
"Czarne słońce, antyświatło - wiedza, że jest tylko teraźniejszość, tylko trwająca właśnie chwila, zawsze piekielna, zawsze straszna".
Wielkim uproszczeniem i stratą byłoby postrzeganie tej książki przez pryzmat przemocy i całego opisanego tu plugastwa. Osadzenie akcji w dystopii też nie wydaje mi się aż tak istotne. To wszystko to środki: mocne, dosadne i czasem obrazoburcze. Ale, być może w dzisiejszych czasach tylko takie "argumenty" dotrą do czytelnika. Ta książka wchodzi z nami w dialog. Dialog nieoczywisty, jak sam główny bohater, który konfabuluje, próbuje nami manipulować prezentując nam podrasowaną wersję własnych wspomnień. A może to narrator sieje zamęt?
"Czarne słońce" protestuje przeciwko panoszacej się współczesnie bezkrytyczności wobec idei i sądów. Sprzeciwia się hejtowi, manipulacji nami jako społeczeństwem. To przede wszystkim szczera i żywa abominacja nienawiści w każdej postaci.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2019-10-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Krystian Ozon
Opowiadanie, które Kuba przysłał do "Lampy" nazywało się "Gamecube Girl" i bardzo chciałem dowiedzieć się, co będzie potem. Więc Żulczyk wysłał...
Mroczny thriller, którego akcja dzieje się w niewielkim mieście, w zamkniętej hermetycznie społeczności. Prowincja Polski jako miejsce, gdzie schowana...