Księgi zadziwiały pięknem. Fragment książki „Kości proroka"

Data: 2025-09-26 14:55:01 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

W teatrze antycznym w Płowdiwie znaleziono zwłoki polskiego posła. Został ukrzyżowany, jego odciętą głowę postawiono na tacy, a na ciele wymalowano tajemnicze znaki. Policjant prowadzący śledztwo prosi o pomoc przyjaciółkę z dzieciństwa, Polkę o bułgarskich korzeniach.

Cesarstwo bizantyjskie. Dwunastu bogomiłów wędruje do Konstantynopola z największym skarbem - Świętą Księgą. Z obawy przed kradzieżą niosą też jej falsyfikaty i żaden z braci nie wie, która księga jest tą prawdziwą.

Pierwszy wiek. Charyzmatyczny nauczyciel prowadzi uczniów do Jerozolimy. Rybak Ariel zostaje ich kronikarzem i mimowolnie przyczynia się do zafałszowania Nowego Testamentu.

Trzy splatające się wątki i wiele tajemnic. Czyje kości odkryto na Wyspie Świętego Jana? Jaką rolę w tej niezwykłej historii odegrały kobiety? Co łączy niezwykłe znalezisko z zamordowaniem polskiego posła? I najważniejsze: kto ukradł Świętą Księgę bogomiłów i gdzie ona jest?

Kości proroka Ałbena Grabowska - grafika promująca ksiązkę

Do przeczytania powieści Ałbeny Grabowskiej Kości proroka zaprasza Dom Wydawniczy Rebis.

Kości proroka to niezwykły kryminał z warstwą historyczną, który trafi w serca czytelników szukających pytań o naturę ludzką, o to, co trwałe i co się nie zmienia. Powieść napisana jest z rozmachem, ale też wnikliwością, a czyta się ją jednym tchem. Lektura wciąga i naprawdę daje do myślenia! Kości proroka to prawdziwy popis kunsztu literackiego. Arcydzieło! – pisze Danuta Awolusi w redakcyjnej recenzji książki Kości proroka

– Gdzie kończy się wiara, a zaczyna manipulacja? Czy te dwa zjawiska nie zazębiają się? Jak się przed tym ustrzec? Manipulujący często uważa, że robi coś w dobrej wierze – skoro sam przeszedł jakąś drogę, chce skrócić ją innym. Ale to i tak odbywa się przez manipulację. Pytanie tylko, czy dobre intencje usprawiedliwiają złe skutki? Każda religia opierała się na narzuceniu pewnych schematów, egzekwowanych czasami bardzo brutalnie. Niektórzy wierzyli, że ma to miejsce dla dobra ludzi, inni wiedzieli, że nie ma to nic wspólnego z dobrem – mówi w naszym wywiadzie Ałbena Grabowska, autorka powieści. 

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach zaprezentowaliśmy premierowy fragment książki Kości proroka. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii: 

Księgi zadziwiały pięknem. Cudowne litery kryły wiedzę na temat zbóż, które szumiały na okolicznych polach, kwiatów, które dawały wonny napój gaszący pragnienie, i liści, które leczyły rany. Były też księgi religijne, najliczniejsze, chociaż zauważyłem, że zawierały więcej ilustracji niż tekstu. To dziwne, że na temat Boga piszący mieli mniej do powiedzenia niż na temat tego, co stworzył. Może bali się o nim pisać? Nasze nauki ponoć ciągle są udoskonalane, dogmaty dodawane, a świadomość religijna zmienia się nieustannie. Tymczasem rośliny i zwierzęta zostały stworzone, istnieją niezmienne i nie pozostaje nam nic innego niż obserwować je i opisywać oraz zachwycać się nimi. To ostatnie czyniłem po kryjomu, gdyż wszystko, co widzimy na ziemi, zarówno ludzie, jak i rośliny oraz zwierzęta jest materią, a tę stworzył Satanael. Oszukał Boga, aby móc być przy dziele stworzenia, i do ducha, który jest dziełem Boga dodał ciało. Bóg na zawsze go przeklął i strącił z piedestału, ale świat został już stworzony. Tak głoszą nasze księgi.

Zatem wszystko, co żyje, jest złe. Satanael chce, by słaby człowiek cieszył się jego dziełem. Tak też czyniłem w skrytości serca, w kuchni, obserwując naturę, i teraz wśród starszyzny, czytając o tym w księgach.

* * *

Przeczytałem całą Biblię, którą my, bogomili, oczyściliśmy z wersetów podyktowanych przez Szatana. Większość ksiąg była u nas zakazana, tak jak Księga Rodzaju, przedstawiająca fałszywy opis stworzenia świata. Psalmy mogłem jednak czytać do woli, rozkoszując się pięknym językiem, miłością do Boga zawartą w słowach czystych i dobrych. Księgi prorocze wywoływały we mnie dreszcze. Najcenniejsza księga w naszych zbiorach, niechętnie udostępniana mi przez brata Odrisa, to księga prorocza Jana Baptysty. Zapowiedział on przyjście Mesjasza i zabito go, kiedy głosił prawdę o Synu Bożym oraz wydarzeniach z ostatnich jego dni. Sam Baptysta, od którego przejęliśmy zwyczaj jednoczenia się w wodzie, był naszym mistrzem, wzorem do naśladowania. Ileż bym dał, aby stać się jego uczniem! Czytałem więc historię jego życia przekazaną nam przez mistrza Bazylego, jemu z kolei przekazaną przez ojca założyciela naszego zgromadzenia, samego Bogomiła. Była jeszcze najświętsza Księga. Trzymałem w ręku jej kopię, jedną z dwóch dostępnych w naszych zbiorach. Świętej Księgi jeszcze nigdy nie widziałem.

Książkę Kości proroka kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Tagi: fragment,

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Kości proroka
Ałbena Grabowska1
Okładka książki - Kości proroka

Fascynująca podróż tropem współczesnego morderstwa, zaginionej świętej księgi bogomiłów i kości Jana Chrzciciela. W teatrze antycznym w Płowdiwie znaleziono...

Wydawnictwo
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje