Dwóch mężczyzn. Jedna kobieta. Powielający się schemat trójkątu miłosnego czy zapierająca dech w piersiach historia nieszczęśliwej miłości?
Catchy. Prawie 30-letnia kobieta z długoletnim stażem szczęśliwego małżeństwa. Jednak ma problemy emocjonalne. Kolejne poronienie sprawia, że nie czuję się na siłach, by walczyć o swój związek.
Ben. Mężczyzna, który nigdy nie przestał kochać swojej żony. Poświęciłby dla niej wszystko.
Arsen. Gówniarz wchodzący z butami w czyjeś życie, gwiazda szukająca seksu, przygody z kobietą, która jest dla niego nieosiągalna czy oszalały z miłości facet?
Jak wiadomo o miłości można pisać dużo. Niewiele książek nie zawiera wątku romantycznego, bo przecież ona jest największą część naszego życia, jednak tu mamy 500 stron tylko tego. I to nie jest nudne.
Co jest zaskakujące. Z ogromną ciekawością przekładałam strony, nie mogąc się oderwać i przestać zastanawiać co będzie dalej.
Książkę czyta się niesamowicie szybko, brniemy przez całą historię. Tylko czasem zatrzymujemy się, by powrzeszczeć na główna bohaterkę, potrzymać w dłoni książek i zastanowić się czy rzucić nią o ścianę. Mówię dosłownie. Wydarzenia wciągają. Poznajemy emocje wszystkich głównych bohaterów, widzimy świat i poznajemy uczucia z każdej perspektywy. Stąd dopiero dowiadujemy się prawdy. Jak również wracamy do przeszłości. Początek, zakochanie tych dwójki; Bena i Catchy.
Trudno ocenić poczynania bohaterów.
To boli za każdym razem, gdy czytam o tym co wyprawia Catchy, jak wracamy do jej wspomnień sprzed kilku lat, gdy poznawała Bena, jak łatwo zapominała o tych najpiękniejszych chwilach z nim i była samolubna, myślała o swoim zaspokojeniu.
Ale czy to tak łatwo odróżnić miłość od zakochania?
Bohaterka sama w sobie nie jest irytująca, tylko jej zachowanie. Zdradza mężczyznę, który ją kocha ponad wszystko, tylko ona o tym na chwilę zapomina. To mówi samo za siebie. Jednak jest największym problemem tej powieści. Dorosła kobieta, która zachowuje się jak nastolatka i flirtowanie z facetem będąc mężatką uważa za w porządku. To przecież przyjacielskie przekomarzanki. Gdyby zaczęła rozmawiać ze swoich partnerem o problemach jej całego dylematu by nie było. Szukała pocieszania w ramionach innych nie myśląc jak ważna jest osoba, która zawsze obok niej jest, ramiona, do których może wrócić. Każda kobieta o tym marzy, a ona na chwilę to porzuca, bo jej się "odwidziało".
Mam wrażenie, że jedyne co by przydało się jej to pójście do psychologa. Dlaczego na 500 stronach tej powieści taka sytuacja ani razu się nie dzieje? Widoczne problemy emocjonalne nie zostały potraktowane właściwie. Tego brakuje przez całą historię.
"Czuję, jakby do mojego życia wkradł się mrok. Mam męża, który mnie kocha, piękny dom, stabilną sytuację finansową...dostaliśmy nawet szansę na osateczne spełnienie, odkąd rósł we mnie mały cud.
Mam dobre życie.
Więc czemu czuję się pusta?"
Właśnie. Dlaczego?
Przede wszystkim rzeczą powtarzającą się w tej książce i prawdopodobnie będącą 2/3 jej treści są sceny seksualne. Na szczęście w żaden sposób nie są odpychające, choć trochę nachalne. Pojawiają się zbyt często aż w końcu jedyne o czym czytamy to seks, kłótnia, seks na zgodę.
Zaskakujące zaskoczenie i muszę przyznać, że wzruszające. Bardzo przywiązałam się do losów bohaterów. Sama byłam zdekoncentrowana czy chcę, żeby Catchy obaj kopnęli tyłek, czy by odnalazła swoje szczęście i zdecydowała, której miłości szuka. To było trudne i przez to autorka tak bardzo wkręciła mnie emocjonalnie. Stawiała nas jak i bohaterkę przed wielkimi dylematami i wyborami, przez co sama zastanawiałam się jak ja bym postąpiła w danej sytuacji, poznawałam samą siebie od innej strony, lepszej czy gorszej?
Bardzo polecam osobom, które angażują się w historię. Obawiam się, że czytelnikom, którzy główną uwagę skupiają na zachowanie bohaterów, tzn. jeśli polubią postaci, to z chęcią czytają, jeśli jest wprost przeciwnie, radzę odpuścić. Niewiele osób darzy sympatiom główną bohaterkę, a chciałoby ją rozszarpać. Mimo to właśnie to wywoływało tak wielki emocjonalny rollercoaster. Do tego bardzo dobry styl autorki. Odleciałam przy tej książce.
"Kilku rzeczy jestem w życiu pewien...że umrę, że muszę ciężko pracować na życie, bawić się dobrze, by je docenić i kochać najmocniej, by prawdziwie żyć. Teraz jestem jeszcze pewien Ciebie."
Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Data wydania: 2017-11-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 450
Dodał/a opinię:
Ksiazna