Okładka książki - Zakamarki

Zakamarki


Ocena: 5.57 (7 głosów)

Niektóre miejsca zapewniają bezpieczeństwo. Inne zostawiają blizny na całe życie. Weronika dorasta w domu, w którym przemoc psychiczna jest codziennością. Na zewnątrz jej ojciec to wzór do naśladowania – za zamkniętymi drzwiami zamienia się w zimnego, bezdusznego tyrana. Mimo to dziewczyna robi wszystko, by wyrwać się z tego świata. Gdy jednak rodzi się jej siostra, Dorota, Weronika wie, że nie może myśleć tylko o sobie. Musi ją ochronić. Niestety toksyczna miłość jest jak bagno – wciąga i nie pozwala odejść. Kiedy Dorota zaczyna tonąć, Weronika desperacko próbuje ją ratować. Tylko czy można pomóc komuś, kto nie chce być ocalony? I czy przeszłość naprawdę da się zostawić za sobą? Zakamarki to poruszająca, trudna i skłaniająca do refleksji powieść o sile rodzinnych więzi, walce o wolność i granicach, jakie jesteśmy w stanie przekroczyć dla tych, których kochamy.

Informacje dodatkowe o Zakamarki:

Wydawnictwo: Nie powiem
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788368177671
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Zakamarki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zakamarki - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2025-07-07, Ocena: 6, Przeczytałem,

Zakamarki bólu i nadziei – opowieść o rodzinie, która nie chroni

„Zakamarki” to powieść, która nie pozwala przejść obok siebie obojętnie. To historia tak bardzo prawdziwa, że aż boli – o domu, który powinien dawać bezpieczeństwo, a zostawia blizny na całe życie. Już od pierwszych stron czytelnik zanurza się w gęsty, duszny klimat rodzinnego piekła, z którego Weronika – główna bohaterka – próbuje się wyrwać. Jednak jak sama mówi: „Czasem uporczywe wymazywanie czegoś z pamięci rodzi przeciwny skutek. To się wbija głęboko w człowieka i jakby drapie delikatnie od środka.”

Autorka z niezwykłą wrażliwością i odwagą mierzy się z tematem przemocy psychicznej, toksycznej miłości i tego, jak przeszłość kształtuje nasze dorosłe życie. Na zewnątrz ojciec Weroniki jest „wzorem do naśladowania”, ale za zamkniętymi drzwiami staje się „potworem, który w żaden sposób się nie ujawnia. Wychodzi na powierzchnię niepostrzeżenie, żeby karmić się ludzką krzywdą i poić łzami.” Ten obraz rodzinnej hipokryzji jest boleśnie prawdziwy – pokazuje, jak łatwo udawać szczęście przed światem, podczas gdy w środku wszystko gnije. Obraz ojca – wzoru w oczach świata, a tyrana w zaciszu czterech ścian – jest boleśnie autentyczny. W tym wszystkim Weronika staje się symbolem kogoś, kto mimo własnych ran próbuje być tarczą dla młodszej siostry. Ale czy można ochronić kogoś, kto nie chce być ocalony? To pytanie pulsuje między wierszami przez całą powieść.

Weronika nie jest superbohaterką – jest kruchą, ale niezwykle silną kobietą, która mimo własnych ran próbuje chronić młodszą siostrę Dorotę. Ale czy można uratować kogoś, kto nie chce być ocalony? Ten dramatyczny dylemat rozdziera czytelnika na kawałki. Wielką wartością „Zakamarków” jest to, że nie oferują łatwych odpowiedzi. Bohaterka sama mówi: „Może wszystko ciągnie się z pokolenia na pokolenie i tylko nieliczni mają szansę się z tego wydostać? To ludzie, którzy pragną od życia czegoś więcej…”

Niektóre fragmenty są napisane językiem pełnym goryczy, refleksji, ale też kruchych przebłysków nadziei. To nie jest proza lekka – wręcz przeciwnie. Zdania drapią od środka, budzą niepokój i zmuszają, by zajrzeć w swoje własne „zakamarki”. Jest tu wiele zdań, które można by podkreślić – o niewidzialnym bagażu, o samotności w tłumie, o pragnieniu dotknięcia dna rzeki i zatracenia się w niej na zawsze. Ta poetyckość, miejscami ocierająca się o surowy realizm, jest wielką siłą tej książki.

Na szczególne uznanie zasługuje język powieści – poetycki, pełen metafor, a jednocześnie tak prosty i dotkliwy w opisywaniu emocji. „Zakamarki” są pełne zdań, które zostają w głowie. Choćby to: „Każdy z nas ma na plecach niewidoczny bagaż doświadczeń. Niektórych on uskrzydla, dodaje im sił. Pcha naprzód niewidoczną siłą… Innych przygniata i odbiera oddech.” To właśnie ten bagaż, często przekazywany z pokolenia na pokolenie, jest jednym z głównych tematów książki.

Historia jest uniwersalna – każdy z nas nosi w sobie ciche zakamarki, w których chowają się traumy, żale, niewypowiedziane pytania. Ten tekst uświadamia, że prawdziwa wolność zaczyna się od odwagi stanięcia twarzą w twarz z tym, co boli najbardziej. Szczególnie mocne są fragmenty o samotności w tłumie: „Może czasem rzeczywiście lepiej być samotnym fizycznie niż opuszczonym w tłumie bliskich.”

„Zakamarki” to także powieść o nadziei – choć nie jest ona naiwna. Weronika dochodzi do wniosku, że „nie ma sytuacji bez wyjścia. Zrób oddech i zawalcz o siebie i swoich bliskich, nim będzie za późno.” Ten wniosek, okupiony bólem i strachem, daje czytelnikowi cichy promyk światła – że nawet z największego bagna da się wyjść, jeśli tylko znajdziemy w sobie siłę.

To nie jest książka, którą się połyka w jeden wieczór – bo nie da się jej tak po prostu odłożyć na półkę. Ona zostaje w głowie i sercu. Porusza ważne tematy: toksycznych relacji, błędnego koła przemocy, samotności w rodzinie, potrzeby bliskości i walki o siebie, kiedy wszyscy już dawno przestali wierzyć, że warto.

 

„Zakamarki” to powieść dla tych, którzy nie boją się czytać o tym co niewygodne i trudne. Dla tych, którzy wiedzą, że niektóre blizny nigdy nie znikają, ale można nauczyć się z nimi żyć. Dla tych, którzy wciąż wierzą, że nawet z najgłębszego bagna da się wyjść – jeśli tylko się odważymy.

Poruszająca, autentyczna, piękna w swojej brutalności. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto szuka w literaturze prawdy o człowieku.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2025-05-26, Ocena: 6, Przeczytałam,

na duszy już nic 

na sercu żal 

dzieciństwa wątła nić 

beztroska odeszła w dal

 

w tej smutnej nicości 

drżałam i marzyłam 

utknęłam w jego ciemności 

nikim dla ojca byłam

 

dziś już we mnie nic 

nie zapomniałam 

maleńka życia nić 

znów spadałam

 

oddałam swoje serce 

niewinność i nadzieję 

na miłości złożyłam ręce 

a teraz nie istnieję

 

smutek do mnie przylgnął 

cisza mi towarzyszką była 

ten ból nigdy nie zniknął 

ta cisza mnie łzą okryła

 

Wszystko we mnie.

Płacze! Krzyczy! Umiera! 

Wszystko we mnie ciszą jest. 

I łzą, co policzek mój ozdabia. 

Wszystko we mnie ojcowską bezmiłością brzmi. 

I bolesnym dotykiem jego. 

Matczyną utratą. 

Wszędzie we mnie drzazgi. 

A dusza głośnym szeptem rozbija pustkę. 

Życie w nieżyciu telepie się i drga pospiesznie.

I w bólu trwanie, co odbiera wszystko.

 

Byłam każdą łzą. Pamięcią i smutkiem. Krzykiem, ciosem. I zadrą. Niewystarczającą i nie dość dobrą. Byłam, choć ciałem. A duszą odeszłam w dal. Za rękę trzymała mnie siostra. Opoką moją była. Ochroną i nadzieją. A ja. Ja nie mogłam oddychać. Wszystko, co mogłam, to tkwić tylko. Być na pozór. Cierpieć i patrzeć, jak życie się moje kruszy. Bezustannie. Nienagannie. Drżałam.

 

Kiedy go poznałam. Poczułam. I doznałam. Chciałam być jego miłością. Dotykiem zapomnienia. Dałam mu wszystko. Co miałam. Czym drżałam. Było jego. A on. Zabrał mi siebie i mnie. Zniszczył znów. Stworzył znów. A we mnie teraz nic. Tylko pustka. Bezwiara. Znów bezmiłości smak. I znów łzy. Dlaczego? 

 

Autorka przeplatając literaturę piękną z obyczajową, kreśli przejmującą historię o pogrążonym w bólu dzieciństwie. O domu rodzinnym pozbawionym ostoi. O siostrzanej relacji, która pełna wsparcia, stała się w pewnym momencie przytłoczeniem, żalem. O ciszy, która tak głośno krzyczała. „Zakamarki” wdzierają się w duszę. Lgną do niej i tam już zostają. Osadzają się na sercu i zostawiają w nim poruszenie. Czuję tę książkę mocno. I najmocniej polecam. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazka_w_kwiatach
ksiazka_w_kwiatach
Przeczytane:2025-06-01,

Kinga Dańko zadebiutowała na polskim rynku wydawniczym niezwykle przejmującą powieścią „Dzieci cienia”. W tej historii pokazała czytelnikom, że nie boi się podejmować trudnych tematów. Co więcej, swoje opowieści kreśli w sposób bardzo obrazowy, ubierając je w słowa, które poruszają najczulsze strony serca i sprawiają, że z kart powieści wybrzmiewają autentyczne emocje. „Zakamarki” to druga książka Kingi Dańko, w której autorka porusza problemy, z którymi na co dzień boryka się wiele osób. To historia, przez którą trudno przejść, nie uroniwszy choćby jednej łzy.

 

Niektóre miejsca zapewniają bezpieczeństwo. Inne zostawiają nlizny na całe życie.

 

Na kartach powieści Kingi Dańko poznajemy dwie siostry – Weronikę i Dorotę. Ich życie od najmłodszych lat naznaczone było łzami, samotnością i strachem. Choć z pozoru ich rodzina uchodziła za normalną, za drzwiami ich domu rozgrywał się prawdziwy dramat. Weronika gotowa była zrobić wszystko, by wyrwać Dorotę z piekła, jakie zgotował im ojciec. Czy przemoc domowa i niewyobrażalne okrucieństwo na zawsze naznaczą siostry? Czy brak odpowiednich wzorców i rodzicielskiej miłości pozwoli im stworzyć normalne życie?

 

„Zakamarki” autorstwa Kingi Dańko to powieść, którą z ogromną przyjemnością objęłam swoim patronatem medialnym. Historia, którą autorka przelała na papier, od pierwszych stron mocno angażuje czytelnika i nie pozwala na chwilę wytchnienia. Kinga Dańko w swojej książce maluje niezwykle realistyczny obraz rodziny, w której przemoc – zarówno psychiczna, jak i fizyczna – jest nieodłącznym elementem codzienności. Z precyzją i bez koloryzowania przedstawia życie wielu rodzin: z zewnątrz kochający mąż i ojciec, a za drzwiami domu tyran i oprawca.

„Zakamarki” to historia, w której emocje wylewają się z każdej przeczytanej strony. To opowieść ukazująca, jak wielki wpływ na naszą dorosłość mają krzywdy wyrządzone w dzieciństwie oraz jak bardzo doświadczenia i toksyczne wzorce oddziałują na nasze decyzje. To również historia, która nie daje o sobie zapomnieć przez bardzo długi czas.

Z zapartym tchem i ściśniętym gardłem śledziłam wydarzenia przedstawione z różnych perspektyw oraz w różnych przestrzeniach czasowych. Autorka stopniowo odsłania przed nami przeszłość sióstr, umożliwiając nam powolne poznawanie każdej z nich. Wydobywa ich wspomnienia, które wstrząsają czytelnikiem i łamią serce.

„Zakamarki” to trudna, bolesna i niezwykle poruszająca historia o sile rodzinnych więzi, toksycznych relacjach oraz skomplikowanej przeszłości. To opowieść o walce o wolność i nadziei na lepsze życie – życie wolne od bólu, cierpienia i strachu. To w końcu historia o tym, ile jesteśmy w stanie zrobić dla drugiej osoby w imię prawdziwej miłości. „Zakamarki” to lektura, która wzbudzi w czytelniku najgłębiej skrywane emocje, poruszy najczulsze struny serca i skłoni do refleksji. Niezwykle przejmująca, wstrząsająca, a przede wszystkim ważna, gdyż ukazuje problemy, z którymi zmaga się wiele kobiet, matek i żon. Z całego serca polecam!

Link do opinii

,,Dom to miejsce ulgi, która powinna przychodzić z przekroczeniem jego progu. Czasami dzieje się również tak, że ludzie właśnie w kontaktach z bliskimi osobami nie mają żadnych hamulców. Rodzina zamienia się wtedy w poszarpany, wysłużony worek treningowy i pomaga się wyzbyć negatywnych emocji, które się w nas gromadzą. Całkiem opacznie postrzegają słowo dom. I nie widzą w tym nic złego, a nawet jeśli, to nie mają w sobie wystarczającej motywacji, by się zmienić, i brną w to, niszcząc więzy krwi, które powinny być darem.".

 

Pozory często zacieniają rzeczywistość, ukrywając prawdę, której nie chcemy albo nie potrafimy dostrzec. Niekiedy uświadamiamy ją sobie dopiero wtedy, gdy jest już za późno, gdy spętani w sidłach kontroli, strachu i przemocy staramy się przeżyć kolejny dzień. Weronika doskonale znała ten mechanizm, patrząc na relacje rodziców. Słyszała słowa, których dziecko nie powinno słyszeć i widziała obrazy, które kłuły niczym cierń stopniowo odbierając poczucie bezpieczeństwa. Cierpiała po cichu, gromadząc w sobie emocje, których nie potrafiła nazwać. Ukojenie znajdywała tylko w krótkich, wykradzionych chwilach bliskości z mamą, bo wtedy mogły być naprawdę sobą, wolne od częstych pretensji i osadów. Pojawienie się młodszej siostry sprawia, że postanawia zrobić wszystko, aby jej dzieciństwo różniło się od tego, które sama znała i z całych sił stara się stworzyć dla niej przestrzeń pełna miłości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa, tylko czy zdoła ją ochronić przed błędnymi decyzjami?

 

Zakamarki to opowieść o dorastaniu w domu, w którym cierpienie i napięcie stają się codziennością, a dzieciństwo znaczą niewidzialne, lecz trwałe blizny. Porusza trudny temat przemocy domowej oraz jej wpływu na psychikę, przyszłe relacje, zdolność budowania bliskości i poczucia własnej wartości, a także opowiada o próbach przerwania tego bolesnego cyklu. Dwie kobiety, siostry, niegdyś bardzo sobie bliskie, dziś żyją z dala od siebie. Śledzimy ich losy na różnych etapach życia, ich plany, marzenia i próby ułożenia własnej drogi. Pragnienia mają bardzo ludzkie i naturalne, potrzeba miłości oraz szczęścia w rodzinie. Każdy człowiek nosi w sobie własną historię, więc nawet nie próbuje postawić się w tej sytuacji i choć niezrozumienie trawiło moją duszę, a wiele scen poruszyło mnie do głębi, nie będę oceniać postępowania matki. To powieść, która wzbudza wiele emocji i osiada na dnie serca. Przeszywająca, trudna, warta każdej minuty.

 

Link do opinii

Zakamarki to trudna historia. Przemoc psychiczna jak również fizyczna dotyka tutaj Dorotę, Weronikę i ich matkę. Bolesna i jakże prawdziwa historia, która spotyka wiele kobiet. Czy to jak spędzamy dzieciństwo ma już wpływ na to jakich ludzi szukamy i z kim chcemy być w przyszłości?

Weronika to starsza siostra Doroty. Nie miała lekko, ojciec ciągle miał o coś pretensje, więc niejednokrotnie była świadkiem przykrych sytuacji. Sytuacji gdzie jej matka, a później również i siostra były dla niego nic nie warte. Bo nikt chyba nie chce usłyszeć, że jest pomyłką bo nie urodziło się chłopcem jak on chciał, czy też że jest problemem, którego mogła się pozbyć na początku ciąży....

Kiedy doszła przemoc fizyczna matka brała na siebie wszystkie ciosy, a później wybaczała każdą akcję. Czy tak wygląda miłość kobiety do mężczyzny? Cienka granica się jednak zatarła. Któregoś dnia matka wyszła i nie wróciła. W liście do starszej córki przyznała, że albo wybierze śmierć albo ucieczkę. Szok córki i niedowierzanie nie opuszczał jej przez długi czas.

Weronika ułożyła sobie życie przy boku Janka, ale niestety Dorota powieliła schemat rodziców. Początkowa piękna miłość zmieniła się diametralnie. Pierwsze uderzenia tak szybko wybaczalne, a obelgi ciągle słyszane, nie zagłuszały swoich myśli. Do czego musiało dojść, że dziewczyna ostatecznie powiedziała stop?

Przeczytajcie tą łamiącą serce opowieść. Przekonacie się sami, że serce może boleć na samo wspomnienie losów bohaterek.

Link do opinii

"Zakamarki" Kingi Dańko to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka miała swoją premierę 21 maja 2025 i zabiera nas w trudne realia przemocy w rodzinie. 

 

Od pierwszych zdań stykamy się z wnikliwą analizą myśli i odczuć bohaterek. Lawirując między przeszłością i wcześniejszymi latami ich dzieciństwa poznajemy trudne losy sióstr, których codzienność oznaczona była ciągłym strachem i brutalnością ze strony ojca. Możemy przyjrzeć się dokładnie mechanizmowi utraty pewności siebie, a także powielanych błędów rodziców, jakby nasze przeznaczenie było przekazywane w genach, choć wydawałoby się, że będąc tak zaznajomionym z toksycznymi relacjami powinny być wyczulone na choćby najdrobniejszy ich zwiastun.

 

Weronika ma kilkanaście lat i choć musi mierzyć się z przemocą w rodzinie, toksycznym ojcem, wytrwale dąży do celu by pójść na wymarzone studia i uwolnić się od okrutnego ojca. Kiedy jednak na świat przychodzi jej młodsza siostra Dorota, ze wszystkich sił stara się ją ochronić przed tym, czego sama doświadczyła. 

Ich relacje ulegają osłabieniu, gdy Dorota zaczyna spotykać się ze starszym od siebie mężczyzną, który jak się okazuje jest zaręczony z inną. Potrzeba bycia kochaną sprawia, że nie dopuszcza do siebie ostrzeżeń siostry.

 

Książka zdecydowanie daje do myślenia i skłania do refleksji. Odsłania siłę rodzinnych więzi, ale też uświadamia toksyczną stronę miłości. Przesuwane pomału granice, które się usprawiedliwia, nie chcąc stracić poczucia kochania, choć z czasem nie ma to już z tym uczuciem nic wspólnego. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że takie historie dzieją się codziennie, często niewidoczne dla postronnych, dźwigane po cichu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aggusia
aggusia
Przeczytane:2025-05-25, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czemu ja nie wybiorę jakiejś miłej komedii, tylko książkę, która wiem, że wygryzie mi dziurę w sercu?

Siostry Weronika i Dorota. Bezwolna matka. Ojciec agresor. Dom pełen przemocy. Na zewnątrz szczęśliwa, kochająca się rodzina, lecz w czterech ścianach domu, który powinien być najbezpieczniejszym miejscem na świecie, rozgrywa się prawdziwa tragedia. Dla sióstr codziennością jest przemoc psychiczna i fizyczna. Są świadkami, jak ojciec znęca się nad matką, muszą widzieć sceny, których nie powinno oglądać żadne dziecko. Matka, choć sama zastraszona, jest dla dziewczynek buforem bezpieczeństwa i namiastką normalności. Lecz kiedy znika z ich życia, dla sióstr zaczynają się jeszcze trudniejsze chwile. Weronika - ta starsza, roztacza opiekę nad Dorotką i obiecują sobie, że zawsze będą się wspierać, że one będą inne. Czy uda im się siostrzany sojusz przenieść na całe życie? Czy piekło przemocy domowej, w której wyrosły, której boleśnie doświadczyły, brak dobrych wzorców, będzie stygmatem? Czy w ogóle uda im się wyrwać z tego bagna, nie powielić schematu i zawalczyć o lepsze życie?

Ta książka to bolesna wiwisekcja rodziny poddanej przemocy i agresji. Domu, w którym nie ma miłości, szacunku i bezpieczeństwa. ,,Jakby zło czaiło się wszędzie i zionęło swoją mocą z każdego zakamarka". Książka pokazuje stare jak świat mechanizmy przemocy, rolę oprawcy i ofiary, mamy tu wiele twarzy tej przemocy, konsekwencji jej stosowania i trwania w jej piekle. To, niestety, rzeczywistość wielu kobiet i dzieci. To także powieść o sile siostrzanych więzi, o odpowiedzialności, o potrzebie miłości, akceptacji i próbach budowania szczęścia na zgliszczach trudnej przeszłości.

Kinga z dużą wrażliwością, choć bez retuszu, opowiedziała historię tak realną, że nie sposób w nią nie uwierzyć. Ona wyciska z oczu łzy, każe zatrzymać się, zdjąć różowe okulary szczęścia i spojrzeć w oczy tym wszystkim okropieństwom, które człowiek wyrządza człowiekowi, ojciec dziecku, mąż żonie... Tu każde zdania to inna emocja. Każde jest niezwykle prawdziwe, mądre i niesie ze sobą ukryte przesłanie. Ta historia boli i wypala w sercu krwawą ranę.

Dla mnie ta powieść jest jak lustro, w którym nie chcę się przeglądać...

Ta książka bardzo mną wstrząsnęła. Weszła we wszystkie zakamarki mojej duszy i umysłu. Kazała mi spojrzeć tam, gdzie nie chcę patrzeć. Myśleć, o tym, co napawa smutkiem i przywołuje niechciany ból. Czuję więź emocjonalną z Weroniką. Kompletnie zaś nie pojmuję postawy Wandy. Jej czyn nie mieści mi się w głowie, jest zaprzeczeniem matczynej miłości...

Link do opinii

,,Zakamarki" to nie łatwa książka. Porusza bardzo trudny temat, jakim jest przemoc w rodzinie. Jest lekturą, która skłania do refleksji.

 

To historia o  Weronice, która dorastała w domu, w którym ojciec był tyranem. Pragnęła z niego uciec. Jej plany pokrzyżowała ciąża mamy. Wiedziała, że nie może zostawić młodszej siostry samej w tym domu.

 

Z domów, w których jest przemoc trudno uciec. Dorota, młodsza siostra nie potrafi tego zrobić i Weronika chociaż chce jej pomóc nie wie jak. Bo czy można komuś pomóc jeśli ktoś nie chce tej pomocy?

 

Książka jest bolesna. Ale pomimo to przeczytałam ją w jeden wieczór. Wciągnęła mnie bez reszty i dostarczyła niemałych emocji. Trudno nawet opisać jakich to trzeba przeczytać.

 

Powieść chociaż trudna i wywołująca strach, złość, żal jest napisana lekkim stylem. Mamy tutaj dwie lonie czasowe, a cała historia opowiedziana jest z perspektywy dwóch sióstr. Dzięki czemu możemy je lepiej poznać.

 

Jeśli nie boicie się trudnych tematów, jakimi są m.in. przemoc w domu to bardzo polecam ,,Zakamarki" Kingi Dańko.

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Dzieci cienia
Kinga Dańko0
Okładka ksiązki - Dzieci cienia

Nie zmienisz przeszłości. Możesz tylko nauczyć się wybaczać tym, którzy ją stworzyli. Jedna rodzina, jeden dom i coś, co łączy mocniej niż więzy krwi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy