To historia bezsilności, miłości i choroby, ale przede wszystkim trudnych wyborów. Kate jest chora, ale cierpią na tym wszyscy. A najbardziej Anna... No bo jak odpowiedzieć na pytanie czy to ona zachowuje się źle, bo tym procesem skazuje siostrę na śmierć, czy może zachowuje się "humanitarnie",bo nie zamierza przedłużać jej cierpienia i chce wreszcie żyć normalnie? A matka dziewczyn-Sara, czy ona jest symbolem matczynej miłości, kobiety, która zrobi wszystko, by uratować życie swojego dziecka czy może kobietą faworyzującą swoje dziecko, rodzącą drugą córkę tylko z jednego powodu, aby ocalić życie pierwszej? Pojemnik na cztery litery- Anna. Podczas czytania narastała we mnie złość na ich matkę,jak ona mogła tak się zachować, nie myśleć właściwie o Annie jako człowieku, tylko właściwie jak o leku. Potem wielka rozpacz i wgl, ale czy tak właściwie ta kobieta nie czuła ulgi,że to jednak nie na Kate padło? A Jesse? Z całej książki najbardziej polubiłam jego i Julię. Syn strażaka, piroman, ćpun. Ale przecież taki się nie urodził. Mieszkał właściwie oddzielnie, gdy chciał wyjść z ojcem na deskę Kate zaczęła krwawić, właściwie tylko zwracali na niego uwagę, gdy coś zrobił. Jego kartoteka była "gruba jak Biblia". Sympatyczny chłopak. A to wszystko przecież tylko próby zwrócenia na siebie uwagi...
Autorka zadaje trudne pytania: Czym jest moralność i czy ma jakieś granice?
Książka jest pełna uczuć i emocji.
Śmierć jest tutaj widoczna na każdej stronie - czuć ją i niepewną atmosferę oczekiwania, kiedy w końcu nadejdzie. Bo rak przybiera postać jeszcze jednej osoby. Staje się kolejnym członkiem rodziny, czymś straszliwym, co pojawiło się i zostaje. Jeśli chcesz coś zrobić, gdzieś wyjść, musisz dostać jego pozwolenie. To przerażające, to jak pożar, który niszczy wszystko, co znajdzie się na swojej drodze.
Książka na plus, i jeszcze to zakończenie- spektakularnie, zaskakujące i nieprzewidywalne. I pokazuje, że kiedy w końcu dostaniemy to do czego tak dążyliśmy to i tak wszystko się popsuje, pojawią się nowe problemy, jeszcze poważniejsze, a w tym przypadku nie będzie już żadnych...
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2007 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: My Sister's Keeper
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz
Dodał/a opinię:
Wiktoriiia
Każdy samotnik, choćby się zaklinał, że tak nie jest, pozostanie samotny nie dlatego, że lubi,ale dlatego, że próbował stać się częścią świata, ale nie mógł, bo doznawał ciągłych rozczarowań ze strony ludzi.
Kiedy twoje dziecko nie jest w stanie spojrzeć ci w oczy, czy oznacza to, że jest winne najgorszej zbrodni? Nastoletni Jacob Hunt cierpi na zespół Aspergera...
Wzruszająca powieść o granicach miłości i lojalności, odwagi i przebaczenia?Życiem Camerona MacDonalda rządzi poczucie obowiązku. Jest szefem policji w...
,,
Każdy samotnik, choćby się zaklinał, że tak nie jest, pozostanie samotny nie dlatego, że lubi,ale dlatego, że próbował stać się częścią świata, ale nie mógł, bo doznawał ciągłych rozczarowań ze strony ludzi"
Więcej