Okładka książki - Anathema

Anathema


Ocena: 5.25 (4 głosów)
opis

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

„Anathema” to jedna z tych historii, które pochłaniają od pierwszych stron. Nie tyle się ją czyta, co przeżywa. Od pierwszych stron widać, że autorka postawiła na klimat, gęsty, mroczny, podszyty lękiem przed tym, co kryje się za granicą znanego świata. Ta atmosfera jest tak intensywna, że momentami możemy poczuć się tak, jakbyśmy wkraczali do jakiegoś zakazanego miejsca, gdzie każdy krok może okazać się błędem. I właśnie to poczucie nieustannego napięcia sprawiło, że przepadłam.

Świat przedstawiony w powieści jest surowy i pełen przesądów. Wioski funkcjonują według twardych, niemal fanatycznych zasad, a najmniejsze odstępstwo od normy może skończyć się wygnaniem. Dzwon Wiedźmy budzi jednocześnie grozę i fascynację. To takie miejsce, w którym każdy cień wydaje się żyć własnym życiem, a mgła kryje tajemnice starsze niż ludzka pamięć. Ta wyjątkowa mieszanka gotyckiej grozy i baśniowej dzikości jest jednym z najmocniejszych elementów powieści. Świat jest rozbudowany, momentami nawet aż za bardzo jak na potrzeby pierwszego tomu, ale mimo okazjonalnego natłoku nazw własnych czuć satysfakcję z odkrywania jego kolejnych warstw. Odnoszę wrażenie, że wiele z tych drobnych detali dopiero zapowiada wątki, które rozwiną się później.

Centralnym punktem tej historii są jednak bohaterowie. Maevyth to dziewczyna, którą naznaczono obcą etykietą już w chwili narodzin. Wyrasta wśród ludzi, którzy traktują ją jak symbol nieszczęścia, a mimo to nie traci wrażliwości. W jej spokoju jest coś silnego, gotowość, by przetrwać, nawet jeśli świat nie daje jej wielu powodów do wiary w siebie. Jej historia wywołuje dużo współczucia, ale jednocześnie podziwu. To nie jest bohaterka, która krzyczy, że jest silna, ona tę siłę po prostu ma, nawet jeśli sama o niej nie myśli. Zevander z kolei to postać, od której trudno oderwać myśli. Zabójca-potwór, którego reputacja wyprzedza o kilka długości, a jednocześnie ktoś, kto sam jest więźniem własnej mocy i klątwy. W momencie, kiedy poznajemy go bliżej, widać, że cała jego brut.lność i chłód mają konkretny fundament. To ktoś, kto od dawna funkcjonuje na granicy rozpadu. Jego walka z samym sobą, z własną naturą i z zadaniem, które dostał, czyni tę postać niezwykle interesującą.

Relacja między Maevyth a Zevanderem to slow burn z prawdziwego zdarzenia, pełen napięcia, ale bez pośpiechu i nachalności. Ich więź rodzi się z nieufności, z ostrożnych rozmów, z drobnych gestów, które w innym kontekście nie miałyby żadnego znaczenia, ale tutaj stają się fundamentem czegoś większego. Każde zbliżenie między nimi wydaje się konsekwencją wcześniejszych wydarzeń. Na duży plus zasługują też postacie drugoplanowe. Mają swoje motywacje, bagaż doświadczeń i znaczenie dla całej historii. Ich obecność nadaje światu realizmu, bo każdy z nich wnosi do tej historii coś własnego.

Fabuła jest dynamiczna, ale nie przesadnie szybka. Dzieje się dużo, jednak autorka nie gna od sceny do sceny. Zamiast tego buduje kolejne etapy opowieści w sposób, który pozwala poczuć zarówno rozwój wydarzeń, jak i emocje bohaterów. Szczególnie doceniam to, że tutaj tragedie mają swoje konsekwencje, wracają, nie pozwalają bohaterom o sobie zapomnieć. To dodaje historii ciężaru, który dobrze współgra z mrocznym klimatem. Styl autorki jest plastyczny, nastrojowy, pełen szczegółów. Mam wrażenie, że autorka maluje sceny. Lasy, zamki, mgły, potwory, wszystko to ożywa w bardzo obrazowy sposób. Jeśli miałabym wskazać element, który trochę wybijał mnie z rytmu, byłby to nietypowy zabieg narracyjny, pierwszoosobowa perspektywa Maevyth przeplatana trzecioosobową Zevandera. Wymagało to przyzwyczajenia, nie było jednak znaczącą przeszkodą.

„Anathema” to wciągająca, mroczna, pięknie napisana historia, która zostaje w głowie długo po przeczytaniu. Łączy brut.lność z emocjonalną wrażliwością, grozę z poetyckim klimatem, a powolnie rozwijany wątek romantyczny z żywą, pełną zagrożeń fabułą. To opowieść, w której można się zatracić i ja zdecydowanie się w niej zatraciłam. Niecierpliwie wyczekuję kontynuacji, a Wam pierwszy tom bardzo polecam 🖤

Informacje dodatkowe o Anathema:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788384027332
Liczba stron: 652
Tytuł oryginału: Anathema
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Dodał/a opinię: maitiri_books

Tagi: fantasy

więcej
Zobacz opinie o książce Anathema

Kup książkę Anathema

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wyspa grzechu i cieni
Keri Lake0
Okładka ksiązki - Wyspa grzechu i cieni

Duszny klimat, namiętność odbierająca zmysły i wyspa Chavelier , której tajemnice lepiej zostawić pogrzebane... W dzieciństwie domem Celeste Pierce było...

Władca soli i kości
Keri Lake0
Okładka ksiązki - Władca soli i kości

Kiedyś marzyła o przystojnym rycerzu, który ją ocali. Z czasem ta wizja stała się mroczniejsza. Isadora Quinn jest samotna. Jedyną osobą, na której...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy