Zaśpiewaj tylko dla mnie
Weronika Tomala ;

"Bo prze­cież w ży­ciu wcale nie cho­dzi o wy­gody. Ani o miej­sce, ani o czas. To od lu­dzi, któ­rzy są wo­kół, za­leży, czy dany mo­ment sta­nie się wy­jąt­kowy".

"Zaśpiewaj tylko dla mnie " to jedna z tych książek,o których szybko się nie zapomni. 

 To historia, która poruszyła mnie do głębi. 

Autorka po raz kolejny mierzy się z ważnym 

i trudnym tematem.  Z dużą wrażliwością i odwagą pokazuje, że to nie ofiara ponosi winę za doznane krzywdy, a siła tkwi w tym, by się nie poddawać i zawalczyć o siebie, swoje życie i miłość.

"Świat mo­men­tami bywa zbyt po­nury. Warto za­leźć wtedy ko­goś, kto ze­chce po­ko­lo­ro­wać go na nowo. Chcia­ła­bym być dla in­nych tym kimś. Ko­lo­rową farbą. Małą iskier­ką na­dziei".

Gaja to delikatna, wrażliwa, a jednocześnie silna młoda kobieta. Pokazuje, że nawet gdy świat się wali, można wstać i iść dalej. Jej muzyczna dusza, choć zraniona, wciąż potrafi wierzyć w miłość i marzyć.

Natomiast Tobiasz to mężczyzna z zupełnie innego świata. Bogaty, pewny siebie, z pozoru niedostępny dla innych,a jednak to właśnie on wyciąga pomocną dłoń do Gai w chwili, gdy najbardziej tego potrzebowała. Dla mnie ich spotkanie to nie przypadek, to przeznaczenie, które zaczyna pisać własny,pełen muzyki scenariusz.

"Dziś mam wra­że­nie, że od­kry­łam cię na nowo. To­bia­sza. Czło­wieka, który ma także inną twarz. Bar­dziej ludz­ką. Pełną cie­pła".

Między tą  dwójką rodzi się coś pięknego.  Uczucie pełne niepewności, tęsknoty, czułości, którą jako czytelnik odczuwałam wszystkimi zmysłami. 

To miłość, która dojrzewa z każdą stroną, walcząc o przestrzeń w świecie pełnym przeszkód i niedomówień.

 Czy rodzina, sekrety i przeszłość zdołają ich rozdzielić? A może prawda w końcu przyniesie ucieczkę od lęku?

"Mam wra­że­nie, że od nowa uczę się ży­cia, bo prze­cież to w ma­łych rze­czach po­win­ni­śmy za­cząć od­naj­dy­wać ra­dość".

Autorka po raz kolejny zagrała na moich emocjach jak na skrzypcach. Dodatkowo  Lanckorona i „miasto aniołów” tworzą magiczne tło dla tej historii. Czytając czuć klimat, zapachy, atmosferę, a legenda dodatkowo wzbogaca tekst .Czytając, miałam wrażenie, że jestem tuż obok Gai, że słyszę bicie jej serca, że kocham razem z nią...

To książka, która zostawia ślad. I jestem za ten ślad wdzięczna. Gorąco polecam.

"....spo­śród wszyst­kich zja­wisk na świe­cie na pewno warto wal­czyć o mi­łość".

🎤„Zaśpiewaj tylko dla mnie” to przejmująca opowieść o losach osób pochodzących z zupełnie innych światów.Los daje im szansę,by mogli zrozumieć,że w miłości nie liczą się pieniądze,lecz prawdziwe uczucie.

🎤Poznając przeżycia Gai powodowały one łzy w moich oczach.Jej cierpienie ,ból i samotność ranią serce sprawiając,że chcielibyśmy jej pomóc w uśmierzeniu tego cierpienia.Jest dziewczyną,która nie poddaje się i walczy,mimo że los jej nie oszczędza.
▪Tobiasz na początku nie wzbudził mojej sympatii.Był wyniosły,zdystansowany i oceniający.Jego postawa uczy,by nie oceniać kogoś,dopóki się go nie pozna.Później zyskał w moich oczach,za szukanie prawdy i przyznanie się do błędu.

🎤Odkrycie wszystkich kart z życia postaci daje nam pełny jej obraz.A wtedy… poczucie zranienia,niezrozumienia i zdrady łamie serce. Poruszane jest wiele ważnych tematów,jak: wyższość niektórych bogatych osób wobec mniej bogatszych,krzywda,trudność życia w dużym mieście czy pokazywanie swojego talent w szerszym gronie.

🎤Akcja powieści rozgrywa się w Krakowie i Lanscoronie.Autorka w wspaniały sposób łączy te dwa miasta z bohaterami.Dodaje wierzenie i legendy dotyczące tych miast.Potrafią zaczarować i wnieść do historii ważnych informacji.Kocham takie ciekawostki w książkach.

🎤Powieść to cudowna,ciepła oraz przestrzegająca przed niektórymi sytuacjami historia pokazująca,że o miłość warto walczyć.Nawet wtedy gdy pojawia się zwątpienie i przyznanie się do błędu.Kocham i polecam

Literatura ma niezwykłą moc wpływania na świadomość społeczną. Czy książka
Weroniki Tomala ,,Zaśpiewaj tylko dla mnie" ma potencjał, by wywołać głębszą refleksję?
?Gaja przeżywa najgorszą noc swojego życia, ale w decydującym momencie pojawia się Tobiasz, który odmienia jej los. Choć pochodzą z różnych światów, rodzi się między nimi uczucie. Rozpoczyna się intensywna, emocjonalna podróż pełna wyzwań. Czy uda im się je pokonać i znaleźć szczęście razem?
?Dramat z dyskretną nutą romantyzmu, który szybko się czyta dzięki ładnemu stylowi i wartkiej narracji. Wciąga od pierwszych stron, roztaczając aurę zagmatwanych relacji, które mienią się niczym dźwięki piosenek Sylwii Grzeszczak. To literatura kobieca, w której nieoczywistą siłą okazuje się mężczyzna -- portret wsparcia w świecie pełnym wyparcia i braku zaufania. Złożona i frapująca opowieść o uczuciach, gdzie fabuła prowadzona jest z dwóch perspektyw. Z jednej strony mamy Gaję - kobietę, która staje się bezbronną ofiarą, a jej proces wewnętrznej przemiany jest lekko zatuszowany. Po drugiej stronie stoi Tobiasz - postać odpowiedzialna, rozsądna, budząca zaufanie. Ich zestawienie może wzbudzać skrajne wrażenia, ale jednocześnie pozostawia pytania o przekaz jaki niesie ta historia.
Autorka stanęła przed nie lada wyzwaniem, poruszając niezwykle ważny i delikatny temat społeczny. Niestety, moim zdaniem, podeszła do niego zbyt powierzchownie i spłaszczyła jego wagę. Co więcej, w czasach, gdy tak wiele mówi się o sile kobiet, o potrzebie wyrażania głośno o krzywdzie, zabrakło mi jasnego sygnału, że milczenie nie jest rozwiązaniem.
?Polecam tę książkę, ale chcę Was, kochane dziewczyny i kobiety, ostrzec - pamiętajcie, że to tylko fikcja literacka. Nie bierzcie przykładu z Gai. Walczcie o siebie, zgłaszajcie się do odpowiednich instytucji, szukajcie wsparcia i nie bójcie się prosić o pomoc.

"Zaśpiewaj tylko dla mnie" jest powieścią z myzycznym motywem w tle. Historia utrzymana jest w tonie romantycznym, jednocześnie nie zabraknie również trudnych tematów, momentów smutku i łez. 

Para głównych bohaterów stanowi swoje przeciwieństwo. Różni ich w zasadzie wszystko - status społeczny, pochodzenie, wiek. Gaja pochodzi z małej miejscowości, studiuje w Krakowie, jednak nie może liczyć na wsparcie finansowe od rodziców. W związku z tym dziewczyna, aby utrzymać się w dużym mieście, musi pracować, lecz traci pracę. Posiada także muzyczny talent w postaci śpiewu. Z kolei Tobiasz to przystojny i ambitny właściciel sieci hoteli. Los chce, że mężczyzna kilkakrotnie wpada na Gaję. Ich relacja od samego początku nie należy do łatwych. Bolesne wydarzenia z klubu wiele zmieniają... To będzie trudna próba dla ich znajomości. Czy wyjdą z niej zwycięsko? 

"Nie chciałbym życia z kimś, kto na co dzień nie byłby dla mnie sobą. Piękne maski szybko opadają, kiedy nadchodzi moment próby. To, co prawdziwe, zostaje na zawsze."

Bez problemu można utożsamić się z postaciami, szczególnie że nie są pozbawieni wad. Mimo tego, że pewnie nie każdy z nas przeżył np. to, co Gaja, to i tak możemy ją zrozumieć. Wystarczy, że choć raz się na kimś zawiedliśmy, straciliśmy do niego zaufanie, zostaliśmy zdradzeni bądź jesteśmy niezrozumiani. To już brzmi znajomo, prawda? 

"Nie lubię patrzeć wstecz i staram się nie żałować raz podjętych decyzji. Potrafię iść za ciosem i dźwigać konsekwencje podjętych wyzwań. Każde doświadczenie czegoś nas przecież uczy. Nawet złe."

Oczywiście nie zabrakło też czarnych charakterów. Niektórzy wręcz doprowadzali mnie do szału! Trudno pojąć pewne zachowania.

Bardzo podobało mi się to, z jakimi szczegółami zostały opisane emocje, spojrzenia, gesty bohaterów względem siebie. To było takie urocze. Równie istotna okazała się być tu rozmowa. Ta ostatnia kwestia przejawia się także w muzyce i słowach z niej płynących. Bo muzyka to również komunikacja. Poprzez nią można wiele przekazać, wyrazić to, co czujemy i myślimy. 

Myślę, że Weronika Tomala mogła pokusić się o uzupełnienie fabuły o wątek walki w sądzie o prawdę. Element ten z pewnością byłby wartością dodatnią książki. 

"Zaśpiewaj tylko dla mnie" to poruszająca wrażliwe struny duszy czytelnika, pełna romantyzmu, odrobiny humoru, momentami wstrząsająca powieść o miłości w niezbyt sprzyjających okolicznościach, upokorzeniu, skomplikowanych relacjach międzyludzkich, tęsknocie, drugich szansach. To książka nastrojowa, szczera, nieprzerysowana w żadnym aspekcie. Jesteście ciekawi piosenki, która może zmienić wszystko? Zatem zapraszam do lektury! 

Nie wiem, czy też tak masz, ale czasem trafia się na książkę zupełnie przypadkiem. Bierzesz ją do ręki bez większych oczekiwań, myślisz: "Okej, poczytam chwilę, zobaczymy, co to za historia." I nagle... wsiąkasz. I nie wiesz, kiedy minęły godziny. Tak było ze mną i ,,Zaśpiewaj tylko dla mnie" Weroniki Tomali.

To nie jest książka, która krzyczy. Ona mówi cicho, ale trafia dokładnie tam, gdzie trzeba - w najczulsze miejsca. To opowieść o miłości - ale nie tej banalnej, wyidealizowanej, tylko prawdziwej, kruchej, czasem bolesnej. To też książka o tęsknocie, o drugich szansach, o próbach złapania nowego oddechu po tym, jak życie raz czy drugi dało nam mocno po plecach.

Główna bohaterka to postać, z którą bardzo łatwo się utożsamić. Nie jest doskonała. Nosi w sobie swoje małe smutki, zawahania, cienie przeszłości. I właśnie dlatego staje się bliska. Nie musisz być dokładnie w jej sytuacji, żeby ją zrozumieć - wystarczy, że kiedykolwiek kochałeś, zawiódł cię ktoś, komu ufałeś, albo po prostu próbowałeś na nowo poukładać świat.

W tej historii jest coś muzycznego - i nie mówię tylko o tytule. Całość ma rytm - delikatny, nastrojowy, momentami przypominający balladę. Czuć w tym jakąś osobistą nutę autorki, jakby dzieliła się z nami czymś więcej niż tylko fabułą. Jakby otwierała serce. I może właśnie to ujęło mnie najbardziej - szczerość. Bez udawania, bez przerysowania, z dużą wrażliwością.

Styl Weroniki Tomali jest lekki, ale pełen emocji. Czyta się to pięknie, wręcz płynie się przez strony, ale jednocześnie co chwilę zatrzymujesz się i myślisz: ,,Kurczę, to przecież ja. Te słowa to jakby o mnie." I to jest chyba największa siła tej książki - że potrafi dotknąć.

Nie mogę nie wspomnieć o tym, jak pięknie została ukazana relacja - powolna, prawdziwa, budowana nie na fajerwerkach, ale na spojrzeniach, gestach, rozmowach. I tej jednej piosence, która może zmienić wszystko.

Po zamknięciu książki zostałam z takim ciepłem w środku. I z lekką melancholią. Jak po wysłuchaniu ulubionej melodii, która coś w Tobie poruszyła. ,,Zaśpiewaj tylko dla mnie" to książka, do której chce się wracać - nie tylko dlatego, że jest dobrze napisana, ale dlatego, że zostawia ślad. Taki miękki, nieoczywisty, ale bardzo ludzki.Jeśli lubisz historie, które nie tylko opowiadają, ale i czują - ta książka jest dla Ciebie. A może nawet bardziej: ta książka jest o Tobie. Tak jak była trochę o mnie.