. Podobały mi się także ich niektóre utarczki słowne, które wielokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Co prawda ich relacja rozwijała się dość szybko (mowa o bliskości cielesnej), jednak ta sfera bardziej uczuciowa rozwijała się w swoim tempie, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Właśnie chyba te gesty były tutaj kluczowe i totalnie skradły moje serce. W tej historii istotną rolę odgrywają oczywiście postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Tihany i Mesiniego, dostarczając zarówno im samym jak i Czytelnikowi wielu skrajnych emocji i wrażeń. Istotnym elementem tej opowieści jest oczywiście wątek mafijny i cieszę się, że autorka postanowiła pokazać chorwackie i albańskie struktury mafijne. To było coś zupełnie innego niż do tej pory. Zatem nie brakuje tutaj oczywiście kłamstw, spisków, manipulacji, układów, krwawych rozgrywek, dramatów i niebezpiecznych momentów - czyli wszystkich idealnych elementów idealnie obrazujących z czym muszą się mierzyć na co dzień bohaterowie. Autorka w swojej powieści porusza także wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich sprawiając, że ta historia stare się realniejsza. Mowa głównie o trudnych relacjach rodzinnych, braku wsparcia ze strony rodzica. Autorka na przykładzie swoich bohaterów pokazuje, że czasami miłość spada na człowieka jak grom z jasnego nieba, a ta prawdziwa jest w stanie przezwyciężyć każdą przeciwność losu. Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem High Heels i Moniką Nawarą*

Romans mafijny. Czyli już wszytko wiecie, mój konik i ulubione romanse, ale też odpowiedź na pytanie dlaczego chciałam przeczytać tę książkę. Twórczość autorki już zdążyłam poznać oraz polubić. Tutaj więc spodziewałam się intensywnych emocji, pasji, gorącego romansu oraz jakiegoś wątku mafijnego. Wszystko to znalazłam, co więcej wątek mafijny był jak na tę autorkę dość dobrze rozbudowany za co ogromny plus.

Tihana, córka przywódcy Chorwackiej mafii, za karę za swoje zachowanie skazana na przebywanie u sióstr zakonnych, które miały ją nieco utemperować, a w rzeczywistości młoda dziewczyna przeżyła tam piekło, które odbiło się na jej obecnym zachowaniu. PO opuszczeniu klasztornych murów wraz z przyjaciółką stara się wrócić do siebie, na jednej z imprez poznaje Besima, który ratuje ją z opresji. Ponowne ich spotkanie następuje na wystawnym przyjęciu w willi, gdzie Tihana ma poznać przyszłego męża, jednak Besim nie dopuszcza do siebie wiadomości, że rudowłosa piękność może należeć do kogoś innego.

Jak wiecie uwielbiam romanse mafijne, lubię kiedy wątki romantyczne i mafijne się równoważą, tutaj nie ma tej równowagi, bo zdecydowanie bardziej dominuje tutaj romans, nie mniej nawiązań do mafii jest całkiem sporo, i co ważne stanowią one bardzo ważną część fabuły. Pojawia się nam temat zdrady, manipulacji, oszustwa, mafijnych reguł, układów i kompromisów. Spotykamy kilka mafijnych potęg, które jak to bywa starają się zawrzeć sojusze poprzez aranżowane małżeństwo. Tutaj autorka poszła o krok dalej bo rozpoczynając ten wątek, wprowadziła motyw coś na kształt motywu odwróconego haremu, bo o Tihanę stara się nie jeden ale aż trzech mafijnych dziedziców, a ich próby zdobycia dziewczyny śmiało można określić tą tytułową obsesją. Wątki mafijne dzielnie ścigają te romantyczne, one napędzają fabułę i przynoszą kolejne zwroty akcji, choć to nie one dominują stanowią bardzo ważny aspekt powieści i wyróżniają się.

Co do romansu to tutaj, pojawia się to z czego moim zdaniem autorka słynie, a jest to bardzo intensywny i dość szybko rozwijający się romans, w którym kolejne decyzje bohaterów nie mają nic wspólnego z logicznym myśleniem, ale z porywam chwili. Kolejne etapy budowania relacji Tihana i Besim przeskakują błyskawicznie, nie jestem fanką takiego zawrotnego tempa, ale tutaj sytuacja temu sprzyja, a ja nawet nie miałam czasu się zastanowić nad tym czy to tempo jej tutaj wadą czy zaletą. Wątek romantyczny jest przewidywalny, ale jest też bardzo emocjonalny, pomiędzy bohaterami czuć chemię i przyciąganie, nie brakuje tutaj iskier i ognia, także osoby wyczulone na sceny erotyczne muszą zachować czujność, bo tych scen trochę jest i są mega gorące.

Oczywiście pomimo mojego całego zachwytu nad powieścią, muszę też wskazać kilka moim zdaniem niedociągnięć, pierwszym z nich jest według mnie przeciągnięcie chwili ponownego spotkania bohaterów, troszkę tutaj ta fabuła wydawała mi się na siłę przeciągnięta. Po drugie ubolewam nad tym, że autorka szerzej nie rozbudowała wątku przeszłości Tihany i jej pobytu u zakonnic, mnie to bardzo zaintrygowało, ale wątek jest raczej płytki i pozbawiony szczegółów, a szkoda. Ostatnia rzecz, to też według mnie mało efektywne zakończenie, głównie ze względu na wątek zemsty Besima, za mało krwi i akcji.

Książka mi się podobała, przeczytałam za jednym zamachem, wzbudziła we mnie całą masę emocji. Książka na wysokim poziomie, zarówno pod kątem fabularnym jak i wykonawczym. Czuć, ze historia jest przemyślana i dopracowana, napisana w wyśmienitym stylu, który pozwala całkowicie poddać się fabule, nie chcąc odkładać lektury na późnej. Mi się podobało, zdecydowanie dodaję do ulubionych i szczerze polecam.