Jedną z moich ulubionych bajek w dzieciństwie był "Aladyn". Przedstawiona historia młodego chłopaka zmuszonego do dokonywania kradzieży celem przeżycia podbiła moje serce nie tylko ze względu na cudowny wątek miłosny, lecz także ze względu na realia, w których była osadzona. Agrabah to nazwa, która z miejsca przywodzi na myśl rozległą pustynię, charakterystyczne budynki oraz oryginalną atmosferę.
"Buntowniczka z pustyni" to bez dwóch zdań ten rodzaj fantastyki, którego na rynku książek brakuje od lat. Jej unikatowy klimat, całkowicie odmienny od powielanych schematów, zabiera czytelnika w niezwykłą podróż. Hamilton w doskonały sposób oddała upalny, pustynny klimat, a dzięki umiejętnościom, których nie jestem w stanie zidentyfikować, sprawiła, że podczas czytania wprost czujesz się częścią książki, jej bohaterem i odczuwasz każdą jedną cechę klimatu, jakbyś tam był. Jest to niezwykłe z tego względu, iż niewielu autorów jest w stanie wywołać takie odczucia w czytelniku, na dodatek bez wysiłku.
"Pragnę wydostać się z tego miasta. Pragnę tego tak, jak pragnę oddychać."
Amani to zdecydowanie bohaterka warta zapamiętania. Pyskata, goniąca za marzeniami, twarda i nieustraszona - takich bohaterek w literaturze powinno być o wiele więcej. Z przyjemnością śledziłam jej losy, a podejmowane przez nią decyzje mogę opatrzyć banerem "Tak dziewczyno! Do boju!", na co rzadko mam ochotę w przypadku głównych postaci żeńskich. Dodatkowo, zwróćmy uwagę na kreację postaci pod kątem jej umiejętności. Amani znakomicie posługuje się bronią i może konkurować z niejednym strzelcem wyborowym. Znana jako niebieskooka bandytka dziewczyna postanawia walczyć o swoje marzenie i wyjechać z rodzinnego miasteczka.
Postać, o której nie mogę nie wspomnieć to Jin. Tajemniczy, inteligentny i zaskakujący przybysz. Postać idealna, moim zdaniem mająca w sobie coś z Aladyna. Podobieństwo to może wynikać z faktu, iż budzi on we mnie takie same uczucia, co bohater bajki, w każdym momencie, kiedy się pojawia. Wprost nie mogłam się doczekać scen z tym łobuzem. A są one nie byle jakie, przepełnione akcją i tajemnicami. Jin jest zdecydowanie postacią, która w znacznym stopniu umila czytanie książki i wywołuje uśmiech na twarzy.
"Trudno się gniewać na kogoś, kto uratował Ci życie."
Poza głównymi postaciami jest również wiele postaci pobocznych wartych pochwał. Autorka w sposób znaczny rozszerza realia świata przedstawionego wplatając w historię Amani wiele wątków bohaterów drugoplanowych. Najbardziej podobał mi się pomysł z wprowadzeniem dżinów i to nie byle jakich. Są one na swój sposób wyjątkowe i odmienne od dobrze nam znanego dżina z "Aladyna". Jednak nie będę Wam zdradzać czym się od niego różnią. Przyjemność poznawania wszystkich tajników "Buntowniczki z pustyni" pozostawiam czytelnikom.
Czy polecam? Oczywiście, że tak! Książka ma znakomity klimat, postacie są barwne, a przedstawiona historia jest niezwykle wciągająca. Z tego miejsca chcę podkreślić, że z niecierpliwością czekam, aż będę miała chwilę czasu, by sięgnąć po książkę z półki "do przeczytania" i zabrać się za "Zdrajcę tronu". Jeśli gustujecie w fantastyce i jesteście ciekawi czy "Bardziej wybuchowa niż proch strzelniczy!" to nie słowa rzucone na wiatr, to koniecznie sięgnijcie po "Buntowniczkę z pustyni"! :)
Tekst z bloga www.ksiazkowapasja.blogspot.com
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 370
Tytuł oryginału: Rebel of the Sands
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Dodał/a opinię:
nikaox
Teraz jedyne, czego trzeba, by spalić spelunę, to dziewczyna, obcokrajowiec i banda pijaków.
Piasek pustyni wypełnia jej duszę! Trzecia część bestsellerowej serii pozbawi cię tchu i będzie trzymać w napięciu, dopóki nie opadnie kurz po...
Los pustyni spoczywa w jej rękach. Druga część "Buntowniczki z pustyni", bestsellerowej powieści według „New York Timesa”, autorstwa laureatki...
Jestem dziewczyną, która mogłaby robić, co jej się żywnie podoba, gdyby urodziła się jako chłopak.
Więcej