Okładka książki - Życie bez korzeni

Życie bez korzeni


Ocena: 5.5 (2 głosów)

"Siła w nas"

Życie bywa nieprzewidywalne. Czasem odbiera nam wszystko, podcina skrzydła i sprawia, że tracimy wiarę w siebie. Upadki są bolesne, a przeciwności losu zdają się nie mieć końca. W takich momentach łatwo zapomnieć, jak wiele siły drzemie w naszym wnętrzu.

Ta książka to opowieść o walce, wytrwałości i odbudowywaniu siebie na nowo. O strachu, który można oswoić, bólu, który może stać się nauczycielem, oraz o nadziei, która nigdy nie gaśnie – nawet w najciemniejszych chwilach. To historia o ludziach takich jak Ty i ja, którzy pomimo trudności wciąż wstają i idą dalej.

Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie – wsparcie, zrozumienie, a może impuls do zmiany. Niezależnie od tego, ile razy upadłeś, pamiętaj: zawsze możesz się podnieść.

Informacje dodatkowe o Życie bez korzeni:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2025-03-11
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9798311545617
Liczba stron: 236
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Życie bez korzeni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Życie bez korzeni - opinie o książce

Dziś przychodzę do Was z opinią o książce, która mnie osobiście bardzo poruszyła, sprawiając, że na pewno dobrze ją zapamiętam. Nie jest to typowa beletrystyka a zapis bardzo osobistych wydarzeń, które z pewnością niejednego chwycą za serce. Zapraszam zatem do zapoznania się z moimi wrażeniami.

Na początku wspomnę może o tym, że historia ta przedstawiona jest w pierwszej osobie. Przeczytamy tutaj opowieść Autorki, która jest zarazem główną bohaterką. Poznamy jej bolączki, trudne sytuacje z jakimi musiała się mierzyć i związany z tym stres, a także cały wachlarz emocji które towarzyszyły jej na różnych etapach jej życia. Poznamy takie pojęcia jak: tęsknota, odrzucenie, smutek czy brak zrozumienia przez najbliższych. Dowiemy się , jak trudno jest zacząć od nowa i ponownie zaufać, jeśli miało się traumatyczne wspomnienia w dzieciństwie. Jak ciężko jest zmienić nastawienie by zacząć wierzyć w coś lepszego. Jak trudno jest ponownie zaakceptować siebie i zmierzyć się z nowymi, często dotąd nieznanymi uczuciami i relacjami...

Tak, jak wspomniałam na początku, ta lektura wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przez to, że jest tak intymna i szczera, trafia prosto do serca czytelnika. Jestem świadoma tego jak trudno jest przełamać wewnętrzny opór, by opisać swoje przeżycia, dlatego tym bardziej podziwiam Panią Kamilę za odwagę, że stworzyła tę oryginalną historię. Dzięki temu, że jest ona autentyczna, mnie poruszyła do głębi. Do tej pory się zastanawiam, jak ja bym się zachowywała, gdybym była nam miejscu Autorki. I powiem Wam, że nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Po prostu nie jestem w stanie. Mam wrażenie, że nie mam w sobie takiej siły i determinacji jak Pani Kamila. Pomimo wielu trudności nasza bohaterka w końcu staje na nogi. Krok za krokiem odkrywając, że zarówno świat jak i ludzie mogą być zupełnie inni, lepsi.

Powiem też trochę o samej książce. Znajdziemy tutaj kilkanaście rozdziałów, w których każdy porusza inne zagadnienie. Pod koniec każdego rozdziału zapoznamy się z refleksją na temat tego, czego on aktualnie dotyczył. Ciekawym zabiegiem jest też to, że na początku każdego z rozdziałów znajdziemy sentencję zapisaną nieco inną czcionką, niż reszta tekstu. W moim wyobrażeniu ten zabieg tworzył pewną otoczkę tajemniczości. Swego rodzaju zapowiedź tego, co znajdziemy w dalszej części tekstu. Całą publikację czyta się bardzo szybko i z ogromnym zainteresowaniem, co stanowi kolejny atut. Możemy poczuć się tak, jakbyśmy stali obok i przypatrywali się wszystkiemu, co główna bohaterka chce nam pokazać. To niezwykle oddziałowuje na psychikę, zatrzymując nas, by skłonić do własnych przemyśleń. Zastanawiamy się nad naszym życiem i myślimy nad impulsem, który w jednej chwili może zmienić absolutnie wszystko. Widzimy, że mimo wielu upadków, warto jest się podnosić, bo los może nam przynieść coś całkowicie nieoczekiwanego i odmiennego, od tego, co do tej pory znaliśmy.

Polecam Wam tę opowieść. Myślę, że warto się z nią zapoznać. Według mnie, jest też doskonałym przykładem na to, jak może się odmienić ludzkie życie. Potrzeba tylko ogromnej wiary, determinacji i samozaparcia. Wtedy wszystko wydaje się być możliwe. Cała ta historia, warta jest zapamiętania. A na pewno, nie można przejść obok niej obojętnie. Bo wwierca się głęboko w umysł i nie daje o sobie zapomnieć. Bardzo dziękuję Autorce za możliwość poznania tej historii i za egzemplarz do recenzji. Mogę tylko powiedzieć, że chylę czoła. Polecam, a moja ocena to 9⭐/10 😀📖

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2025-05-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Dziś przychodzę do Was z wyjątkową historią, która zapadła mi głęboko w serce, zmusiła do refleksji i pozwoliła docenić tych, którymi się otaczam i wszystko to, co mam. Równocześnie jest mi wyjątkowo trudno ją ocenić, bo najzupełniej w świecie czuję, że nie mam do tego prawa- bo czy ktokolwiek ma prawo oceniać czyjeś uczucia emocje i wspomnienia?
Autorce już w tym miejscu gratuluję olbrzymiej odwagi i podziwiam za to, że podzieliła się z obcymi osobami swą niezwykłą, choć bardzo trudną, momentami niezwykle bolesną historią i pokazała długą i trudną drogę do punktu, w którym znajduje się dziś.
Historia, którą podzieliła się z nami Autorka, pozwala otworzyć oczy na wydawałoby się oczywiste sprawy i spojrzeć na swoje życie pod zupełnie innym kątem, być może coś naprawić, nim jeszcze nie jest za późno, nim wszystko straci sens.

Każdy z nas nosi w sobie traumy, na co dzień konfrontuje się z następstwami złych decyzji, walczy o siebie i swoich bliskich, dlatego jestem całkowicie pewna, że ta książka obroni się sama, a po przeczytaniu jej zrozumiecie dlaczego. Bo to historia o dzieciństwie bez prawa głosu, braku tej najważniejszej matczynej miłości, o dorastaniu w emocjonalnej pustce, o szukaniu siebie i swojej życiowej przystani.
Myślę, że historia Autorki dla wielu osób może ona stać się autentycznym wsparciem i drogowskazem jak radzić sobie z traumami, które towarzyszą nam od dziecka, jak odnaleźć się na nowo w rzeczywistości, w której zostało się samemu, jak zadbać o siebie, nauczyć się życia na nowo i zachować te piękne, ale i te trudne wspomnienia, które wracają niczym rzucony w górę bumerang w najmniej spodziewanym momencie.

"Życie bez korzeni" to książka trudna, a zarazem poruszająca najczulsze struny i momentami rozdzierająca serce na tysiące kawałków. Podchodziłam do niej kilkukrotnie, nie dałam rady przeczytać jej "na raz". Pełna jest ona cierpienia, nieutulonej tęsknoty, na szczęście dla równowagi także pięknej wielowymiarowej miłości, która jest tuż obok...mimo wszystko. Ból i nadzieja. Cierpienie i wiara. Zniechęcenie i walka. Miłość i... strata. Gra przeciwieństw, w której nie ma zwycięzców.
Czyta się ją z wielkimi emocjami, momentami z całkowitym niezrozumieniem dla sytuacji i postępowania poszczególnych osób, olbrzymim wzruszeniem i łzami w oczach, ale z drugiej strony płynie z niej jakiś rodzaj ciepła i nadzieja na to, że mimo wszystko życie się jakoś ułoży.

Książka składa się z kilkudziesięciu rozdziałów, o gdzie każdy obdarzony jest cenną radą jak sobie poradzić w trudnym momencie, ale co ważne Autorka nie narzuca tu swojego zdania, pisze z serca, tak jak czuje, nie lukruje codzienności, ale wskazuje drogę, i co ważne nie mówi "Musisz to zrobić tak..."-wskazuje kierunek, ale nie zmusza, objaśnia w łatwy sposób, nazywa po imieniu to, co dzieje się w niejednej głowie, bo jestem pewna, że wielu czytelników znajdzie w tej historii cząstkę siebie.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak, to historia, która musi wybrzmieć całą swą siłą, obok której nie można przejść obojętnie. Opisująca prawdziwe życie, w którym niejeden z nas niczym w lustrze ujrzy siebie.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy