Zamieć śnieżna i woń migdałów

Ocena: 3.81 (47 głosów)

Zamieć śnieżna i woń migdałów to urocza nowela w stylu Agathy Christie, luźno powiązana z serią o Fjallbacce. Na tydzień przed świętami Martin Mohlin z komisariatu ulega namowom swojej narzeczonej, aby wziąć udział w rodzinnym przyjęciu. Zgodnie z wolą patriarchy rodu Rubena, członkowie rodziny Liljecronas zbierają się na niewielkiej wyspie Valon, położonej w sąsiedztwie Fjallbacki. Z powodu zamieci śnieżnej połączenie z lądem zostaje zerwane i gdy Ruben nagle osuwa się na ziemię podczas świątecznej kolacji, Martin musi interweniować. Wkrótce nie ma już wątpliwości, że Ruben został zamordowany. Skoro wyspa była skutecznie odcięta od reszty świata, mordercą musi być ktoś spośród zebranych tam krewnych Ale jaki mógłby być motyw tej zbrodni? I kto potrafił zamordować z zimną krwią?

Informacje dodatkowe o Zamieć śnieżna i woń migdałów:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2012-12-05
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788375542288
Liczba stron: 144
Tytuł oryginału: SNOSTORM OCH MANDELDOFT
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Ilustracje:Mikael Anderson

więcej

Kup książkę Zamieć śnieżna i woń migdałów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zamieć śnieżna i woń migdałów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Kate1986
Kate1986
Przeczytane:2015-12-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - violino
violino
Przeczytane:2017-01-14, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Wyraźna inspiracja Agathą Christie. Chociaż nie bardzo mogę się zdecydować, czy pozytywnie, czy negatywnie, to zakończenie mnie jednak zaskoczyło. Być może spodziewałam się czegoś bardziej w stylu Christie. Prawdę mówiąc, mam ochotę to potraktować jako wprawkę w pisaniu kryminałów niż jako pełnoprawny kryminał.
Link do opinii
Avatar użytkownika - godmyt
godmyt
Przeczytane:2016-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Pożyczone, wyzwanie 2016- 12 książek,
Nie czytuję tego gatunku. Skusiłam się tylko dlatego, że to niewielkiej objętości lektura i założyłam, że nawet jeśli mi się nie spodoba to będzie to strata jednego wieczoru. Grupa ludzi, odcięta od reszty świata, ma spędzić ze sobą święta. Jednak zaślepienie i chciwość członków rodziny psują świąteczną atmosferę,a kropką nad "i" jest trup i świadomość, że zabójca jest jednym z nich. Krótkie, zwięzłe opowiadanie w ciekawej scenerii. Przyznaję, że odkrywanie zagadki wraz z bohaterami spodobało mi się i wciągnęło. Zaznaczam, że nie czytałam niczego innego tej Autorki więc nie porównuję tej pozycji do żadnej innej. Myślę, że pozycja warta tej chwili, którą trzeba poświęcić na jej przeczytanie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2016-01-01, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, 9,
Znany z serii o Fjalbace, policjant Martin Mohlin ulega prośbom narzeczonej i udaje się z nią na rodzinny weekend na wyspie. Warunki atmosferyczne odcinają wyspę od lądu, a senior rodu zostaje zamordowany. Poweidziałabym, że było to lekkie, proste i przyjemne, tylko nie wiem, czy o kryminale tak wypada... Nic szczególnego w porównaniu z powieściami z serii, ot taka nowelka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wioleta99
wioleta99
Przeczytane:2016-02-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Fajnie się czyta, niestety jest krótka. Niby banalna fabuła, grupa ludzi zamknieta na wyspie i morderstwo. wiadomo że ktoś z gości ale kto, niby wszyscy mają motyw ale kto to jest. Ciekawie napisana i fajny zwrot akcji pod koniec książki
Link do opinii
Lackberg postanowiła tym razem poświęcić tą krótką książeczkę aby opisać sprawę w jaką zamieszany zostaje Bogu ducha winny Martin Mohlin ze swoją partnerką. Zostaje zaproszony do rodziny swej wybranki na Święta Bożego Narodzenia. Zamieć śnieżna odcina domostwo, w którym zebrała się rodzina. Umiera senior rodu, władający ogromnym majątkiem, a następnie kolejna osoba. Czy ktoś poluje na wysoki spadek? A może boi się, że gniewliwy senior zdecydował się zmienić zapisy w testamencie? Lackberg chciała być jak A. Conan Doyle ale zdecydowanie jej tym razem nie wyszło. Wątek wlecze się i wlecze i nic nie powoduje zaciekawienia opowiadaną historią. I chociaż Martina polubiłam z pozostałych książek Lackberg to jednak w tej pozycji nie daje się lubić.
Link do opinii
Avatar użytkownika - nureczka
nureczka
Przeczytane:2016-01-13, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Cieniutka, ale pięknie wydana książka. Rzecz zupełnie nie podobna do typowego, skandynawskiego kryminału. Zwięzła, konkretna, bez drobiazgowych opisów, choć nie pozbawiona elementów analizy psychologicznej. Przypomina bardziej rozbudowane opowiadanie niż pełnokrwista powieść. Zarówno objętością jak i zawartością przywodzi na myśl stare kryminały, takie jakie wydawano w kultowych seriach ,,Z kluczykiem" i ,,Z jamnikiem". Mamy tu do czynienia z charakterystyczną dla gatunku ,,zagadką zamkniętego pokoju". Jest więc grupa ludzi odciętych od świata, jest zbrodnia, jest samotny detektyw usiłujący rozwikłać zagadkę, jest mnóstwo tropów - zarówno tych prowadzących ku prawdzie jak i tych zwodniczych. Jest też, bo jakże by inaczej, zaskakujące rozwiązanie. Książka wciąga, przeczytałam ją z wielką przyjemnością w jeden wieczór. Niestety, na sam koniec dopadło mnie malutkie rozczarowanie. W klasycznym kryminale (a za taki uważam ,,Zamieć śnieżną i woń migdałów") liczy się nie tylko kto i dlaczego zabił, lecz także to, w jaki sposób detektyw odkrył prawdę. I tutaj mamy maleńki zgrzyt. Zamiast dedukcji, zamiast żelaznej logiki mamy chwilę natchnienia, podczas której odpowiedź w niemalże czarodziejski sposób spływa na śledczego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dorota_Dega
Dorota_Dega
Przeczytane:2015-12-22, Ocena: 4, Przeczytałam,
W sumie można nazwać to opowiadaniem a nie powieścią. Do czynienia z kryminałami mam bardzo rzadko więc w sumie nie mamzbyt wielkiego porównania. Mogę jedynie stwierdzić, że czytało się dość szybko i do końca czytelnik jest utrzymywany w napięciu. Zakończenie jest praktycznie nie do przewidzenia, co jest naprawdę wielkim plusem. Polecam na deszczowe lub śnieżne, mroczne popołudnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - literatela
literatela
Przeczytane:2015-06-24, Ocena: 1, Przeczytałam,
Zapowiadało się nawet ciekawie. Zamknięta przestrzeń i ograniczona ilość osób mogących się okazać mordercą. Jednak im dalej w książkę (na szczęście małą objętościowo) tym gorzej. I nudniej. Pani Lackberg nie popisała się niestety "Zamiecią śnieżną....", bohaterowie mało rozbudowani, akcja praktycznie nijaka i stojąca w miejscu, bezradność śledczego (i czytelnika, który nie wie, czy dalej brnąć, czy też zostawić książkę), a zakończenie kompletnie mnie rozczarowało. _________________________________ zapraszam do przeczytania moich innych przemyśleń dot. książek i do dyskusji: www.literatela.wordpress.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - dayna15
dayna15
Przeczytane:2015-01-07, Ocena: 5, Przeczytałam, z_52 książki 2015 (181),
Lekkie opowiadanie utrzymane w klimacie Agathy Christie. Idealne na rozpoczęcie dnia i rozruszanie szarych komórek. Dodatkowo zamieć śnieżna adekwatna do moich porannych akrobacji na lodzie w drodze na pociąg.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Perfekcyjna
Perfekcyjna
Przeczytane:2014-12-09, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,
Cały świat szaleje na punkcie Pani Lackberg. Zupełnie zgłupiałam przeczytawszy tę pozycję. Co za dno. Zero polotu, zero zawiązania ciekawej akcji, zero zaskoczenia. Co to do diabła jest? To jest POMYŁKA.
Link do opinii
Avatar użytkownika - angel92
angel92
Przeczytane:2014-10-25, Ocena: 6, Przeczytałam,
Bardzo szybko się ją czyta. Ciekawa (zresztą jak wszystkie książki tej autorki) i wciągająca fabuła.
Link do opinii
Avatar użytkownika - selene21
selene21
Przeczytane:2014-03-31, Przeczytałam, 12 książek 2014,
Martin Mohlin wybiera się na wyspę Volen koło Fjallbacki by poznać rodzinę swojej dziewczyny. Robi to raczej z niechęcią, ale się zgadza. Jakież zdziwienie policjanta oraz rodziny wywołuje osunięcie i śmierć nestora rodziny, Rubena. Martin w swoim żywiole przeprowadza przesłuchanie dokopując się drobnych tajemnic rodzinnych...Dodatkowo klaustrofobiczny nastrój wzbudza zamieć śnieżna i to że morderca krąży wśród rodziny...Opowieść krótka, bardzo nie w styl Camilli Lackberg, jednak na podróż pociągiem z Bielska-Białej do Katowic doskonała na odstresowanie po egzaminie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Febra
Febra
Przeczytane:2014-02-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52książki/2014,
Bogaty dziadek, jego synowie z rodzinami, spotkanie rodzinne na którym każdy chce zrobić jakiś interes,a miłość nie jest dominującym uczuciem. Wyjątkami są policjant Martin Mohlin, narzeczony jednej z wnuczek i wnuk Matte silnie z dziadkiem związany. Towarzystwo zostaje uwięzione na wyspie w komfortowych warunkach przez tytułową zamieć śnieżną, co z tego, jak jeden z członków rodziny ginie co za tym idzie inny jest mordercą. Kryminał na jeden wieczór, z Sherlockiem Holmsem w tle czyta się lekko i przyjemnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Birgitta
Birgitta
Przeczytane:2013-03-19, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 26 książek - 2013,
Zapowiadało się nieźle, nawet ładnie zostało zbudowane napięcie, ale zakończenie mocno rozczarowujące. Chyba spodziewałam się bardziej misternej intrygi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2013-08-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2013,
"Zamieć śnieżna i woń migdałów" to mini kryminałek, dodatek do serii z naszymi ulubionymi bohaterami z serii o Fjällbacce. Tutaj głównym bohaterem jest Martin Mohlin młody policjant, który prywatnie wyrusza do rodziny swojej dziewczyny, na przyjęcie. Na miejscu dochodzi do morderstwa, a rozwiązanie zagadki śmierci przypada oczywiście Martinowi. Morderstwo z zimną krwią, w które zamieszani są krewni denata, nie ułatwia policjantowi wyjaśnienia sprawy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aspazjaa
aspazjaa
Przeczytane:2013-11-27, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 tygodnie,
Chyba najgorsza książka Camilli Lackberg. Niesłusznie nazywana opowiadaniem lub nowelą - to zdecydowanie jest powieść, ale krótka. Najbardziej w tej pozycji zachwyca okładka. Obiecuje więcej niż jest w środku. A tam tej atmosfery bożonarodzeniowej, zimowej mało. Strachu książka też nie wywołuje. Ne trzyma w napięciu, nie zaskakuje. Śmierć, jak to w kryminale, się pojawia, ale nie wywołuje szczególnych emocji. Utwór napisany prostym językiem, a polska redakcja woła o pomstę do nieba - mnóstwo powtórzeń, błędów stylistycznych. Można, ale nie trzeba przeczytać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - en-ca_minne
en-ca_minne
Przeczytane:2013-11-21, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2013,
Zachęcona Fabrykantką aniołków zabrałam się (zakupiwszy w promocji) za Zamieć śnieżną i woń migdałów. To krótki kryminalik, opowiadanie właściwie, w którym Läckberg sięga po znany z innych szwedzkich kryminałów (także jej samej) motyw morderstwa i braku możliwości wydostania się z jednej z wysp. Motyw może nieco oklepany, ale o czym innym można pisać, kiedy opisuje się zbrodnię i to w Szwecji? Książka (nie lubię zdrobnień, ale kusi mnie, żeby napisać książeczka) przyjemna w odbiorze i absorbująca uwagę, ale do miana kryminału z prawdziwego zdarzenia jednak jej daleko... Ma nieoczekiwane zakończenie, ale dla mnie - wielkiej fanki Sherlocka Holmesa - nie specjalnie zaskakujące. Jej okładka jest tak piękna i oddająca klimat, że aż chce się wziąć ją do ręki (choć nie koniecznie zapłacić za nią 30zł, zatem promocja -50% jest idealna). Ogólnie rzecz biorąc jednak - rzecz warta zachodu!
Link do opinii
Avatar użytkownika - aggi
aggi
Przeczytane:2013-08-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Fajna nie wymagająca książka idealna dla fanów kryminałów którzy niestety nie mają czasu na czytanie ponad 500 stronicowych ksiąg. "Zamieć śnieżna i woń migdałów" mimo swojego niewielkiego rozmiaru posiada niezbędny dreszczyk emocji wiec czyta się naprawdę na poziomie. Jednak stali czytelniczy Camilli Lackberg przyzwyczajeni do bardziej rozbudowanej akcji mogą czuć się lekko zdezorientowani.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2013-02-19, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Jakież było moje zdziwienie, gdy „Zamieć śnieżna i woń migdałów” okazała się małą, cieniutką książeczką. Właściwie to jest obszerne opowiadanie, a nie powieść. Martin Mohlin ulega namowom swojej sympatii i przyjmuje zaproszenie, by spędzić święta Bożego Narodzenia w gronie jej rodziny. Już podczas uroczystej kolacji senior rodu zostaje otruty cyjankiem. W dodatku wyspa szalejąca śnieżyca je odcięta od świata nie działają również telefony. Martin nie ma wątpliwości, że wśród uwięzionych na wyspie gości czai się morderca. Martin jest trochę przerażony czekającym go zadaniem, ale odważnie stawia mu czoło. Lekko się czyta, w klimacie Agathy Christie. Podobnych sytuacji, czyli morderstw lub tajemniczych zdarzeń w domach odciętych za sprawą śnieżycy od świata, nie brakuję w literaturze. Szczególnie polecam „Szczodre gody” Michaela Kobra i Volkera Klupfela oraz „Dom sióstr” Charlotte Link.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2023-10-31, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,

Dziadek otruty, wnuk zastrzelony, a w tle śnieżyca. Czyetnik już drąży, kto jest zabójcą... Jednak wcale nie doszło tu do żadnego morderstwa! Uwielbiam takie zwroty akcji!

Link do opinii

Krótkie opowiadanie. Chwile grozy, konsternacji. Rodzina wystawiona na próbę. Szereg podejrzanych i... no właśnie. Dziwne zakończenie.

Link do opinii

Po tej autorce spodziewałam się czegoś więcej. Jest morderstwo a potem śledztwo w trakcie którego ktoś albo na kogoś wrzeszczy albo policjant śledczy idzie na kawę, pije kawę bądź drzemie sobie w najlepsze. Jedynym plusem książki jest zaskakujące zakończenie ale musiałam się bardzo przekonywać żeby nie zrezygnować w trakcie czytania. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anytsuj
Anytsuj
Przeczytane:2018-07-20, Ocena: 3, Przeczytałam, 12 książek 2018,

Ciekawy pomysł na spin off Sagi o Fjällbace, który przywodzi na myśl twórczość Agathy Christie i zagadki rozwiązywane przez Herkulesa Poirot, jednak niestety Lackberg nie wykorzystała potencjału ani własnego, ani tej koncepcji. Pozytywnie natomiast oceniam zachowanie spójności z Sagą jeśli chodzi o postać Martina Mollina prowadzącego śledztwo. W Sadze jest dobrym, ale nie fenomenalnym policjantem i na szczęście tu też tak jest. Gdyby Mollin nagle tu objawił swój niebotyczny detektywistyczny talent, a w Sadze nadal był przeciętniakiem byłby to naprawdę spory zgrzyt.

Link do opinii

Niewielka książeczka do przeczytania  w jeden wieczór.

Wiele słyszałam na temat tej autorki jednak nigdy nie sięgałam po jej twórczość ze względu na słabą tolerancję tejże kategorii literackiej.  Wymiary książki , ogólnie jej wydanie zachęciło mnie do rozpoczęcia czytania a bardzo szybko wciagnęła i w ciągu paru godzin książkę przeczytałam.

Od samego początku wyszukiwałam wśród bohaterów książki zabójcy i miałam swoje typy . Wiedziałam, że na pewno będzie to ktoś kogo żaden czytelnik nie będzie się spodziewał. O dziwo! trafiłam bezbłędnie już  na samym początku. Nie świadczy to oczywiście o tym, czy książka jest dobra, czy też nie.

Dla początkujących wielbicieli gatunku jako " starter" może być. Ci lubiący tę literaturę twierdzą , że jest to jedna z najsłabszych tej autorki.

Link do opinii
Inne książki autora
Kamieniarz
Camilla Läckberg0
Okładka ksiązki - Kamieniarz

Październikowy poranek we Fjällbace. Rybak Frans Bengtsson wypłynął łódką, aby opróżnić więcierze, które zastawił na homary....

Mentalista
Camilla Läckberg0
Okładka ksiązki - Mentalista

Pierwsza część nowej serii kryminalnej Camilli Läckberg i Henrika Fexeusa! W centrum Sztokholmu zostaje znaleziona skrzynia ze zwłokami młodej kobiety...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy