Główna bohaterka powieści przez przypadek zostaje zamieszana w przemyt narkotyków i produkcję fałszywych pieniędzy.
Czy uda jej się przechytrzyć mafię i udowodnić policji swoją niewinność?
Miłośnicy gatunku z pewnością docenią ten trzymający w napięciu, pełen zaskakujących zwrotów akcji i zbiegów okoliczności kryminał.
Wydawnictwo: Kobra Media
Data wydania: 2006-07-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: brak
Kolejna część z kolekcji kryminałów. Szata graficzna jest identyczna, nic się nie zmieniło.
Znów powracam do pióra autorki, jestem pewna, że przez fakt nadrabiania całej kolekcji ze stosu wstydu i hańby, będzie najczęściej czytaną przeze mnie autorką. Mam z Chmielewską tak, że raz czyta się przyjemnie, a raz jest tak kiepsko, że szkoda mówić. Tym razem było pośrednio. Jak na standardy autorki dosyć mało poplątana, ale jednak wciąż zagmatwana opowieść. Jej kryminały nazwała bym raczej opowieściami przygodowymi. Co prawda mamy trupa, mamy zagadkę, ale to bardzo lekki kryminał. Ja z reguły czytam "mocniejsze" historie. Niemniej jednak szybko książka znika i zostawia wiele do myślenia.
Tym razem, uwaga, mamy dwie Joanny Chmielewskie! Teściową i synową! Istne poplątanie, ale jak na pióro pisarki nie było aż tak bardzo zamieszania. Opowieść ta idealnie odzwierciedla zbieg okoliczności. Jaki? Jak sięgnięcie to się dowiecie. Autorka kreuje dosyć sympatycznych bohaterów, którzy są z krwi i kości. Czy ich polubicie? Sama jestem ciekawa.
Dużo się dzieje, nie ma czasu na nudę. Nie raz możecie zaśmiać się cicho czy pokręcić głową z niezrozumienia. Była to jedna z przyjemniejszych książek, które dosyć szybko przeczytałam i nie mam jakichś "ale". Może nie jest to fenomen, ale czytało się dobrze, było ciekawie i nie ma tutaj zbytniego przesadzenia.
Reasumując oceniam ją jako dobrą. Szału nie zrobiła, ale nie budziła mnie jak na przykład "Klin". Myślę, że wartka akcja pozwoli Wam szybko wpaść do świata bohaterów i przeżywać z nimi wydarzenia. Trzymam za to kciuki.
Nie wiem, czy to kwestia długiej przerwy od książek Chmielewskiej, czy po prostu dobrej jakości tego konkretnie tytułu, ale "Zbieg okoliczności" czytało się znakomicie. Autorka po mistrzowsku spiętrzyła intrygę, w którą wplątały się niezależnie dwie organizacje przestępcze i dwie kobiety o tym samym nazwisku. Tradycyjnie humor językowy i sytuacyjny zadowala w stu procentach. Może nie jest to mistrzowski kryminał i zdarzenia często wydają się zbyt zawikłane, to jednak współczesne komedie kryminalne do powieści mistrzyni się nie umywają. Gorąco polecam.
Kryminały Joanny Chmielewskiej to książki, które czytam, żeby się zrelaksować. "Zbieg okoliczności" to powieść, w której fabuła jest nieźle pokręcona, dodatkowo w aferę zostają wplątane dwie Joanny Chmielewskie - teściowa i synowa, a raczej była teściowa i była synowa ;) O dziwo, kobiety te darzą się sympatią.
Jak w przypadku większości kryminałów tejże autorki, tak i tutaj czytanie powoduje niekontrolowane salwy śmiechu.
W jednym z ogródków działkowych grupa przyjaciół odkrywa szkielet pozbawiony głowy. Pasująca do niego czaszka zostaje znaleziona kilka...
Podobno tyje się od jedzenia, a chudnie od niejedzenia. Ale czy nietuzinkowe porady Chmielewskiej, zawarte w poradniku humorystycznym (tak ten rodzaj piśmiennictwa...
Człowiek powinien się uczyć na cudzych błędach, bo sam wszystkich popełnić nie zdoła.
Więcej