Dlaczego jestem tą książką zachwycona? Ano dlatego, że King w 1974 roku o pisaniu nie miał bladego pojęcia, nie wypracował swojego specyficznego stylu, nie przesadzał zatem z gadulstwem, które dla mnie jest potwornie irytujące. Co jeszcze? Wspaniałe portrety psychologiczne, niekoniecznie oryginalna fabuła przedstawiona w alternatywnej - trochę absurdalnej, ale i tak świetnej - wersji, enigmatyczna atmosfera, nieustający niepokój i kompletna nieświadomość, co może się za moment wydarzyć, sprawiły, że książkę czytałam jak zahipnotyzowana. Siedząc na fotelu, opatuliwszy się różowym kocykiem, z kubkiem czerwonej wiśniowej herbaty i mruczącym głośno kotem na kolanach, na parę godzin zapomniałam o coraz słabszym świetle dziennym, późniejszej porze, o rzeczywistości. Czy "Carrie" to horror? Nie wiem. Książkę określiłabym raczej mianem psychologicznej z elementami grozy, ale... czy naprawdę klasyfikacja gatunkowa jest istotna? Dla mnie liczy się przede wszystkim to, że autor zwyczajnie mnie zaskoczył, bo kiedy już zwątpiłam w jego pisarskie umiejętności, okazało się, iż jednak jest w stanie napisać książkę, którą byłabym prawdziwie zachwycona. Panie King, zwracam honor i obiecuję, że do lektury kolejnej powieści - "Miasteczka Salem", a później może "Lśnienia" - nie podejdę już z niechęcią. Ze swojej strony "Carrie" ogromnie polecam. Wybitna książka.
Informacje dodatkowe o Carrie:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2011 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
978-83-7648-571-3
Liczba stron: 169
Tytuł oryginału: Carrie
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Danuta Górska
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
secretelle
Sprawdzam ceny dla ciebie ...