Beniamin Ashwood


Tom 1 cyklu Beniamin Ashwood
Ocena: 5 (5 głosów)
opis

Motyw drogi jest w fantastyce dość często spotykany i - mogłoby się wydawać - kompletnie oklepany, a mimo to zawsze chętnie sięgam po taką książkę. Dlaczego? Bo nieprzerwanie zostaję zaskoczona czymś nowym i bardzo, ale to bardzo lubię przeżywać podróż z głównym bohaterem. Liczę więc, że pierwsza część sześciotomowego cyklu A.C. Cobble'a, czyli "Beniamin Ashwood", całkowicie spełni moje oczekiwania.

Tytułowy Beniamin to dziewiętnastolatek mieszkający w małej osadzie Widoki i zajmujący się warzeniem piwa. Dostarcza alkohol do jedynego baru Pod Baranim Rogiem, gdzie czasem się nim raczy, i tak żyje z dnia na dzień. Pewnego razu jednak w Widokach pojawiają się plotki, a później podobno potwierdzone informacje, że w pobliżu szaleje demon. Bestia porywa zwierzęta hodowlane, siejąc postrach wśród ludzi. I nagle okazuje się, że demon faktycznie zadomowił się w okołowioskowym lesie, dlatego Ben w towarzystwie paru odważniejszych mieszkańców wyrusza rozprawić się z niechcianą kreaturą. Brak umiejętności oraz przekładanie sił ponad miarę doprowadza do śmierci dwóch osób i mocnego zranienia przyszywanego brata Bena, Brandona.

Czysty przypadek chce, że akurat wtedy do Widoków przybywa nietuzinkowa ekipa, która za godziwe pieniądze szybko rozprawia się z niechcianym demonem. Lady Toweel - czarodziejka, Lady Amelia - córka władcy - i jej służka, Meredith, Rhys - człowiek o nieznanym zarówno pochodzeniu jak i jego rzeczywistej roli w tym całym spędzie - oraz Saala - mistrz miecza. Wszyscy oni pochodzą z zupełnie innej kasty, obracają się w różnych towarzystwach, dlaczego więc spędzają razem czas? I jak ważne zadanie wypełniają, skoro los postanowił połączyć ich w jedną grupę?

W celach czysto zarobkowych oraz na prośbę przyszywanego ojca Ben wyrusza z nieznajomymi jako naoczny świadek odprowadzenia siostry, Meghan, do Miasta. Ojciec chce wiedzieć, czy córka bezpiecznie trafi do Sanktuarium, gdzie przez dwadzieścia lat będzie pobierać nauki i szkolić się na pełnoprawną czarodziejkę. I tak właśnie rozpoczyna się największa z przygód Beniamina.

"Beniamin Ashwood" to książka, którą mimo swojej obszerności połyka się dosłownie w jednym kawałku. Przez całą powieść autor idealnie dawkuje tempo narracji, jednego razu snując spokojną opowieść pełną uczuć i skorą do kontemplacji, by po paru stronach przerodzić historię w pełną napięcia, walk oraz emocji. Historia potrafi wciągnąć, a chwilami nawet mocno rozbawić. Na początku czytelnik nie ma pojęcia, w co tak naprawdę się pakuje, wyruszając z Benem w podróż, dopiero po czasie uświadamia sobie rzeczywisty główny wątek, co moim zdaniem było świetnym, rzadko spotykanym zabiegiem.

W fantastyce drogi często zdarza się, że podczas przeprawy w głównym bohaterze dochodzi do konkretnej przemiany - dojrzewa, mężnieje, staje się wcielonym złem, znakomicie posługuje się magią, etc. W każdym razie zmienia swoje myślenie/podejście do życia niemal o sto osiemdziesiąt stopni w porównaniu z samym początkiem książki. Ben, na szczęście, również należy do tego typu bohaterów, co ogromnie mnie ucieszyło. Interesujące było dochodzenie do obserwacji związanych ze zdobywaniem coraz większego doświadczenia i powolnym acz skutecznym kształtowaniem własnych poglądów dotyczących świata, możliwej wojny czy aktualnej władzy. Reszta bohaterów również zdobyła moją ogromną sympatię (chociaż wiadomo, jedni mniej, drudzy więcej). Autor idealnie skomponował ekipę, z którą Ben podążał przez cały kraj, ponieważ niemal każdy miał indywidualny, specyficzny charakter oraz własne zadanie do wykonania. Dodam jeszcze, że zmiana nie dokonała się wyłącznie w Benie, ale nie zdradzę, w kim dokładnie. Na to będziecie musieli sobie sami odpowiedzieć. :)

Zakończenie wypadło niesamowicie i trafił się spory twist fabularny, przez co już teraz czekam na kontynuację.

"Beniamin Ashwood" to książka, którą serdecznie polecam. Przyjemna, wciągająca i momentami zabawna przygoda spodoba się z pewnością niejednemu wybrednemu czytelnikowi. Historia jest ciekawa, choć nie zapiera dechu w piersiach ani nie wywołuje efektu "wow". Pierwszy tom skupia się raczej na dokładnym poznaniu bohaterów niż na tajemniczej intrydze przepełnionej zwrotami akcji (poza samym zakończeniem) i jest idealnym wprowadzeniem do kolejnych tomów. Nie wahajcie się sięgnąć. :)

Informacje dodatkowe o Beniamin Ashwood:

Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2021-03-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379645961
Liczba stron: 520
Tytuł oryginału: Benjamin Ashwood
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Dominika Repeczko
Dodał/a opinię: Ew

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Beniamin Ashwood

Kup książkę Beniamin Ashwood

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Nieustanna ucieczka. Beniamin Ashwood
A. C. Cobble0
Okładka ksiązki - Nieustanna ucieczka. Beniamin Ashwood

Po bitwie pod Arratem czarodziejki nie spoczną, dopóki nie dopadną Bena i jego towarzyszy. To, co przyjaciele wiedzą o magii i polityce Sanktuarium jest...

Pusty horyzont. Beniamin Ashwood
A. C. Cobble 0
Okładka ksiązki - Pusty horyzont. Beniamin Ashwood

Wielkie zwycięstwo, zniszczenie Szczeliny, okazało się ledwie wygraną bitwą. Na dodatek słono opłaconą - całe roje demonów pojawiają się teraz w każdym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy