Boicie się burzy? Ja nie potrafię się jednoznacznie ustosunkować. Bywają takie, które kompletnie mnie przerażają, ale niekiedy z przyjemnością się w nie wsłuchuje…. natura potrafi zaskakiwać, niestety tytułowa BURZA niosła ze sobą straty i cierpienie…
Po książkę @promotorka_czytelnictwa sięgnęłam z dwóch powodów. Po pierwsze uwielbiam poznawać nowych autorów, po drugie zaintrygowała mnie główna bohaterka, właścicielka zakładu pogrzebowego i tanatokosmetolog. Już niejednokrotnie mówiła Wam, że próbuję na każdy sposób oswoić się ze śmiercią. Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo trudny temat. A poza tym w końcu całą historię prowadzi nie policjant, nie cała komenda, a właśnie ona Ewelina Zawadzka, no dobra poniekąd 😉
Akcja toczy się w małym miasteczku. Wszyscy się znają, a niekiedy człowiek wolałby pozostać anonimowy… Podczas ogromnego załamania pogody dochodzi do tragedii. Umiera wiele osób… wśród ofiar jest również Marzena Tolak, blogerka. Ale czy jej śmierć jest wynikiem wyładowań atmosferycznych? A może dochodzi jednak do morderstwa?
Nie jest to bardzo mroczna historia, choć klimat panujący w książce podobał mi się. Ewelina nie widząc postępów w śledztwie sama stara się dojść do prawdy. Nie zawsze jednak podejmuje właściwe kroki, zwłaszcza ten "jeden" i naraża się na niebezpieczeństwo, a to wszystko oczywiście przez jej charakter, który z pewnością nie należy do łatwych.
Nie oczekujcie również stricte kryminału, znajdziecie tu bowiem wątki obyczajowe, które powodują, że wchodzi się w tę historię jeszcze bardziej.
Czytając ostatnie rozdziały przyznam, że nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale później, już po lekturze, zastanawiając się nad biegiem wydarzeniem stwierdzam, że mogłam być trochę bardziej czujna 😉 Mimo wszystko spędziłam bardzo miło czas.
To książką, która się po prostu pochłania.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-01-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
etiudyliterackie
Helena spędza dużo czasu, jeżdżąc komunikacją miejską. Jeździ z pracy do domu, z domu do pracy. Z jednego końca Gdańska na drugi. Dokądś i bez celu. Jeździ...