Samantha Shannon urodziła się w Londynie w 1991roku. Czas Żniw to jej debiutancka powieść, a jednocześnie pierwsza cześć siedmiotomowego cyklu ,który został sprzedany aż do 21 krajów .
Książka Samanthy Shannon „ Czas Żniw” jest dużym zaskoczeniem i moim małym prywatnym odkryciem , ponieważ nie mam w zwyczaju czytać książek z rodzaju fantastyki .Otóż w tej książce nie ma przesady, a od pierwszych kartek czytelnik zauważa ,że autorka zwinnie wplata fantastykę w rzeczywisty obraz. Tym oto zabiegiem tworzy niezwykle bogaty świat , który mimo że stworzony staje się niezwykle realny.
W książce zostaje nam przedstawiony świat pełen okrucieństwa ,gdzie wszystko ma żelazne zasady i gdzie nie ma litości. Jest rok 2059 .Miejsce Londyn, gdzie nikt nie jest wolny, a bezpieczeństwo jest do zaoferowania tylko zwykłym ludziom, których nazywa się ślepcami. Bycie Jasnowidzem równie dobrze może być synonimem słowa wyrok, ponieważ społeczeństwo ślepców gardzi jasnowidzami przypisując im wszystkie popełnione zbrodnie zabójstwa czy kradzieże. Ślepcy postrzegają jasnowidztwo jako coś nienaturalnego zbyt odmiennego i niezrozumiałego by zaakceptować fakt o istnieniu ludzi ze zdolnościami. W ten sposób poznajemy kolejny mechanizm postrzegania człowieka który boi się tego czego nie umie pojąć swoim umysłem.
Wielu jasnowidzów taka sytuacja zmusiła do pracy w podziemnych gangach, gdzie nie miało znaczenia to kim jesteś, ale jak daleko jesteś w stanie się posunąć i przekroczyć granice by przetrwać. W ten sposób poznajemy główną bohaterkę dziewiętnastoletnią Paige Mahoney, która po skończeniu szkoły postanawia dołączyć do podziemnego kryminalnego Sajonu. Jej szefem zostaje bezwzględny oraz okrutny Jaxon Hall mim-lord. Paige jako śniący wędrowca zajmuje wysoką rangę w samym Sajonie, ponieważ dzięki swoim umiejętnością potrafi włamać się do cudzego sennego krajobrazu , co uchodzi tam za niezwykle rzadkie i cenne .
Pewnego razu Paige zostaje zatrzymana i zamiast uwiezienia w Wieży zostaje przeniesiona do karnej koloni Szeol I. Zderza się wtedy z zupełnie innym światem , światem który zamieszkują istoty nie z tego świata, a wola przetrwania i samo działanie nie wystarczą by przetrwać. Wielu jasnowidzów znajduje tam swoje miejsce. Jednak Peige zachowuje trzeźwy umysł, a jej celem staje się ucieczka. Jednak z biegiem czasu bohaterka poznaje na swojej drodze niesamowitych ludzi, którzy pomimo że publicznie nazwani tchórzami są mocnymi jednostkami .Wśród nich także znajduje miejsce sam Naczelnik, bo to właśnie pod jego opieką znajduje się Peige.
Myślę ,że naczelnik jest najbardziej tajemniczą i wciąż nieodkrytą postacią w książce. Jest tajemniczy i każdego dnia zakłada maskę ,która ukrywa jego prawdziwe zamiary. Jego główną domeną jest nieprzewidywalność to właśnie jego osoba sprawiła, że przeczytałam książkę jednym tchem nie umiejąc stwierdzić kim tak naprawdę jest.
Książka „Czas żniw” nie jest łatwą książką, pomimo że przyjemnie i szybko się ja czyta. Książka zmusza do przemyślenia pewnych spraw , w ten sposób zamiast odpowiedzi nasuwa nam się jeszcze więcej pytań . Twórczość Samanthy Shannon jest napisana spójnym słownictwem ,przez to nawet przedstawione nazwy są łatwe do zapamiętania i nie stanowią większego problemu. Sama stworzona postać Peige jest niesamowita, jak i jej postrzeganie otaczającego ją świata , która stopniowo zmienia się. Są to etapy dochodzenia do prawdy ,na którą kiedyś była ślepa. Książka fantastyczna ,wprowadzająca w cudowny świat pełen nacięcia i grozy, którą zdecydowanie warto przeczytać.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 520
Tytuł oryginału: The Bone Season
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Regina Kołek
Dodał/a opinię:
Alexx
Zrobili z nas przestępców. Czas odzyskać, co nasze. Spektakularna ucieczka z kolonii karnej Szeol I ma tragiczny finał. Zaledwie garstce udaje...
Dzień nastania nocy to epicka opowieść rozgrywająca się w świecie Zakonu Drzewa Pomarańczy. Tunuva Melim, siostra Zakonu, przez pięćdziesiąt lat przygotowywała...