Gdy zaczęłam czytać w mojej głowie nastąpiło zderzenie dwóch światów. Tego, który znam, który jest moją normalnością i tego, który dzięki autorce było mi dane bliżej poznać. Miałam momenty, kiedy wracałam po raz drugi do danego fragmentu ponieważ po prostu nie wierzyłam w to co widzę. Mimo, że każdy z nas ma świadomość odmiennej kultury to ciężko poukładać sobie to wszystko na spokojnie w głowie. Tanya Valko opowiada o swoim życiu w Libii, swojej adaptacji oraz trudnej codzienności. Książka jest również podsumowaniem jej 25-leniego pobytu poza granicami Polski. Podziwiam ją za odwagę ponieważ ja mając jej wiedzę nie zdecydowałabym się na opuszczenie rodzinnych stron. Nie bez powodu mówią, że każdy z nas jest stworzony do czegoś innego. Myślę, że naprawdę wiele odwagi kosztowało ją życie wśród Libijczyków, którzy mają dość specyficzne podejście do kobiet a już w szczególności do cudzoziemek. Większość sprowadza kobietę do wartości przedmiotu, który można rozstawiać po kątach. Ich mentalność jest przerażająca, to poczucie władzy nad płcią piękną, brak jakichkolwiek hamulców i poczucie nieomylności. W opowieść o swoim życiu Tanya wplotła kilka innych osób, które stanęły na jej drodze. Każde swoje zajęcie zarówno będąc nauczycielką jak i asystentką ambasadora wykonywała z oddaniem i poświęceniem. Wielu osobom pomogła wyciągając pomocną dłoń w chwili kryzysu i najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że Tanya traktuje to jak coś oczywistego, że po prostu trzeba pomóc. Dziękuję za tą cudowną lekturę!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-09-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 448
Dodał/a opinię:
zaczytanamonia92
Czy tylko terrorysta Jasem Alzani kieruje się starą biblijną i koraniczną zasadą "oko za oko, ząb za ząb"? Czy pragnienie zemsty nie tkwi w każdym z...
To co w krajach Zachodu może nawet nie być przewinieniem, na Bliskim Wschodzie jest grzechem - przestępstwem, które można przypłacić głową. Zdradzenie...