„Czerwone gardło” Jo Nesbo
Trzeci tom przygód niepokornego policjanta z Norwegii.
Po postrzeleniu jednego z pracowników Secret Service nasz ulubiony komisarz z Oslo, który od teraz urzęduje w Politiets Sikkerhetstjeneste (norweskie służby bezpieczeństwa), wpada na trop przemyconego z RPA Märklin’a-karabinu snajperskiego. Wszystkie ścieżki prowadzą do kręgów neofaszystowskich. Niespodziewanie w okolicy gdzie zbierają się neonaziści zostaje odnaleziony hitlerowiec z poderżniętym gardłem. Czy to przypadek? Przypadki dla Harry’ego nie istnieją. On wie, że ta sprawa ma głębsze dno i należy cofnąć się do czasów II Wojny Światowej.
Harry znów przeżywa trudny okres w swoim życiu. Jednak na jego horyzoncie pojawia się kobieta. Piękna i zmysłowa. Czyżby oczarowała Harry’ego do tego stopnia, że ten przy niej się ustatkuje? Niedoczekanie. Ten człowiek jest jak skała. Ale może Rakel czyli wspomniana kobieta będzie kroplą, która drąży skałę…
Tytuł nawiązuje do koloru rudzika zwanego inaczej pliszką czerwonogardłą. Lecz to nie jedyne powiązanie. Główny bohater, oprawca, podrzyna ofiarom gardła. Przecięta tętnica szyjna tworzy krwisty wodospad, którego kaskady są bannerem reklamowym ludzkiej kruchości.
„Czerwone gardło” było pierwszą książką Nesbo, po jaką sięgnęłam. Nie zawiodłam się i przeczytałam kolejne. Ta książka genialnie łączy kryminał i obyczajówkę. W kolejnych rozdziałach symultanicznie poznajemy historię oprawcy (mimo, że nie wiemy kto nim jest) i obserwujemy jak toczy się śledztwo. Wątki przechodzą płynnie, czasami zbyt szybko. Wszystko tworzy logiczną całość.
Cała historia opowiedziana jest w sposób intrygujący. Z trudem można zostawić książkę w połowie, ponieważ ciekawość czytelnika bierze górę. Nesbo zadbał i tym razem o detale. Całość wypada bardzo dobrze, ale fragmenty przytaczające oblicza II wojny światowej… Niesamowite. Autor nie robi uników. Przedstawia rolę Norwegów podczas wojny. Tych, którzy tak namiętnie popierali Trzecią Rzeszę. Sceny gdy znajdują się w okopach są bardzo wiarygodne. Po prostu, to kawał dobrej roboty.
„Czerwone gardło” jest trzecim tomem cyklu, ale w pisarzu widać ogromny postęp. Może sam pomysł na taką książkę to na nim wywarł. Trzeba mieć wszystko świetnie poukładane w głowie i znać się na temacie, żeby napisać coś tak dobrego. Kolejne tomy będą jeszcze lepsze, ale nie sądzę by mogły równać się z tym. To co „Czerwone gardło” robi z ludzką psychiką po przeczytaniu nie jest takie proste. Ta książka jest wyjątkowa. A może mi się wydaje i mówię tak z sentymentu? Przekonajcie się sami!
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Data wydania: 2006-09-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Marekors
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Luxfan
Pragnienie to jedenasta książka Jo Nesbo, czyli znakomitego norweskiego pisarza kryminałów, który po raz kolejny pozwoli nam poznać losy...
Londyński finansista zmagający się z uzależnieniami odwiedza swojego ojca na farmie węży w Afryce. Czy uda im się naprawić trudne relacje? Podczas gdy...