Recenzja „Cienie w mroku”
„Bywają cisze, które nie mają nic wspólnego ze spokojem”
„Cienie w mroku” to powieść wydana w 2013r. a autorką jej jest Michelle Paver. Urodziła się w Malawi. Po trzech latach, wraz z rodzicami przeprowadziła się do Anglik. Skończyła wydział biochemii, a następnie pracowała jako prawnik. Po śmierci jej ojca Michelle poprosiła o rok przerwy w pracy, w tym czasie zaczęła planować pierwszą książkę. Tak powstały takie powieści jak cykl „Bogowie i wojownicy” czy „ Cienie w mroku”.
Jack jest ubogim mężczyzną, który marzył o pracy jako fizyk, ale plany nie wyszły i teraz pracuje w fabryce papeterii. Załamany swoim losem postanawia zrobić coś ekscytującego i wyruszyć na roczną wyprawę na Spitsbergen. Do wyjazdu szykuje się pięciu śmiałków: Algie, Hugo, Gus, Teddy i sam Jack. Niestety od samego początku nad wyprawa krążą czarne chmury, zanim jeszcze mężczyźni dojeżdżają na miejsce dwóch z nich musi zrezygnować. Pozostała trójka mimo słów starego kapitana, postanawia rozbić obóz w zatoczce Gruhunken. Zanim nastanie noc polarna, na tym skrawku ziemi, Jack zostaje sam. Ciągła noc może być przerażająca, ale co jeżeli wiedząc że jesteś sam w ciemnościach widzisz jakieś cienie w świetle lamp i czujesz czyiś wzrok na sobie? Czy wytrzymał byś w ciemności, nie wiedząc co się w niej kryje?
„Cienie w mroku” to niesamowita powieść trzymająca w napięciu. Gdy po nią sięgnęłam przeczytałam w internecie wiadomości, że jest to thriller, kryminał i sensacja. Ja jednak jestem skłonna powiedzieć że to horror, albo przynajmniej powieść z dreszczykiem. Nie pałałam nigdy sympatią do książek opowiadających o ekspedycjach, ale „Cienie w mroku” to coś zupełnie innego. Napięcie jakie towarzyszy czytelnikowi w tej powieści, jest niesamowite i porywające. Książkę wręcz pochłonęłam, zafascynowana przygoda Jacka, tak bardzo, że sięgnęłam po kolejną powieść Michelle z nadzieją że będzie tak dobra jak „Cienie w mroku”.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2013-06-12
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 240
Dodał/a opinię:
Colibri
Przeszłość nie chce być pogrzebana. A prawda wcale nie wyzwala. Himalaje, rok 1935. Kanczendzonga. Mityczna góra, trzeci co do wielkości szczyt...
Druga, po Wilczym bracie, część sześciotomowej sagi Kroniki Pradawnego Mroku, cyklu oryginalnych opowieści fantasy, rozgrywających się sześć tysięcy lat...