W pajęczej sieci
Lata 90. Wanda, dziewczyna z ubogiego domu, wychowywana tylko przez matkę, pod wpływem uroku Staszka, miejscowego przystojniaka, pochodzącego z bogatej rodziny, zachodzi z nim w ciążę. Młodzi pod wpływem rodziców i presji otoczenia (tzw. co ludzie powiedzą?!) biorą ślub.
Małżeństwo Wandy od początku nie zapowiada się kolorowo. Staszek wyznaje pogląd, że miejsce żony jest w domu przy garach i jej zadaniem jest wychowywanie dziecka i usługiwanie mężowi. A mąż ma za zadanie utrzymać rodzinę i pracować. Wanda zgadza się na to i porzuca marzenia o ukończeniu szkoły i pracy.
Co przez chwilę wydawało się zwykłą szczęśliwą rodziną, zwyczajnym, udanym związkiem, przemienia się w pajęczą sieć, w której mąż Wandy jest pająkiem, Wanda jego ofiarą.
Historia opowiedziana przez autorkę szokuje, zdumiewa, zaskakuje. Czytając ją, zwłaszcza początek miałam przed oczami film Kya kehna !, choć tam historia potoczyła się zupełnie inaczej, i o co innego w niej chodziło, to wątek młodej dziewczyny z uboższej rodziny zachodzącej w ciążę z miejscowym, bogatym przystojniakiem, który miga się od ojcostwa i porzuca dziewczynę na pastwę i języki miejscowych ludzi, jest troszeczkę podobny do tego wątku Wandy. Zresztą w Indiach zmuszanie do małżeństwa, aranżowanie ich przez rodziców dzieci wbrew ich woli, to chleb powszedni. Dziś samotna, a niekiedy nawet młoda dziewczyna w ciąży nie mierzi w oczy jak kiedyś, ale dawniej, to była plama na honorze rodziny, wielki wstyd.
W powieści pani Tomali ojciec dziecka niby akceptuje swoją przyszła żonę i dziecko, ale to czego dowiadujemy się o nim w dalszej części powieści, zmusza nas do refleksji, czy nie byłoby lepiej dla naszej bohaterki, gdyby ją zostawił przed całym tym ślubem.
"Cena zamążpójścia" ukazuje obraz przemocy domowej, nie tylko tej fizycznej, ale także psychicznej. Stłamszenie żony przez męża, traktowanie jej jak niewolnicy, służącej, brak szacunku, pogarda, przedstawianie sytuacji przed bliskimi i obcymi w innym świetle, tak by winną była żona. Ukazuje także zaściankowość polskich wsi, gdzie ciąża dla dziewczyny i jej bliskich równała się ze śmiercią. Najbardziej co mnie zabolało, to zachowanie matki Wandy, to że jej teściowie do końca stali po stronie ich syna, nie dziwi, ale to, że własna matka bohaterki, nie wspiera jej, nie służy pomocą, a wręcz wyśmiewa i upokarza, zabolało mnie bardzo.
"Cena zamążpójścia " to ważna książka. Pokazująca, że wszystko ma swoje granice, i że tkwienie w toksycznym związku za wszelką cenę, bo co ludzie powiedzą, bo łączy nas przysięga małżeńska złożona przed Bogiem, nie jest argumentem by narażać siebie i własne dzieci na przemoc, upokarzanie, znęcanie się fizyczne i psychiczne. Brawa dla autorki za umieszczenie numeru telefonu "Błękitnej linii" dla ofiar przemocy w rodzinie w podsumowaniu książki. NIE dla przemocy!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2025-03-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Karolina Osewska
Cyniczny biznesmen i skromna kelnerka. Szansa na znajomość jak jeden na tysiąc. Szansa na miłość?... Kolejna powieść autorki Tam, gdzie diabeł mówi...
Szpilki i wodzianka w krainie kopalń Daria to kobieta sukcesu. Ma narzeczonego, apartament w stolicy, świetną posadę i dobrego szefa. Szefa, który...