David Hunter, niegdyś świetny i osławiony antropolog sądowy postanawia porzucić dotychczasowe życie w wielkim mieście i przeprowadza się na prowincję. Tragedia, jaka go spotkała, a mianowicie śmierć bardzo bliskich mu osób skłoniła go do tego, aby rozpocząć nowe i spokojne życie z dala od zgiełku dużego miasta jako lekarz rodzinny w niewielkiej przychodni.
Jednak spokój Huntera nie trwa długo.
W momencie, gdy dwaj chłopcy znajdują w lesie bestialsko zmasakrowane zwłoki kobiety, w Davidzie budzą się dawne nawyki.
Kiedy policja odnajduje kolejne ciało staje się jasne, że w Manham grasuje seryjny morderca. Wkrótce Hunter na własnej skórze przekona się, w jakim niebezpieczeństwie znaleźli się mieszkańcy miasteczka, bowiem czyhający w ukryciu potwór w ludzkiej skórze obrał za cel bliską mu osobę.
Ile kobiet zginie, nim morderca zostanie schwytany? Czy Hunter rozwiąże zagadkę i dowie się, kto spośród mieszkańców Manham zaburzył dotychczasowy spokój?
"Chemia śmierci" to pierwsza część serii z Davidem Hunterem. Główny bohater bardzo przypadł mi do gustu i chętnie poznam jego dalsze losy.
Powieść jest bardzo wciągająca. Czyta się ją naprawdę szybko. Wszelkie sceny dotyczące antropologii, medycyny sądowej świetnie przedstawione, podobnie jak niezwykły proces dedukcji - uwielbiam to w książkach. Powieść ta zdecydowanie trzyma czytelnika w napięciu.
Zakończenie zaskakujące, co dodatkowo pozwala mi ocenić książkę na bardzo dobrą i godną polecenia.
Poza świetną treścią, książka ma ciekawą okładkę, która według mnie zdecydowanie przyciąga wzrok.
Zatem zachęcam Was do sięgnięcia po powieść, naprawdę warto!
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2020-08-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: The Chemistry of Death
Dodał/a opinię:
blondeside
Doktor David Hunter skłania zmarłych do zwierzeń w literackich thrillerach, które poruszają najgłębsze emocje milionów czytelników...
Ktoś ucieka… przez pola gdzieś we Francji. W zagajniku parkuje luksusowe audi. W strumieniu usiłuje zmyć krew z fotela, z pasa i rąk… Zaciera...