Zachłanna ciemność

Kobieta będąca w połowie dżinem nie powinna istnieć lecz jej najważniejszym zadaniem jest ochrona obcego dziecka. Bez rodziny, bez pomocy ciągle ścigana stara się przetrwać. Na swej drodze spotyka kata wampira który początkowo również jest dla niej zagrożeniem. Jednak rodzi się miedzy nimi namiętność i Tane postanawia pomóc Laylah samemu narażając się na niebezpieczeństwo. Dużo namiętności i seksu, fabuła nawet nawet, pojawiają się postacie z innych książek serii Strażnicy Wieczności. Co mi się jednak nie podoba: identyczne charaktery bohaterów z poprzednich książek. Pewny siebie mężczyzna, uparta i waleczna kobieta, najpierw sobie nie ufają potem idą do łóżka w kółko to samo. Ne podoba mi się trochę przedmiotowe traktowanie dziecka. Niby bohaterka zachowuje się jakby była rodzona matką, kocha dziecko lecz w niektórych momentach mam wrażenie, że jest to przedmiot, od czasu do czasu gdzieś podrzucony, o którego się biją i który prawie nigdy nie daje znaku życia. Autorka w książkach zawsze skupia się tylko na romansie. Jednak plusem jest, że znów pojawiajwia się mój ukochany gargulec z najlepszymi dialogami.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Szczerze mówiąc, choć bardzo lubię tą autorkę to myślałam, że niczym mnie już nie zadziwi, choć nie zmienia to faktu, że nie miałam zamiaru przerywać lektury jej książek. Wampir, który jest ojcem, nawet nie swojego dziecka podchodzi pod absurd. Ale w tym przypadku to bardzo miły absurd i na prawdę wspaniała niespodzianka. Ponieważ po Tanie można wiele się spodziewać, ale zadziwił mnie fakt, że tak łatwo przyszło mu zostanie tatusiem ;).

(Kliknij aby rozwinąć opinię)